konto usunięte
Temat: Zaczynam od zera, tylko jak wytrwać?
Nie jestem psychologiem i nie naczytałam się żadnych mądrych książek ale swoje przeżyłam w życiu. Podobnie jak ty , tyle z tą różnicą że ja już jestem sama. Trzy razy uciekałam z domu i wracałam ) , za trzecim już nie wróciłam i ten stan trwa do dziś . I jestem stuprocentowo , że nigdy już nie wrócę, wolałabym wylądować na ulicy, co miało miejsce rok temu , ale wstałam i poszłam dalej, choć się potknęłam bo przyjęłam od rodziców propozycję zakupu mieszkania , i teraz mi wisi u szyj dozgonna wdzięczność , którą niewdzięczna osoba czka i olewa bo śmie własne zdanie . I dlatego będę uciekać po raz trzeci bo znów mają na mnie wpływ i nie radzę sobie .Uciekać do skutku , bo od takich ludzi , od takich rodziców trzeba się odciąć raz a dobrze. I nie prawda, że przenosi się zachowania, wpływy , dopiero wtedy człowiek się staje silny i twardy.
Dlatego ja mówię zdecydowanie nie, wyjedź , zacznij , życie jak najdalej od rodziny , sprzedaj to mieszkanie, rzuć w cholerę, walcz o siebie , bo masz dla kogo żyć. Żyje się tylko raz drugi raz nie zaproszą nas wcale . Walcz silna jesteś to widać dasz radę , ale nie w tym otoczeniu i nie wśród tych ludzi. Bo to Cię zabije. To nie są ludzie to wampiry energetyczne , które na Tobie żerują. I nic nie da , że Ty się zmienisz, napiszesz sobie na kartce będzie lepiej.
Masz podstawy, masz dzieci , nie ma nic cenniejszego w życiu niż własna rodzina stworzona od zera, z siebie, taka prawdziwa. Ta , która nas urodziła, to czasem niestety nie rodzina ,i nie ma co żałować róż gdy płoną lasy , czasem trzeba być brutalnym ,żeby przetrwać w dżungli życia.
Soryy , że się tak mądrze pewnie są tu ludzie bardziej fachowi specjaliści ode mnie ...