Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Temat: Terapia alkoholowa
Krystyna S.:
Katarzyna Elżbieta K.:Jak tak długo będziesz myślała o terapii, a sama nic ze sobą nie będziesz chciała zrobić, to utwierdzać się będziesz w przekonaniu bycia ofiarą. Jeżeli ci to odpowiada, a nie zmienisz przekonania, to tym bardziej będziesz szukała potwierdzenia swego nastawienia.
Potwora to z niego zrobili terapeuci ,przed było idealnie, zawsze myślałam że terapię pomagają, że będzie lepiej, a terapia zamieniła życie w koszmar i zabrała mi faceta . I nie jest to tylko moje zdanie, wszyscy znajomi są w szoku, że z zakochanego idealnego faceta stał się kimś takim wobec mnie po terapii . Cały czas walczę piszę mu setki sms-ów i e-maili ale walę w mur , do niego nie dociera nic poza tym co na terapii mu wmówili,że jestem zła i nic nie warta. Gdybym wiedziała który to ośrodek to bym pojechała im normalnie podziękować za taką terapię i sama sobie fundąć taką na obojętność na cały świat
I jeszcze jedno. Im bardziej nalegasz, tym bardziej może się on odsuwać.
Nie czytałam dyskusji od początku ale moim zdaniem terapeuci, zwłaszcza prowadzący grupę terapeutyczną, zbyt rzadko wciągają do terapii osoby najbliższe pacjentowi, zwłaszcza rodzinę. Efekt jest taki, że pacjent dowiaduje się albo, że to on jest zły i ma sie leczyć- to najczesciej od terapeutów albo, że to inne osoby wokół niego są złe i odpowiadają za jego problemy- to najczęściej od innych pacjentów.Taka sytuacja jest absurdalna bo nikt nie żyje na bezludnej wyspie i zwykle jego problemy są powiązane z problemami najbliższych osób, ktore powinny zostac wspólnie przepracowane.
Krystyno, to że Ty stoickim spokojem jako osoba postronna coś prawisz Elżbiecie moim zdaniem nie zmieni jej rozgoryczenia. Doskonale Cię rozumiem Elżbieto, skoro leczenie Twojego faceta źle wpływa na relacje między Wami.Nie wiem o jakiego typu ośrodek chodzi ale moim zdaniem najlepiej gdy człowiek będący w trakcie terapii, leczy się na oddziale całodobowym, oczywiście z możliwością wychodzenia na weekendy do domu.Wówczas jest za najbliższymi stęskniony, chce się z nimi podzielić nowościami a nie odreagowuje na nich swojego napięcia, które zwykle towarzyszy każdej psychoterapii i z którym pewnie Ty masz teraz do czynienie ze strony swojego faceta.