Temat: Strefa komfortu
Dziękuje za odpowiedzi, podpowiedzi i sugestie.
Proszę o więcej :)
@ Ewa
Napisałem ogólnie i metaforycznie bo w sumie podłóż sobie co chcesz po to...
A usiłowałem się bawić metaforycznym obrazem...to nie udało mi się stworzyć takiego który dał by więcej możliwości,
lub takie które będą mnie satysfakcjonowały.
Ewo już postaram się opisać konkretnymi faktami:
Moja strefa komfortu to moja praca na etacie, bycie trenerem traktuje w chwili obecnej jeszcze jako rzecz dodatkowa od dwóch lat rozwijam się jako trener i co jakiś czas prowadzę szkolenia.
Praca na etacie którą teraz mam jest związana z moją druga pasją (poza szkoleniami,pomaganiem innym i rozwojem osobistym), ale nie przynosi mi ani satysfakcji,ani pieniędzy.Pensja starcza na przeżycie. Chyba jak większość pensji które ludzie otrzymują od pracodawców.
Na moim etacie, brak jasnych ścieżek kariery, awansowani są ludzi w rożny "dziwny" sposób (np.konkursy o których nikt nie wie). Ale pensja co miesiąc jest.
W tej chwili z różnych powodów osobistych i rodzinnych nie mam już oszczędności. Dlatego nie mogę rzucić pracy na etacie.
Etat mam o tyle dobry że pracuje 16 dni w miesiącu, resztę mogę poświecić na szkolenia i rozwijanie tego tematu.
Jednocześnie szukam nowej pracy, jakiejkolwiek innej.Wysyłam CV i zawsze, gdzieś coś, brakuje mi. Nowa inna praca na etacie potrzebna mi jest żeby zdobyć doświadczenie. Bo oczywiście młody trener taki jak Ja , z małym stażem często słyszy "BRAK PANU DOŚWIADCZENIA W..."
(W wykropkowane miejsca wstaw co tam chcesz)
Strefa komfortu o której tu piszę to też brak decyzji co bardziej wolę czy mieć stały etat i stałą pensje jak mam to w tej chwili, czy liczyć na pieniądze od przypadku do przypadku..czasem na tzw. styk.
Strefa komfortu to też to że temat który jest moim konikiem w branży szkoleniowej. Zastawiam się czy ktoś poza kilkoma osobami które ja znam, i paniami które wszędzie piszą o kryzysie męskości ,ktoś się tym interesuję.
Bo śledzę statystyki moich stron i grup to wychodzi że jest małe zainteresowanie..Chociaż z drugiej strony lista adresowa się pomału tworzy..
Ale ciągle siedzę w strefie komfortu nie wychodząc bardziej do ludzi (uważam ze robię słaby marketing) bo mam "standardowe" obawy czy jestem dość dobry, czy to się sprzeda?
(Moja ostania rzecz wrzucona w sieć-
http://meskosc.org robiona na spontana - została skrytykowana i dosłownie rozjechana, mam nauczkę nawet jeśli coś robię spotna poprawiać aż będzie wystarczająco dobre, po prostu brak mi talentu innych osób które potrafią robić nagrania spontan bez przygotowań)
@ Rafał
Wiesz, to że jestem trenerem nie oznacza że nie mam problemów.
I jak pisał Jan Sztaudynger w jednej fraszce:
" Sam sobie w życiu nie radze, więc biuro porad dla innych prowadzę " (to taki żarcik, dla jasności nie bierzcie tego na 100% pozwanie)
Rafale ja dopiero wyszedłem z jednej takiej sytuacji niemocy, albo Jaskini...
Teraz właśnie szukam rozwiązań.Które będą inne i pozwolą mi się wydostać z tego matriksa.
Czy często o tej porze roku? raczej nie ...częściej to się zdarza w październiku i listopadzie :)
Ale właśnie może to że się napinam powoduje to że mam niemoc...muszę to przeanalizować.
@ Katarzyno
Cele i małe kroczki na ten rok mam opracowane.
I wolniej niż bym chciał się one realizują.
Bo myślę że ta moja strefa komfortu mi w tym przeszkadza, no i pewne czynniki zewnętrzne których zmienić nie mogę zaakceptować i przyjąć muszę, mimo że wkurzają mnie
@ Marku
Nie interesowałem się aż tak ornitologią.
I bardzo mi się spodobał twój pomysł przeczekania aż pióra odrosną.
Może rzeczywiście to mnie ma prowadzić do jakiejś większej, lepszej ..innej zmiany?
@Anita
Dziękuje uświadomiłaś mi właśnie to że się też boje co się stanie gdy...
Cel mam opracowany, opisany, podzielony.
Mam opisane i wymarzone co bym chciał zastać i mieć.
To moje poza pudełkiem tworzy się powoli...Bardzo powoli.Jak pisałem wyżej
Inne opcje to "zawsze można znaleźć jakaś prace na etacie"
W pudełku mi źle bo otoczenie jest mało motywujące, poniżej moich oczekiwań, pragnień, ambicji.
I nie ma szans z tego punktu i w tym otoczeniu na zmiany.
Jedyne co mam z pudełka to pieniądze na rachunki :) (jak wyżej pisałem)