konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Zastanawiam się, czy można nauczyć się skupienia bardziej na sobie.

Jestem niezależną młodą kobietą, z własną pracą, zainteresowaniami, planami. Od wielu lat mieszkam sama i sama organizuję sobie życie. Dobrze mi z moimi wyborami, nie mam większych problemów. Nie szukam również na siłę partnera, wprost przeciwnie.

Ale kiedy mimo wszystko zaczynam się z kimś spotykać automatycznie zamieniam się w osobę, która mi się nie podoba. (Zamieniam oczywiście w swojej głowie, bo na zewnątrz wobce nich nadal pozostaję taka jak byłam, opanowana i pewna siebie).

Strasznie i bardzo szybko się od niego uzależniam emocjonalnie. Nawet jeśli ktoś mi się nie podoba i podejmuję decyzję, że nie chcę z nim być, muszę bardzo ze sobą walczyć, żeby się od niego odseparować emocjonalnie, chcę wiedzieć o każdym szczególe, który robi, śledzę na portalach, zastanawiam się sto razy na dzień gdzie jest, tracę własne życie i mam strasznie wyidealizonay jego obraz, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę, że jest wyidealizowany... I to wszystko, nawet jeśli nie chcę go już zobaczyć, odmówiłam następnego spotkania, widzę bardzo dokładnie jego wady, nie jestem zainteresowana dalszą znajomością.

Chciałabym to wyeliminować, bo to duże obciążenie emocjonalne. Jestem freelancerką i moja praca strasznie cierpi w rezultacie takich historii. Myślałam, żeby zapisać się na spotkania grupy wsparcia uzależnionych od miłości, ale jest już pełna.Monika M. edytował(a) ten post dnia 11.09.12 o godzinie 23:23

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
Ale kiedy mimo wszystko zaczynam się z kimś spotykać automatycznie zamieniam się w osobę, która mi się nie podoba. (Zamieniam oczywiście w swojej głowie, bo na zewnątrz wobce nich nadal pozostaję taka jak byłam, opanowana i pewna siebie).

Strasznie i bardzo szybko się od niego uzależniam emocjonalnie. Nawet jeśli ktoś mi się nie podoba i podejmuję decyzję, że nie chcę z nim być, muszę bardzo ze sobą walczyć, żeby się od niego odseparować emocjonalnie, chcę wiedzieć o każdym szczególe, który robi, śledzę na portalach, zastanawiam się sto razy na dzień gdzie jest... I to wszystko, nawet jeśli nie chcę go już zobaczyć, widzę bardzo dokładnie jego wady, nie jestem zainteresowana dalszą znajomością.
bo od decyzji o zerwaniu do zerwania psychicznego jest daleka droga. Też tak mam, że jeszcze przez jakiś czas wyglądam wieści o byłym, ale nie zaburza mi to funkcjonowania. Ot, jeszcze jeden element życia.
Czemu cierpi na tym Twoja praca? nie umiesz się skupić na niej, czy co?

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Karolina Ł.:

bo od decyzji o zerwaniu do zerwania psychicznego jest daleka droga.

Ale nie chodzi nawet o zerwania tylko o decyzję na samym początku znajomości, że to nie to, kiedy absolutnie nie ma podstaw do żadnego zaangażowania.
Też tak mam, że jeszcze przez jakiś czas wyglądam wieści o byłym, ale nie zaburza mi to funkcjonowania. Ot, jeszcze jeden element życia.
Czemu cierpi na tym Twoja praca? nie umiesz się skupić na niej, czy co?

Tak, to jest coś na czym trzeba się bardzo skoncentrować. Wolałabym w takich sytuacjach robić coś fizycznego.

Władysław O.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
Zastanawiam się, czy można nauczyć się skupienia bardziej na sobie.

Myślę, że już się bardzo na sobie skupiasz...

Jestem niezależną młodą kobietą, z własną pracą, zainteresowaniami, planami. Od wielu lat mieszkam sama i sama organizuję sobie życie. Dobrze mi z moimi wyborami, nie mam większych problemów. Nie szukam również na siłę partnera, wprost przeciwnie.

Ale kiedy mimo wszystko zaczynam się z kimś spotykać automatycznie zamieniam się w osobę, która mi się nie podoba. (Zamieniam oczywiście w swojej głowie, bo na zewnątrz wobce nich nadal pozostaję taka jak byłam, opanowana i pewna siebie).

Strasznie i bardzo szybko się od niego uzależniam emocjonalnie. Nawet jeśli ktoś mi się nie podoba i podejmuję decyzję, że nie chcę z nim być, muszę bardzo ze sobą walczyć, żeby się od niego odseparować emocjonalnie, chcę wiedzieć o każdym szczególe, który robi, śledzę na portalach, zastanawiam się sto razy na dzień gdzie jest, tracę własne życie i mam strasznie wyidealizonay jego obraz, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę, że jest wyidealizowany... I to wszystko, nawet jeśli nie chcę go już zobaczyć, odmówiłam następnego spotkania, widzę bardzo dokładnie jego wady, nie jestem zainteresowana dalszą znajomością.

Chciałabym to wyeliminować, bo to duże obciążenie emocjonalne. Jestem freelancerką i moja praca strasznie cierpi w rezultacie takich historii. Myślałam, żeby zapisać się na spotkania grupy wsparcia uzależnionych od miłości, ale jest już pełna.

A ja się zastanawiam nad czymś innym. Zobacz, piszesz, że jesteś bardzo niezależna, że masz swoje plany, pracę, że dobrze Ci z Twoimi wyborami i dobrze się sama ze sobą czujesz, jednak szybko uzależniasz się od "partnera". Czy nie jest czasem tak, że podświadomie bardziej potrzebujesz się dzielić z partnerem swoim życiem niż mieć to wszystko tylko dla siebie? Czy Twój wewnętrzny głos nie podpowiada Ci, że sukcesy, udane życie zawodowe, pasje to nie wszystko i sens one nabierają wtedy, kiedy można się tym podzielić z partnerem?
Z drugiej strony jednak bronisz się przed uczuciem, bo chciałabyś, aby partner był poniekąd częścią Twojej niezależności i stąd Twoje wymagania, co do idealnego partnera. Chciałabyś mieć partnera, związek ale jednocześnie zachować całą swoją niezależność i wszystko to, co teraz masz. Nie da się mieć partnera i jednocześnie zachować dla siebie wszystkiego. Związek, miłość oznacza podzielenie się swoją niezależnością z drugą osobą. W związku to wszystko o czym piszesz schodzi na drugi plan, co nie oznacza, że trzeba z tego zrezygnować, jednak to partner staje się dla Ciebie najważniejszy. Dlatego boisz się i masz duże wymagania, co do idealnego partnera, bo boisz się oddać komuś to, co jest dla Ciebie ważne i boisz się "porażki", że to stracisz.
Kolejną rzeczą jest jak to opisujesz "uzależnienie od miłości". Czy miłość to uczucie, które ma uzależniać? Czy postrzegając miłość, jako uzależnienie da się stworzyć dobry związek oparty na szacunku i akceptacji niezależności drugiej osoby?
Chcesz być niezależna, ale "kontrolując" życie partnera odbierasz tą niezależność innym prawda? Jeśli zatem chcesz, aby miłość Cię nie uzależniała, sama nie możesz uzależniać innych.
Także ja widzę tutaj problem z postrzeganiem przez Ciebie miłości, z uzależnianiem się od partnerów oraz z uzależnianiem innych.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 09:31

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Władysław O.:
Z kimś? Tzn. z jakąś konkretną osobą, czy ogólnie?

Ogólnie, to się powtarza z mężczyznami, z którymi zaczynam się spotykać.

Nie podoba Ci się? Ale przecież zaczęłaś się z nim spotykać...czy tak? Więc coś jednak Cię przyciągnęło.

Pierwsze wrażenie jest pozytywne, ale przy poznawaniu go to się zmienia.

I to wszystko, nawet
jeśli nie chcę go już zobaczyć, odmówiłam następnego spotkania, widzę bardzo dokładnie jego wady, nie jestem zainteresowana dalszą znajomością.

Chciałabym to wyeliminować, bo to duże obciążenie emocjonalne. Jestem freelancerką i moja praca strasznie cierpi w rezultacie takich historii. Myślałam, żeby zapisać się na spotkania grupy wsparcia uzależnionych od miłości, ale jest już pełna.

A może Twój racjonalny umysł jest już przeciążony i do głosu dobija się ten emocjonalny?

Patrząc na Twoją wypowiedź odnoszę wrażenie, że traktujesz się dość "Sztywno". Praca, własne plany, zainteresowania. Cały czas ja i ja. Dlaczego nie robisz miejsca dla kogoś innego?

Dlaczego mi coś takiego imputujesz? Mam duże grono znajomych, jestem wolontariuszką, nie mam żadnych problemów z poznawaniem nowych ludzi. Wydaje mi się, że obsesja na czyimś punkcie, albo uzależnienie od jednej osoby to nie to samo co pozytywne bycie z innymi. Monika M. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 11:24

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
a czy są jacyś ludzie, z którymi masz bardzo bliski kontakt?
przyjaciele obojga płci, rodzina, kochankowie? tacy, którzy wiedzą o Tobie wszystko, którym się zwierzasz ze snów i z marzeń, z lęków?

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Karolina Ł.:
Monika M.:
a czy są jacyś ludzie, z którymi masz bardzo bliski kontakt?
przyjaciele obojga płci, rodzina, kochankowie? tacy, którzy wiedzą o Tobie wszystko, którym się zwierzasz ze snów i z marzeń, z lęków?

Jasne, są tacy, do których mam takie zaufanie. Wszyscy dużo podrózujemy, widujemy się co jakiś czas. Ale tak mamy wszyscy, oni też.Monika M. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 11:44

Władysław O.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Władysław O.:
Monika M.:
Władysław O.:
Z kimś? Tzn. z jakąś konkretną osobą, czy ogólnie?

Ogólnie, to się powtarza z mężczyznami, z którymi zaczynam się spotykać.

A co Cię od nich odpycha?

Nie odpycha, tylko powoduje, że wiem, że ma sensu z nimi niczego zaczynać. Ostatni jest uzależniony od narkotyków (i paru innych rzeczy też, ale to najważniejsze), bierze coś prawie codziennie, czasami też handluje. Plus kilka innych rzeczy. Jeden był agresywny, miał takie ataki nienawiści, zupełnie bez powodu. Jeden był niesamowitym łgarzem i te jego kłamstwa dosyć szybko wychodziły. Na wielu zupełnie nie można było polegać.

Władysław O.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr J.

Piotr J. Pogotowie
Komputerowe Warszawa

Temat: skupić się na sobie

Monika - zbadajmy temat w praniu.
Poznajmy się i zobaczymy jak się sprawa potoczy i z jakimi następstwami . :)

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
Zastanawiam się, czy można nauczyć się skupienia bardziej na sobie.

można. ale z tym się nie rodzimy, przynajmniej nie wszyscy;)

sam angażowałem się w życie rodziny i partnerek
nie zostawiając dla siebie czasu i energii.
myślenie że na tym polega 'idealny' partner w życiu.

pomogły własne zainterowania, samotne wyjazdy i taichi.
http://www.taichi.pl/plans.show.pl.9.html

polecam realne poznanie siebie,
bez kolejnej ucieczki przed własnym wyobrażeniem.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
Ostatni jest uzależniony od narkotyków (i paru innych
rzeczy też, ale to najważniejsze), bierze coś prawie codziennie, czasami też handluje. Plus kilka innych rzeczy. Jeden był agresywny, miał takie ataki nienawiści, zupełnie bez powodu. Jeden był niesamowitym łgarzem i te jego kłamstwa dosyć szybko wychodziły. Na wielu zupełnie nie można było polegać.

A co Cię do takich mężczyzn ciągnie zastanawiam się?
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: skupić się na sobie

Czy zachowujesz się w podobnie obsesyjny, kontrolujący sposób w jakimś innym obszarze życia?

Czy to w jaki sposób zachowujesz się wobec tych facetów przypomina Ci coś z Twojego życia, kojarzy Ci się z czymś, lub kimś z przeszłości...?
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: skupić się na sobie

joga i medytacja pomagają skupić się na sobie
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
>
Ale kiedy mimo wszystko zaczynam się z kimś spotykać automatycznie zamieniam się w osobę, która mi się nie podoba. (Zamieniam oczywiście w swojej głowie, bo na zewnątrz wobce nich nadal pozostaję taka jak byłam, opanowana i pewna siebie).

Strasznie i bardzo szybko się od niego uzależniam emocjonalnie.

Ja mam taki pomysł na wyjaśnienie tej dwoistości w tobie :-),ze właśnie -tak,jak piszesz- starasz sie byc pewna siebie ,niezależna, opanowana, racjonalna, zaradna (duzo o tym piszesz) i tym samych spychasz do "podziemia" tą cześć ciebie,która pragnie być zależna, słaba, emocjonalna.
Taki mr.Jackyl i dr Hyde ;-)
Jeśli jakaś część nas jest spychana do 'podziemia" i nie może sie urzeczywistnić w realnym życiu to występuje takie małe "rozdwojenie jaźni"-czyli utrata kontroli nad tym represjonowanym aspektem siebie.
Rada: zrobić w swoim życiu miejsca tej drugiej części siebie. Z tym,ze -tak mi sie wydaje- ty się tego boisz i nie bardzo wiesz,jak to zrobić bezpiecznie.
Uważam,ze terapia może byc pomocna w integracji twojej osobowości.Ewa S. edytował(a) ten post dnia 14.09.12 o godzinie 21:02

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Ewa S.:

Ja mam taki pomysł na wyjaśnienie tej dwoistości w tobie :-),ze


Ale ja nie chcę się tego uczyć. Lubię siebie jako tą pewną siebie osobę, która wie co robi. Chcę się tylko nauczyć kontrolować swoje uczucia i myśli w tej jednej sytuacji, z pozostałych 99% mojego życia jestem bardzo zadowolona.

konto usunięte

Temat: skupić się na sobie

Gośka J.:

A co Cię do takich mężczyzn ciągnie zastanawiam się?

Ale przecież nie wiedziałam, że tacy są. Kiedy kogoś poznajesz nie mówi Ci przecież na wstępie: na imię mi Piotr, wariuję jak nie zapalę wieczorem skręta i nie oczekuj, że zapamiętam jak ci na imię.
Anna S.

Anna S. Doradca zawodowy /
specjalista ds.
szkoleń , rozwoju

Temat: skupić się na sobie

Monika M.:
Ewa S.:

Ja mam taki pomysł na wyjaśnienie tej dwoistości w tobie :-),ze


Ale ja nie chcę się tego uczyć. Lubię siebie jako tą pewną siebie osobę, która wie co robi. Chcę się tylko nauczyć kontrolować swoje uczucia i myśli w tej jednej sytuacji, z pozostałych 99% mojego życia jestem bardzo zadowolona.


czyli tak do konca moze nie ma tej pewnosci. jest tylko fasada, a pod spodem szaleja emocje, ktore trudno ogarnac. By moc to okiełznac, fasade nalezy choc troche rozbic



Wyślij zaproszenie do