Temat zamknięty.

samotnośc

samotnośc

Dorota Cicha

Dorota Cicha odpowiedzialność za
powierzone zadania

Temat: samotnośc

Mam problem,mam córkę,która jest ze mną.
A mimo to czuję się samotna,niby jestem z kimś,ale czuje się,jakbym była sama.
Chodzę do psychologa,jak mam możliwość,ale to są rzadkie rozmowy z tego względu,że jestem w tej chwili na zwolnieniu lekarskim,gdyż moja córka jest chora.Mnie energia rozpiera,a nie mam jak jej wykorzystać.Czasami mam już dość tego wszystkiego.Niewiem,jak ja mam to wszystko przetrwać.

Temat: samotnośc

Kontaktem z innymi w ramach twojej pasji, hobby, czegoś co robisz po pracy.
Idź do ludzi , siłownia, fitnes, klub ksiązki, bilardowy,nordic walking....
No i masz internet.Porozmawiaj ze znajomymi, zadzwoń do ludzi z twojej komórki.
Odezwij się umów na kawe, spacer...
Inni ludzie trzeba do nich wyjsc.a moze zaangazuj sie w jakas akcje wolotratiacka?
albo pisz na forach poznwaj tam ludzi

konto usunięte

Temat: samotnośc

Mam problem,mam córkę,która jest ze mną.
A mimo to czuję się samotna,niby jestem z kimś,ale czuje się,jakbym była sama.

Dzieci to nie są osoby, które mają zapełniać naszą samotność, zaspakajać pragnienie miłości, obecności, opieki.Dzieci ie są od wysłuchiwania naszych zwierzeń,kojenia lęków.
Oczywiście, że z córką też możesz spędzić miło czas, przytulić się do niej. Ale układ powinien być jasny: Ty jesteś Matką, ona Dzieckiem
Jesteś dorosłą kobietą, szukaj zaspakajania swoich potrzeb wśród dorosłych osób
Dorota Cicha

Dorota Cicha odpowiedzialność za
powierzone zadania

Temat: samotnośc

Mam niby taką osobę,ale nie mieszkamy razem.Ja jestem w trakcie rozwodu.
Ta osoba z którą jestem jest już po rozwodzie,ale mieszka ze swoją eks i to też jest dla mnie nie komfortowa sytuacja.Jesteśmy razem a jednak osobno.Każdy z nas ma swoje życie,swoją pracę.
Spotykamy się raz na tydzień,a ja ciągle tęsknie brakuje mi tej drugiej osoby.Jestem bardzo wrażliwą osobą i do tego romantyczką.
Na siłownię i spotykanie ze znajomymi nie mam czasu,bo gdy pracuje,to zabieram dziecko z przedszkola o 17.I jedziemy do domu.I to tyle z mojego zycia
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: samotnośc

Zostawiłaś męża, zostaw i nowego partnera, bo ładujesz się z deszczu pod rynnę. Zresztą już raz to przerabialiśmy na tej grupie kiedy pisałaś o mężu prawda? Czemu popełniasz te same błędy? Niby chodzisz do psychologa, ale wchodzisz drugi raz do tej samej rzeki. Wiesz na czym powinnaś się skupić? Na terapii i dziecku a nie na nowych miłostkach. Jeszcze się nie rozwiodłaś, jeszcze nie ułożyłaś sobie wszystkiego a już ładujesz się w kolejny związek bez przyszłości. Nie przejdziesz terapii normalnie, jeśli się jej nie poświęcisz. Związek a szczególnie nowy związek zakładaj po uporządkowaniu swojego życia i życia dziecka. A Ty ciągniesz wszystko za ogon. Zaczęłaś terapię i fundujesz sobie kolejne rozczarowania w postaci niedojrzałego faceta, który mieszka z byłą żoną a z Tobą jest w związku. Proszę Cię. Ogarnij się dla dziecka. Zostaw wszystko, co Cię rozprasza, zajmij się terapią i dzieckiem a na miłość przyjdzie czas.

konto usunięte

Temat: samotnośc

Zajmij się w końcu sobą tak bardziej twórczo. Jakie masz zainteresowania? co lubisz robić w wolnym czasie? co sprawia Ci przyjemność? Nawet jeśli odłożyłaś to na jakiś czas (może całe lata)to warto sobie o tym przypomnieć. Tym bardziej, że jak piszesz, rozpiera Cię energia.
Nie możesz wychodzić po pracy z domu, bo nie masz, co zrobić z dzieckiem, to realizuj swoje zainteresowania w domu - w domu możesz czytać, pisać, tańczyć, ćwiczyć, gotować, robić przetwory, uczyć się angielskiego lub innego. Idź z córką na spacer, na popołudniowe zajęcia dla dzieci. Z dzieckiem w wieku przedszkolnym też można robić mnóstwo fajnych rzeczy pożytecznych dla Was obu.
Absolutnie nie pojmuję, jak po doświadczeniach z mężem, gdy jeszcze to wszystko jest takie świeże, ( jesteście przecież w trakcie rozwodu! ) Ty już masz kogoś! i to nie kogoś, kto daje Ci wsparcie, ale kogoś równie uwikłanego, jak Ty. Odpuść, nie szukaj teraz faceta, zrozum i ogarnij siebie, zmień sposób myślenia, działania, a wtedy też inni ludzie będą stawać na Twojej drodze.
Chodź do psychologa, jeśli dobry, a jeśli nie, to też go zmień. Nie trwaj w niczym, co Cię nie buduje, co odbiera Ci siły.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: samotnośc

Ludzie nie są od zaspokajania Twoich braków emocjonalnych. Na siłę wiążesz się z ludźmi tylko po to, by nie być samotną i by zrzucić część ciężaru z siebie na kogoś. To nie tak funkcjonuje. Nikt nie zapełni Ci pustki, którą masz w sobie. Jeśli się z kimś wiążesz musisz być gotowa dać tej osobie siłę i oparcie a Ty jak na razie nie masz jej dla siebie a co dopiero dla kogoś innego. W tym nowym związku ani on nie jest dla Ciebie oparciem ani Ty dla niego. Oboje panicznie chwytacie się brzytwy, bo toniecie i oboje ciągniecie siebie nawzajem na dno, byle samemu tam nie być, lepiej z kimś, bo tak jest raźniej.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: samotnośc

Samotnosc jest trudna do uniesienia, człowiek jest stworzeniem stadnym i wiekszosc z nas dąży do łączenia się w pary. Jednak nie da się stworzyć pełnego zwiazku jesli nie odnajdzie się szczęścia i równowagi w sobie. Tylka majac coś oprócz strachu przed samotnoscią czym mozna sie podzielić mozna stworzyc coś wartosciowego i długotrwałego. Poza tym nie nalezy zaczynac czegoś nowego dopóki nie zamknie sie poprzedniego i to nie tylko formalnie ale rowniez mentalnie.

Temat: samotnośc

Nie wierzę, aby nie znalazła Pani ciekawych zainteresowań z córką po pracy?
Przecież na pewno coś lubicie robić, albo ona.
Nie jest Pani samotna, ale może być Pani jeszcze szczęśliwa sama ze sobą :) i córką :)
Joanna F.

Joanna F. HR Manager,
Psycholog Biznesu

Temat: samotnośc

Warto się skupić na tym co jest dla Pani w życiu ważne, wręcz najważniejsze.
Jeśli ciężko Pani znaleźć odpowiedź na pytanie, warto sobie wyobrazić wizję końca.... Co by było gdyby to był Pani ostatni dzień/ tydzień/ miesiąc? Co by Pani chciała w tym czasie robić?Jak spędzić czas?Z kim? Gdzie? W jaki sposób?
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: samotnośc

My juz pisalismy o tym wszystkim
http://www.goldenline.pl/forum/3356638/bezradnosc/
i temat cały czas wraca.

Dorota zauważ, że ile razy piszesz, tyle razy rady innych skupiają się na tych samych elementach.
Jakiś czas mija. Ty piszesz znowu. Wydaje Ci się, że o czymś zupełnie innym, ale po kilku postach widac że temat ma te same przyczyny co ten ruszony 3 miesiące temu, 5 miesięcy temu i 7 miesięcy temu.

Dorota, dlaczego nic nie robisz by sobie pomóc?
Chodzisz na terapię? Ale tak systematycznie?
Dlaczego sama siebie kąsasz, dlaczego działasz destruktywnie?

Jeśli potrzebujesz wsparcia napisz na priv, ale MUSISZ zacząc działać, bo amsz dziecko i nie możesz sobie pozwolić by twoja "niemoc" zawładneła Tobą i rozwaliła Ci życie.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: samotnośc

Dorota wyrzuć z serca jad, zazdrość i złość, które Cię trawią, a że trawią to widać, słychać i czuć. Zazdrościsz siostrze, która wg Ciebie ma lepiej w rodzinie niż Ty, ale co Ty sama robisz, by było Ci łatwiej? Żywisz się nienawiścią. Ładujesz się w związki bez przyszłości. Sama sobie kreujesz problemy. Jeśli chcesz pomocy w rodzinie to pokaż im, że warto Ci pomagać, bo skoro sama na własne życzenie ładujesz się w problemy, kiedy wszyscy Ci mówią, żebyś tego nie robiła, to jak wyobrażasz sobie pomoc?

Dziecko przechodzi rozpad rodziny a Ty zafundowałaś córce kolejnego człowieka, który nie jest w stanie wesprzeć Cię w problemach, bo sam ma dużo swoich. Nie można tak żyć. Same smsy typu: kocham Cię itd...można o kant dupy rozpieprzyć. Samotność popycha Cie do bylejakości. Każdy dupek byle by "był". I co z niego masz? Wielkie gówno.
Nie mogą funkcjonować w związku dwie osoby, które są ofiarami, bo będą się ciągnąć na dno. zawsze musi być choć jedna strona aktywna, silna, zdeterminowana do zmian. A u Was ani Ty ani Twój nowy kolega takimi osobami nie jesteście. Dziecko potrzebuje silnego wzoru, a nie ofiar losu. Dwie osoby ją zawiodły i fundujesz jej trzecią.

Ty cały czas skupiasz się na byciu ofiarą całego świata i takie są fakty. Siedzisz i sama o sobie myślisz, jaka to jesteś biedna i jak inni zniszczyli Ci życie. Z takim myśleniem daleko nie zajedziesz
Czy ojciec zajmuje się córką? Bo ja mam takie wrażenie, że zabrałaś ją nie dla niej, ale dla siebie, bo masz kolejne wytłumaczenie: nic nie mogę zrobić, bo mam córkę. Co gdybyś oddała na jakiś czas córkę do ojca a zajęła się sobą? Niech córka mieszka z ojcem do czasu aż nie staniesz na nogi. Nie trzymaj się kurczowo dziecka, jako argumentu, by nic nie robić. Niech ona zamieszka na jakiś czas z ojcem a Ty zacznij szukać pracy, normalnych znajomych, przejdź się do opieki i w różne inne miejsca. Popytaj o kursy zawodowe bezpłatne, bo takich jest pełno dla bezrobotnych, realizuj pasje, skup się na własnym rozwoju a nie na idiocie, który zabiera Ci czas i energię, którą potrzebujesz dla siebie i dziecka. Zostaw tego człowieka po prostu i zajmij się tym, co powinnaś. Skończ znajdywać tematy zastępcze dla siebie. Nie widzisz tego, że wszystko zaprząta Ci głowę i zabiera cenny czas? Wszystko tylko nie to, co powinno. Teraz ważą się losy Twoje i córki i nie wolno Ci zajmować się kolejną ofiarą podczas, gdy prawdziwą ofiara tego wszystkiego jest twoje dziecko i to nim powinnaś się zająć!
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: samotnośc

Dorota masz czas do Nowego Roku, aby zainteresować się swoim tematem. Po Nowym Roku zostanie on zamknięty. To i tak za dużo czasu.
Dorota T.

Dorota T. psycholog/ trener/
konsultant

Temat: samotnośc

Pozwolę sobie zabrać głos.

Dorota, wchodzenie w kolejny związek kiedy poprzedni nie jest zamknięty nie jest dobrym pomysłem. Najczęściej bywa jednak tak, że ładujemy się w kolejne tarapaty... Obecny partner również nie zamknął swojego związku. Mamy sytuację - dwoje na huśtawce; w kryzysie życiowym, który byłoby dobrze rozwiązać. Bo nie rozwiązany będzie powracał. Człowiek nie zmienia swojego życia nie zmieniając siebie.

Wszystkiego dobrego



Wyślij zaproszenie do