Temat: samotnośc
Dorota wyrzuć z serca jad, zazdrość i złość, które Cię trawią, a że trawią to widać, słychać i czuć. Zazdrościsz siostrze, która wg Ciebie ma lepiej w rodzinie niż Ty, ale co Ty sama robisz, by było Ci łatwiej? Żywisz się nienawiścią. Ładujesz się w związki bez przyszłości. Sama sobie kreujesz problemy. Jeśli chcesz pomocy w rodzinie to pokaż im, że warto Ci pomagać, bo skoro sama na własne życzenie ładujesz się w problemy, kiedy wszyscy Ci mówią, żebyś tego nie robiła, to jak wyobrażasz sobie pomoc?
Dziecko przechodzi rozpad rodziny a Ty zafundowałaś córce kolejnego człowieka, który nie jest w stanie wesprzeć Cię w problemach, bo sam ma dużo swoich. Nie można tak żyć. Same smsy typu: kocham Cię itd...można o kant dupy rozpieprzyć. Samotność popycha Cie do bylejakości. Każdy dupek byle by "był". I co z niego masz? Wielkie gówno.
Nie mogą funkcjonować w związku dwie osoby, które są ofiarami, bo będą się ciągnąć na dno. zawsze musi być choć jedna strona aktywna, silna, zdeterminowana do zmian. A u Was ani Ty ani Twój nowy kolega takimi osobami nie jesteście. Dziecko potrzebuje silnego wzoru, a nie ofiar losu. Dwie osoby ją zawiodły i fundujesz jej trzecią.
Ty cały czas skupiasz się na byciu ofiarą całego świata i takie są fakty. Siedzisz i sama o sobie myślisz, jaka to jesteś biedna i jak inni zniszczyli Ci życie. Z takim myśleniem daleko nie zajedziesz
Czy ojciec zajmuje się córką? Bo ja mam takie wrażenie, że zabrałaś ją nie dla niej, ale dla siebie, bo masz kolejne wytłumaczenie: nic nie mogę zrobić, bo mam córkę. Co gdybyś oddała na jakiś czas córkę do ojca a zajęła się sobą? Niech córka mieszka z ojcem do czasu aż nie staniesz na nogi. Nie trzymaj się kurczowo dziecka, jako argumentu, by nic nie robić. Niech ona zamieszka na jakiś czas z ojcem a Ty zacznij szukać pracy, normalnych znajomych, przejdź się do opieki i w różne inne miejsca. Popytaj o kursy zawodowe bezpłatne, bo takich jest pełno dla bezrobotnych, realizuj pasje, skup się na własnym rozwoju a nie na idiocie, który zabiera Ci czas i energię, którą potrzebujesz dla siebie i dziecka. Zostaw tego człowieka po prostu i zajmij się tym, co powinnaś. Skończ znajdywać tematy zastępcze dla siebie. Nie widzisz tego, że wszystko zaprząta Ci głowę i zabiera cenny czas? Wszystko tylko nie to, co powinno. Teraz ważą się losy Twoje i córki i nie wolno Ci zajmować się kolejną ofiarą podczas, gdy prawdziwą ofiara tego wszystkiego jest twoje dziecko i to nim powinnaś się zająć!