Marcela K. HR
Temat: Przerost ambicji
Michał, moim zdaniem ewidentnie szukasz akceptacji i zrozumienia u innych. Zresztą wielokrotnie otwarcie piszesz o swoich kompleksach. To wszystko świadczy, o twoim braku samoakceptacji i/lub o obniżonym poczuciu własnej wartości. I tu, moim zdaniem, jest już olbrzymie pole do natychmiastowej pracy nad sobą, bo samoakceptacja/PWW, potrzebne jest każdemu, zawsze i wszędzie.Poza tym napisałeś, że: „Zawsze miałem problem z tym, żeby śmiało i odważnie dążyć do celu a nie obawiać się wszystkiego”. Jednak przez okres szkoły średniej i studiów jakoś udawało ci się ten problem pokonywać. Potem coś się zmieniło, COŚ CI SIĘ ODWIDZIAŁO - jak sam napisałeś. To bardzo ważny moment! Do tego momentu WIERZYŁEŚ że MOŻESZ i POTRAFISZ (TY, nie los czy ktoś) i to robiłeś, a potem oddałeś swoje życie na pastwę losu:
„Ja myślałem, że wszystko mi się należy, że samo się znajdzie” – MI SIĘ/SAMO SIĘ
„I niestety coś poszło nie tak” – COŚ SAMO POSZŁO
„Gnębi mnie to, że innym się udało..” – SAMO SIĘ UDAJE
„Zżera mnie to od środka, że ja muszę robić coś innego” – MUSZĘ = nie mam na to wpływu.
Moim zdaniem, dopiero gdy, stawisz czoło wszystkim swoim lękom i obawom, które powstrzymują cię przed zrobieniem tego, na co masz ochotę, i się z nimi rozprawisz krok po kroku (może podczas terapii), to dopiero wtedy zniknie przekonanie, że jesteś już za stary i że za późno na to, czy owo. Bo to przekonanie nie jest w tej chwili, moim zdaniem, twoim wrogiem, tylko czymś, co cię chroni, przed zrobieniem czegoś, na co nie jesteś jeszcze psychicznie gotowy. Natomiast wszystkie te emocje, których również właśnie doświadczasz (tj. stany depresyjne, wstyd, frustracja) również nie są złe. Te emocje, to twój wewnętrzny autoalarm, to „kop w dupę” twojego własnego organizmu, który chce abyś zaczął w końcu coś robić. Nie koncentruj się więc na alarmie, koncentruj się na tym co go wywołuje. Jeżeli nic z tym nie zrobisz, alarm będzie wył coraz głośniej.