Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: prosze o rade

ewelina kubańska:
prosze cos mi poradzić
Twój mąż może ma problem z alkoholem... niestety, jak to niektóre osoby, musi pić aby coś czuć, tutaj ucieka od odpowiedzialności i bycia dorosłą, dojrzałą osobą... może będziesz musiała zweryfikować swoje nastawienie do niego i wyjść z tej epoki kiedy to wam było miło i uroczo... i spytać siebie czego Ty tak naprawdę oczekujesz od mężczyzny w związku - bo chyba nie tego, że jest wiecznym Piotrusiem Panem....
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: prosze o rade

Może jestem brutalna, ale ja na Twoim miejscu wystawiłabym mu walizki za drzwi i tu by się skończyła cała moja filozofia.
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: prosze o rade

miałam podobny problem - pojawiło się dziecko, męża przerósł "problem" i zaczął pić. Dopóki nie zrobiłam radykalnego kroku - wyrzuciłam z domu, dopóty nie chciał zrozumieć, że ma problem z alkoholem. Teraz jest po 2 miesięcznej terapii odwykowej - nie ten człowiek (ojciec, mąż). Ale przede wszystkim facet musi sam chcieć się leczyć, zrobić to nie dla rodziny, dzieci, żony, ale przede wszystkim dla siebie!
Marcin Bielicki

Marcin Bielicki Handlowiec z
powołania

Temat: prosze o rade

Rzuć frajera, a znajdziesz bohatera.
Ewelina Kubańska

Ewelina Kubańska jestem po szkole
zawodowej kirunek
kucharz

Temat: prosze o rade

kto by zechciał dziewczyne z dwojgiem dzieci a z resztą
ta wina chyba leży po mojej stronie
a może to zemną jest coś nie tak
ja niechciałabym zeby moje małrzeństwo skończyło sie rozwodem i kłutnią o dzieci
prosze o rade i opinie
i co by państwo zrobili w mojej sytułacji zeby uratowac małrzeństwo i zeby w tym małrzeństwie sie dobrze układałoewelina kubańska edytował(a) ten post dnia 22.11.10 o godzinie 17:51
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: prosze o rade

małżeństwo, rodzina składa się z ludzi

nie można go "ratować" jeśli któraś z osób która w tym uczestniczy nie czuje się w nim dobrze

teraz jak rozumiem twój mąż czuje się źle
ty czujesz się źle

i pewnie wasze dzieci też się czują z tym źle

zamiast małżeństwa zadbaj najpierw o siebie

czego byś chciała dla siebie, masz jakieś marzenia?

konto usunięte

Temat: prosze o rade

Tak czy inaczej to dzieci cierpią.

Ktoś powiedział jednak by niekiedy być egoistą i choć raz pomyśleć o sobie.
Nie ma co się obwiniać. Bo poczucie winy potęguje siłę porażki
Będzie dobrze czas pokarze.

konto usunięte

Temat: prosze o rade

ewelina kubańska:
kto by zechciał dziewczyne z dwojgiem dzieci
Z takim podejściem..... niczego nie zmienisz w swoim życiu
a z resztą
ta wina chyba leży po mojej stronie
a może to zemną jest coś nie tak
Z Tobą??? A czemu??? Bo masz męża nieroba a Ty sama chciałabyś mieć szczęśliwą, fajną rodzinę???
ja niechciałabym zeby moje małrzeństwo skończyło sie rozwodem i kłutnią o dzieci
To akuart rozumiem, ale zrozum proszę, że na Twoich tylko chęciach tego małżeństwa nie uratujesz
prosze o rade i opinie
i co by państwo zrobili w mojej sytułacji zeby uratowac małrzeństwo i zeby w tym małrzeństwie sie dobrze układało
Pewnie próbowałabym wielu rzeczy, łącznie z wizytą w poradni małżeńskiej (ale nie sądze aby Twój małżonek się na to zgodził)ale gdybym nie widziała najmniejszych szans na to, że choć trochę coś się poprawi odeszłabym. Nie można nikogo zmusić ani do miłości ani do dbania o drugą osobę. Twój mąż nie chce. I Im szybciej to zrozumiesz.......tym szybciej podejmiesz decyzję co dalej.
ewelina kubańska edytował(a) ten post dnia
22.11.10 o godzinie 17:51

konto usunięte

Temat: prosze o rade

Michał Mączka:
"Ile psychologów potrzeba do zmiany żarówki?
-żadnego, żarówka najpierw sama musi chcieć się zmienić"

Dopóki Twój partner nie będzie sam chciał się zmienić, Ty tego za niego nie zrobisz...

Porozmawiaj z nim, dowiedz się, czy on pragnie tego, co Ty, jeśli tak, ustalcie zasadny, postawcie ultimatum, pomagaj mu, wspieraj go, jak to nie wystarczy będzie3sz wiedziała co zrobic...

Mój chłopak, jest alkocholikiem. Sam twierdzi oczywiście jak to alkocholik - nie przyzna się do tego. Mówi, że ma problem, że sam sobie poradzi,że to już ostatni. I tak słucham prawie codziennie.
Kocham go - i wiem, że jeżeli nie da mi wyboru to odejde bo ja już mam dość pozatym sama jestem Dorosłym Dzieckiem Alkocholika wiec wiem z czym to się je.
Kiedyś ktoś mi pomógł (za co jestem wdzięczna) i poszłam do DDA.
Chciałbym pomuc mojemu chłopakowi - wiem, że go nie zmusze do terapi,ale czy są jakieś sposoby by go przekonać.
Znam go dobrze oraz całą sytułącje i wiem, że w dużej mierze on się nie zgadza na terapie bo się wstydzi, przed kumplami, braćmi, przed samym sobą, bo głupio jest mu odmówić gdy kumple mówią "ze mną się nie napiszej, moją wódką gardzisz, leprzy jesteś, ze moja Ci nie smakuje" - sama nie raz słyszałm takie wypowiedzi owych " PRZYJACIÓŁ". Nie jestem wstanie z nimi walczym bo znam chłopaka od 3 lat a kumpli zna od podstawówki.

Może gdybym go nie Kochał, gdybym wiedział, że nie jest tego wart - ale jest!!

zapraszam do grupy:

http://www.goldenline.pl/grupa/ubezpiecz-swoje-zdrowie
Marcin Bielicki

Marcin Bielicki Handlowiec z
powołania

Temat: prosze o rade

ewelina kubańska:
kto by zechciał dziewczyne z dwojgiem dzieci a z resztą
ta wina chyba leży po mojej stronie
a może to zemną jest coś nie tak
ja niechciałabym zeby moje małrzeństwo skończyło sie rozwodem i kłutnią o dzieci
prosze o rade i opinie
i co by państwo zrobili w mojej sytułacji zeby uratowac małrzeństwo i zeby w tym małrzeństwie sie dobrze układałoewelina kubańska edytował(a) ten post dnia 22.11.10 o godzinie 17:51

"Wmawiam sobie, że nic nie robię", a jak już coś robisz to źle... Przestań kobieto lamentować! Jesteś fajna babka, tylko zatraciłaś własne poczucie wartości. Jeśli frajer nie jest ciebie wart, to nie pytaj o to co zrobić, żeby Twoje małżeństwo nie skończyło się rozwodem, ale pytaj o numery tel. samotnych panów i agencji matrymonialnych... Jeśłi byłby Tobą zainteresowany u ratowaniem Waszego małżeństwa, to nie pytałabyś nikogo na tym forum o poradę. "W tym największy jest ambaras, żeby DWOJE chaiło na raz!"... Głowa do góry i idź na zakupy, a potem uśmich na twarz i do przodu!
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: prosze o rade

Hanna Kowal:
Michał Mączka:
"Ile psychologów potrzeba do zmiany żarówki?
-żadnego, żarówka najpierw sama musi chcieć się zmienić"

Dopóki Twój partner nie będzie sam chciał się zmienić, Ty tego za niego nie zrobisz...

Porozmawiaj z nim, dowiedz się, czy on pragnie tego, co Ty, jeśli tak, ustalcie zasadny, postawcie ultimatum, pomagaj mu, wspieraj go, jak to nie wystarczy będzie3sz wiedziała co zrobic...

Mój chłopak, jest alkocholikiem. Sam twierdzi oczywiście jak to alkocholik - nie przyzna się do tego. Mówi, że ma problem, że sam sobie poradzi,że to już ostatni. I tak słucham prawie codziennie.
Kocham go - i wiem, że jeżeli nie da mi wyboru to odejde bo ja już mam dość pozatym sama jestem Dorosłym Dzieckiem Alkocholika wiec wiem z czym to się je.
Kiedyś ktoś mi pomógł (za co jestem wdzięczna) i poszłam do DDA.
Chciałbym pomuc mojemu chłopakowi - wiem, że go nie zmusze do terapi,ale czy są jakieś sposoby by go przekonać.
Znam go dobrze oraz całą sytułącje i wiem, że w dużej mierze on się nie zgadza na terapie bo się wstydzi, przed kumplami, braćmi, przed samym sobą, bo głupio jest mu odmówić gdy kumple mówią "ze mną się nie napiszej, moją wódką gardzisz, leprzy jesteś, ze moja Ci nie smakuje" - sama nie raz słyszałm takie wypowiedzi owych " PRZYJACIÓŁ". Nie jestem wstanie z nimi walczym bo znam chłopaka od 3 lat a kumpli zna od podstawówki.

Może gdybym go nie Kochał, gdybym wiedział, że nie jest tego wart - ale jest!!
obawiam się, że Ty nic nie wskórasz, póki on sam nie zrozumie że musi się leczyć. A pewnie nie zrozumie póki nie osiągnie dna (niestety!!!). A takim dnem może być przysłowiowe "kopnięcie go w dupę". MOże się otrząśnie. Nie pomożesz mu będąc przy nim, wciąż mu powtarzając, że jest alkoholikiem, że musi się leczyć. ... to działa jeszcze gorzej. Jedyne wyjście to podjąć drastyczną decyzję - odejście od niego....Miejmy nadzieję że się opamięta.



Wyślij zaproszenie do