Temat: PROSZĘ O POMOC!MĄŻ CHCE SIĘ ODE MNIE WYPROWADZIĆ
Proponowałam mu pójście do psychoterapeuty ale mnie wyśmiał,powiedział,że on nie jest chory psychicznie,żeby się szwędać po psychologach,poradnia małżeńska też była przerabiana ,też skwitował to jednoznacznie,ze on nigdzie nie pójdzie bo po co?!
Kłóciliśmy się głównie o to,że ja chciałam od niego usłyszeć jedynie prawdę,chciałam,żeby mi wytłumaczył ,dlaczego z inną kobietą miał tematy do rozmów,dlaczego mnie do niej obmawiał i opowiadał o wszystkim co się u nas w domu dzieje.Pytałam dlaczego do innej kobiety opowiadał,że my mamy problemy w małżeństwie a nie przyszedł do mnie.Ale za każdym razem kiedy zadawałam te pytania on się jeżył i mówił,żebym ten temat skończyła bo on ma tego dość.Jak można skończyc temat ,który jest niewyjaśniony.?!
Powiedziałam mu,że ja już jestem spokojna -wymazałam z głowy to co było-poprosiłam go ,żeby spróbował ze mną nowego lepszego życia ,Z córka umówiłam się do psychologa w przyszły czwartek ,ja już chodzę -ale moja pani psycholog nie udziela mi wcale dobrych rad-mówiąc np. jak on sie nie odzywa ,to Pani też nie.Uważm,ze od Was otrzymałam cenniejsze wskazówki,niż od niej.
Za wszelką cenę chce doprowadzić teraz do tego,zeby córka spała sama. Zapewnić im spokój.Staram się rozmawiać dużo z dziećmi,ale kiedy słysze od mojej młodszej córki,że ona nie chce słyszeć o tacie bo tata nas skrzywdził,bo nas zostawił ,ze ona się taty boi itd. to aż mi się chce ryczeć.Moje tłumaczenia,że tata ją kocha tak jak dawniej ,a to ,ze między nami się nie układa to nie jest jej wina jej reakcja to zatykanie uszów i wrzask-nie chcę o nim rozmawiać!
Co ja mu moge zaproponować?Powiedziałam mu,ze się zmienię,nie będę atakować.Starałam się na początku jak zaczął przychodzić nawiązywać z nim dialog ale bezskutecznie.Walczę o to małżeństwo ale jak można walczyć z kimś ,kto nie wykazuje chęci.Skoro on zakłada,że nawet jeżeli by wrócił to i tak będzie tak jak dawniej-to w jaki sposób mam go przekonać,że może być inaczej?!
Z jednej strony piszecie mi,ze mam być obojętna ,z drugiej ,żebym adorowała.Ja znam mojego męża i wiem,że on lubi być adorowany ale z drugiej strony też wiem ,że jak jestem tajemnicza i obojetna to mogą być z jego strony różne reakcje.Albo bedzie atakował i mówił,żebym się spotykała z innymi a on wcale nie jest o to zazdrosny i bedzie to powtarzał po kilka razy ,albo to po prostu oleje:(