konto usunięte
Temat: Proszę o pomoc...
Witam, zależy mi na anonimowości więc załóżmy że mam na imię Damian... Teraz poważnie, mam 21 lat, studiuję, ale... W moim życiu było kilka sytuacji, zdarzeń, które wstrząsnęły dosyć mocno moim życiem towarzyskim i prywatnym. Zacząłem się wycofywać z tego pierwszego, a drugie zacząłem spędzać sam na sam ze swoimi myślami... Zacząłem się zagłębiać w swoje wnętrze, reszta została gdzieś na boku. Straciłem znajomych, którzy widząc moje zachowanie traktowali mnie jak odludka, kontakty z najbliższą rodziną sprowadziły się do krótkich rozmów o niczym i ewentualnie kłótni. Skończyłem LO, poszedłem na studia. Hmm... Jeśli chodzi o motywację i zapał do działania, to nie o mnie mowa... Zanim zabiorę się do zrobienia jednej rzeczy znajduję milion innych ważniejszych, po czym kiedy już siądę do mojego problemu nie mogę w ogóle zebrać myśli... Trenowałem, biegałem, chodziłem na siłownie, ale wszystko po krótkim czasie przestaje mnie zupełni zajmować... W sobie, we wnętrzu czuję taką... pustkę... To nie jest smutek, to nie jest złość... Zwyczajna pustka, której nie można niczym wypełnić... Często łapę "zawiasy", nie ćpam żeby była jasność, jak każdy od czasu do czasu sie napije i zapale... papierosa. Dlaczego piszę? Bo zacząłem się już na tyle zagłębiać w swój zamknięty, wewnętrzny świat, że zacząłem się bać o swoje zdrowie psychiczne. Tym bardziej, że ostatnio przed każdą ważną decyzją muszę przeprowadzić rozmowę z moim wewnętrznym ja i nigdy nie mogę się na czas zdecydować.. Nie wiem czy to istotne, ale często mam w głowie jakąś piosenkę, nie na tej zasadzie, ze usłyszę w radio i chodzi to za mną, ale do tego stopnia, że zamiast zająć się nauką, czymkolwiek siadam, stoję, wlepiam oczy w podlogę i czuję się jak na koncercie... Czytałem ostatnio trochę o schizofrenii, bo tego się obawiam, robiłem kilka testów w sieci... Każdy wykazywał albo "wczesną schizofrenię", albo "dużą ilość objawów schizofrenicznych" i zalecał pójście do lekarza... Tu moje pytania:Do jakiego lekarza ja mam iść?
Co mam mu powiedzieć?
Czy po przeczytaniu moich wypocin moglibyście stwierdzić czy faktycznie coś mi jest?