Małgorzata
A.
Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.
Temat: Problem z rodzicami
Aniu, doskonalę wiem co czujesz , Ty stoisz między młotem a kowadłem .Ale prawda tak czy siak , prędzej czy później wyjdzie na jaw ..więc choć to bardzo trudne, to lepiej powiedz o wszystkim chłopakowi . Być może będzie to próba ognia , w ten sposób przekonasz się na ile jesteś ważna dla niego i czy będzie Cię chronił przed całym "światem" . Być może wspólnie znajdziecie jakieś rozwiązanie, jeśli ma dobre serce i bardzo Cie kocha, to zrozumie i przetrwacie razem wszystko . Rodzicom potrzeba trochę czasu , żeby oswoić się z zaistniałą sytuacją i przemyśleć pewne sprawy . Myślę, że oni nie chcą dla Ciebie niczego złego , że mają obawy , a może jako obserwatorzy widzą coś czego Ty nie jesteś w stanie dostrzec przez miłość .
To zbytnie posłuszeństwo i ugodowość są jak kula u nogi, człowiek nie żyje własnym życiem tylko życiem z góry zaplanowanym, trudno Ci będzie to wszystko zmienić. Mi dopiero teraz się udaje , ale nie obyło się bez większych wojen , na spokojnie raczej się nie da. Tylko w tych "wojnach" trzeba tak postępować , żeby nie zburzyć tego co ważne i nie przekreślić więzi, jakie łączą Ciebie i rodziców .