konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:
Adam Michalski:
Ludzie, którym czegoś brakuje w życiu/sprawach merytorycznych trudnią się złośliwością, żeby się dowartościować. Taki już jest świat. Niewiele na to poradzisz. Musisz się przyzwyczaić.

W tym luzie cala rzecz. Skad bierzesz luz? Tego mi dokladnie potrzeba.:)

Luzu nie mam, wkurza mnie taka postawa, ale z doświadczenia życiowego wiem, że gdybym miał się "zagotowywać" po każdej złośliwej uwadze każdego, kogo spotykam na swojej drodze, to byłbym kłębkiem nerwów. Jedyna właściwa postawa na coś takiego to "spływa po mnie". Co nie znaczy, że masz potulnie przyjmować, jeśli masz ochotę, ripostuj, byle inteligentnie i bez emocjonalnego zagotowywania się. Pamiętaj, że osoby złośliwe są w niebo wzięte jak dasz się sprowokować i wybuchniesz. Trzeba na chłodno, twardo, ale na poziomie ripostować.
Bo jesli chodzi o erudycje, to chyba juz lepiej nie bedzie.;)

Jest mnóstwo materiałów o sztuce dyskusji. Nie musisz na to poświęcać całego wolnego czasu, wystarczy trochę.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Luz i spontaniczność.

Paradoksalnie rzecz ujmując, im bardziej chcemy być wyluzowani, tym gorzej nam to wychodzi.

Jeśli powiem: " Bądź spontaniczna!",to :
- jak chcesz kontrolować swoje wyluzowanie, spontaniczność, to nie robisz tego spontanicznie, ale decydujesz, aby to zrobić.
- spontaniczność polega na tym, że robimy coś spontanicznie, bez większej naszej kontroli, bez większego wpływu na nasze zachowanie, naturalnie.

Im bardziej chcemy kontrolować coś co z natury jest niekontrolowalne, to źle na tym wychodzimy....
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:
Rafał Winnicki:
Wkurza Cię że nie potrafisz zachowywać się jak oni?
RaV

Moze troche tak?
Czasem bym tak chciala, ale boje sie konsekwencji - skazania na ostracyzm. Ludzkiego osadu.
Z drugiej strony widze, jak wiele takim ludziom uchodzi plazem.

Z trzeciej strony takie szarogesienie sie uwazam za brak klasy, wiec nie wiem czy w dalszej konsekwencji przyniosloby mi ulge. Nie sadze.
Poddaje sie, klade uszy po sobie, usmiecham, a krew mi sie gotuje.

Zapraszam na darmowe lekcje online z rozmów z takimi arogantami do mnie:). Kto mnie zna ten wie, że potrafię szybko i skutecznie nauczyć tego jak się powinno rozmawiać z pewnymi 'OSOBAMI' takiego butnego i chamskiego kalibru:)
A tak na serio to skąd się bierze u Ciebie ten problem, że nie umiesz 'odpyskować' i asertywnie się zachować wobec takich osób? Gośka J. edytował(a) ten post dnia 13.02.12 o godzinie 18:12
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Miewam podobny problem. Dobre maniery nie zawsze wychodzą na dobre. Czasem może trzeba zniżyć się do czyjegoś poziomu i przemówić językiem, jaki ta osoba rozumie.

Niestety, z autopsji wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej wykonać.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Rafał M.:
Kiedyś miałem podobnie jak ty, plus przeświadczenie że trzeba być miłym, chować głowę w piasek, ustępować. Coś jednak w pewnym momencie się we mnie zagotowało i wybuchło, dziś potrafię odpłacić tym samym, nie udaję nigdy sztucznego uśmiechu jeśli mam przed sobą chama czy zarozumialca. Nauczyłem się mówić nie, i dziś nie robi na mnie wrażenia to co sobie taka osoba o mnie pomyśli. Jeśli masz znajomych czy przyjaciół którzy wiedzą jaka jesteś naprawdę, to na reszte bym nie patrzył. Tych którym zbyt wiele uchodzi na sucho w chamstwie i upokażaniu innych należy sprowadzać na ziemie. U mnie przyszło to z czasem, może i u ciebie tak będzie.

Przeczytałem jeszcze twoje ostatnie odpowiedzi i potwierdzam, niestety gl stało się wylęgarnią takich frustratów, portal ten zszedł na psy własnie dlatego że kompletnie nie reaguje na wszelakiej maści arogantów i chamów. Dlatego coraz rzadziej tu bywam.

Czuje, ze mnie rozumiesz.
Czyli przekroczone zostaly jakies granice Twojej wewnetrznej tolerancji czy wytrzymalosci?
Moze ja tez jestem gdzies blisko, skoro zdecydowalam sie prosic o pomoc.

Ciekawe jest to, co napisales. Najwiecej agresji jest w wypowiedziach osob anonimowych, albo o ukrytych profilach. Kto wie czy te osoby na codzien nie musza sie hamowac i portal daje im jedna z nielicznych okazji na pozbycie sie napiecia bez konsekwencji.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Beata B.:
A gdybyś spróbowała odsłuchać sobie w głowie drażniący Cię tekst podstawiając komiczny głos? Biorąc oddech w absurdalnych miejscach, żeby usłyszeć tekst jak skecz kabaretowy?

powinno to Ci dać dystans do osoby, którą obdarzyłaś zawyżoną oceną.

Najpierw mozna tak pocwiczyc z pisanym - to moglby byc dobry trening przed reakcja "na zywo". Dzieki.:) Na pewno sprobuje.:)

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:
Czuje, ze mnie rozumiesz.
Czyli przekroczone zostaly jakies granice Twojej wewnetrznej tolerancji czy wytrzymalosci?
Moze ja tez jestem gdzies blisko, skoro zdecydowalam sie prosic o pomoc.

Ciekawe jest to, co napisales. Najwiecej agresji jest w wypowiedziach osob anonimowych, albo o ukrytych profilach. Kto wie czy te osoby na codzien nie musza sie hamowac i portal daje im jedna z nielicznych okazji na pozbycie sie napiecia bez konsekwencji.
oj, chyba Ci jedna z naczelnych ukrytych twarzy Gluta dokuczyła :)

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Małgorzata Idzik:
Pewnie jest. Spotkałam się z czymś takim (relaksacja) w języku angielskim kilka lat temu.

Nie wiem czy to masz na mysli - taka klasyczna relaksacje. Bo taka znam - pare razy probowalam dobrze na mnie dziala w stresie, tak profilaktycznie.
Choc jeszcze lepiej jakis lekki film po prostu.
chwilę po takim nieprzyjemnym doświadczeniu zobaczyć tą osobę właśnie w wyobraźni - jak np. robi się malutka, traci głos, ktoś oblewa ją kubłem wody ( pomysł - dowolny, przy czym odradzałabym drastyczne sceny z przemocą, a włączała raczej komiczne sytuacje)

To mi wlasnie zupelnie nie wychodzi, bo nie jest sprzezone z glosem.
No i to czego nie chce, wlasnie sie dzieje.:(

Więc ostatecznie lubienie przechodzi w nielubienie - rachunek jest dość prosty.

Niby tak, ale wersja alternatywna mialaby podobny skutek. Inne rownania, a wynik niezmiennie ten sam.
Warto się porozglądać, popytać. Czasem zdarzy się ktoś taki w Poradni Zdrowia Psychicznego > (terapia indywidualna) albo Dziennym Oddziale Leczenia Nerwic (terapia grupowa). Radzę nie > zrażać się nazwą. Wtedy płaci NFZ. Nie zawsze też koszty terapii w gab. prywatnym muszą
być koszmarne, tym bardziej że terapia behawioralno-poznawcza jest krótkoterminowa (do
kilkunastu spotkań).

Myślę, że tak, po to między innymi są treningi. Poza tym kolejność jest dobra, jeśli warsztat był > niewystarczający, można spróbować treningu. Jeśli trening też niezbyt pomoże, wtedy terapia.

Dziekuje za cenne wskazówki.Aneta Żywicka edytował(a) ten post dnia 13.02.12 o godzinie 19:54

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Marek Bronisław Hubert:
Ostatnio użyłem sformułowania w której jakiś dziennikarz nazywając Szkocję dziczą uważa że 29 letni facet zmarł bo naśladował jakiegoś survivalowca....Napisałem że siedmiolatek wie że telewizja kłamie.

Kazdy ma prawo czasem stracic cierpliwosc. Tez nie jestem swieta. To co przeszkadza mi, to cala postawa, notoryczne zachowania.
Zatem oddziel uczucia od dyskusji...Bo tym że ktoś Cię podpuszcza chcesz się denerwować? Czy warto?

Kiedy ja wiem, ze nie, ze nie warto!
A moje emocje maja te wiedze gdzies.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Adam Michalski:
wiem, że gdybym miał się "zagotowywać" po każdej złośliwej uwadze każdego, kogo spotykam na swojej drodze, to byłbym kłębkiem nerwów.

Bywa, ze jestem.
Bywa, ze z nerwow nie moge trafic palcami w klawiature.
I dobrze wiem, ze to smieszne.
Jest mnóstwo materiałów o sztuce dyskusji. Nie musisz na to poświęcać całego wolnego czasu, wystarczy trochę.

Poszperam w e-bookach. Dobra sugestia.:)

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Luz i spontaniczność.

Paradoksalnie rzecz ujmując, im bardziej chcemy być wyluzowani, tym gorzej nam to wychodzi.

Czyli moze powinnam sobie powtarzac w glowie: zepnij sie, sprez, badz jak pal Azji - wielka i sztywna.
:)))
Wiesz co, to moze sie okazac skuteczne, to mnie rozsmiesza, wiec mogloby przyniesc efekt. Przeciwny. Czyli zamierzony.:)
:)

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Gośka J.:
Zapraszam na darmowe lekcje online z rozmów z takimi arogantami do mnie:). Kto mnie zna ten wie, że potrafię szybko i skutecznie nauczyć tego jak się powinno rozmawiać z pewnymi 'OSOBAMI' takiego butnego i chamskiego kalibru:)

:)))
To wcale niepozbawione sensu mowic do kogos jego jezykiem.:)
A tak na serio to skąd się bierze u Ciebie ten problem, że nie umiesz 'odpyskować' i asertywnie się zachować wobec takich osób?

Dobre pytanie.
Moze to zlosc na siebie, nie na innych?

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Dorota W.:
Miewam podobny problem. Dobre maniery nie zawsze wychodzą na dobre. Czasem może trzeba zniżyć się do czyjegoś poziomu i przemówić językiem, jaki ta osoba rozumie.

No tak, tyle ze z taka osoba ma sie w sumie zawsze przelotny kontakt. Ze soba sie zostanie.
To ja chce decydowac jaka chce byc, a chce byc ok, wedlug swoich standardow.

Napisalam to i sie teraz zastanowilam.
Bo wychodzi na to, ze moj standard to niezupelnie ja sama.
Ja sama zrobilabym to, czego sie domagaja moje emocje.
Moj standard jest temu przeciwny.

Jestem tylko dobrze wychowana czy juz falszywa?
Moze wsciekam sie tak naprawde na siebie?
Chyba sie pogubilam.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Karolina Ł.:
oj, chyba Ci jedna z naczelnych ukrytych twarzy Gluta dokuczyła :)

Nie wiem kogo masz na mysli, ale wsrod wymienionej przeze mnie trojki jest ktos, kogo chyba moglabym tak okreslic. Przynajmniej tak ja postrzegam, bo nie wiem jaka funkcje pelni na GL i czy w ogole jakas.
Nawet nie chce tego wiedziec. Wystarczy, ze mnie wydaje sie byc naczelna naczelnych. Ale zostawmy to, bo chodzi o problem, nie o osobe.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:

Powiem tak. Ja uważam, że czasem z niektórymi ludźmi trzeba rozmawiać ich językiem, żeby zrozumieli. Bo jeśli ktoś jest 'nawyknięty' do takiego a nie innego sposoby komunikacji to innego nie pojmie. Są osoby, z którymi nie można kulturalnie rozmawiać. Z drugiej strony, czemu jeśli ktoś chamsko do mnie się odnosi ja mam być miła i taktowna? Jesteśmy dorośli i każdy powinien być świadomy tego, że wszystko ma swoją cenę, więc jeśli ja odezwę się do kogoś np. tonem nie takim jak powinnam to nie mam pretensji, jeśli w zamian dostanę to samo. To działa w każdą stronę. Przesadne dbanie o to jak się wypowiadamy, zastanawianie się nad słowami prowadzi do tej właśnie blokady i wewnętrznej frustracji. Czasem odpyskowanie komuś przynosi ulgę i oczyszczenie. Zamiast tłamsić w sobie emocje lepiej czasem po prostu iść za swoim sumieniem. Oczywiście nie namawiam tutaj nikogo do przemocy itp...ale czasem dobrze jest odpyskować.

Jesteśmy ludźmi a nie aniołami. Więc nie trzeba się biczować, jeśli się komuś powiedziało coś bardziej dosadnie niż zwykle.

Kiedyś nie myślano tyle nad sposobem wysławiania się i nikomu się nie chciało filozofować nad tym, żeby aby kogoś nie urazić. I jakoś ludzie funkcjonowali. Faceci jak mają coś do siebie to sobie strzelą po pyskach i jest ok. A dzisiejsze czasy dzięki psychologii zniewoliły ludzi w samych sobie. Bardzo łatwo jest przekroczyć granicę między kulturą osobistą i taktem a blokadą emocjonalną i strachem i niepewnością, co powiedzieć i jak powiedzieć.

Ja teraz byłam z córcią w szpitalu i oddziałowa pielęgniarka prosiła się kilka dni o to, by ktoś z nią pojechał tak jak ona z ludźmi. Jeśli ona do mnie wchodzi i pogania mnie, że mam teraz zaraz szybko lecieć z dzieckiem śpiącym zresztą na badanie, bo pani na mnie czeka i stoi i mnie popędza to ja zapakowałam dziecko w koc i po prostu zabrałam z łóżeczka. Ona do mnie z pretensjami przy drzwiach czemu dziecka nie ubrałam w spodnie, bo spała bez spodni. I z pyskiem, że to i tamto a ja do niej po prostu jej tonem odpowiedziałam: skoro mnie pani popędza i każe śpiące dziecko zrywać z łóżka i lecieć na badanie to ja zrobiłam to o co mnie pani prosiła a jeśli się coś pani nie podoba to proszę na drugi raz wyrażać się precyzyjniej i nie rozmawiać ze mną takim tonem. Ona się oburzyła a ja jej na to odparłam: jak pani do mnie taj ja do pani i nie wiem o co ma pani pretensje. Potem miałam już spokój do końca pobytu bo była dla mnie milsza.

Dlaczego ja mam brać na siebie ciężar czyjegoś zachowania i dusić w sobie emocje tylko dlatego, by być kulturalną. Się mówi, co się ma do powiedzenia i cześć. Oczywiście czasem niestety trzeba się zamknąć, żeby nie pogorszyć swojej sytuacji, ale jeśli nie ma czego się obawiać to lepiej jest się odkorkować.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:
Rafał M.:
Kiedyś miałem podobnie jak ty, plus przeświadczenie że trzeba być miłym, chować głowę w piasek, ustępować. Coś jednak w pewnym momencie się we mnie zagotowało i wybuchło, dziś potrafię odpłacić tym samym, nie udaję nigdy sztucznego uśmiechu jeśli mam przed sobą chama czy zarozumialca. Nauczyłem się mówić nie, i dziś nie robi na mnie wrażenia to co sobie taka osoba o mnie pomyśli. Jeśli masz znajomych czy przyjaciół którzy wiedzą jaka jesteś naprawdę, to na reszte bym nie patrzył. Tych którym zbyt wiele uchodzi na sucho w chamstwie i upokażaniu innych należy sprowadzać na ziemie. U mnie przyszło to z czasem, może i u ciebie tak będzie.

Przeczytałem jeszcze twoje ostatnie odpowiedzi i potwierdzam, niestety gl stało się wylęgarnią takich frustratów, portal ten zszedł na psy własnie dlatego że kompletnie nie reaguje na wszelakiej maści arogantów i chamów. Dlatego coraz rzadziej tu bywam.

Czuje, ze mnie rozumiesz.
Czyli przekroczone zostaly jakies granice Twojej wewnetrznej tolerancji czy wytrzymalosci?
Moze ja tez jestem gdzies blisko, skoro zdecydowalam sie prosic o pomoc.

Ciekawe jest to, co napisales. Najwiecej agresji jest w wypowiedziach osob anonimowych, albo o ukrytych profilach. Kto wie czy te osoby na codzien nie musza sie hamowac i portal daje im jedna z nielicznych okazji na pozbycie sie napiecia bez konsekwencji.

Nie tylko arogancja przemawia przez osoby z ukrytym profilem, przemawia również przez takie które w jakiś sposób są faworyzowane przez portal gl, często wcale nie są to osoby z ukrytym profilem. Dlaczego faworyzowane? Nie raz już ten portal dowiódl tego że są tutaj równi i równiejsi, że potrafi się wywalić użytkownika za jedno głupie słowo lub źle wstawioną fotkę, natomiast notorycznych arogantów trzyma się tutaj wręcz pod ochroną. Tak została przekroczona granica wytrzymałości, u ciebie może być podobnie, ale radziłbym ci zmienić portal, bo nawet jeśli ktoś cię obraża tutaj sprawiedliwej pomocy raczej nie znajdziesz. Tutaj usuwa się sprowokowanych, nie prowokatorów. Ale nie to jest tematem rozmowy, asertywność moja droga i sprowadzanie na ziemie, jeśli coś cie dobija mów o tym wprost, nie ma co udawać.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Aneta Żywicka:
Małgorzata Idzik:
Pewnie jest. Spotkałam się z czymś takim (relaksacja) w języku angielskim kilka lat temu.

Nie wiem czy to masz na mysli - taka klasyczna relaksacje. Bo taka znam - pare razy probowalam dobrze na mnie dziala w stresie, tak profilaktycznie.
Tak, o to mi chodziło.
Choc jeszcze lepiej jakis lekki film po prostu.
chwilę po takim nieprzyjemnym doświadczeniu zobaczyć tą osobę właśnie w wyobraźni - jak np. robi się malutka, traci głos, ktoś oblewa ją kubłem wody ( pomysł - dowolny, przy czym odradzałabym drastyczne sceny z przemocą, a włączała raczej komiczne sytuacje)

To mi wlasnie zupelnie nie wychodzi, bo nie jest sprzezone z glosem.
Więc włącz swój wewnętrzny głos, posłuchaj swoich myśli.
No i to czego nie chce, wlasnie sie dzieje.:(

Więc ostatecznie lubienie przechodzi w nielubienie - rachunek jest dość prosty.

Niby tak, ale wersja alternatywna mialaby podobny skutek. Inne rownania, a wynik niezmiennie ten sam.
Myślę, że jednak nie taki sam, ale na razie mi możesz uwierzyć jedynie na słowo.
Warto się porozglądać, popytać. Czasem zdarzy się ktoś taki w Poradni Zdrowia Psychicznego > (terapia indywidualna) albo Dziennym Oddziale Leczenia Nerwic (terapia grupowa). Radzę nie > zrażać się nazwą. Wtedy płaci NFZ. Nie zawsze też koszty terapii w gab. prywatnym muszą
być koszmarne, tym bardziej że terapia behawioralno-poznawcza jest krótkoterminowa (do
kilkunastu spotkań).

Myślę, że tak, po to między innymi są treningi. Poza tym kolejność jest dobra, jeśli warsztat był > niewystarczający, można spróbować treningu. Jeśli trening też niezbyt pomoże, wtedy terapia.

Dziekuje za cenne wskazówki.

Proszę :)

P.S. Zorientuj się też, czy osoby prowadzące ten trening mają jakieś przeszkolenie w zakresie w psychoterapii. Nie jest to oczywiście wymagane od trenerów, ale może być ich dodatkowym atutem. Oprócz treningów interpersonalnych (skupiających się na tym, jak jednostki funkcjonują w grupie i na rozwoju umiejętności społecznych) są też treningi intrapersonalne (bardziej nastawione na rozwój wewnętrzny). Poza tym niektóre treningi mogą kosztować tyle, co kilka spotkań z terapeutą w prywatnym gabinecie (myślę, że użyteczne dla Ciebie może być podejście behawioralno-poznawcze, o którym pisałam, więc warto dopytać, w jakim podejściu pracuje dany terapeuta), a one mogą być bardziej przydatne w zmianie sposobu myślenia.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Gośka J.:

Dzięki, Gosia, że chciałaś mi poświęcić tyle czasu.:)
Z niektorymi Twoimi opiniami chetnie bym podyskutowała, bo to zawsze jest jakas okazja do przyjrzenia się swoim przekonaniom i moze pracy nad nimi, ale moze nastepnym razem.
Teraz otrzymalam tak spory material do przemyslen, ze na razie mi wystarczy.:)
Dlaczego ja mam brać na siebie ciężar czyjegoś zachowania i dusić w sobie emocje tylko dlatego, by być kulturalną. Się mówi, co się ma do powiedzenia i cześć. Oczywiście czasem niestety trzeba się zamknąć, żeby nie pogorszyć swojej sytuacji, ale jeśli nie ma czego się obawiać to lepiej jest się odkorkować.

A juz bez watpienia zdrowiej. Wcale nie czuje sie dobrze z takim wewnetrznym kagancem.
No nie wiem... Musze to wszystko doglebnie przetrawic.

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Rafał M.:
radziłbym ci zmienić portal, bo nawet jeśli ktoś cię obraża tutaj sprawiedliwej pomocy raczej nie znajdziesz.

M.in. taka nieudana proba sprowokowala mnie do szukania pomocy nie u "grupy trzymajacej wladze", a u specjalistow. Tamci maja jednak inne priorytety.:)
asertywność moja droga i sprowadzanie na ziemie, jeśli coś cie dobija mów o tym wprost, nie ma co udawać.

Chce nad tym pracowac. Kilka razy zdarzylo mi sie wylowic w wypowiedziach innych takie, ktore mi sie podobaly, ktore mialy moc zlagodzenia atmosfery i staralam sie je zapamietac. A teraz pomyslalam sobie, ze stworze z nich taki osobisty kodeks udanych interwencji kryzysowych, zeby potem w razie koniecznosci, w ferworze emocji, moc z niego skorzystac. Dobrze miec cos takiego na kartce, kiedy w glowie nic, tylko mysli o zabiciu przeciwnika.;)
Dziekuje.:)

konto usunięte

Temat: Problem z radzeniem sobie z arogancja innych

Małgorzata Idzik:
Więc włącz swój wewnętrzny głos, posłuchaj swoich myśli.

Nie wychodzilo, ale to przeciez nie znaczy, ze zawsze tak bedzie.:)
Myślę, że jednak nie taki sam, ale na razie mi możesz uwierzyć jedynie na słowo.

:) Chyba tak.:)
P.S. Zorientuj się też, czy osoby prowadzące ten trening mają jakieś przeszkolenie w zakresie w psychoterapii. Nie jest to oczywiście wymagane od trenerów, ale może być ich dodatkowym atutem.

Ta ma.:) Ciesze sie bardzo, ze wyplynal ten temat, bo bede mogla zwrocic na niego uwage podczas treningu.:)
Oprócz treningów interpersonalnych (skupiających się na tym, jak jednostki funkcjonują w grupie i na rozwoju umiejętności społecznych) są też treningi intrapersonalne (bardziej nastawione na rozwój wewnętrzny).

Trening intrapsychiczny?
Poza tym niektóre treningi mogą kosztować tyle, co kilka spotkań z terapeutą w prywatnym gabinecie (myślę, że użyteczne dla Ciebie może być podejście behawioralno-poznawcze, o którym pisałam, więc warto dopytać, w jakim podejściu pracuje dany terapeuta), a one mogą być bardziej przydatne w zmianie sposobu myślenia.

Zorientuje sie jak to u mnie wyglada.:)
Dziekuje za porady.:)

Następna dyskusja:

mam problem z ktorym nie um...




Wyślij zaproszenie do