konto usunięte

Temat: Problem w pracy

Witam,

Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi chociaż jakoś doradzić co robić.
Pracuję na swym stanowisku już od paru ładnych lat. Mam spore doświadczenie zawodowe. I wiele nagród na swoim koncie. Jednakże moje problemy zaczęły się dwa lata temu, kiedy przejęłam jeden z procesów dodatkowych z braku kadry. Później otrzymywałam coraz więcej obowiązków zaniedbując ten dodatkowy proces, który nie wymagał żadnych deadlinów ale wiązał się z ogromnymi kosztami. Pracodawca zresztą mówił, żeby to zostawić na czas kryzysu gdyż mieliśmy braki w kadrach. Niestety pól roku temu z powodu tragedii rodzinnej nie pracowałam dłuższy czas. Nikt się tym nie zajmował a ja po powrocie wpadłam w wir innych obowiązków gdyż byłam wciąż potrzeba do czegoś innego. Jedynie co miałam zrobić to sciągać dane i je przetrzymywać do czasu kiedy mogłam to robić. Ale nie myślałam jasno i odkładałam to na inny czas. Jesli się o tym moi pracodawcy dowiedzą mogę stracić stanowisko w bardzo brzydki sposób. Danych sie nie da odzyskać a ja biję się z myslami co robić. Czuję się za to odpowiedzialna jednak ogarnia mnie strach kiedy chcę się do tego przyznać. Mam wyrzuty sumienia i nie mogę spać po nocach. Jak tylko pada jakieś pytanie w moim kierunku oblewam się potem.
wiem, że na ta sytuację nałożyło się wiele czynników , które i tak prowadzi do jednej osoby. Mnie.
W pracy jestem bardzo szanowana. Dają mi jednak za dużo obowiązków. Robię bardzo dużo ale to już mnie przerasta i planuje złożyć wypowiedzenie. Jestem zmęczona i wciąż nie poradziłam sobie z problemem osobistym jaki mnie spotkał. Wiem, że to nie wymówka ale taka jest prawda. Inaczej wiedziałabym co zrobić. Jak się w takiej sytuacji zachować aby nie stracić twarzy?
Proszę o radę.
Dziekuję
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Problem w pracy

Przede wszystkim musisz nauczyć się odmawiać i prosić o pomoc innych. Wymówienie i nowa praca nic nie da - znów zaczniesz brać na siebie zbyt wiele pracy i nie dawać rady.

Zastanów się, co da sie zrobić by uratować ten zaniedbany "proces bez deadlinów", i czy czyjaś pomoc/porada mogłaby poprawic sytuację, a czego nie da sie odtworzyc/nadrobić. Chodzi o konkrety.

Trudno tutaj coś radzic, nie znając sytuacji - być może lepiej jest pójść do przełożonych nim sami sie zorientują , że cos nie trybi i przedstawic sprawe jako problem do rozwiązania oraz poprosic o przydzielenie innej osoby do pomocy przy projekcie z powodu nawału obowiązków i trudnej sytuacji osobistej ( a nie od razu kajać sie z powodu zaniedbania).
Powodzenia!
Wiktor Jaroszyński

Wiktor Jaroszyński Trener, coach,
manager, negocjator,
lojalny, nastawiony
n...

Temat: Problem w pracy

Moniko,
Zgadzam się z moją poprzedniczką. Niezwykle ważne jest, byś zakomunikowała swoim przełożonym problem zanim oni go znajdą. Oczywiście sam komunikat nie wystarczy. Spróbuj znaleźć i zaproponuj rozwiązanie.
Nie używaj słów "nie dam rady". Może pójdź w stronę tego, że jakieś konkretne projekty się rozrosły i może warto by zaangażować do ich realizacji inne osoby?
Wykorzystaj to, że z powodu Twojej nieobecności dane, które spędzają Ci sen z powiek, nie były zbierane. Myślę, że o tym szefostwo wiedziało? Może czas by to zbierał ktoś inny? Ty z chęcią wprowadzisz tę osobę, mogąc więcej czasu poświęcić bieżącym obowiązkom, bez zagrożenia zawalenia terminów.
Pomyśl o kursie asertywności, to z pewnością Ci się przyda. A chociaż poczytaj :-)
Jednak dla szefa bądź partnerem, podwładnym nie poddanym. Proponując rozwiązanie zauważonego problemu prędzej zdobędziesz jego poważanie.
Życzę powodzenia. :-)

konto usunięte

Temat: Problem w pracy

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Zgadzam się, z tym abym to ja pierwsza zgłosiła sprawę zanim oni znajdą problem i sprawa bardziej się rozszerzy. W okresie świątecznym sporo przemyślałam ale będę musiała co nieco zmienić w swoim zakresie obowiązków i delegować zadania (albo nauczyć się je delegować ;-))
W każdym razie bardzo podoba mi się stwierdzenie bycia partnerem, podwładnym nie poddanym. To mnie zmotywowało tym do zmian.
Niestety asertywności będę musiała sie nauczyć. Niestety nie jestem dobra w tym. Współpracuję z ludźmi, którzy są naprawdę różni. Obecnie przyuczam do pracy nowych adeptów i tracę powoli cierpliwość.
Za długo chyba tam pracuję ...
W każdym razie dziękuję!
Wiktor Jaroszyński

Wiktor Jaroszyński Trener, coach,
manager, negocjator,
lojalny, nastawiony
n...

Temat: Problem w pracy

Moniko,
Nie poddawaj się. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma ;-)
Powtórzę: poczytaj o asertywności. Może poćwicz?
Skoro przydzielono Ci wdrażanie nowych adeptów do pracy, oznacza, że cieszysz się uznaniem przełożonych. Może nie wyartykułowali tego ale jawny to znak Doceń to :-)
Powodzenia we wdrażaniu noworocznych postanowień ;-)
Daj znać, jak Ci poszło! :-)
Wiktor Jaroszyński

Wiktor Jaroszyński Trener, coach,
manager, negocjator,
lojalny, nastawiony
n...

Temat: Problem w pracy

Nie wiem na ile masz daleko do Warszawy ale natknąłem się na takie dwa:
1. https://www.facebook.com/events/389572001207557/?ref=3&...
2. http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/darmowe...

Powodzenia w nowym roku!

konto usunięte

Temat: Problem w pracy

Proponuję wybrać się do prawnika, doradzi co zrobić w takiej sytuacji. Bo wcześniej padło stwierdzenie, że masz się tym zajmować kiedy będziesz miała czas. A tego czasu fizycznie nie było, bo przełożeni zarzucali Cię obowiązkami. Dlatego z doświadczenia w takich sprawach mogę polecić Mecenasa Marka Seroczyńskiego http://seroczynski.com.pl/ jest skuteczny w prawie pracy :)

Następna dyskusja:

Problem w pracy




Wyślij zaproszenie do