Kalina Niewęgłowska Student, UW
Temat: Pogubiłam się
Mój problem to że boję się nie kochać. Mój związek przeszedł już bardzo wiele. Przechodziliśmy go i poddaliśmy wielu próbom. Moje uczucia teraz to niechęć, smutek, poczucie winy i przywiązanie.Nie potrafię powiedzieć koniec. Nie wiem czy cokolwiek jeszcze czuje. Tyle lat.
Rodzina mówi, wyjdź za mąż, najwyżej się rozwiedziesz jak będzie źle, ale do mnie to nie przemawia. Zapisałam się do psychologa, ale do tego czasu potrzebuję Was by jakoś dotrwać.
Co mi przeszkadza? Jego nerwowość, wieczne naciski na zbliżenia , brak ciepła. Ja jestem wrażliwą osobą, a on dość twardo stąpa po ziemi. Bardzo chciałam byśmy w końcu coś kupili, mieszkanie, dom, cokolwiek po wielu latach można już podjąć taki krok. Zrobiłam w tym kierunku wiele, a on nie umie się zdecydować. Do tego ja zarabiam mniej, ale potrafiłam kupić samochód. On ni nie ma ochoty na wspólne kupno mieszkania, ni kupno swojego samochodu, ale jak przychodzi wknd to jak zawsze są już plany gdzie mamy jechać i ciągle wszystko jest na mojej głowie. Nie podoba mu się gdy chcę jechać gdzieś sama, bo co "on będzie robił"?
Eh... no i ciągle mu się coś we mnie nie podoba.