Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
OK, no to inaczej:
Juz na poczatku pisalam,ze nie lubie tego slowa ale polecialam stereotypem,zeby bylo wiadomo o czym pisze.Forum owszem lecz bez nazwisk wiec nikogo tutaj nie ranie.
Czy jeśli już jestem w grupie pantofelków, to mogę sobie chociaż wybrać kolor? Chciałabym być pantofelkiem z rzucikiem, np. w serduszka. To tak dla pewności, że nikt się nie poczuje zraniony, gdyż stereotyp mowi iż serduszka nie ranią.
Tak,zastanawialam sie.nawet zapytalam.Twierdzi,ze jesli ja nie chce,to ok.Jezeli bym chciala ,to tez ok. Czyli znow-robi tak jak ja chce.
W zasadzie to bardzo salomonowe rozwiązanie!:)
Warto pójść na całość i dopytać, czy dziecko z tym sąsiadem z C klatki, tym wiesz - przystojniakiem z dwudniowym zarostem by było OK, czy lepiej parka? Drugie dziecko może urodzić ta laska co ją widzieliście ostatnio na promocji Bakomy. W końcu wszystko jedno...
Bardzo sie ciesze,ze Panowie zabrali glos :)
Dobrze, dobrze!:)) Zaczynasz mieć hobby!:))

c.d.n...
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Mowi,ze nudze sie na wlasne zyczenie,bo on probowal tyle razy dac mi jakies zajcie a ja zawsze krecilam nosem.Troche w tym prawdy jest,ale tez i jego pomysly bywaly banalne.
Nie mam jakiegos konkretnego hobby,a jesli juz bym chciala cos zrobic to przewaznie nie ma na to pieniedzy.
Jego pomysły oceniałaś jako BANALNE, chociaż dla niego pomysł wydawał się DOBRY. Widzisz różnicę w postrzeganiu tej samej rzeczy?

Swoją drogą, ciężko facetowi dominować, jeśli jego pomysły są wyrzucane do kosza z etykietką "banalne".
Nie mamy jednakowej definicji ale tez nie rozjezdzaja sie.Sa zblizone.To bardzo trudne tak napisac czym jest milosc.Oddaniem,poczuciem bliskosci,przynaleznosci,bezgranicznego zaufania,trzeba sie lubiec poza kochaniem,byc dla siebie milym,uprzejmym,czyli szacunek.Dla mnie rowniez seks jest istotny,intymnosc.

Super, dziękuję Ci za ten opis. Bliskość, przynależność, bezgraniczne zaufanie - odczuwasz to w stosunku do swojego faceta? A co z szacunkiem? Jak okazujesz szacunek swojemu partnerowi?
I jeszcze pytanie dodatkowe: za co podziwiasz swojego faceta?

A to musze go za cos podziwiac? Jesli juz musze to glownie za to jaki sobie wybral zawod,czyli jak juz pisalam opiekuje sie niepelnosprawnymi.

Jeżeli faktycznie chcesz, żeby to facet dominował, musisz mu oddać prowadzenie czyli stać się uległa wobec niego. Zdecydowanie łatwiej to osiągnąć kiedy faceta się podziwia. Poza tym zawsze mi się wydawało, że dla faceta podziw jego kobiety jest potwornie ważny, sprawia, że facet czuje się bardziej męski. Ale tutaj poproszę o konsultację kolegów, może nie wszyscy faceci tak mają :-)
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Witam,
z gory wielkie sorry jesli pisze w nie tym dziale co trzeba.Ale chce sie poradzic,a musze przyznac ,ze juz kiedys Wasze rady mi pomogly wiec przejde do rzeczy.
Jak temat sugeruje jestem w zwiazku z pantoflarzem.Nie cierpie tego slowa ale chyba czas spojrzec prawdzie w oczy po 2 i pol roku.
Nie bede dokladnie opisywac jaki jest moj partner.Zbedne,bo po prostu pasuje jak ulal do definicji pantoflarza.
Nie bardzo mi to pasuje,liczylam na to,ze to sie zmieni( jest to w ogole mozliwe??...). I teraz targaja mna emocje,zadaje sobie szereg pytan. Oczywiscie,kocham go i to nie ja go uczynilam takim jaki jest.Taka jego natura widocznie.Ale .... no wlasnie,wielkie ALE .
Czy mozna liczyc na zmiane? Czy jest fair w ogole myslec o zmianie czlowieka ,ktorego sie badz co badz kocha za to jakim jest? Przytlacza mnie to strasznie. Chwilowo nie wiem co wiecej napisac,prosze pytac jesli w ogole pojawi sie ktos,kto chcialby na ten temat zabrac glos.
Dzieki,pozdrawiam

Ja Cię całkowicie rozumiem, że takie zachowanie jest bardzo denerwujące. Według mnie ważnym elementem związku jest kłócenie się, to że strony mają inne zdanie. Jak się można wspólnie o coś pospierać i obie strony wiedzą, że nawet po takiej ostrej wymianie zdań, nikt nie ucieknie, nie odejdzie, to jest niesamowicie pozytywne i zbliżające.

Znam pewnego terapeutę par, który twierdzi przewrotnie, że związek to nie kompromis a konfrontacja... i ja się zgadzam z tym w 100%. Ja osobiście czuję się bardzo bezpiecznie, dobrze i szczęśliwie, kiedy jestem z kobietą, której mogę powiedzieć w zasadzie wszystko i wiem, że ona nie odejdzie. A jednocześnie, kiedy ją czymś zranię to ona po prostu postawi mi wyraźną granicę, że tego mam jej więcej nie robić. I ja tej granicy przekraczać nie będę, bo będę wiedział, że ją to boli.

U Ciebie elementu stawiania granic z jego strony bardzo brakuje. Tak widzę tą sytuację.

Jak w ogóle Wy funkcjonujecie tyle czasu bez takiego ognia i bliskości (bo według mnie taka konfrontacja bardzo zbliża) ????

Na tym forum i w realnym życiu, znajdziesz facetów, którzy potrafią się konfrontować. Tylko co z tego, jeśli na pewno będą mieli inne wady i niedociągnięcia (jak wszyscy ludzie).

Podsumowując, może on się zmieni i dostrzeże to o czym mówisz, a może nie :-)
Skoro stracił już kilka kobiet, które mu również komunikowały, że jest za dobry, to nie napawa optymizmem, ale może Ty będziesz tą, przy której naprawdę to dostrzeże. Tego nie wie nikt :-)

Pytanie czy wyobrażasz sobie życie z gościem, który zawsze Ci przytakuje, a jeśli sobie tego nie wyobrażasz to czy zrobiłaś rzeczywiście wszystko, żeby on wiedział, jak bardzo zależy Ci na tym, żeby jego było po prostu więcej w Waszym związku.
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: Pantoflarz...

Jeżeli faktycznie chcesz, żeby to facet dominował, musisz mu oddać prowadzenie czyli stać się uległa wobec niego. Zdecydowanie łatwiej to osiągnąć kiedy faceta się podziwia. Poza tym zawsze mi się wydawało, że dla faceta podziw jego kobiety jest potwornie ważny, sprawia, że facet czuje się bardziej męski. Ale tutaj poproszę o konsultację kolegów, może nie wszyscy faceci tak mają :-)

Oj tak, jest ważny :-) przeważnie w rewanżu kobieta otrzymuje wtedy podziw dla swojej kobiecości, delikatności, wrażliwości i to jest tak mega pozytywne, że po prostu nie mam pytań...
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Magdalena Bartoszewska:
Swoją drogą, ciężko facetowi dominować, jeśli jego pomysły są wyrzucane do kosza z etykietką "banalne".

Dla mnie banalne poniewaz,dawal mi przyklady rzeczy,ktore mnie nijak nie pociagaja,np wszelakie sporty czy te jego gry.Mnie to nie pociaga.
Super, dziękuję Ci za ten opis. Bliskość, przynależność, bezgraniczne zaufanie - odczuwasz to w stosunku do swojego faceta? A co z szacunkiem? Jak okazujesz szacunek swojemu partnerowi?

Wlasnie powolujac sie na ta cala definicje to bardzo brakuje bliskosci i intymnosci.
A jak mu okazuje szacunek? chyba najprostrze czynnosci mowia to za siebi tj.slucham go,licze sie z jego zdaniem(jesli juz takowe ma),nie uzywam wobec niego wulgarnych slow,nie stosuje zadnych gierek,informuje go o waznych sprawach w mim zyciu,nigdy niczego nie zadam,zawsze prosze i dziekuje,itp.

Jeżeli faktycznie chcesz, żeby to facet dominował, musisz mu oddać prowadzenie czyli stać się uległa wobec niego. Zdecydowanie łatwiej to osiągnąć kiedy faceta się podziwia.

Latwiej powiedziec,niz zrobic ;)
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Przemysław Zegarek:
Jak w ogóle Wy funkcjonujecie tyle czasu bez takiego ognia i bliskości (bo według mnie taka konfrontacja bardzo zbliża) ????

Ogien sie wypalil,malal,malal az praktycznie zniknal.Czasem pojawia sie mala iskra.Nie wiem,myslalam,ze tak po prostu jest po jakims czasie,sugerujac sie innymi znajomymi parami z podobnym problemem.
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Beata B.:
Marta Konieczna:
OK, no to inaczej:
Juz na poczatku pisalam,ze nie lubie tego slowa ale polecialam stereotypem,zeby bylo wiadomo o czym pisze.Forum owszem lecz bez nazwisk wiec nikogo tutaj nie ranie.
Czy jeśli już jestem w grupie pantofelków, to mogę sobie chociaż wybrać kolor? Chciałabym być pantofelkiem z rzucikiem, np. w serduszka. To tak dla pewności, że nikt się nie poczuje zraniony, gdyż stereotyp mowi iż serduszka nie ranią.
Tak,zastanawialam sie.nawet zapytalam.Twierdzi,ze jesli ja nie chce,to ok.Jezeli bym chciala ,to tez ok. Czyli znow-robi tak jak ja chce.
W zasadzie to bardzo salomonowe rozwiązanie!:)
Warto pójść na całość i dopytać, czy dziecko z tym sąsiadem z C klatki, tym wiesz - przystojniakiem z dwudniowym zarostem by było OK, czy lepiej parka? Drugie dziecko może urodzić ta laska co ją widzieliście ostatnio na promocji Bakomy. W końcu wszystko jedno...

Nie rozumiem Twojego sarkazmu.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Nie rozumiem Twojego sarkazmu.
Oj tam zaraz!:))

Zrozumiesz, jak się trochę "poboksujemy"...

No więc ja się zgadzam z Twoim wybrankiem, że wszystkie dzieci nasze są i wszystko jedno czyje one będą, spokojnie możecie wszystkie wychowywać. Mało tego!:) To będzie kompromis idealny, gdyż one wcale nie muszą być Twoje..

Nie zgadzam się natomiast co do Jego domniemanej "dobroci". "Za dobry" mężczyzna moim zdaniem byłby prał, gotował, sprzątał, wykochał swoją kobietę za wszystkie czasy, wytańczył, zagadał, lub zamilczał na śmierć, bo by czytał w jej myślach i zawsze robił wszystko, czego ona zapragnie zupełnie, ale to zupełnie nie oglądając się na siebie. On byłby "nieważny" i liczyłaby się tylko ona.

Skoro Twój men tego wszystkiego nie robi, a wręcz przeciwnie: robi wszystko, żeby za nic nie odpowiadać i nie robić nic, to jest raczej "zły". Nawet bardzo zły!:) Jednocześnie jest bardzo silny, lub ma magiczne moce, skoro osiąga to co chce i palcem nie musi kiwać. Jest obsłużony, uszanowany i doceniony tak, jakby najprawdziwszy król!:))

A że kosztem jakiegoś babskiego marudzenia od czasu do czasu?
Phi! Co to za koszt, jeśli nic nie trzeba robić, za nic nie odpowiadać a mieć wszystko, czego dusza zapragnie?
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Dla mnie banalne poniewaz,dawal mi przyklady rzeczy,ktore mnie nijak nie pociagaja,np wszelakie sporty czy te jego gry.Mnie to nie pociaga.
Rozumiem. Z drugiej strony, jeśli facet proponuje i spotyka się z negatywną reakcją, po jakimś czasie może zrezygnować z proponowania ("po co, skoro ona i tak twierdzi, że to głupie"). Próbowałaś kiedyś zaakceptować i zrealizować jego pomysł, mimo początkowej niechęci do niego?
Wlasnie powolujac sie na ta cala definicje to bardzo brakuje bliskosci i intymnosci.
A jak mu okazuje szacunek? chyba najprostrze czynnosci mowia to za siebi tj.slucham go,licze sie z jego zdaniem(jesli juz takowe ma),nie uzywam wobec niego wulgarnych slow,nie stosuje zadnych gierek,informuje go o waznych sprawach w mim zyciu,nigdy niczego nie zadam,zawsze prosze i dziekuje,itp.
To, że nie żądasz akurat nie zawsze jest pozytywne. Nie ma wymagań, nie ma wyzwania. Nie ma wyzwania, nie ma powodu żeby ruszyć tyłek i zrobić cokolwiek. O dominacji nie wspominając ;)
Jeżeli faktycznie chcesz, żeby to facet dominował, musisz mu oddać prowadzenie czyli stać się uległa wobec niego. Zdecydowanie łatwiej to osiągnąć kiedy faceta się podziwia.

Latwiej powiedziec,niz zrobic ;)

Poobserwuj faceta przez następne dni. Wyszukaj wszystkie jego zachowania/działania, które wzbudzają Twój podziw.

I drugie ćwiczenie - przez dwa tygodnie nie podejmuj żadnych decyzji. Pytaj go o zdanie we wszystkich zakresach i rób wszystko dokładnie tak jak on mówi.

Ciekawa jestem jaki będzie wynik eksperymentu :-)
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Beata B.:
No więc ja się zgadzam z Twoim wybrankiem, że wszystkie dzieci nasze są i wszystko jedno czyje one będą, spokojnie możecie wszystkie wychowywać. Mało tego!:) To będzie kompromis idealny, gdyż one wcale nie muszą być Twoje..

Wciaz nie rozumiem.I Ty mnie chyba tez nie.Ja nie chce miec dzieci i zadnego innego kontaktu z czyimikolwiek pociechami nie uznaje.Koniec.Kropka.
Moj men mial jasna sutuacje od samego poczatku.Tylko,ze gdybym ja zmienila zdanie,to on by sie tez cieszyl.Tak to wyglada(niestety ;) )
Nie zgadzam się natomiast co do Jego domniemanej "dobroci". "Za dobry" mężczyzna moim zdaniem byłby prał, gotował, sprzątał, wykochał swoją kobietę za wszystkie czasy, wytańczył, zagadał, lub zamilczał na śmierć, bo by czytał w jej myślach i zawsze robił wszystko, czego ona zapragnie zupełnie, ale to zupełnie nie oglądając się na siebie. On byłby "nieważny" i liczyłaby się tylko ona.

Skoro Twój men tego wszystkiego nie robi, a wręcz przeciwnie: robi wszystko, żeby za nic nie odpowiadać i nie robić nic, to jest raczej "zły". Nawet bardzo zły!:) Jednocześnie jest bardzo silny, lub ma magiczne moce, skoro osiąga to co chce i palcem nie musi kiwać. Jest obsłużony, uszanowany i doceniony tak, jakby najprawdziwszy król!:))

Alez rozbilby gdybym mu na to pozwolila!Moglabym lezec do gory brzuchem a on by latal z mopem i jeszcze przyniosl herbatki.Ale ja taka nie jestem,nie wykorzystuje czyjejs dobroci,pozwalam mu jedynie pomagac mi.Tak wyglada min.moja walka z jego pantoflarstwem.
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Magdalena Bartoszewska:
Rozumiem. Z drugiej strony, jeśli facet proponuje i spotyka się z negatywną reakcją, po jakimś czasie może zrezygnować z proponowania ("po co, skoro ona i tak twierdzi, że to głupie"). Próbowałaś kiedyś zaakceptować i zrealizować jego pomysł, mimo początkowej niechęci do niego?

Owszem,kilka razy.I tylko udowodnilam,jemu i sobie,ze to nie jest to czego szukam.

Poobserwuj faceta przez następne dni. Wyszukaj wszystkie jego zachowania/działania, które wzbudzają Twój podziw.

:) no nie wiem czy kilka dni wystarczy na znalezienie czegos.Kazdy jego dzien wyglada praktycznie jednakowo...
I drugie ćwiczenie - przez dwa tygodnie nie podejmuj żadnych decyzji. Pytaj go o zdanie we wszystkich zakresach i rób wszystko dokładnie tak jak on mówi.

Ciekawa jestem jaki będzie wynik eksperymentu :-)

Sprobuje...
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: Pantoflarz...

piękne zdanie:
,pozwalam mu jedynie pomagac mi.
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Małgorzata Zawadzka:
piękne zdanie:
,pozwalam mu jedynie pomagac mi.

jejku,ale sie czepiacie slow. No tak,jak sie za cos biore i oferuje pomoc to ja przyjmuje.Co w tym dziwnego?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Wciaz nie rozumiem.I Ty mnie chyba tez nie.Ja nie chce miec dzieci i zadnego innego kontaktu z czyimikolwiek pociechami nie uznaje.Koniec.Kropka.
Moj men mial jasna sutuacje od samego poczatku.Tylko,ze gdybym ja zmienila zdanie,to on by sie tez cieszyl.Tak to wyglada(niestety ;) )
Jeśli mogę być pantofelkiem w różowe serduszka, to mogę sie z Tobą zgadzać i Ci ulegać, ale nie pozwoliłaś, więc się buntuję jak umiem!:))

To jest jasne, że Ty dzieci nie chcesz, ale przecież swojego mężczyznę kochasz, więc pokochasz również dzieci, które On sobie zrobi z kimś innym jak przyjdzie Jego zew natury. No więc to Ty będziesz musiała ucieszyć się, kiedy On zmieni zdanie. (Niestety..)
Alez rozbilby gdybym mu na to pozwolila!Moglabym lezec do gory brzuchem a on by latal z mopem i jeszcze przyniosl herbatki.Ale ja taka nie jestem,nie wykorzystuje czyjejs dobroci,pozwalam mu jedynie pomagac mi.Tak wyglada min.moja walka z jego pantoflarstwem.
Podsumujmy: Twój men musi toczyć z sobą samym ciężką walkę wewnętrzną, bo chciałby Ci wyrwać mopa z ręki i jako dobry człowiek zadbać o Ciebie, ale nie może, bo Cię to unieszczęśliwi.

A Ty toczysz ciężką walkę wewnętrzną, bo nie możesz wymagać inicjatywy, gdyż uznajesz ją za wykorzystywanie partnera, ale chcesz tej inicjatywy.

Może to jest pomysł na hobby?
Rękawice bokserskie i wór!:)
Po co się bić wewnętrznie, kiedy można za darmo mieć domowy fitness? :)
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Beata B.:
To jest jasne, że Ty dzieci nie chcesz, ale przecież swojego mężczyznę kochasz, więc pokochasz również dzieci, które On sobie zrobi z kimś innym jak przyjdzie Jego zew natury. No więc to Ty będziesz musiała ucieszyć się, kiedy On zmieni zdanie. (Niestety..)

Niestety,nie bede MUSIALA.
Podsumujmy: Twój men musi toczyć z sobą samym ciężką walkę wewnętrzną, bo chciałby Ci wyrwać mopa z ręki i jako dobry człowiek zadbać o Ciebie, ale nie może, bo Cię to unieszczęśliwi.

Obawiam sie,ze i tu sie myslisz,bo dam sobie reke uciac,ze jak mowie nie kochanie,zrobie to sama' to on sie tylko cieszy,ze moze wrocic do swojego kompa.Ale zapytal,bo nalezy.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Owszem,kilka razy.I tylko udowodnilam,jemu i sobie,ze to nie jest to czego szukam.
Widzisz i tu jest pies pogrzebany. Przecież nie wymyśla sposobów spędzania czasu po to, żebyś znalazła coś czego szukasz, tylko po to, żeby spędzić z Tobą czas.

Pamiętaj, że to nie On ma dbać o Twój dobrobyt. Sama musisz o niego zadbać. On może w tym uczestniczyć, możecie robić wiele rzeczy razem, ale koniec końców to Ty wiesz najlepiej co jest dla Ciebie dobre.

Żaden facet nie odgadnie Twoich oczekiwań. Albo sama będziesz o nich mówić, albo przez całe życie będziesz się frustrować, że gość nie trafia w Twój gust.
:) no nie wiem czy kilka dni wystarczy na znalezienie czegos.Kazdy jego dzien wyglada praktycznie jednakowo...

I o to właśnie chodzi, żeby w tym jednakowym, szarym dniu znaleźć te najmniejsze rzeczy, za które go podziwiasz.
Sprobuje...

Czekam na relację.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Pantoflarz...

Marta Konieczna:
Niestety,nie bede MUSIALA.
A dlaczego "niestety", albo dlaczego "nie będę musiała"?

Jak człowieka kochasz, to kochasz i jego dzieci, więc tu nie mam miejsca na "niestety". No chyba, że to tamta druga matka zabroni Ci opiekować się Jego dziećmi. Wtedy rozumiem, że "niestety".:))

Ale jest pozytyw: masz wielkie serce, że nie dopuszczasz "musienia" zajmowania się Jego dziećmi, tylko szczere i serdeczne "chęci". Brawo!:)))
Obawiam sie,ze i tu sie myslisz,bo dam sobie reke uciac,ze jak mowie nie kochanie,zrobie to sama' to on sie tylko cieszy,ze moze wrocic do swojego kompa.Ale zapytal,bo nalezy.
Ej!:) No szkoda ręki, bo do mopa przydają się obie!:))

Jak spytał, żebyś się odczepiła i miała Go wciąż za "za dobrego" faceta, bo przecież mógł z piąchy na odlew, a On przecież spytał i z uglą oklapł przed kompem, to jednak jest "zły facet", tak?

Może to Ty jesteś "za dobra"??
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Beata B.:
Jak człowieka kochasz, to kochasz i jego dzieci, więc tu nie mam miejsca na "niestety". No chyba, że to tamta druga matka zabroni Ci opiekować się Jego dziećmi. Wtedy rozumiem, że "niestety".:))

Ale jaka druga matka?! cos mi sie wydaje,ze sie zapedzilas w swoich przemysleniach bo temat byl zgola inny?Inna matka?Nie ma tu wiec miejsca dla mnie.

Jak spytał, żebyś się odczepiła i miała Go wciąż za "za dobrego" faceta, bo przecież mógł z piąchy na odlew, a On przecież spytał i z uglą oklapł przed kompem, to jednak jest "zły facet", tak?

Może to Ty jesteś "za dobra"??

Moze jestem...

konto usunięte

Temat: Pantoflarz...

Oj Marta, współczuję Ci, bo sprawa się mocno rozmydla i offtopuje...

jak jakaś psychoterapia psychoanalityczna
niedługo zejdzie się na pytania o życie w łonie matki.
Marta Konieczna

Marta Konieczna recepcjonistka,
Novotel

Temat: Pantoflarz...

Karolina Ł.:
Oj Marta, współczuję Ci, bo sprawa się mocno rozmydla i offtopuje...

jak jakaś psychoterapia psychoanalityczna
niedługo zejdzie się na pytania o życie w łonie matki.

Dokladnie.Ale mnie to nie przeszkadza.Ale jezeli ktos sie czuje znudzony badz zirytowany tematem,proponuje go zamknac.
Dziekuje za poswiecony mi czas WSZYSTKIM!

Następna dyskusja:

Pantoflarz - wygodnictwo cz...




Wyślij zaproszenie do