Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

Witam.
Piszę bo nie wiem co zrobić ze swoim zyciem...ciagle sie dopatruje swojej niezaradności.brak wytrwałości, silnej woli...nie moge odnaleźc sie. brak znajomych, pewnie wiąże się z tym, że za duzo analizuje, co inni o mnie myslą.Jakby to bylo istotne.Chcę sie innym przypodobać..mam ogromny deficyt miłości..brak akceptacji...motywacji...trwa to za pewne od dziecinstwa...nie moge wyjsc z blednego kola..czuje sie samotnie..niezrouzumiana...mam 28 lat, zero stabilizacji, nie moge sie odnalezc w pracy,zmieniam czesto., szukam ciagle miejsca..wiem, ze duzo zalezy ode mnie, ale nie wiem juz gdzie tkwi problem..jestem chaotyczna...zmienne nastroje....samotnosc..czuje sie uposledzona...jak ciagnący ser...zablokowana...ludzie mnie odbieraja jako mala dziewczynke..tak sie czuje...do tego jestem niska i filigranowa...czesto miewam pustki w glowie..opuchniete oczy, bo duzo spie...jakbym uciekala...nie rozumiem otaczajacego swiata,,,trace jakkby rzeczywistosc..tozsamośc...nie rozwijam sie..Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.01.15 o godzinie 17:44
Ksenia Miłek

Ksenia Miłek Life coach, Makeup
Artist

Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

jak tak czytam, to przychodzi mi na mysl, ze Ty dobrze wiesz co ze swoim zycie zrobic, znasz odpowiedzi, tylko nie bardzo masz chec zeby cos zmienic.
Prawda niestety jest taka, ze jesli TY sama nie podejmiesz decyzji o zmianie swojego nastawienia, swojego zycia, to nikt tego za Ciebie nie zrobi. Piszesz, ze wiesz, ze duzo zalezy od Ciebie...no wlasciwie wszystko od Ciebie zalezy, tylko co z tym chcesz zrobic?
Problem tkwi w Twojej glowie i tylko Ty mozesz sobie z nim poradzic. Musisz byc troche bardziej konkretna. Co chcesz zmienic? Dokladnie, nazwij te rzeczy. Piszesz bardzo ogolnie. "Chce zmienic zycie" to nie jest konkret.
Male kroki, po kolei, nie wszystko na raz. Od czego chesz zaczac? Co jest dla Ciebie najwazniejsze, albo inaczej, co Ci najbardziej dokucza?
Odpowiedz sobie na te pytania, zapisz, przemysl. I pytaj dalej :)
Odwagi :)

Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

dziekuję za odpowiedź.
jak tak czytam, to przychodzi mi na mysl, ze Ty dobrze wiesz co ze swoim zycie zrobic, znasz odpowiedzi, tylko nie bardzo masz chec zeby cos zmienic.
Prawda niestety jest taka, ze jesli TY sama nie podejmiesz decyzji o zmianie swojego nastawienia,
Otóż, jak zmienić to nastawienie, krok po kroku ?

. Piszesz, ze wiesz, ze duzo zalezy od Ciebie...no
wlasciwie wszystko od Ciebie zalezy, tylko co z tym chcesz zrobic?
Problem tkwi w Twojej glowie i tylko Ty mozesz sobie z nim poradzic. Musisz byc troche bardziej konkretna. Co chcesz zmienic?

Sluszna uwaga, konkretnie, duzo bym zmieniła, ale zapewne chcialabym wszystko na raz, a tak to nie działa, i sie poddaje. nie wiem od czego zacząć?
Dokladnie, nazwij te rzeczy. Piszesz bardzo ogolnie. "Chce zmienic zycie" to nie jest konkret.

i tu przewijaja się różne cele:

- poczucie pewności
-znalezienie zajęcia , które odciagnęlo by mnie od myslenia, nakręcania
-znalezienie pracy, gdzie mogłabym się wykazać, albo przeszkolić , nauczyc
-otaczanie sie zyczliwymi i otwartymi ludzmi, ktorzy w pelni by mnie akceptowali
-opanowanie systematycznosci, wytrwalosci, aktywnosci, rozwoju
( w dalszym ciągu myslę, że stawiam sobie ogólne cele..i tak błądze, obserwuje innych ludzi, zyje ich zyciem, nie swoim, widzę jak tworza je, jak odnoszą sukcesy..
- czuje się jak taka mała nudna mrówka

-
Male kroki, po kolei, nie wszystko na raz. Od czego chesz zaczac? Co jest dla Ciebie najwazniejsze, albo inaczej, co Ci najbardziej dokucza?
najwazniejsza milosc, ktora nadałaby skrzydeł i sensu, dzielenie sie moimi malymi sukcesami, zamknełam się, a ilekroć sie otwieram, odstraszam sobą, chyba stałam się gnijacą duszą.
co mi dokucza? moja pustka, .... brak energii i zapału... często towarzyszy mi slomiany zapał...brak okreslenia, co by mi sprawiło radość, a jeśli sa momenty , że o tym myslę, odnajduję, to zbyt nierealne do sytuacji..
ciężko mi znaleźć drogę, jak ją szukać?
zgubiłam się.

Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

do tego wszystkiego nie moge sie zdecydowac..ciagle mam chaos, raz jest tak a potem inne pomysły...rodzina martwi sie ciagle cos próbuję zmienic. nie ide do przodu..cofam sie... do tego wpadam w dolki, bo widzę, jak inni sobie radza, realizuja się, osiagaja, a mi czasem jest trudno wstac z mysla, np dzisiaj zrobie to albo to...
pustka.... nie ide w jednym konkretnym kierunku... bo jest tyle rzeczy, a ja nie znam sie, może przestaje interesować... cięzko mi to opisać no znowu jestem w dziwnym stanie, i nie moge sie wydostać z tego chaosu myslowego...
Ksenia Miłek

Ksenia Miłek Life coach, Makeup
Artist

Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

Dorota, milosc niczego nie zmieni, zadna osoba nie jest w stanie zmienic Twojego zycia. Ty musisz podjac sie tego wyzwania.

gubi Cie to, ze chcesz wszystko na raz. Tak sie nie da. Nagromadzilo sie wszystkiego przez lata i tego sie nie da w tydzien zalatwic ani nawet w miesiac, po roku moze bedzie troche lepiej, to jest proces.

- poczucie pewności

pewnosci czego??

-znalezienie zajęcia , które odciagnęlo by mnie od myslenia, nakręcania

czym sie zajmujesz teraz? co Cie powstrzymuje zeby zajac sie czyms co odciagnie Cie od niepotrzebnego nakrecania sie?

-znalezienie pracy, gdzie mogłabym się wykazać, albo przeszkolić , nauczyc

jaka prace masz teraz? co mozesz zrobic aby w tej pracy bylo Ci lepiej, jak zmienic swoje nastawienie do niej? co jest w niej nie tak?

-otaczanie sie zyczliwymi i otwartymi ludzmi, ktorzy w pelni by mnie akceptowali

co Cie powstrzymuje zeby sie zaczac otaczac ludzmi, ktorzy beda Cieakceptowali??

-opanowanie systematycznosci, wytrwalosci, aktywnosci, rozwoju
( w dalszym ciągu myslę, że stawiam sobie ogólne cele..i tak błądze, obserwuje innych ludzi, zyje ich zyciem, nie swoim, widzę jak tworza je, jak odnoszą sukcesy..

oczywiscie, ze to jest zbyt ogole. co to znaczy opanowanie systematycznosci? czego konkretnie?
aktywnosc i rozwoj. prosze bardzo, ja Ci pomoge, bo to troche bardziej konkretne: aktywnosc, to bedzie klucz od tego zacznij. Co mozesz zaczac robic? Cwiczyc? Biegac? Ile razy w tygodniu? O jakiej porze?

- czuje się jak taka mała nudna mrówka
bo jestes nudna, zanudzasz sama siebie. Otrzasnij sie i zacznij dzialac a nie w kolko pisz jaka jestes niefajna.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.01.15 o godzinie 22:49

Temat: niska samoocena, izolacja, analizowanie, nie wiem co robic?

Proponuję pani usunięcie tytułu life coach i skupić się na make upie, zamiast szkodzić ludziom którzy potrzebują pomocy.

-co Cie powstrzymuje zeby sie zaczac otaczac ludzmi, ktorzy beda Cieakceptowali??

Może np lęk ? na pewno ma dookoła takich ludzi ale lęk przed oceną i jakakolwiek negatywna lub nawet drobny żart/droczenie uwaga z ich strony na temat jej osoby doprowadzi do dalszego lęku i ucieczki , następnym razem bedzię unikać takiej osoby żeby nie narazić śię na ocenę

-opanowanie systematycznosci, wytrwalosci, aktywnosci, rozwoju
( w dalszym ciągu myslę, że stawiam sobie ogólne cele..i tak błądze, obserwuje innych ludzi, zyje ich zyciem, nie swoim, widzę jak tworza je, jak odnoszą sukcesy..

oczywiscie, ze to jest zbyt ogole. co to znaczy opanowanie systematycznosci? czego konkretnie?
aktywnosc i rozwoj. prosze bardzo, ja Ci pomoge, bo to troche bardziej konkretne: aktywnosc, to bedzie klucz od tego zacznij. Co mozesz zaczac robic? Cwiczyc? Biegac? Ile razy w tygodniu? O jakiej porze?
Bieganie akurat na plus- polecam

- czuje się jak taka mała nudna mrówka
bo jestes nudna, zanudzasz sama siebie. Otrzasnij sie i zacznij dzialac a nie w kolko pisz jaka jestes niefajna.

No to jest doskonała rada , CZUJĘ się jak mała nudna mrówka, to znaczy że sama siebię za taką nie uważa , na pewno nie zanudza samej siebie i chciałaby żeby ktoś to dostrzegł , jednak lęk przed oceną i zrobieniem jakiegoś błedu, powiedzeniem czegoś głupiego co naraziłoby ją na np wyśmianie zamyka koło lęku i w rezultacie nie mówi nic i zostaję sama z własnymi myślami które obwiniają ja samą i obniżają samoocenę .
Psychoterapeuta koniecznie i bez wymówek tylko jak będzie wygadywał farmazony że masz się wziąść w garść to od razu idź do innego , jeśli masz bliską osobę przy której czujesz się bezpiecznie , powiedz jej jak się czujesz , poczujesz ulgę i dostaniesz pomoc , najgorsze to zostać z tym wszystkim we własnej głowie



Wyślij zaproszenie do