Temat: Mam problem

Witam! moja sprawa jest bardzo poważna (przynajmniej dla mnie) ze względu na fakt, iż mam już 18 lat. Niby nic nadzwyczajnego, ale jestem zdesperowany, bo ten wiek nijak się ma do mojego wyglądu zewnętrznego (po prostu moje ciało przypomina bardziej 14-letniego smarkacza niż młodego mężczyznę) może w przyszłości będzie to miało dla mnie korzystne znaczenie ale teraz wolałbym raczej nie wyróżniać się w taki sposób na tle moich rówieśników. Dlaczego? Ponieważ mam przez to ogromne kompleksy, wręcz wstydzę się swojego ciała przed samym sobą nie wspominając już o fakcie, że na każdym kroku jestem na przegranej pozycji jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. Ludzie, którzy mnie nie znają biorą mnie za dzieciaka, a znajomi albo z litości nie poruszają tego tematu albo drwią sobie za moimi plecami (nie wszyscy, ale większość). W sumie to im się nawet nie dziwię, bo pewnie na ich miejscu zachowywałbym się podobnie, ale taki stan rzeczy niszczy doszczętnie moją pewność siebie. Ale to jeszcze bym jakoś przeżył, tylko że ja chciałbym mieć dziewczynę, bo czuję się gotowy na taki związek, niestety w moim przypadku jest to nierealne, gdyż żadna dziewczyna nie weźmie mnie na poważnie, bo patrząc na mnie widzi jakiegoś chłopczyka. Nawet boję się okazać uczucie którejkolwiek dziewczynie gdyż z pewnością by mnie wyśmiała i stałbym się totalnym pośmiewiskiem ;( Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie mi pomóc, ale próbujcie, może komuś się uda.

konto usunięte

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
radzę Ci jak najszybciej zapisac sie na jakas siłownie.

Pod okiem trenera nabierzesz miesni i poprawi sie Twoja sylwetka, a co za tym idzie nabierzesz pewnosci siebie jako mezczyzna.

konto usunięte

Temat: Mam problem

Tak, na siłownię, a także na lekcje tańca towarzyskiego. Facet, który umie dobrze PROWADZIĆ KOBIETĘ w tańcu (a przekłada się to też na inne obszary) jest na wagę złota i jeżeli będziesz to umiał, to wierz mi, że nie ma kompletnie żadnego znaczenia jak wyglądasz, bo wielu "męskich owłosionych macho" Ci nie dorówna w tej jakże wydawałoby się banalnej sprawie, a większość kobiet będzie zachwycona, że może spędzać czas z Tobą na parkiecie.
Osobiście wolałabym przetańczyć noc z facetem o twarzy dziecka, który umie mnie poprowadzić jak prawdziwy mężczyzna, niż przestać pod ścianą z owłosionym twardzielem, który jedyne co umie prowadzić to kufel z piwem ze stolika do swoich ust.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Mam problem

No dobra, masz problem, ale czego chcesz od nas?

Bo na wygląd wiele nie poradzimy, tutaj przydałaby się grupa "bezpłatne porady chirurgów plastycznych". To inna grupa niż ta, piszesz tutaj, więc pytanie brzmi- czego od nas chcesz? Na co liczysz?

konto usunięte

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
Ponieważ mam przez to ogromne kompleksy, wręcz wstydzę się swojego ciała przed samym sobą nie wspominając już o fakcie, że na każdym kroku jestem na przegranej pozycji jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie.
To tylko Twoje własne wrażenie o samym sobie. Tak siebie postrzegasz, ponieważ się nie akceptujesz.
Ludzie, którzy mnie nie znają biorą mnie za dzieciaka, a znajomi albo z litości nie poruszają tego tematu albo drwią sobie za moimi plecami (nie wszyscy, ale większość).
Wiesz to, czy tylko Ci się tak wydaje?
W sumie to im się nawet nie dziwię, bo pewnie na ich miejscu zachowywałbym się podobnie, ale taki stan rzeczy niszczy doszczętnie moją pewność siebie. Ale to jeszcze bym jakoś przeżył, tylko że ja chciałbym mieć dziewczynę, bo czuję się gotowy na taki związek, niestety w moim przypadku jest to nierealne, gdyż żadna dziewczyna nie weźmie mnie na poważnie, bo patrząc na mnie widzi jakiegoś chłopczyka.
Jeśli sam się takim poczuwasz, jak ktoś inny ma Cię wziąć za poważnie myślącego chłopaka?
Nawet boję się okazać uczucie którejkolwiek dziewczynie gdyż z pewnością by mnie wyśmiała i stałbym się totalnym pośmiewiskiem ;(
Znowu to tylko przypuszczenia

Czas odrobić lekcję akceptacji siebie takim, jakim się jest : ). Ludzie są w znacznie gorszych sytuacjach (pozornie) od Ciebie i potrafią to zaakceptować a jeśli się da zmienić coś na lepsze, robią to.

Mam znajomą, która patrząc z Twojego punktu widzenia ma bardziej przekichane od Ciebie (nie tylko wyglądem, ale znacznie poważniejszymi problemami zdrowotnymi) natomiast potrafi cieszyć się życiem i co ważne, dzięki akceptacji siebie taką, jaka jest, ma wiele przyjaciół i przyjaciółek, a nawet udziela się społecznie.
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Mam problem

Chłopiec z wyglądu? czy tylko z wyglądu? A tak wogóle, to 18 lat ,to naprawdę niwiele. Całe życie przed Tobą. Popatrz jak wiele masz do zrobienia.Super !!! Ze sobą i ze swoim zyciem. Potraktuj to jako wspaniałe wyzwanie.
Opracuj jakiś realny plan. Realny, i realizuj go. Będzie fajnie :)))))

Temat: Mam problem

Ha, witaj!

Czy to, że jakoś wyglądasz, jest problemem? Problemem jesteś Ty?

Czy może raczej problemem jest to, jak postrzegają Cię inni? Problemem są inni?

Jeśli problemem jesteś Ty i Twoje ciało, to je zmień idź na siłownie, zaprzyjaźnij się z jakimś fanklubem piłkarskim, ze dwie ustawki ze sprzętem i będziesz miał bardziej doświadczoną fizys.

Jeśli problemem są znajomi, to ich zmień. Zaprzyjaźnij się z kimś kto Cie będzie akceptować. I tyle.

Zdaje mi się jednak, że problem leży gdzieś indziej, nie musisz zmieniać znajomych ani dać się kopać po twarzy. Wystarczy, że zaakceptujesz to jaki jesteś i jak wyglądasz(co oczywiście nie wyklucza pracy nad sobą, kilka pompek, czy godzinka pływania co drugi dzień, na pewno nie będzie Cie za dużo kosztować).

Jeśli nie zrozumiesz, że wyglądasz tak jak wyglądasz i tak będziesz wyglądać, to skończysz jak Majkel Jackson. Chcesz by odpadał Ci nos? BO wiesz, on też nie akceptował siebie. Też uważał, że nie może sobie ułożyć życia, bo jest 'małym czarnuszkiem'. Jeśli to rozwiązanie jest dla Ciebie pociągające, to wiesz co robić, tylko pożegnaj się z nosem.

Nie wiem, czy wiesz, ale prawie każdy ma lub miał taki problem, i właśnie dlatego jesteś facetem, by sobie z tym poradzić, poradzisz?Maciej Król edytował(a) ten post dnia 14.06.10 o godzinie 09:40
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Mam problem

A jakbyś chciał, żeby było i kiedy?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
Witam! moja sprawa jest bardzo poważna (przynajmniej dla mnie) ze względu na fakt, iż mam już 18 lat. Niby nic nadzwyczajnego, ale jestem zdesperowany, bo ten wiek nijak się ma do mojego wyglądu zewnętrznego (po prostu moje ciało przypomina bardziej 14-letniego smarkacza niż młodego mężczyznę) może w przyszłości będzie to miało dla mnie korzystne znaczenie ale teraz wolałbym raczej nie wyróżniać się w taki sposób na tle moich rówieśników. Dlaczego? Ponieważ mam przez to ogromne kompleksy, wręcz wstydzę się swojego ciała przed samym sobą nie wspominając już o fakcie, że na każdym kroku jestem na przegranej pozycji jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie. Ludzie, którzy mnie nie znają biorą mnie za dzieciaka, a znajomi albo z litości nie poruszają tego tematu albo drwią sobie za moimi plecami (nie wszyscy, ale większość). W sumie to im się nawet nie dziwię, bo pewnie na ich miejscu zachowywałbym się podobnie, ale taki stan rzeczy niszczy doszczętnie moją pewność siebie. Ale to jeszcze bym jakoś przeżył, tylko że ja chciałbym mieć dziewczynę, bo czuję się gotowy na taki związek, niestety w moim przypadku jest to nierealne, gdyż żadna dziewczyna nie weźmie mnie na poważnie, bo patrząc na mnie widzi jakiegoś chłopczyka. Nawet boję się okazać uczucie którejkolwiek dziewczynie gdyż z pewnością by mnie wyśmiała i stałbym się totalnym pośmiewiskiem ;( Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie mi pomóc, ale próbujcie, może komuś się uda.

Tomku, ale co konkretnie stanowi problem w Twoim wyglądzie? Czy chodzi tylko o twarz, czy całe ciało? Rozumiem Twoje obawy. Świadczą one o gotowości emocjonalnej do dojrzałego życia. Super. Tak nie widząc Ciebie mamy małe pole manewru, co Ci poradzić.
Wiesz...czasem zdarza się, że młody człowiek ma taki właśnie problem, którego się wstydzi. Na pocieszenie powiem Ci jednak, że przyjdzie niedługo taki czas, kiedy to nagle z tego "chłopczyka", którego w sobie widzisz, staniesz się mężczyzną. U jednych przychodzi to szybciej, u innych wolniej, ale zawsze nadchodzi. Nie martw się. Myślę, że Twoje wnętrze jest tak piękne, że na pewno znajdzie się dziewczyna, która dostrzeże w Tobie mężczyznę.
Myślę też sobie, że może warto udać się do lekarza, ale nie po jakąś diagnozę, ale po zwykłą poradę. Myślę, że wizyta u specjalisty mogłaby Cię uspokoić. On Ci dokładnie wytłumaczy na czym polega dojrzewanie fizyczne, jak przebiega i może podniesie Cię na duchu, że już niedługo Twoje ciało zacznie się zmieniać. Wiesz...wiele ludzi chciałoby wyglądać młodziej. O to człowiek walczy całe wieki. Znam osobiście ludzi, którzy mają ten sam problem, co Ty.
Kiedy moja mama mnie urodziła miała ponad 20lat i wyglądała, jak dziewczynka z liceum, lub nawet młodziej. Kiedy szła do miasta kupić cokolwiek, była wyśmiewana, mówiono do niej: dziecko, a gdzie mamę masz itp...Kiedy mama wzywała do mnie pogotowie, bo bardzo chorowałam na płuca, lekarz gdy wchodził do domu prosił moją mamę, by zawołała mamę owego chorego dziecka. Długo matka musiała przekonywać lekarza, że to ona jest mamą, a ja jej dzieckiem. Każdemu musiała pokazywać dowód. Było to frustrujące. Ja miałam tak samo. Do dziś wiele osób prosi mnie w sklepie o dowód mimo, że mam 29lat. Kiedy byłam w Twoim wieku wyglądałam dokładnie na 13-14lat. 2 lata temu grupka młodych chłopaków dała mi 19-20lat. Dla mnie nie stanowiło to nigdy problemu, lecz ja nie jestem Tobą i rozumiem, co przechodzisz. Myślę jednak, że ten stan jest przejściowy. Możesz oczywiście, jak radziła Beata udać się na zajęcia taneczne-to pomaga wyciągnąć te męskie cechy i je podkreślić. Z tą siłownią to od czasu do czasu, ale bym nie przesadzała, bo moim zdaniem Twój problem tkwi w samoocenie i we własnym obrazie siebie.
Jeśli chodzi o kobiety, to czy nie masz koleżanek? Czy już teraz musisz się wiązać skoro masz na to całe życie? Może najpierw popracuj nad swoją samooceną, poszukaj w sobie tego mężczyznę. Jeśli uważasz, że jesteś gotowy na związek to znaczy, że jesteś dojrzały emocjonalnie. Spróbuj przez chwilę nie myśleć o swoim ciele.
Ja bym zainwestowała w odpowiedni ubiór. W sklepach z odzieżą są miłe panie i panowie, którzy na pewno Ci pomogą wybrać coś, co podkreśli Twoją męskość. Ułóż odpowiednio włosy, kup sobie fajny dezodorant. To ja bym zrobiła. Opisz dokładnie swój problem w sklepie i na pewno Ci coś doradzą.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Mam problem

Tomku to Ci napisze może wydawac się nieprawdopodobne ale proponuję, zebys mi po prostu uwierzył...kobiety kochaja uszami, mało dla kórej wazny jest wyglad natomiast kazda zainteresuje się chłopakiem niekonwencjonalnym, orygianalnym, wygadanym..powiem Ci, ze jak chodziłam do liceum największe wziecie mieli nie przystojniaczkowie tylko Ci, ktorzy robili wrażenie pewnych siebie. Wiem, ze udawanie pewnego siebie nie jest łatwe i przesadzając mozna się ośmieszyc ale trzeba próbowac - to przyda Ci się róznież w poźniejszym zyciu....
Poza tym oczywiscie siłownia, fryzjer, dobry ciuch robią całą otoczke ale tu też nie mozna przsadzić - facet, które spędza w łazience wiecej czasu niż dziewczyna przestaje byc męski.
Poszukaj w sobie atutów - poczucie humoru, wiedza, odwaga, ciekawe przeżycia, umiejętnosci - cokolwiek co powinineś zaczac w sobie promować.
Jeżeli kobiety uznają Cie za interesujacego Twoj wyglad przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie, na pocieszenie powiem Ci jeszcze, ze to faceci, szczególnie w tym wieku sa wzrokowcami i tak postrzegają dziewczyny,kobiety naprawde kręci przede wszystkim osobowość.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Mam problem

Jest dokładnie tak, jak mówi Asia. Kobiety lubią słuchać:) Rozmową możesz dużo zyskać. Pierwszym Twoim krokiem, jeśli chodzi o kobiety, koleżanki jest to, aby one czuły się w Twoim towarzystwie dobrze. Jeśli będą chciały słuchać tego, co mówisz, reszta przyjdzie z czasem.
Ewa Iwona Sieradzka

Ewa Iwona Sieradzka praca mnie szuka a
ja jej, to mój czas
:)

Temat: Mam problem

Witam Wszystkich,
chcę powiedzieć, że problem nieakceptacji własnego wyglądu jest bardzo powszechny, wiem jednak, że pocieszeniem to nie jest bo zawsze nasz problem wydaje się największy. Proponuję zastosować w swoim życiu "metodę hydry" jak wiadomo ma ona parę głów, a każda może symbolizować jakąś część Ciebie (np. wygląd, pasję, znajomych, związek itp). Należy starać rozwijać i zająć się każdą z nich. W momencie jak utnie Ci ktoś jedną, pozostaną jeszcze te inne również ważne. Wiem, że to działa.
Siłownia - fajny pomysł na ciało, ale i na kondycję psycho-fizyczną.
Pozdrawiam,
acha i poznaj "Sekret"... :)

Temat: Mam problem

Dziękuję wszystkim za dobre rady, na pewno postaram się je zastosować w życiu. Jednak szczególnie jestem wdzięczny Gośce Jagodzińskiej, gdyż trafiła w samo sedno mojego problemu. Dokładnie w takiej samej sytuacji jestem jak jej mama była kiedyś. Po prostu nie jestem jakimś odpychającym brzydalem tylko ładnym ale jednak chłopczykiem z wyglądu a chciałbym być przystojnym mężczyzną. Wiem, że muszę na to cierpliwie czekać, bo przecież nie mam żadnego wpływu na moje dojrzewanie. Boję się jedynie, że mogę się nigdy nie doczekać, bo nie miałem nawet jeszcze mutacji głosu co mnie bardzo niepokoi. Niemniej jednak dziękuję za wsparcie i dodanie mi otuchy oraz za zainteresowanie się moją sprawą, gdyż jesteście jedynymi ludźmi z którymi podzieliłem się tym problemem.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Mam problem

ja bym jednak Tomku zamiast czekać zaczęła od lekarza...
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
dojrzewanie. Boję się jedynie, że mogę się nigdy nie doczekać, bo nie miałem nawet jeszcze mutacji głosu co mnie bardzo niepokoi.

Zgadzam się z Agnieszką. Po pierwsze wizyta u lekarza wydaje się niezbędna w związku z tym, o czym piszesz. Dobry endokrynolog zrobi odpowiednie badania i oceni etap Twojego dojrzewania oraz zastosuje leczenie, jeśli okaże się to konieczne.
http://agapecentrum.naszemiasto.netAnna C. edytował(a) ten post dnia 03.09.10 o godzinie 14:46
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
Dziękuję wszystkim za dobre rady, na pewno postaram się je zastosować w życiu. Jednak szczególnie jestem wdzięczny Gośce Jagodzińskiej, gdyż trafiła w samo sedno mojego problemu. Dokładnie w takiej samej sytuacji jestem jak jej mama była kiedyś. Po prostu nie jestem jakimś odpychającym brzydalem tylko ładnym ale jednak chłopczykiem z wyglądu a chciałbym być przystojnym mężczyzną. Wiem, że muszę na to cierpliwie czekać, bo przecież nie mam żadnego wpływu na moje dojrzewanie. Boję się jedynie, że mogę się nigdy nie doczekać, bo nie miałem nawet jeszcze mutacji głosu co mnie bardzo niepokoi. Niemniej jednak dziękuję za wsparcie i dodanie mi otuchy oraz za zainteresowanie się moją sprawą, gdyż jesteście jedynymi ludźmi z którymi podzieliłem się tym problemem.

Nie ma za co:)Ja bym jednak poszła też za radą Agnieszki i wybrała się do lekarza. Trzymaj się ciepło i głowa do góry. Zawsze jesteśmy tutaj, jakby co:D
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Mam problem

Witam Cię Tomku, przyszło mi do głowy, że Twój pomysł z siłownią jest Ok, ale pod kontrolą doświadczonego instruktora, bo można sobie zrobić krzywdę jak się za dużo pakuje bez fachowej wiedzy na ten temat. Moi synowie, będąc mniej więcej w Twoim wieku ok 17-19 lat dużo pływali, również na zajęciach z trenerem, który dawał wycisk, ale dzięki temu, zazwyczaj jak szliśmy na basen, to nikt nie pływał tak dobrze (szybko i stylowo jak oni) no i zgadnij na kogo się gapiły dziewczyny na tym basenie? po za tym pływanie 3x w tygodniu po 1,5 godz spowodowało, ze ich sylwetki nabrały ładnych harmonijnych kształtów, proporcjonalnie rozwinęły się wszystkie mięśnie, a nie tak jak czasem po siłowni, kiedy niektóre części ciała są karykaturalnie przerysowane w proporcji do innych.
Po za tym możesz zainteresować się jakąś dziedziną, w której Twoja drobna budowa będzie atutem np naucz się jeździć konno, nie musisz być w tym doskonały, ale zawsze zaletą dżokeja jest niski wzrost i nieduża waga. takich zreszta sportów jest więcej. Można dać do zrozumienia otoczeniu, że jesteś naprawdę zadowolony z tego jak wyglądasz, bo dzięki temu możesz oddawać się ulubionemu zajęciu
Zgadzam się z moimi przedmówcami, ze kobiety nie zwracają uwagi tylko na wygląd zewnętrzny, a jeżeli znajdą się takie, które zwracają tylko na to uwagę, to lepiej, że się Tobą nie interesują, bo trudno być szczęśliwym w związku, w którym się jest traktowanym przedmiotowo.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
Dziękuję wszystkim za dobre rady, na pewno postaram się je zastosować w życiu. Jednak szczególnie jestem wdzięczny Gośce Jagodzińskiej, gdyż trafiła w samo sedno mojego problemu. Dokładnie w takiej samej sytuacji jestem jak jej mama była kiedyś. Po prostu nie jestem jakimś odpychającym brzydalem tylko ładnym ale jednak chłopczykiem z wyglądu a chciałbym być przystojnym mężczyzną.

Tomaszu zapewniam Cię ze niebawem mężczyzną się staniesz.

Parafrazując Kardynała Wyszyńskiego powiem Ci, że młodość to przypadłość, z której się szybko wyleczysz. :)

A tak bardziej poważnie mówiąc, podstawą jest akceptacja samego siebie.
Widzisz Tomek, ludzie to takie "bestyjki", które instynktownie wyczuwają brak pewności siebie. Ty dajesz swoim kolegom i koleżankom "sygnał", że sam siebie nie akceptujesz. A jak oni mają Ciebie zaakceptować jeżeli u Ciebie tej akceptacji brak? Tutaj właśnie jest problem.

Daj im odwrotny "sygnał".

Spróbuj polubić własne niedoskonałości. Jeżeli posiadasz jakąś "wadę" to zrób z niej zaletę. Nabierz dystansu do samego siebie. Znajdź jakąś osobę która potrafi się nimi bawić i popatrz na nią trochę. Później postaraj się postępować podobnie.

Dobrymi przykładami są np. Woody Allen. Zobacz, mały, łysiejący, chuderlawy pierdoła i okularnik, a kocha się w nim mnóstwo kobiet.
Albo nasz rodzimy Kuba Wojewódzki. Też urodą nie grzeszy. Przypomina chodzące spaghetti. Zwróć uwagę jak reaguje na zaczepki dotyczące wyglądu. Pełna samoakceptacja i autodystans.

Jak się tego nauczysz, to życie od razu stanie się prostsze. :)

Aha! I od teraz:
- Głowa do góry
- Pierś do przodu
- Krok pewny
- Spojrzenie życzliwe
- Głos spokojny, niski, słyszalny przez każdego.
Monika Holewińska

Monika Holewińska ekonomia,
towaroznawstwo,
kontrola jakości,
rynek spożywczy

Temat: Mam problem

Tomasz Nowak:
Tomku, ja mam również bliskiego kolegę o bardzo bardzo mlodym wygladzie.
Zupelnie mi to nie przeszkadza. Lubie z nim sie spotykac, słuchac jego rad. Nie raz uczestnicze z nim w konkursach... a gdy mamy dluzsza przerwe w kontakcie to brakuje mi go.
To nie wyglad powoduje ze za kims tesknimy. Chyba sie ze mna zgodzisz Tomku?

Następna dyskusja:

mam problem sam ze soba pot...




Wyślij zaproszenie do