konto usunięte

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

te wszystkie wspierające rady na nic kiedy Ty nie podejmiesz decyzji...
koniec małżeństwa jako koniec świata widzą osoby zmanipulowane, osaczone, bo takimi łatwiej kierować w związku... latami przebiegał ten proces i naturalnie teraz masz lęk przed wodą kiedy zapomniałaś pływać.

ale żyć się nie zapomina, nie zapominaj więc i skacz, bedzie dobrze.

bo życie nie polega na ciągłych frustracjach, niedawortościowaniu służeniu... jak dawniej rodzice i dziadkowie mówili...

Powodzenia Krystyna - pisz co udało się zrobić, a nie czego nie zrobiłaś będzie nam łatwiej;)

konto usunięte

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Krystyno, Tyle tu porad i ocen, że właściwie dodatkowy post może niewiele dodać, ale ... ?
Brakuje mi tutaj wypowiedzi Twojego męża (wiadomo z jakiego powodu), dlatego ocenianie Twojego związku tylko z Twojego (subiektywnego) opisu, jest bez sensu. Skoro jednak prosisz o pomoc, to ją dostajesz, niekoniecznie taką jaką byś chciała, ale jednak.
Tak naprawdę, to oboje nadajecie się na terapię rodzinną, małżeńską. Problem jest taki, że do tego, jak do tanga, trzeba dwojga.
Głównym problemem, (tak sądzę z Twoich wpisów) Twoim i Twojego związku jest to, że dopiero teraz, od kilku lat dojrzałaś (może od urodzenia dziecka), zaczęłaś inaczej patrzeć na swoje życie, dotychczasowe i te które jest przed Tobą, a to Cię przeraża, że wymienię kilka uświadomionych "przerażaczy" poniżej:
1. Życie kury domowej, uzależnionej finansowo, uziemionej przez dziecko, męża, rodzinę itp.
2. Bycie młodą, zdrową kobietą, która ma swoje potrzeby fizyczne i emocjonalne, a które nie są zaspokajane (seks, towarzystwo, praca, wykształcenie itp.).
3. Odczuwanie braków w umiejętnościach komunikacyjnych, tak z mężem jak i z rodziną.
4. Coraz większe uświadamianie/podejrzewanie/obawa, że to może było zauroczenie, a nie miłość "na dobre i na złe", a efektem jest dziecko i reszta konsekwencji.
5. Poczucie oszukania, z powodu nieświadomej chęci zastąpienia braku właściwych relacji rodzinnych z ojcem i bratem - partnerem, mężem, teoretycznie dojrzałym, a okazało się że zastąpić się tego nie da, bo ON nie jest Twoim ojcem i bratem i nie realizuje Twoim wyobrażeń o ojcu i bracie.
6. Odczuwanie braku poczucia swojego miejsca w życiu, swoim i innych.
7. Narastająca złość na brak możliwości realizacji marzeń realnych do spełnienia i tych wydumanych.
8. Dostrzeganie samych wad w otoczeniu, a nie w sobie, bo przecież łatwiej jest mówić prawdę o innych niż o sobie, szczególnie tę przykrą.
9. Złość na siebie za brak pomysłu na siebie i swoje życie już od 20-go roku życia.
10. i dalej ... możesz dopisać sama.
Pewnie rozzłościsz się czytając to, i dobrze, jeszcze lepiej będzie jak przeczytasz to ponownie, za każdym razem spokojniej, kilka razy i sama przed sobą ocenisz co jest prawdą, a co nie.
Potrzeba Ci dobrego life coacha, który pomoże Ci znaleźć dobrą drogę do zmiany i naprawy swojego życia.
Na dziś, zacznij od przeanalizowania swojego dotychczasowego życia, wypisania minusów i plusów swoich decyzji i konsekwencji, napisania planu co chcesz osiągnąć (według zasad SMART) i zacząć działać.
Czego Ci życzę, Tobie, Twojemu mężowi, dziecku i reszcie świata. Wszystko można naprawić/poprawić jak się chce i jest możlwość, a przed wszystkim jak mamy na to wpływ, chęć, cel, determinację i działanie.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Marek powiedział dokładnie to, co ja miałam zamiar i trafił moim zdaniem w dziesiątkę. Dlatego właśnie wcześniej pytałam o to, co robisz prócz zajmowania się domem i dzieckiem. Odparłaś: NIC. I to jest właśnie problem. Nie robisz nic ze sobą, z Wami, z własnym rozwojem itd...Nie masz pomysłu na życie jak napisał Marek i ogarnia Cię frustracja. Mąż to odczuwa i dodaje od siebie swoje frustracje i efekt końcowy jest taki, że nadajecie na różnych falach radiowych.

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Zanim cos jeszcze napiszę odnosnie twojej wcześniejszej wypowiedzi mam pytanie podstawowe:
czy mimo upierdliwości twojego męża, ma ona jakieś-dla ciebie-zalety (poza tym,ze jest dobrym ojcem), mówiąc łopatologicznie,czy jest cos co ci sie w nim podoba,co w nim lubisz, co cie wzrusza,pociąga, rozczula? czy robi cos (czasem),ze czujesz sie dobrze,milo,bezpiecznie, wesoło etc..co tam lubisz?
przykre, ale nie potrafię nic takiego znaleźć....
Krotko: czy widzisz powody ,dla ktorych warto "pracować" nad ta relacją?

hmm....

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

A co np wg niego mogłabyś robić a nie robisz?
Posprzątać co dzień cały dom na błysk, ugotować obiad, umyć naczynia itd. A nie zawsze da się to zrobić przy dziecku.


Okej, nie ma co ciągnąć....ja to widzę tak. Macie kryzys, kompletny brak zaufania, kompletny brak dobrej woli a co ważniejsze zakładania że jakiekolwiek działania drugiej strony mogą wynikać z pozytywnych intencji. Generalnie z Twojego opisu wynika że Twój mąż jest skończonym śmieciem, a Ty stałaś się ofiarą jego sadystycznych manipulacji i niewykonalnych żądań. Być może tak jest, być może tylko Ty tak to widzisz, być może tak to chcesz widzieć. Próbowałem wyciągnąć od Ciebie choćby jedno zdanie "tu nawaliłam". Nie wyciągnąłem..... Nie mi osądzać, ale od czegoś trzeba zacząć odbudowywać (o ile się tego chce) a najprościej od zmiany siebie samego-a do tego potrzebne jest zmierzenie się z samym sobą.
Moje doświadczenie życiowe podpowiada mi, że gdyby napisał tu Twój mąż list byłby równie zapiekły, rozżalony, a grupa ochoczo podjęłaby temat pisząc o Tobie kolei jak o skończonej ******
która męża nie szanuje itd itp....

Tak na pewno by było .

Czy da się tu jeszcze coś zrobić? Raczej bez szans. Przynajmniej nie w tej chwili.... może jak dotknie Waszą rodzinę jakieś wielkie nieszczęście to pozwoli Wam to wyrwać się z waszych egoistycznych bastionów i zrozumieć o jak głupie rzeczy jesteście w stanie się pozabijać. Ale to jeszcze nie wasz czas.....

Chcesz coś zmienić? To sama zadaj sobie "Co ja w tym związku kompletnie sp******am" (odpowiedź "byłam za dobra" nie jest punktowana) To zadaj sobie pytanie "Co mogę zrobić żeby dowidzieć się od męża co tak NAPRAWDĘ mu w naszym związku przeszkadza i USŁYSZEĆ odpowiedź, przyjąć to tak jak zostało wypowiedziane (nie dodawać, nie przekładać na swoje), uwierzyć". To jak inwestycja..... może być bezzwrotna ;) ale ktoś pierwszy musi wyciągnąć rękę albo rzućcie to wszystko w cholerę i proście o wybaczenie dzieci.
RaV
Dziękuje za mądre słowa!

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

te wszystkie wspierające rady na nic kiedy Ty nie podejmiesz decyzji...
koniec małżeństwa jako koniec świata widzą osoby zmanipulowane, osaczone, bo takimi łatwiej kierować w związku... latami przebiegał ten proces i naturalnie teraz masz lęk przed wodą kiedy zapomniałaś pływać.

ale żyć się nie zapomina, nie zapominaj więc i skacz, bedzie dobrze.

bo życie nie polega na ciągłych frustracjach, niedawortościowaniu służeniu... jak dawniej rodzice i dziadkowie mówili...

Powodzenia Krystyna - pisz co udało się zrobić, a nie czego nie zrobiłaś będzie nam łatwiej;)

żyję idę na żywioł, otwieram swoją działalność:)

A mąż, hmm nie widzę przełomu, bez mojej inicjatywy nawet mnie nie dotknie.
Mówię, staram się ale bez efektów...

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Krystyna Krystynowicz:
te wszystkie wspierające rady na nic kiedy Ty nie podejmiesz decyzji...
koniec małżeństwa jako koniec świata widzą osoby zmanipulowane, osaczone, bo takimi łatwiej kierować w związku... latami przebiegał ten proces i naturalnie teraz masz lęk przed wodą kiedy zapomniałaś pływać.

ale żyć się nie zapomina, nie zapominaj więc i skacz, bedzie dobrze.

bo życie nie polega na ciągłych frustracjach, niedawortościowaniu służeniu... jak dawniej rodzice i dziadkowie mówili...

Powodzenia Krystyna - pisz co udało się zrobić, a nie czego nie zrobiłaś będzie nam łatwiej;)

żyję idę na żywioł, otwieram swoją działalność:)

A mąż, hmm nie widzę przełomu, bez mojej inicjatywy nawet mnie nie dotknie.
Mówię, staram się ale bez efektów...
Powoli w końcu wypłynę ;)

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Krystyno, Tyle tu porad i ocen, że właściwie dodatkowy post może niewiele dodać, ale ... ?
Brakuje mi tutaj wypowiedzi Twojego męża (wiadomo z jakiego powodu), dlatego ocenianie Twojego związku tylko z Twojego (subiektywnego) opisu, jest bez sensu. Skoro jednak prosisz o pomoc, to ją dostajesz, niekoniecznie taką jaką byś chciała, ale jednak.
Tak naprawdę, to oboje nadajecie się na terapię rodzinną, małżeńską. Problem jest taki, że do tego, jak do tanga, trzeba dwojga.

tak, proponowałam terapię.
Głównym problemem, (tak sądzę z Twoich wpisów) Twoim i Twojego związku jest to, że dopiero teraz, od kilku lat dojrzałaś (może od urodzenia dziecka), zaczęłaś inaczej patrzeć na swoje życie, dotychczasowe i te które jest przed Tobą, a to Cię przeraża, że wymienię kilka uświadomionych "przerażaczy" poniżej:
1. Życie kury domowej, uzależnionej finansowo, uziemionej przez dziecko, męża, rodzinę itp.

prawda. nie wyobrażam tego sobie, czuję się jak ptaszek na uwięzi!
2. Bycie młodą, zdrową kobietą, która ma swoje potrzeby fizyczne i emocjonalne, a które nie są zaspokajane (seks, towarzystwo, praca, wykształcenie itp.).
prawda.
3. Odczuwanie braków w umiejętnościach komunikacyjnych, tak z mężem jak i z rodziną.
hmm...
4. Coraz większe uświadamianie/podejrzewanie/obawa, że to może było zauroczenie, a nie miłość "na dobre i na złe", a efektem jest dziecko i reszta konsekwencji.
prawda.
5. Poczucie oszukania, z powodu nieświadomej chęci zastąpienia braku właściwych relacji rodzinnych z ojcem i bratem - partnerem, mężem, teoretycznie dojrzałym, a okazało się że zastąpić się tego nie da, bo ON nie jest Twoim ojcem i bratem i nie realizuje Twoim wyobrażeń o ojcu i bracie.
ciężko mi odpowiedzieć jednoznacznie.
6. Odczuwanie braku poczucia swojego miejsca w życiu, swoim i innych.
prawda.
7. Narastająca złość na brak możliwości realizacji marzeń realnych do spełnienia i tych wydumanych.
prawda :(
8. Dostrzeganie samych wad w otoczeniu, a nie w sobie, bo przecież łatwiej jest mówić prawdę o innych niż o sobie, szczególnie tę przykrą.
ciężko mi odpowiedzieć jednoznacznie.
9. Złość na siebie za brak pomysłu na siebie i swoje życie już od 20-go roku życia.
ciężko mi odpowiedzieć jednoznacznie.
10. i dalej ... możesz dopisać sama.

tragedia...
Pewnie rozzłościsz się czytając to, i dobrze, jeszcze lepiej będzie jak przeczytasz to ponownie, za każdym razem spokojniej, kilka razy i sama przed sobą ocenisz co jest prawdą, a co nie.
Potrzeba Ci dobrego life coacha, który pomoże Ci znaleźć dobrą drogę do zmiany i naprawy swojego życia.
Na dziś, zacznij od przeanalizowania swojego dotychczasowego życia, wypisania minusów i plusów swoich decyzji i konsekwencji, napisania planu co chcesz osiągnąć (według zasad SMART) i zacząć działać.
Czego Ci życzę, Tobie, Twojemu mężowi, dziecku i reszcie świata. Wszystko można naprawić/poprawić jak się chce i jest możlwość, a przed wszystkim jak mamy na to wpływ, chęć, cel, determinację i działanie.


Dziękuje.

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Wszystkim dziękuje, żadna z ocen nie została prze zemnie zlekceważona. Zdaję sobie sprawę i zawsze zdawałam z tego że wina za rozpad zwiazku nigdy nie leży po jednej stronie.
Jednakże nie zawsze można grać w pojedynkę, starać się, prowadzić monologi...

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Pani Krystyno czytając te wszystkie komentarze, odpowiedzi na pani wypowiedzi jest mi przykro, że nikt tak naprawdę nie potrafi wesprzeć kobiety w takiej sytuacji. Ich zdaniem grzecznie na to wychodzi że to my cały czas robimy gdzieś błąd. .... jestem w praktycznie identycznej sytuacji jak pani, jeśli tylko widzisz potrzebę, proszę o kontakt. Może wspólnie będzie nam raźniej. Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Może namów partnera na terapię małżeńską ? Często takie rozwiązania są najlepsze :) Możecie iść na jedną wizytę i zobaczyć jak oboje się z tym czujecie, czy uważacie że coś wam to da :) Ja mogę polecić ten gabinet https://psychologsiedlce.pl/ .

Temat: koniec małżeństwa?co zrobić? jakie szanse?

Jeśli szanse na uratowanie małżeństwa są znikome, to polecam skontaktować się z Krzysztofem Bilskim, to dobry adwokat Katowice, który na sprawach rozwodowych zna się jak nikt inny. http://kancelaria-prawna-katowice.eu



Wyślij zaproszenie do