Temat: Kłotnie z 13 letnią córką- prosze o pomoc!

Witam i bardzo proszę o rade, pomoc.
Jestem mamą , która od 10 lat samotnie wychowująca dwoje dzieci 13 latke i 10 latka. Kontakt z ojcem maja sporadyczny, ale jest, to dla mnie ważne.
Od jakiego czasu mam problem z córką 13 letnią. Z jednej strony mamy doskonały kontakt, ona mi opowiada o swoich koleżankach, problemach, szkole miłostkach, ale tez są takie dni, kiedy nie mam siły do niej. I tak właśnie było wczoraj. Zaczęło sie od tego, że siedzi przed TV i komputerem, zamiast wziąć sie do lekcji i przygotować sie do zapowiedzianego testu z matmy. Nakrzyczałam do niej, ponieważ spokojny mój ton do nie dociera. A ona zaczęła mruczeć pod nosem, żebym sie nie czepiała itp. Mówiła to takim tonem, pełnym arogancji. Rozzłościło mnie to bardzo i potrząsnęła ją, mówiąc zeby wzięła sie do pracy. A ona wręcz mnie zaatakował uderzyła mnie książka, dość mocno. A ja wpadłam w szał. Zaczęłam krzyczeć, ze nie wytrzymuję z nią, ze jest pełna pychy i arogancji, i żeby zbierała sie do ojca, bo ja nie będę z nią mieszkać. Wpadłam w obłęd jakiś, wiem to moja wychowawcza porażka. Ona chyba tez była w szoku po tym co zrobiła, zrobiła to odruchowo (uderzyła mnie książką). Powiedziałam, ze skończyło sie to co dobre, ze ja sobie na to nie pozowle, ze zabraniam jej komputera i koleżanek.
A tak na spokojnie to jestem bezsilna, wiem to moja wina, ponieważ nigdy nie byłam konsekwencja, patrzyłam przez palce na to jak czasem sie zachowywała. Nie wiem jak postępować. Bardzo proszę o słowa krytyki ale także o pomocne rady.
Pozdrawiam
Agata.
Alicja Maj

Alicja Maj szczęśliwym się
bywa, zadowolonym
się jest :)

Temat: Kłotnie z 13 letnią córką- prosze o pomoc!

Przede wszystkim nie staraj się być jej przyjaciółką a matką. Od miłostek i takich tam są koleżanki. Wyznacz jej granice i porozmawiaj. Powiedz. że jest Ci przykro ale jesteś jej mamą i nie zależnie od jej humoru chcesz dla niej dobrze. Przeproś ją ale oczekuj też przeprosin. Powiedz jej, że to kim będzie zależy od niej a nie od Twoich zakazów i nakazów. Możecie porozmawiać o marzeniach. Dzieci teraz szybciej dorastają i mają marzenia choćby aparat fotograficzny do zaawansowanej fotografii. TV możesz komuś oddać na przechowanie, komputer ograniczyć albo oddać. Najlepszym bodźcem jednak jest wakacyjna praca. Ma 13 lat więc maliny/fasolka/truskawki jak by była możliwość uszlachetnią.
Być może ma problemy z nauką, może trzeba korepetycje wykupić. Dzieci do nauki się zniechęcają gdy czegoś nie rozumieją. Może zadziała na nią marchewka na kiju- drobne spełnienie marzenia/znalezienie lub rozwijanie pasji,.
Przypatrzyłabym się też koleżankom, mogą mieć na nią zły wpływ.
I jeszcze nie jest za późno wyprowadzić ją na ludzi. Włącz ją do obowiązków domowych bo skoro nie spakowała się do ojca to wie, że lepiej jej u niego nie będzie i masz pole do działania
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: Kłotnie z 13 letnią córką- prosze o pomoc!

może zaproponuj jej rozwiązanie problemu (za dużo czasu przed tv i komputerem) na piśmie - niech wypisze w punktach jaki ma pomysł na mniej czasochłonne spędzanie czasu z rozrywką. Ty wypisz swoje i wybierzcie te najbardziej optymalne i realne do wykonania.
Joanna Kasprzyk

Joanna Kasprzyk Specjalista
Logistyk, My Own

Temat: Kłotnie z 13 letnią córką- prosze o pomoc!

Witaj, moje córki mają 18 i 14 lat i również od 10 lat wychowuję je sama. Podejrzewam, że przechodzimy przez te same bolączki i rozterki w wychowywaniu naszych pociech, więc bardzo chętnie wymienię się doświadczeniami. Choć muszę przyznać, że ostatnio stosunki międzypokoleniowe w moim domu znacznie się poprawiły. Ale wymagało to najpierw mojej ogromnej pracy z własnymi problemami.

Przede wszystkim pozwolę sobie zwrócić Twoją uwagę na fakt, który być może jest przyczyną waszego konfliktu: czy z powodu samotnego wychowywania dzieci nie traktujesz starszej córki, jak brakującej w domu drugiej DOROSŁEJ osoby, tym samym znacznie zawyżając wymagania? Poza tym piszesz o problemach z konsekwencją, a rzeczywiście jest to jeden z bardzo istotnych czynników w kształtowaniu młodego człowieka. Najważniejsze, to pokazać jej, jak istotna jest równowaga - w dawaniu i braniu, w podziale obowiązków między członków rodziny i dzieleniu swojego czasu na przyjemności i te obowiązki właśnie.
A jeśli chodzi o naukę...Cóż mamy w tej chwili taki system, że naprawdę niewiele trzeba, żeby umieć to, czego wymaga szkoła. Do pewnych rzeczy po prostu musimy się przyzwyczaić, do odrabiania lekcji przy pomocy internetu również. Szkoła ani nie uczy, ani nie wychowuje, a jeśli chce się mieć w domu konesera sztuki i literatury, niestety samemu trzeba o to zadbać. O kindersztubę również.

Więc nie naciskaj, tym bardziej, że za chwilę wakacje. I może dzięki lżejszemu podejściu uda ci się "ugrać" znacznie więcej niż krzykiem.

Następna dyskusja:

prosze o pomoc w sprawie ro...




Wyślij zaproszenie do