konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Witam,
nie wiem czy pisze w dobrym dziale ale potrzebuje pomocy...
od maja tego roku bylem w bardzo udanym zwiazku,wiem ze nie znamy sie dlugo ale bylo naprawde pieknie(wspolne wyjazdy,jej rodzice mnie polubili,spedzalismy duzo czasu razem),nie potrzebowalem niczego wiecej. To wsszystko zmienilo sie kiedy niecale dwa miesiace temu zginal w wypadku jej byly chlopak,dodam ze byla z nim 3lata i przede mna byla tylko z nim. po tym wypadku wszystko sie zmienilo,na poczatku nie moglem zniesc tego ze ona tak bardzo to przezywa ale pozniej zrozumialem ze trzeba dac jej czas,na zapomnienie wspomnien.moja dziewczyna wie dobrze ze jestem dobrym czlowiekiem,ze jej nie zostawie,nie zdradze,ze kocham ja bardzo a i tak uzala sie nad bylym ktory ja zdradzal raz w miesiacu i jak sama mowila "musiala przez niego nier az cierpiec ale dorosla w koncu do rostania" myslalem ze minie miesiac i o nim zapokni ale tak nie jest,ona naprawde codziennie o nim mysli(jest to potwierdzone na 100% nie wazne jak) mam uczucie ze mnie oklamuje,ze juz nie jestem najwazniejszy,czasem mnie unika.
prosze o pomoc bo juz nie wiem czy zemna jest cos nie tak czy z nia :/

Temat: klopoty z dziewczyna

Ciężka sprawa i naprawdę przykra. Mamy jednak wrzesień, 2 miesiące temu był lipiec, a wy jesteście ze sobą od maja... jeśli od początku maja, to minęły 2 miesiące i stała się tragedia. Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę to, że Twoja dziewczyna była ze swoim poprzednim chłopakiem 3 lata... i że był jej pierwszym chłopakiem, to chyba nie ma się jej co dziwić. Paradoksalnie ciągle łączyło ją z byłym więcej wspomnień, chwil, itd... niż z Tobą, nawet jeśli przez te 2 miesiące było super. To tylko moje zdanie i wrażenie, dlatego chciałbym to podkreślić. Może dobrze byłoby gdyby jakiś profesjonalista Ci coś mądrego poradził, bo to niezwykle delikatna sprawa. Wydaje mi się, że mniejsze znaczenie ma to, że on ją zdradzał, itd... przeżyła z nim wiele emocji i ma wiele wspomnień, dobrych i złych... a nie tylko z dobrych wspomnień składa się życie, trzeba o tym pamiętać. Ciężką masz sytuację, ale na pewno po przeżyciu jej, jakkolwiek by się nie skończyła, będziesz mądrzejszy i silniejszy, a to ważne. Powodzenia.

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

tak mniejwiecej masz racje,najgorsze jest to ze ta sytuacja nas rozdziela,tak jak wspomnialem ona zaczyna miec mniej czasu dla mnie ,oklamuje mnie, ja natomiast klamstwa zniesc nie moge(doswiadczenie z poprzedniego zwiazku)zaczynam zle sie czuc przy niej bo mam wrarzenie ze robiac cos zemna mysli o nim przez co powoli zaczynam zaczynam byc obojetny co do jej osoby.
boje sie tego ze teraz mysle ze moze to potrwa jeszcze z miesiac i bedzie ok ale tak przekladac ten termin mozna i przez 5 lat i co wtedy? byc z kims,planowac wspolna reszte zycia czy olac juz teraz i zaczac wszystko od nowa? zalezy mi na niej i niechcialbym ryzykowac a tu oba wyjscia wnosza duze ryzyko bycia nieszczesliwym :"/
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: klopoty z dziewczyna

Daj jej trochę czasu na ochłonięcie. Dopiero co się rozstała z tamtym, który zginął zanim zakończyła proces "żałoby" po ukończonym związku. Nie da się w 5 minut zapomnieć o byłym. Na to trzeba czasu. To przykre, gdy ginie młody człowiek a tym bardziej dla bliskich i też dla niej, bo jakby na to nie patrzeć byli ze sobą 3 lata. Może ona potrzebuje czasu, by to przeżyć i odsuwa się, bo Ty nie potrafisz tego zrozumieć? Może nie naciskaj tylko daj jej czas.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 03.09.11 o godzinie 14:27

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

wiem, staram sie jak moge i jakos mi wychodzi ale czasem zaczynamy sie klucic z byle powodu. czasem mysle ze to sie skonczy tak ze ona znajdzie sobie innego chlopaka ktory nie bedzie znal jej przeszlosci rozwiazujac w taki sposob moj i swoj proble , bo przeciez ona tez widzi jak ja to znosze
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: klopoty z dziewczyna

Mar marmar:
tak mniejwiecej masz racje,najgorsze jest to ze ta sytuacja nas rozdziela,tak jak wspomnialem ona zaczyna miec mniej czasu dla mnie ,oklamuje mnie, ja natomiast klamstwa zniesc nie moge(doswiadczenie z poprzedniego zwiazku)zaczynam zle sie czuc
Czy mógłbyś jakoś podzielić te problemy, które wymieniasz?

Jak są w jednym worku, to stają się wielkim obeliskiem nie do udźwignięcia i zapewne zdecydujesz na koniec, że łatwiej go zostawić niż nieść.

Kiedy podzielisz sobie na drobniejsze kamyki, to możesz każdy po kolei przenieść do miejsca naprawy i coś z tego na koniec zbudować. Jeśli nie udany związek, to przynajmniej wiedzę o sobie, swoich reakcjach i o kobietach podobnych do swojej dziewczynie. A to już coś!:)

Co to znaczy ma mniej czasu? Czy za tym kryje się praca, dojazdy, nauka, przyjaciele, obowiązki rodzinne i na Ciebie zostaje tego czasu już niewiele? Czy tak ja tu sugerujesz - szukanie wymówek i unikanie Ciebie?

Skąd przypuszczenie, że dziewczyna kłamie? Dopytałeś Ją o to, co dla Ciebie nie jest jasne i uwiera, czy domyśliłeś się po swojemu i raczej negatywnie?

Dlaczego Ona ma zgadywać, że czegoś nie lubisz, boisz się, nie wiesz? Czy z "zemsty" za byłą chcesz ukarać obecną podwyższoną ostrożnością? Czy wiesz, że podwyższona ostrożność, nieufność jest zamykaniem się na fajną relację, a nie żadnym budowaniem zaufania i bliskości?

przy niej bo mam wrarzenie ze robiac cos zemna mysli o nim przez co powoli zaczynam zaczynam byc obojetny co do jej osoby.

Czy dobrze zrozumiałam? Jesteś zazdrosny o nieżywą osobę? O wspomnienie?
No to jak poradzisz sobie z zazdrością wobec żywych, którzy się będą przez Wasze życie przewijali? I to niekoniecznie z zamiarem "odbicia" Ci dziewczyny? Będą np. kolegami z pracy, sąsiadami, znajomymi z wczasów, którzy będą zwyczajnie sympatyzowali Jej, cieszyli się Jej obecnością?

boje sie tego ze teraz mysle ze moze to potrwa jeszcze z miesiac i bedzie ok ale tak przekladac ten termin mozna i przez 5 lat i co wtedy? byc z kims,planowac wspolna reszte zycia czy olac juz teraz i zaczac wszystko od nowa? zalezy mi na niej i niechcialbym ryzykowac a tu oba wyjscia wnosza duze ryzyko bycia nieszczesliwym :"/
Czy mam rozumieć, że tak naprawdę położyłeś już krechę na tą znajomość, ale nie chcesz wyjść na drania, który zostawia dziewczynę w szoku po śmierci kogoś bliskiego?

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Nie ma nic bardziej delikatnego i kruchego jak relacje między ludźmi. Jeśli są to relacje silnie emocjonalne, to ta kruchość jest jeszcze większa. Gotowość do zrozumienia drugiej strony, to podstawa budowania dobrych związków, bez względu na to, czego dowiemy się o drugiej osobie.
Jak się domyślam, Twoja dziewczyna bez względu na to, co łączyło i łączy ją z Tobą, tak na prawdę cały czas czuła więź emocjonalną z byłym chłopakiem. Naturalną sprawą wtedy jest, że jego śmierć bardzo ją poruszyła (zginął bliski jej człowiek). Być może gdyby nie jego śmierć, to co łączyło ją z "byłym" z czasem wygasło by. Nie można też wykluczyć, że związek z Tobą miał być swego rodzaju zemstą za zdrady. Być może obwinia siebie o tę tragedię, być może Ty w jej przekonaniu jesteś jedną z przyczyn, bo gdyby nie Ty, mogłaby czemuś zaradzić. W silnych emocjach myślenie często bywa irracjonalne i nie można się temu dziwić, ani wyciągać z tego daleko idących wniosków (tym bardziej na tej podstawie działać).
Musisz wziąć dwie rzeczy pod uwagę, jeśli chcesz by wasz związek miał szansę.
Po pierwsze musisz zrozumieć swoją dziewczynę, bez względu na to, co do Ciebie czuła przed wypadkiem i co czuje dziś. Przeżywa dramat a Ty powinieneś się prawdy o tym dramacie dowiedzieć. Być może jej jest trudniej sobie z tym wszystkim poradzić jak Tobie.
Po drugie musisz jej pomóc, by z tym dramatem poradziła sobie jak najszybciej. Jak najszybciej nie znaczy pośpiesznie i nerwowo. Wręcz przeciwnie. Nie powinieneś jej wypytywać wprost. Jedno co powinieneś jej okazać, to współczucie i zrozumienie. Nie możesz jej naciskać. Jeśli ją kochasz, to kochaj ją dalej i pokaż, że może na Ciebie liczyć.
Powinieneś się zachowywać, jakby nic się nie stało tak długo, aż sama zechce o tym rozmawiać. Jeżeli okłamuje Cię, by się z Tobą nie spotykać - nie zwracaj na to uwagi. Porozmawiaj z jej rodzicami i działajcie wspólnie pamiętając, że na siłę relacje można tylko zepsuć. Jeśli jesteś pewien swojej miłości, to po prostu kochaj ja dalej.
A nawet jeśli jej na prawdę nie kochasz, też możesz pomóc jej jako człowiekowi
Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: klopoty z dziewczyna

wydaje się, że Twoja dziewczyna nie rozstała się na poziomie uczuć i emocji ze swoim byłym - co potwierdził tylko ten nieszczęśliwy wypadek....
pytanie tylko, dlaczego Ty nie możesz się z nią rozstać, kiedy to związek ten jest dla Ciebie nieszczęśliwy i nie dający spełnienia.....?

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Ile czasu minęło od rozstania Twojej dziewczyny z poprzednim partnerem do chwili, kiedy się z nią związałeś?

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Monika B.:
Ile czasu minęło od rozstania Twojej dziewczyny z poprzednim partnerem do chwili, kiedy się z nią związałeś?

dokladnie nie wiem ale ok pol roku

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Tomasz Sobolewski:
wydaje się, że Twoja dziewczyna nie rozstała się na poziomie uczuć i emocji ze swoim byłym - co potwierdził tylko ten nieszczęśliwy wypadek....
pytanie tylko, dlaczego Ty nie możesz się z nią rozstać, kiedy to związek ten jest dla Ciebie nieszczęśliwy i nie dający spełnienia.....?

masz racje ale trudno rozstac sie z kims tak definitywnie konczac i zapominajac o wszystkim.
kto powiedzial ze nie moge sie z nia rozstac ? moge ale niechce bo licze na to ze wroci wszystko do sytuacji z przed wypadku,sytuacji w ktorej bylem bardzo szczesliwy i spelniony

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

nie bardzo rozumiem jak mam podzielic te problemy na miniejsze i nie bardzo wiem jaki to ma sens skoro i tak beda istnialy

Co to znaczy ma mniej czasu? Czy za tym kryje się praca, dojazdy, nauka, przyjaciele, obowiązki rodzinne i na Ciebie zostaje tego czasu już niewiele? Czy tak ja tu sugerujesz - szukanie wymówek i unikanie Ciebie?

obecnie dziewczyna ,nie pracuje,dojazd to ok 1h wiec tez nie,nauke rozpoczyna od 10.9,przyjaciele...moze tak ale wczesniej nie bylo z tym problemow,ja bylem w weekandy i raz ww tygodniu natomiast kolezanki w pozostale dni;obowiazkow rodzinnych tez raczej nie ma.szukanie wymowek,mysle ze tak lecz po czesci rozumiem ja poniewaz ma teraz niezly balagan w glowie

Skąd przypuszczenie, że dziewczyna kłamie? Dopytałeś Ją o to, co dla Ciebie nie jest jasne i uwiera, czy domyśliłeś się po swojemu i raczej negatywnie?

nie domyslam sie bo w tej sytuacji to nierozsadne,poprostu juz kilka razy
potwierdzilo sie to ze nie mowila prawdy,a wiesz co,najgorsze jest to ze nawet gdyby powiedziala prawde to ja bym sie nie pogniewal bo to nie byly jakis straszne klamstwa,wiec dlaczego nie mowi prawdy ?(np.chodzilo o konto na pewnej stronie ktore rzekomo skasowala mowiac ze juz jej nie potrzebne a ma je dalej pod inna nazwa...,o rozmowe z nia kora dostalem od jej kolezanki w ktorej pisze nie do konca jasno o mnie :D jak jej pokazalem tego maila to powiedziala ze nie wie kto to jest,nie pamieta zeby cos takiego pisala a jak poprosilem zeby wejsc na pewien portal spolecznosciowy nak torym ta rozmowa miala miejsce,nagle zaczela sobie przypominac ze wie o co chodzi..i bylo jeszcze kilka sytuacji ktorych nie bede wymienial)

Dlaczego Ona ma zgadywać, że czegoś nie lubisz, boisz się, nie wiesz? Czy z "zemsty" za byłą chcesz ukarać obecną podwyższoną ostrożnością? Czy wiesz, że podwyższona ostrożność, nieufność jest zamykaniem się na fajną relację, a nie żadnym budowaniem zaufania i bliskości?

nie chce jej za nic karac poprostu jestem zdania ze jesli ja jej anirazu nie oklamalem to czemu ona ma to robic ?
Czy dobrze zrozumiałam? Jesteś zazdrosny o nieżywą osobę? O wspomnienie?
No to jak poradzisz sobie z zazdrością wobec żywych, którzy się będą przez Wasze życie przewijali? I to niekoniecznie z zamiarem "odbicia" Ci dziewczyny? Będą np. kolegami z pracy, sąsiadami, znajomymi z wczasów, którzy będą zwyczajnie sympatyzowali Jej, cieszyli się Jej obecnością?

nie zrozumcie mnie zle ale dlam mnie to chyba dobrze ze on umarl,jesli ich cos jeszcze laczylo to problem jaki moglby powstac w przyszlosci nie ma szans na powstanie,wiec czemu mialbym bbyc zazdrosny ? zazdrosny o co ?
zle zrozumialas,poprostu chodiz o swiadomosc tego ze ma w glowie co innego, mowiac mi ze mnie kocha mysli tez ze juz z bylym nigdy sie nie zobaczy
Czy mam rozumieć, że tak naprawdę położyłeś już krechę na tą znajomość, ale nie chcesz wyjść na drania, który zostawia dziewczynę w szoku po śmierci kogoś bliskiego?

powiedzmy ze jestem bardzo chetny zeby zaryzykowac,mysle ze gdyby mnie to naprawde zdenerwowalo to raczej nie patrzylbym na to ze wyjde na drania,tylko bym ja olal...moze z czasem bysmy do siebie wrocili
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: klopoty z dziewczyna

Mar marmar:
nie bardzo rozumiem jak mam podzielic te problemy na miniejsze i nie bardzo wiem jaki to ma sens skoro i tak beda istnialy
Popatrz: jak na jednym oddechu wymieniasz jaką złą kobietą jest Twoja dziewczyna, co robi źle, w czym Ci nie pasuje, to nie pozostaje nic innego jak się rozstać, lub zastanowić czy nie jesteś masochistą.

A jeśli odrębnie będziesz rozpatrywał Jej mniejsze niedoskonałości, to część z nich zaakceptujesz, jako coś, co robi z Niej wyjątkową i niepowtarzalną osobę, a z innymi możesz popracować. Przecież sam się domyślasz, że czym innym jest planowanie tygodnia, a czym innym rozmowa o kłamstwie.
obecnie dziewczyna ,nie pracuje,dojazd to ok 1h wiec tez nie,nauke rozpoczyna od 10.9,przyjaciele...moze tak ale wczesniej nie bylo z tym problemow,ja bylem w weekandy i raz ww tygodniu natomiast kolezanki w pozostale dni;obowiazkow rodzinnych tez raczej nie ma.szukanie wymowek,mysle ze tak lecz po czesci rozumiem ja poniewaz ma teraz niezly balagan w glowie
OK, to wszystko co piszesz to jest Twoje spojrzenie na Jej czas, a gdzie jest Twoja rola? Twoja odpowiedzialność? Z jakimi propozycjami i w jaki sposób komunikowanymi Ty wychodzisz? Jak starasz się uwzględniać zarówno swoje, jak i Jej możliwości? Choćby finansowe...bo przecież godzina jazdy kosztuje konkretne pieniądze, których Ona może nie mieć skoro nie pracuje..
nie domyslam sie bo w tej sytuacji to nierozsadne,poprostu juz kilka razy
potwierdzilo sie to ze nie mowila prawdy,a wiesz co,najgorsze jest to ze nawet gdyby powiedziala prawde to ja bym sie nie pogniewal bo to nie byly jakis straszne klamstwa,wiec dlaczego nie mowi prawdy ?(np.chodzilo o konto na pewnej stronie ktore rzekomo skasowala mowiac ze juz jej nie potrzebne a ma je dalej pod inna nazwa...,o rozmowe z nia kora dostalem od jej kolezanki w ktorej pisze nie do konca jasno o mnie :D jak jej pokazalem tego maila to powiedziala ze nie wie kto to jest,nie pamieta zeby cos takiego pisala a jak poprosilem zeby wejsc na pewien portal spolecznosciowy nak torym ta rozmowa miala miejsce,nagle zaczela sobie przypominac ze wie o co chodzi..i bylo jeszcze kilka sytuacji ktorych nie bede wymienial)
Przyznam, że ten akapit brzmi w moim odczuciu przerażająco i bardzo niedojrzale.:((

Co to znaczy "się potwierdziło"? Samo się nic nie dzieje. Postawa koleżanki była mocno wątpliwa moralnie, a już Twoja próba udowadnianek - tragiczna.:(

Czego byś oczekiwał po dwóch miesiącach znajomości? Moim zdaniem to raczej normalne, że w tak krótkim czasie nie zdołaliście się jeszcze poznać, więc trudno się dziwić iż dziewczyna nie miała jasności.

Za raczej głupie uważam też wymaganie kasowania kont, wpływanie na zmianę przyzwyczajeń i trybu życia. Co innego, jeśli partnerka sama zechce coś zmienić, z czegoś zrezygnować, coś poświęcić aby związek na tym nie cierpiał, a co innego tego oczekiwać, lub wymuszać.
nie chce jej za nic karac poprostu jestem zdania ze jesli ja jej anirazu nie oklamalem to czemu ona ma to robic ?
A skąd wiesz z jakiego powodu koleżanka wtrąciła się pomiędzy Was?
Co zyskała tym, że Ty wybrałeś nieufność wobec dziewczyny, zamiast budowania zaufania?
Czy to było OK, że spiskowaliście z koleżanką przeciwko partnerce?
nie zrozumcie mnie zle ale dlam mnie to chyba dobrze ze on umarl,jesli ich cos jeszcze laczylo to problem jaki moglby powstac w przyszlosci nie ma szans na powstanie,wiec czemu mialbym bbyc zazdrosny ? zazdrosny o co ?
zle zrozumialas,poprostu chodiz o swiadomosc tego ze ma w glowie co innego, mowiac mi ze mnie kocha mysli tez ze juz z bylym nigdy sie nie zobaczy
Ja źle zrozumiałam, czy Ty sam nawet jeszcze siebie nie znasz dostatecznie dobrze?

Popatrz na wiadomości: syn Wałęsy nawet nie zginął, bo tylko miał wypadek, ale ile obcych mu ludzi to przeżywa. Przeczytaj co się dzieje w każdej szkole, kiedy zginie uczeń tej szkoły, jak silnie przeżywają to rówieśnicy, którzy nawet nie bardzo się z nim przyjaźnili..

Śmierć kogoś znanego to nie jest nic prostego do zapomnienia po tygodniu.
Moim zdaniem to, że Ją stać na refleksję o śmierci kogoś tak młodego dobrze o Niej świadczy i ja bym bardziej sie bała o Nią, gdyby to po Niej spłynęło jak po kaczce, bo by oznaczało brak uczuć wyższych.

powiedzmy ze jestem bardzo chetny zeby zaryzykowac,mysle ze gdyby mnie to naprawde zdenerwowalo to raczej nie patrzylbym na to ze wyjde na drania,tylko bym ja olal...moze z czasem bysmy do siebie wrocili
OK, no to inne pytanie: a co czujesz obecnie? Jak chciałbyś, żeby potoczyło się Twoje życie?

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Cierpienie w takiej sytuacji jest jak najbardziej uzasadnione. Natomiast tak jak ty uważam że kłamstwo jest złe. Jeśli okłamuje cię już teraz raczej nie przestanie.

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Według mnie za mocno się angażujesz w ten związek.Może ona potrzebuje czasu na to aby to przeboleć a Ty już od razu chciałbyś aby była tylko Twoja i myślała o Tobie non stop.Daj jej czas ale jeżeli naprawdę Ty tak bardzo poświęcasz się dla tego związku i w związek idzie cały Twój wkład a jej to wisi bo myśli tylko o tamtym,który miał wypadek to może lepiejby było abyście się rozstali lub odpoczęli od siebie.

Temat: klopoty z dziewczyna

A ja, to widzę tak.
Nowy związek, nowe uczucie, brak problemów, sielanka przez pierwsze dwa miesiące. I nagle pierwszy, przeciętnej trudności (moje osobista miara) problem. Dopiero teraz jest szansa na prawdziwą weryfikację tego, co między wami jest, a tego czego między wami tak naprawdę nie ma.

Odpowiedz sobie szczerze na pytanie, czy twoja dziewczyna, w twojej subiektywnej ocenie, zdaje ten "egzamin uczuć" tj. czy zachowuje się tak, jak tego, w tej sytuacji po niej oczekujesz? Czy ty zachowujesz się tak, jak ona tego oczekuje, a więc czy myślisz, że według jej subiektywnej oceny, zdajesz ten egzamin? Czy wy w ogóle na temat waszych wzajemnych zachowań, uczuć i emocji rozmawialiście, rozmawiacie i macie o nich pojęcie?

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

dziekuje wszystkim za odpowiedzi jednak dzis rozstalismy sie ,okazalo sie ze moja dziewczyna czula cos do mnie ale to nie byla milasc,nigdy mnie nie kochala,byla zemna 4miesiace po to zeby wywolac zazdrosc u sowojego bylemgo,nie dociera to do mnie ze mozna az tak udawac...
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

Mar marmar:
dziekuje wszystkim za odpowiedzi jednak dzis rozstalismy sie ,okazalo sie ze moja dziewczyna czula cos do mnie ale to nie byla milasc,nigdy mnie nie kochala,byla zemna 4miesiace po to zeby wywolac zazdrosc u sowojego bylemgo,nie dociera to do mnie ze mozna az tak udawac...
pozdrawiam

To przykre
można, kobiety są dobre w udawaniu uczuć i w tego typu intrygach.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: klopoty z dziewczyna

Rafał M.:
Mar marmar:
dziekuje wszystkim za odpowiedzi jednak dzis rozstalismy sie ,okazalo sie ze moja dziewczyna czula cos do mnie ale to nie byla milasc,nigdy mnie nie kochala,byla zemna 4miesiace po to zeby wywolac zazdrosc u sowojego bylemgo,nie dociera to do mnie ze mozna az tak udawac...
pozdrawiam

To przykre
można, kobiety są dobre w udawaniu uczuć i w tego typu intrygach.

Zdarza się to kobietom, zdarza się też, że mężczyźni oszukują. Ważne jest jednak, żeby po takim przykrym doświadczeniu, nauczyć się na nowo ufać drugiej osobie i w przyszłości stworzyć związek (mam na myśli inna osobę, nie tą , która oszukała), na który wcześniejsze doświadczenia nie będą rzucały ponurego i niszczącego cienia.Monika Cichoń edytował(a) ten post dnia 07.09.11 o godzinie 10:28

konto usunięte

Temat: klopoty z dziewczyna

dzis dzwonila do mnie jej mama ktora bardzo mnie lubi i zawsze obstawala za mna ,pogadalismy chwile ale wyszlo na to ze moja dziewczyna jest inna przymnie a inna przy niej...nie wiedziala ze mamy takie problemy,myslala ze jest lepiej z dnia na dzien.
pozniej sie widzialem z dziewczyna,to bylo 10min rozmowy i 2h milczenia,powiedzialem ze juz ide,nie zatrzymywala mnie ale w dzrzwiach przytulila sie do mnie ...po pary godzinach dostalem smsa "potrzebuje Cie..."
Ale mam balagan w glowie :/



Wyślij zaproszenie do