Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Witam Wszystkich. Mam na imię Justyna, chciałabym się podzielić swoją historią życiową. A mianowicie nie mogę się pozbierać po rozstaniu związek trwał 6 lat. Ja mam 30 lat i córkę 9letnią z poprzedniego związku, mojego ex poznałam, gdy córeczka miała 4 latka, on ma teraz 34 lata. Wyjechaliśmy razem ze swojej miejscowości do trójmiasta ja dostałam tutaj pracę on mieszkał z nami przez rok był bez pracy. Przez znajomego wyjechał do Norwegi i tam zaczął pracować i tutaj się wszystko zaczęło, tam dobrze zarabiał/a po roku kupił mieszkanie w trojmieście wynajmował je, a u mnie się zatrzymywał jak przyltywał do polski. Kochaliśmy się bardzo, ale ja chciałam stabilizacji bezpieczeństwa żebyśmy razem zamieszkali w jego mieszkaniu on nie chciał. Były kłótnie, ale ciągle nas ciagnęło do siebie, zaczął mnie oszukiwać umawiał się z innymi na portalach twierdził, że to przezemnie, że naciskam na niego, że on chce swobody. Ja mu wierzyłam, ufałam, on rok temu zauroczył się jakąś kobieta odszedł od nas nie wyszło mu, więc zaczął wracać co ja wtedy przezyłam za koszmar załamałam się miałam depresję, dzwoniłam prosiłam go. Daliśmy sobie szanse i co 2mce temu znowu nas zostawił bez powodu przez tel a niby mieliśmy spędzić wspólnie wakacje kupiliśmy bilety jak tak można ja sama wychowuje córkę i przepadło mi tyle pieniędzy. Nie mogę dojść do siebie nie rozumiem kompeltnie tego człowieka on twierdzi, że chce mieć zonę dzieci a jak z nami postąpił. Ja go nadal kocham chodź wiem, że dla mojego i córki dobra nie mogę się z nim męczyć. Nie mogę funkcjonować przez to co nam zrobił. Najgorsze jest to, że zadzwoniłam przed wczoraj do niego chiwlka rozmowy i wyczułam, że jest w polsce pojechałam do jego mieszkania słyszałam pod drzwiami, że jest u niego kobieta wpadłam w szał zadzwoniłam do drzwi był w szoku wyszedł poszliśmy porozmawiać, chciałam wyjaśnień a co usłyszałam układaj sobie życie ja tez układam nas nie ma. Pytałam dlaczego zostawił nas znowu bez wyjaśnienia, że moja córka tęskni on stał, ze stalową miną. Nie mogę zrozumieć tego postępowania płaczę a on układ sobie życie i jest mu tak dobrze, że tak postępuje zludźmi tyle mu dałam od siebie a on tak zranił mnie. Jak ja mam na to patrzeć?
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Przestać dawać się wykorzystywać. Iść dalej przez życie i szukać swojego szczęścia. To że Pani będzie naciskać będzie budzić większy opór.

Nie warto tracić sił na coś co nie ma przyszłości. Życzę powodzenia, a tego Pana odpuść sobie niech on Cie prosi o możliwość powrotu do Ciebie.
Marta D.

Marta D. Dyrektor ds Szkoleń

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

To cięzkie przezycie i łatwo nam sie mówi idz dalej , zacznij zyc a serce boli gorzej niz rana otwarta na ciele.
Ale to minie .... naprawdę tylko potrzeba czasu i tylko czasu .
Powiem ci jedno faceci nie lubia jak sie ich prosi błaga walczy ... to oni maja naturę zdobywcy , to oni biegna za nami ... im wiecej będziesz walczyc tym on bedzie dalej .
On nie jest wart minutu twojej , nie jest wart twojej córki to DUPEK przez duze D .
Ale to ty musisz szanowac siebie bo jak ty nie będziesz podchodzic do siebie z szacunkiem to inni tez .
Ja wiem ze boli ale dasz rade i zycze ci tyle sił aby juz go nigdy nie wpuścic do swego zycia .
Znajdz sobie zajęcie , poświec sie córce , idz do fryzjera kosmetyczki , usmiechnij sie do faceta w supermarkecie (byle nie żonatego ) :):):):) i zyj poprostu zyj dla siebie i córeczki a kiedys bedziesz sie z tego smiac :)

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Masz dla kogo żyć i to jest najważniejsze a facet to zwykły palant . Nie myśl teraz jak żyć tylko żyj, dla dziecka, dla siebie, do przodu , za parę lat się do tego przyzwyczaisz , bo czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu, a faceci nie są tego warci żeby się nimi przejmować, standardowo tchórz, który nie potrafi nawet jednego zakończyć a już jest w trakcie drugiego, bo się biedny misiu boi że z samotności umrze .

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Jaka byłam głupia i naiwna :( rok temu miałam nauczkę jak mnie potraktował a mimo tego za jakiś czas dałam mu szansę i zrobił to samo, myślałam, że sie pomylił popełnił bład jak każdy ic hce naprawić a jednak nie. Jak tak można zrobić drugiemu człowiekowi teraz twierdzi, że jest szczęśliwy i tak poprostu zapomniał o nas o tym co nas łączyło przez 6 lat? Czy on nie ma serca dla dziecka. Wstyd mi samej za siebie

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
Jaka byłam głupia i naiwna :( rok temu miałam nauczkę jak mnie potraktował a mimo tego za jakiś czas dałam mu szansę i zrobił to samo, myślałam, że sie pomylił popełnił bład jak każdy ic hce naprawić a jednak nie. Jak tak można zrobić drugiemu człowiekowi teraz twierdzi, że jest szczęśliwy i tak poprostu zapomniał o nas o tym co nas łączyło przez 6 lat? Czy on nie ma serca dla dziecka. Wstyd mi samej za siebie

nie byłaś głupia tylko trafiłaś na głupka ale teraz wiesz jak tacy wyglądają i drugi raz nie dasz się na pewno nabrać

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Wiem to, że nie dam się już nabrać chciałabym aby ta jego obecna partnerka szybciej go przejżała i dała mu kosza, aby to on wkońcu dostał nauczkę

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
Wiem to, że nie dam się już nabrać chciałabym aby ta jego obecna partnerka szybciej go przejżała i dała mu kosza, aby to on wkońcu dostał nauczkę


nie wiesz jaki jest dla niej, może ją kocha i może to to , i może dla niej jest zupełnie innym człowiekiem niż dla Ciebie , ludzie się zmieniają dla innych , nie obciążaj jej winą, to on jest winny tylko temu co się stało, to jego wybór że tak postąpił, nie fair ,Katarzyna Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 11.08.12 o godzinie 20:36

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Tutaj nie zgadzam się z Tobą, nawet jak człowiek jest z kimś innym nie zmienia się zawsze był taki i będzie, może starać się ukrywać na początku swoje wady ale potem wszystko wyjdzie na jaw wiem co mówię to jest taki typ dobrze gra jak czegoś chce potem nie owija w bawełnę

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

I to nie tak że pisze to przez żal czy złość przerabiałam już to z nim sam kiedyś powiedział, żę nie wie czego chce, i że zna siebie on nie przejmuje się innymi idzie do przodu po trupach nawet rozwód to dla niego pestka jak będzie miał dzieci swoje uwierz, że jak nie bedzie mu pasowalo zostawi je

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
I to nie tak że pisze to przez żal czy złość przerabiałam już to z nim sam kiedyś powiedział, żę nie wie czego chce, i że zna siebie on nie przejmuje się innymi idzie do przodu po trupach nawet rozwód to dla niego pestka jak będzie miał dzieci swoje uwierz, że jak nie bedzie mu pasowalo zostawi je


to tym bardziej się ciesz że sobie poszedł i inna się z nim męczy, po co Ci taki ktoś , podziękuj jej jeszcze że takiego chciała , i zamknij ten rozdział na zawsze

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Zakochana kobieta jest zdolna do wszytskiego-niestety,sama to wiem po sobie .
Niby człowiek sobie mówi,ze wiecej tych samych błędów nie popełni ale jednak dalej w to brnie..

Po co chcesz z nim być ,moze odpowiedz sobie na te pytanie...
-kochasz go mimo wszytsko czy poprostu boisz się samotnosci?

Lepiej byc samemu niż dzielic zycie z jakimś dupkiem który nie ma do Ciebie szacunku.

Do wszytskiego niestety trzeba dojrzeć....i czasami to trwa wiele długich lat.Mówię to też ze swoich własnych doswiadczeń
Edward Jakubowicz

Edward Jakubowicz pedagog
resocjalizacji,certy
fikowany
socjoterapeuta,trene
...

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Piszesz Justyno, że nie kieruje Tobą teraz ani żal, ani złość, tylko chęć dania mu nauczki przez następną partnerkę. Czy zemsta Ci w czymś pomoże? Jeżeli tak, to w czym? W lepszym samopoczuciu? Nie sądzę. Zemścisz się i co dalej? Myślę, że trzeba zachować trochę kobiecej godności, i to nawet ze względu na córkę, dla której jesteś i będziesz wzorem kobiety/ czy tego chcesz, czy nie/. Więc najlepiej przestać faceta śledzić, nagabywać, telefonować etc. Tego związku i tego faceta nie ma co żałować, ponieważ nie zasłużył on ani na Twoją miłość ani na miłość Twojej córki. I chyba nigdy, z tego co piszesz nie stał by się w tym względzie zasłużony. Bądź szczęśliwa, że tylko tak i tylko teraz się to skończyło. Rozumiem, że czujesz się porzucona i zraniona, a to boli. Ból powoli minie, jeśli swoją aktywność skierujesz na organizowanie fajnego życia sobie i swojej córeczce. Życzę Ci tego.
Konrad Schroeder

Konrad Schroeder konsultant HR,
psycholog społeczny,
coach, moderator i
fa...

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
Jak ja mam na to patrzeć?

Rozwiązanie jest proste...
Krok 1.
Znaleźć sobie terapeutę,

Krok 2.
Przestać się oszukiwać, że coś z tego dalej będzie,

Krok 3.
Jako jeden z problemów na terapii wyznaczyć skonfrontowanie się z tym, iż dawałaś się oszukiwać przez ostatnie lata,

Krok 4.
Zacząć żyć na nowo...

A tera zamiast uczynić z tego wątku autoterapię poszukać najbardziej polecanego specjalistę w Twojej okolicy...

Pozdrawiam...

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Anna Marek:
Zakochana kobieta jest zdolna do wszytskiego-niestety,sama to wiem po sobie .
Niby człowiek sobie mówi,ze wiecej tych samych błędów nie popełni ale jednak dalej w to brnie..

Po co chcesz z nim być ,moze odpowiedz sobie na te pytanie...
-kochasz go mimo wszytsko czy poprostu boisz się samotnosci?

Lepiej byc samemu niż dzielic zycie z jakimś dupkiem który nie ma do Ciebie szacunku.

Do wszytskiego niestety trzeba dojrzeć....i czasami to trwa wiele długich lat.Mówię to też ze swoich własnych doswiadczeń


Nie nie kocham tego człowieka, w głowie pozostały mi tylko wspomnienia i tęsknie za nimi a nie za nim. Było nam dobrze przez 2 lata potem to juz przywiązanie zrywania powroty, mi się wydaje, że to on boi się samotności bardziej niż ja dlatego bo jak mu z poprzednią nie wyszło wracał do nas. Teraz tez od razu zaczął szukac na portalach i z jakąś sie spotyka boi się być sam

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Najgorsze jest to, że gdy on tak wyłączał tel nie odbierał ode mnie twierdząc, że ja ciagle dzwonie- a dzwoniłam tak naprawdę gdy chciałam porozmawiać a , że to był związek na odległość człowiek potrzebował rozmów. Jak było coś nie po jego myśli wyłączał na kilka dni tel ja odchodziłam od zmysłów i zawsze się obwiniałam. Gdy mnie zostawiał i poznał inną ciągle się obwiniałam, co ja zrobiłam nie tak wydzwaniałam, aby wrócił on mnie olewał. Przestałam szanować samą siebie a najgorsze, że córka przezywała to razem ze mną jak on mnie traktował, gdy czuł się samotny dzwonił i był milutki myślałam, że tak musi być może taki mój los. Rok temu przechodziłam to samo nie wiem tylko czemu dałam mu szansę po tym jak mnie potraktował, teraz czuje się chyba jeszcze gorzej

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
Najgorsze jest to, że gdy on tak wyłączał tel nie odbierał ode mnie twierdząc, że ja ciagle dzwonie- a dzwoniłam tak naprawdę gdy chciałam porozmawiać a , że to był związek na odległość człowiek potrzebował rozmów. Jak było coś nie po jego myśli wyłączał na kilka dni tel ja odchodziłam od zmysłów i zawsze się obwiniałam. Gdy mnie zostawiał i poznał inną ciągle się obwiniałam, co ja zrobiłam nie tak wydzwaniałam, aby wrócił on mnie olewał. Przestałam szanować samą siebie a najgorsze, że córka przezywała to razem ze mną jak on mnie traktował, gdy czuł się samotny dzwonił i był milutki myślałam, że tak musi być może taki mój los. Rok temu przechodziłam to samo nie wiem tylko czemu dałam mu szansę po tym jak mnie potraktował, teraz czuje się chyba jeszcze gorzej


Bo facet to takie zwierze co lubi zdobywać anie mieć podane na tacy , to on ma zdobywać, gdybyś nie miała dla niego czasu i odbierała z łaski latał był jak piesek tresowany .

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Masz tutaj racje, tylko, że 6 lat związku to nie były początki

konto usunięte

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Justyna Frankowska:
Masz tutaj racje, tylko, że 6 lat związku to nie były początki

Czas nie ma znaczenia , tak jest zawsze , przerabiałam już to samo , nie licząc dziecka, byłam w identycznej sytuacji ,i mój też wyjechał za granice i mu palma odbiła , znam to z autopsji , 5 lat zajęło mi dojście do takich wniosków. Ja do niego wydzwaniałam, rozmawialiśmy codziennie, nie mogłam wyjść z domu bo musiałabym być dostępna na necie a jednak olał mnie. Jego nowa traktuje go jak śmiecia, jak ma łaskę to odbierze od niego telefon, teraz to on chodzi za nią, to on prosi ją kiedy mogą porozmawiać na skype , kiedy ona łaskawie znajdzie dla niego swój cenny czas. Traktuj faceta jak śmiecia, i zbędny dodatek do życia, a będzie Twój , naprawdę , 5 lat to analizowałam po jego odejściu , nie marnuj kolejnych 5 lat jak ja zmarnowałam na takie wnioski. Trzeba być zimną suką , a faceta traktować z góry wtedy chce z Tobą być, poświęcanie siebie i życia nic nie daje. Daje tyle ,że straciłam 8 lat życia na palanta i jestem sama.

Temat: Jak żyć po rozstaniu?

Katarzyna Elżbieta K.:
Justyna Frankowska:
Masz tutaj racje, tylko, że 6 lat związku to nie były początki

Czas nie ma znaczenia , tak jest zawsze , przerabiałam już to samo , nie licząc dziecka, byłam w identycznej sytuacji ,i mój też wyjechał za granice i mu palma odbiła , znam to z autopsji , 5 lat zajęło mi dojście do takich wniosków. Ja do niego wydzwaniałam, rozmawialiśmy codziennie, nie mogłam wyjść z domu bo musiałabym być dostępna na necie a jednak olał mnie. Jego nowa traktuje go jak śmiecia, jak ma łaskę to odbierze od niego telefon, teraz to on chodzi za nią, to on prosi ją kiedy mogą porozmawiać na skype , kiedy ona łaskawie znajdzie dla niego swój cenny czas. Traktuj faceta jak śmiecia, i zbędny dodatek do życia, a będzie Twój , naprawdę , 5 lat to analizowałam po jego odejściu , nie marnuj kolejnych 5 lat jak ja zmarnowałam na takie wnioski. Trzeba być zimną suką , a faceta traktować z góry wtedy chce z Tobą być, poświęcanie siebie i życia nic nie daje. Daje tyle ,że straciłam 8 lat życia na palanta i jestem sama.
Nie mam zamiaru tracić teraz 5 lat na analizowanie tego co było nie tak, wiem, że jestem silną kobietą i dam radę. Bo wiedziałam w sumie, że ten związek nie ma sensu a daliśmy sobie szansę dlatego, że bardzo byliśmy zrzyci ze sobą, przyszłości tutaj nie widzieliśmy oboje. Szkoda mi 8 lat jak Ty napisałaś czy tam 5 na analizowanie ból za jakiś czas minie wiem to.

Następna dyskusja:

Jak żyć po rozstaniu?




Wyślij zaproszenie do