Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Witam. Mam 20 lat i duży problem z rodzicami. Mianowicie, każda moja decyzja musi byc przez nich zweryfikowana, żadnej nie moge podjąć sama. Jestem także w zwiazku, w który moi rodzice próbują sie wtrącić. Najprawdopodobniej denerwuje ich fakt, ze mój chłopak mieszka sam i z jego strony rodzice nie pełnia nad nami kontroli. W domu robię tyle ile moge - zajmuje sie młodsza siostra, gotuje, sprzątam, jestem na każdy telefon rodziców, dziadków etc. Jestem nieszczęśliwa, ponieważ męczą mnie moi rodzice i ich traktowanie mojej osoby - a trwa to już wiele lat i sytuacje mogłabym długo opisywać. W zwiazku z moim ciągłym złym humorem, rodzice pytają co mi jest . Kiedy próbuje odpowiedzieć ze to przez nich spotykam sie z krzykiem, iż to jest kłamstwo i ze coś jest bardzo grubo nie tak i wszystkiego sie dowiedzą - i tu napotykam groźby. Jestem przerażona, nie wiem co robić.
Dodam, ze bardzo chce sie usamodzielnić, wyprowadzić do swojego chlopaka. Lecz boje sie tego zrobić i nie wiem jak sie za to wziąć. Proszę o pomoc, już sobie nie radzę, boje sie ze przez to zniszcze mój związek, ponieważ wszystkie te sytuacje sie strasznie odbijają na nas.
Na koniec wspomnę jeszcze o tym, ze słyszę od rodziców, ze robię co chce, chodzę gdzie chce itp itd i nikt tak nie ma wiec powinnam byc wdzięczna - czy w wieku 21 prawie lat jest normalnym słyszeć takie rzeczy?
Ja już nie wiem jak mam sie czuć, ale jestem na skraju wytrzymałości i boje sie ze w pewnym momencie stracę kontrole i zrobię coś głupiego.

konto usunięte

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Angelika G.:
Witam. Mam 20 lat i duży problem z rodzicami.

wyprowadź się z domu.
Katarzyna Spiridonow

Katarzyna Spiridonow psychoterapeuta i
trener rozwoju
osobistego -
600138011

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Angeliko, wyprowadzenie się z domu pewnie byłoby dobrym pierwszym krokiem ale raczej nie wystarczającym, abyś mogła dobrze się poczuć, bo związki Twoje z rodzicami nie są tylko lokalowe ale też silne emocjonalne. Warto abyś skorzystała z pomocy terapeuty, który pomoże Ci odseparować się od rodziców i uniezależnić również emocjonalnie. Nie jest to czasem łatwe. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na płatną terapię, spróbuj znaleźć w swojej okolicy Poradnię Zdrowia Psychicznego. Do psychologa potrzebne jest skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. W razie pytań, pisz :)

Powodzenia
Alicja Maj

Alicja Maj szczęśliwym się
bywa, zadowolonym
się jest :)

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Angelika G.:
W domu robię tyle ile moge - zajmuje sie młodsza
siostra, gotuje, sprzątam, jestem na każdy telefon rodziców, dziadków etc.
zajmujesz się siostrą- ile czasu dziennie w jaki sposób?
gotujesz- codziennie, jak długo?
sprzątasz- ile czasu dziennie, swój pokój i części wspólne czy cały dom z myciem okien?
telefon- dzwonisz kiedy wracasz czy rodzice wyciągają cię z kina/imprezy w środku?
uczysz się/pracujesz?Ten post został edytowany przez Autora dnia 31.03.16 o godzinie 10:15
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

A co to za pytania? Gotuje 4-5 razy w tygodniu, zajmuje sie siostra wtedy kiedy trzeba. Uczę sie i pracuje, na imprezy nie chodzę i znikąd nie trzeba mnie wyciągać. A sprzątam CAŁY DOM, o sprzątaniu swojego swojego pokoju chyba nie muszę mowić, skoro jest to podstawowy obowiązek? Od paru dobrych lat nawet sama piorę swoje ubrania.
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Alicja M.:
Angelika G.:
W domu robię tyle ile moge - zajmuje sie młodsza
siostra, gotuje, sprzątam, jestem na każdy telefon rodziców, dziadków etc.
zajmujesz się siostrą- ile czasu dziennie w jaki sposób?
gotujesz- codziennie, jak długo?
sprzątasz- ile czasu dziennie, swój pokój i części wspólne czy cały dom z myciem okien?
telefon- dzwonisz kiedy wracasz czy rodzice wyciągają cię z kina/imprezy w środku?
uczysz się/pracujesz?


A co to za pytania? Gotuje 4-5 razy w tygodniu, zajmuje sie siostra wtedy kiedy trzeba. Uczę sie i pracuje, na imprezy nie chodzę i znikąd nie trzeba mnie wyciągać. A sprzątam CAŁY DOM, o sprzątaniu swojego swojego pokoju chyba nie muszę mowić, skoro jest to podstawowy obowiązek? Od paru dobrych lat nawet sama piorę swoje ubrania.

konto usunięte

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Zacząć rozmawiać z rodzicami o - tak po prostu, jeśli to nie pomoże wyprowadzić się i podać rodziców o alimenty.
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Edyta K.:
Zacząć rozmawiać z rodzicami o - tak po prostu, jeśli to nie pomoże wyprowadzić się i podać rodziców o alimenty.


Oczywiście próbuje z nimi rozmawiać, ale nie potrafimy tego robić niestety.

konto usunięte

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Angelika G.:
Edyta K.:
Zacząć rozmawiać z rodzicami o - tak po prostu, jeśli to nie pomoże wyprowadzić się i podać rodziców o alimenty.


Oczywiście próbuje z nimi rozmawiać, ale nie potrafimy tego robić niestety.

Niestety- nie ma metody na toksycznych rodziców innej niż wyprowadzka. Możesz próbować rozmawiac, prosić, złościć się, itd itd ale to nic nie pomoże.
Alicja Maj

Alicja Maj szczęśliwym się
bywa, zadowolonym
się jest :)

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Pytania są normalne. Od rodziców wymagających do toksycznych jest daleka droga. Od pomocy z jakiś względów wynikających do roli niewolnika też daleka droga.
Włączenie pralki to nic skomplikowanego.
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Alicja M.:
Pytania są normalne. Od rodziców wymagających do toksycznych jest daleka droga. Od pomocy z jakiś względów wynikających do roli niewolnika też daleka droga.
Włączenie pralki to nic skomplikowanego.


Proszę nie robić ze mnie obrażonej księżniczki,
Bo takowa nie jestem. i jeśli chce Pani dać mi do zrozumienia, ze to we mnie jest problem, to moze lepiej sie nie wypowiadać.
Alicja Maj

Alicja Maj szczęśliwym się
bywa, zadowolonym
się jest :)

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

??? najpierw weź dwa wdechy albo i więcej.
Jeśli pytania okazały się niewygodne nie trzeba było mnie cytować. Posłuchaj się i udaj się do specjalisty z którym przewałkujesz całe swoje życie nie tylko kilka pytań .
Dorosła jesteś jak się wyprowadzisz to ulżysz rodzicom niezależnie czy są toksyczni czy nie.
U mnie na wolontariacie grupa twoich rówieśników uświadomiłaby Ci czym są toksyczni rodzice.
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Alicja M.:
??? najpierw weź dwa wdechy albo i więcej.
Jeśli pytania okazały się niewygodne nie trzeba było mnie cytować. Posłuchaj się i udaj się do specjalisty z którym przewałkujesz całe swoje życie nie tylko kilka pytań .
Dorosła jesteś jak się wyprowadzisz to ulżysz rodzicom niezależnie czy są toksyczni czy nie.
U mnie na wolontariacie grupa twoich rówieśników uświadomiłaby Ci czym są toksyczni rodzice.


Od samego początku ma Pani do mnie negatywny stosunek w swoich wypowiedziach. Zdaje sobie doskonale sprawę, z jakimi problemami borykają sie inni ludzie oraz ze mój problem w stosunku do innych jest niczym. Bardzo dziekuje za uświadomienie mi tego jednak. Ale to nie znaczy, ze mój problem jest niczym. Wiele lat nie dogaduje sie z rodzicami i mam z nimi zle kontakty, co wpływało i wpływa znacząco na moje psychiczne samopoczucie oraz życie, dlatego tez próbuje uzyskać jakiejś pomocy i wsparcia.
Alicja Maj

Alicja Maj szczęśliwym się
bywa, zadowolonym
się jest :)

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Czy nie masz problemów z nadinterpretacją okoliczności, zdarzeń, rozmów.
Z dość ogólnych pytań i odpowiedzi odczytujesz negatywny stosunek a ja nie odczuwam żadnej emocjonalnej relacji z Tobą, ponieważ nie staje po żadnej ze stron skonfliktowanych.
Strony skonfliktowane same musza dostrzec drugie dno własnych postępowań bo jak nawet nakaże się regulamin postępowania to po kilku dniach schodzenia z drogi jest gorzej niż było.
Stąd były pytania o określenie twoich prac domowych. Czy faktycznie przeciążają Cię, jeśli tak to dlaczego tak jest, jeśli nie to co byś zmieniła itp. Taka sama sytuacja odnosi się w stosunku do rodziców, którzy przedstawiają ci swoje racje, nie koniecznie pokrywające się z twoimi przekonaniami.
Kilkuletnich konfliktów nie rozwiąże się w kilku postach. Jeżeli chcesz się z nimi dogadać musisz nauczyć się wypracować kompromisy lub zacząć żyć na własny rachunek w sposób dla nich akceptowalny ale też zgodny ze własnym samopoczuciem .
Często wystarczy się postawić w sytuacji drugiej osoby by podjąć dialog.
Edward Jakubowicz

Edward Jakubowicz pedagog
resocjalizacji,certy
fikowany
socjoterapeuta,trene
...

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Dzień dobry Angeliko. Masz 21 lat a zachowujesz się jak mała nieporadna dziewczynka uzależniona od rodziców : co powiedzą i co zrobią jak się ich nie posłuchasz. Bądź niegrzeczną dziewczynką i uwolnij się. Postaw rodzicom jasne i czytelne granice w szczerej z nimi rozmowie. Powiedz im, że bardzo ich kochasz i są dla Ciebie i w Twoim życiu bardzo ważnymi osobami. Że pragniesz ich miłości, ale już jesteś dorosłą córką i chcesz żyć swoim życiem z wybranym przez siebie partnerem. Powiedz, że liczysz na ich pomoc wtedy, kiedy będziesz jej potrzebować.
Jeśli Cię kochają zaakceptują Twoje granice i wolność, jeśli nie to nie ma czego żałować, bo będzie to miłość toksyczna, zniewalająca, z której trzeba się szybko wyzwolić. Przetnij łączącą Cię pępowinę i żyj tak jak Ty chcesz. Jest to tylko Twoje życie i tylko jedno. PAMIĘTAJ !
Serdeczności
Ed Jakubowicz
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Edward J.:
Dzień dobry Angeliko. Masz 21 lat a zachowujesz się jak mała nieporadna dziewczynka uzależniona od rodziców : co powiedzą i co zrobią jak się ich nie posłuchasz. Bądź niegrzeczną dziewczynką i uwolnij się. Postaw rodzicom jasne i czytelne granice w szczerej z nimi rozmowie. Powiedz im, że bardzo ich kochasz i są dla Ciebie i w Twoim życiu bardzo ważnymi osobami. Że pragniesz ich miłości, ale już jesteś dorosłą córką i chcesz żyć swoim życiem z wybranym przez siebie partnerem. Powiedz, że liczysz na ich pomoc wtedy, kiedy będziesz jej potrzebować.
Jeśli Cię kochają zaakceptują Twoje granice i wolność, jeśli nie to nie ma czego żałować, bo będzie to miłość toksyczna, zniewalająca, z której trzeba się szybko wyzwolić. Przetnij łączącą Cię pępowinę i żyj tak jak Ty chcesz. Jest to tylko Twoje życie i tylko jedno. PAMIĘTAJ !
Serdeczności
Ed Jakubowicz


Faktycznie, jest w tym sporo racji. Wezmę te słowa pod uwagę i dziekuje za wsparcie! Pozdrawiam
Janusz Koch

Janusz Koch "Życie jest przygodą
dla odważnych albo
niczym" - Helen K...

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Angeliko, jeśli czujesz, ze chcesz się wyprowadzić, bezcelowym jest pytanie się innych o opinie. W tym rodziców. Nie licz na ich pomoc, bo jej nie potrzebujesz, nie potrzebujesz niczego z ich strony, a kolejna rozmowa z nimi na ten temat do niczego nie doprowadzi, poza próbami przekonania Cię do ich słusznej drogi i decyzji (a nie Twojej). Przechodziłaś już przez to, z tego co czytam, co pewnie jedynie wzbudziło Twoje wątpliwości czy to co chcesz zrobić jest słuszne, do tego wyrzuty sumienia, bo nie spełniasz ich oczekiwań nie dając się kontrolować i żal (to rodzice, spodziewałaś się po nich zapewne wsparcia, a nie czegoś takiego).
A później pytają Cię skąd się bierze Twoje złe samopoczucie.
Każdy by się wkurzył w takiej sytuacji, w ogóle Ci się nie dziwię, bo sam przez to przechodziłem.
Rób to co jest zgodne z Tobą, nie z Twoimi rodzicami, ani z nikim innym. Nikogo nie pytaj o zdanie, gdy chodzi o Twoje życie.

Na pewno obawiasz się tego, że wyprowadzka może zakończyć się porażką i będziesz musiała wrócić do domu, przepraszając ich wszystkich, patrząc na złośliwe uśmiechy mówiące "masz co chciałaś", połączone z pytaniami "jak się czujesz?".

Nie chcę Cię zniechęcić, chcę być szczery. To możliwe. Podejmujesz ryzyko.
Co najważniejsze, okazujesz odwagę, działając zgodnie z sobą.
Potraktuj to jako przygodę, która zastąpi dramat w Twoim rodzinnym domu. Dramat może się też przerodzić w horror, ponieważ negatywne emocje, wywoływane przez Twoich rodziców, jak sama piszesz, doprowadzą w końcu do eksplozji,, a konsekwencje tego mogą być ciężkie i zmienić Twoją dalszą przyszłość lub zabierając Ci mnóstwo lat z życia.

Weź też pod uwagę, że ewentualny powrót do domu, nie przekreśla Twojej dalszej, dobrej przyszłości. Sama ją możesz jedynie zmienić na coś gorszego, działając niezgodnie z sobą, pozwalając innym zagłuszyć Twój wewnętrzny głos.

Wiem o czym piszę, bylem w bardzo podobnej sytuacji.
Dziewczyna, obce miasto, niemal pełen spontan, zero przygotowania, wszyscy i wszystko mówiło "nie", tylko serce mówiło "tak". Po 7 miesiącach musiałem wrócić.
Wyjazd kosztował mnie tony nerwów i stresu, ale dzięki niemu znalazłem pasję, cel w życiu stał się znacznie wyraźniejszy. spotkałem mnóstwo bardzo ciekawych osób (nie będę kłamał, że wyłącznie życzliwych), odwiedziłem wiele miejsc, bardzo wzmocniłem się psychicznie i przeżyłem wspaniałą przygodę, którą nie zamieniłbym na nic innego.

Planuje kolejny wyjazd, tym razem znacznie dalej i zapewne na stałe co wiąże się z lepszym przygotowaniem, (do Wrocka mogłem dojechać za 70zł, z Nowym Jorkiem problem jest większy, do tego wiza, której nie dostaje się od tak) jednocześnie uczę się i robię to co kocham. Nikt mi nie może tego zabronić ani mnie powstrzymać, poza mną samym.

Nie wiem jak będzie w Twoim przypadku, każdy pisze własną, oddzielną historię.
Piszę o tym, abyś wiedziała, że ewentualna porażka to tak naprawdę błogosławieństwo, tylko nie widoczne od razu, mogące ujawnić, pojawić się później.

Praca, zarobek w tamtym miejscu, pozwoli Ci poczuć się pewniej, miej na uwadze, jednak, że życie potrafi zaskakiwać. "Oczekuj nieoczekiwanego".
Nie chodzi o to, aby gdy dzwoni dzwonek, podskakiwać ze strachu, biec do drzwi i patrzeć przez wizjer aby sprawdzić czy odwiedzić Cię chce wróg czy przyjaciel. Przez wizjer i tak tego nie rozpoznasz, kostiumy są teraz tanie i łatwo dostępne, a "wdzianko" człowieka ma każdy.
Wyjdź z "mieszkania" i sama dzwoń do drzwi innych, w międzyczasie zwiedzaj, podziwiaj widoki, baw się tym. Zaufaj sobie i innym.

Działaj zgodnie z sobą. Nic innego nie ma znaczenia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.04.16 o godzinie 19:57
Angelika Ang

Angelika Ang Student, śląsk

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Janusz K.:
Angeliko, jeśli czujesz, ze chcesz się wyprowadzić, bezcelowym jest pytanie się innych o opinie. W tym rodziców. Nie licz na ich pomoc, bo jej nie potrzebujesz, nie potrzebujesz niczego z ich strony, a kolejna rozmowa z nimi na ten temat do niczego nie doprowadzi, poza próbami przekonania Cię do ich słusznej drogi i decyzji (a nie Twojej). Przechodziłaś już przez to, z tego co czytam, co pewnie jedynie wzbudziło Twoje wątpliwości czy to co chcesz zrobić jest słuszne, do tego wyrzuty sumienia, bo nie spełniasz ich oczekiwań nie dając się kontrolować i żal (to rodzice, spodziewałaś się po nich zapewne wsparcia, a nie czegoś takiego).
A później pytają Cię skąd się bierze Twoje złe samopoczucie.
Każdy by się wkurzył w takiej sytuacji, w ogóle Ci się nie dziwię, bo sam przez to przechodziłem.
Rób to co jest zgodne z Tobą, nie z Twoimi rodzicami, ani z nikim innym. Nikogo nie pytaj o zdanie, gdy chodzi o Twoje życie.

Na pewno obawiasz się tego, że wyprowadzka może zakończyć się porażką i będziesz musiała wrócić do domu, przepraszając ich wszystkich, patrząc na złośliwe uśmiechy mówiące "masz co chciałaś", połączone z pytaniami "jak się czujesz?".

Nie chcę Cię zniechęcić, chcę być szczery. To możliwe. Podejmujesz ryzyko.
Co najważniejsze, okazujesz odwagę, działając zgodnie z sobą.
Potraktuj to jako przygodę, która zastąpi dramat w Twoim rodzinnym domu. Dramat może się też przerodzić w horror, ponieważ negatywne emocje, wywoływane przez Twoich rodziców, jak sama piszesz, doprowadzą w końcu do eksplozji,, a konsekwencje tego mogą być ciężkie i zmienić Twoją dalszą przyszłość lub zabierając Ci mnóstwo lat z życia.

Weź też pod uwagę, że ewentualny powrót do domu, nie przekreśla Twojej dalszej, dobrej przyszłości. Sama ją możesz jedynie zmienić na coś gorszego, działając niezgodnie z sobą, pozwalając innym zagłuszyć Twój wewnętrzny głos.

Wiem o czym piszę, bylem w bardzo podobnej sytuacji.
Dziewczyna, obce miasto, niemal pełen spontan, zero przygotowania, wszyscy i wszystko mówiło "nie", tylko serce mówiło "tak". Po 7 miesiącach musiałem wrócić.
Wyjazd kosztował mnie tony nerwów i stresu, ale dzięki niemu znalazłem pasję, cel w życiu stał się znacznie wyraźniejszy. spotkałem mnóstwo bardzo ciekawych osób (nie będę kłamał, że wyłącznie życzliwych), odwiedziłem wiele miejsc, bardzo wzmocniłem się psychicznie i przeżyłem wspaniałą przygodę, którą nie zamieniłbym na nic innego.

Planuje kolejny wyjazd, tym razem znacznie dalej i zapewne na stałe co wiąże się z lepszym przygotowaniem, (do Wrocka mogłem dojechać za 70zł, z Nowym Jorkiem problem jest większy, do tego wiza, której nie dostaje się od tak) jednocześnie uczę się i robię to co kocham. Nikt mi nie może tego zabronić ani mnie powstrzymać, poza mną samym.

Nie wiem jak będzie w Twoim przypadku, każdy pisze własną, oddzielną historię.
Piszę o tym, abyś wiedziała, że ewentualna porażka to tak naprawdę błogosławieństwo, tylko nie widoczne od razu, mogące ujawnić, pojawić się później.

Praca, zarobek w tamtym miejscu, pozwoli Ci poczuć się pewniej, miej na uwadze, jednak, że życie potrafi zaskakiwać. "Oczekuj nieoczekiwanego".
Nie chodzi o to, aby gdy dzwoni dzwonek, podskakiwać ze strachu, biec do drzwi i patrzeć przez wizjer aby sprawdzić czy odwiedzić Cię chce wróg czy przyjaciel. Przez wizjer i tak tego nie rozpoznasz, kostiumy są teraz tanie i łatwo dostępne, a "wdzianko" człowieka ma każdy.
Wyjdź z "mieszkania" i sama dzwoń do drzwi innych, w międzyczasie zwiedzaj, podziwiaj widoki, baw się tym. Zaufaj sobie i innym.

Działaj zgodnie z sobą. Nic innego nie ma znaczenia.


Wspaniałe to wszystko opisałeś. Tego pragnę w życiu, aby było ono przygodą. Dziękuję za wsparcie, swoimi słowami dodałeś mi sił, by wziąć życie w swoje ręce. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na przyszłość! Nowy York to piękne miejsce, rownież marzy mi sie tam wyjechać.
Janusz Koch

Janusz Koch "Życie jest przygodą
dla odważnych albo
niczym" - Helen K...

Temat: Jak uwolnić sie od toksycznych rodziców?

Dziękuję i wzajemnie. Jeśli marzy Ci się wyjazd do NY, dąż do tego.
Siłę masz już w sobie, miło mi, że zmotywowałem bądź zachęciłem Cię do podjęcia tej decyzji.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.04.16 o godzinie 13:03

Następna dyskusja:

Jak stac sie wyluzowanym w ...




Wyślij zaproszenie do