Temat: Jak oduczyc sie roli Wybawcy?
Malgorzata K.:
Tak, interpretuje opowiadanie nieprzyjemnych historii jako skargi, zazalenia - masz racje. Chcialabym sie nauczyc odbierania ich tym czym sa - informacjami.
Właśnie,obiektywnie rzecz biorąc sa to informacje, relacje z wydarzeń,opis emocji, interpretacje, refleksje....
Co KONKRETNIE-myślisz, gdy słyszysz opowieść , to co myślisz?
Nie wiem o czym mysle, chyba od pierwszych slow szukam mozliwosci rozwiazania problemu. Nie zastanawiam sie co czuje osoba X, istnieje tylko ta czesc mnie, ktora moze podac rozwiazanie i problem.
Czyli zachowanie jest zautomatyzowane i przeskakujesz bardzo szybko od myśli i emocji (których w tym momencie sobie nie uświadamiasz) do czynności (wymyślenie rady i przedstawienie jej w zrozumiały sposób).
Oczywiście myśli i emocje są tylko,ze proces się najwyraźniej automatyzował u Ciebie
Powstał nawyk (tak,jak obryzganie paznokci)
Nie wiem jakie mam emocje. To jest raczej koncentracja ( no tak, tez czynnosc). Mozliwe, ze sa to nieprzyjemne emocje, skoro nie umiem ich sobie przypomniec.
Na pewno byłoby łatwiej do tego dojść, gdyby ktoś słuchał twojej relacji ze "zdarzenia" ale może uda ci sie dojść samej do tego,co co mylisz i czujesz (lub w odwrotnej kolejności)
D - slucham tej osoby z zaangazowaniem oraz czekam kiedy bede mogla przedstawic jej moje propozycje, mowie jej o tym, szukam metafor aby ozdobic moja wypowiiedz itd
I co dalej?
Dalej ,jak zrozumiałam wygłaszasz swoje propozycje rozwiązania problemu (?)?
Jak to wygląda dokładnie (np. w tym ostatnim przypadku)
w którym momencie zaczynasz sie wstydzić?
Droga na skróty:
Jak chciałabyś sie zachować i jak czuć, gdy ktoś ci opowiada o swoim życiu ?
Ustal cel, który chcesz osiągnąć.
Chcialabym tez miec takie przekonania -)
Nie ma sprawy-możesz je wziąć ;-) ale myślę,ze sama znajdziesz odpowiednie dla siebie :-)
Ewa S. edytował(a) ten post dnia 05.01.12 o godzinie 12:39