Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

Witam,

chciałabym nabrać dystansu do siebie, do pracy. Wszystkim się przejmuję. Każde zwrócenie uwagi w pracy przez szefa traktuję jako swoją porażkę; czuję, że nie nadaję się do tej pracy, że być może moje kwalfikacje nie są adekwatne do zarobków. Dziś znowu otrzymałam e-maila od szefa z ochrzanem, ale jak już dotarłam do domu (i tu też jest problem, staram się jak mogę w tej pracy i po przyjściu do domu wchodzę na e-maila służbowego, bo chciałabym mieć rękę na pulsie). Pracuję w tej firmie 4ty miesiąc, zdaję sobie sprawę, że nie wszystko umiem, że mogę się mylić, no ale mam wysokie wymagania wobec siebie. Dodam, że boję się samego dyrektora (który nie jest moim bezpośrednim przełożonym)- wiem, że mnie nie zwolni, ale się przejmuję; dużego błędu nie zrobiłam; jestem w stanie obronić to, co zrobiłam i wg mnie jest ok (jutro mam z nim porozmawiać). Tylko jak widzę niezadowoloną minę dyrektora i słyszę to gadanie to zaczyna mi sie glos urywać i nie potrafię bronić wtedy swojego zdania, bo i tak ona tak przedstawi sytuację, że wyjdzie, że nie do końca coś dobrze zrobiłam.

Chciałabym nabrać dystansu do pracy, nie przejmować się, oddzielić czas między pracą a domem. Wracam do domu i myślę o pracy, w weekendy też, wchodzę na e-maila, w nocy też myślę- i nie mogę spać, bo myślę jak mam dużo rzeczy do zrobienia- nawet jak sobie napiszę kartkę.

Jak sobie pomóc?
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: dystans do siebie, do pracy

Anna Majewska:
Chciałabym nabrać dystansu do pracy, nie przejmować się, Jak sobie pomóc?

Powiedzieć / porozmawiać o swoich lękach osobie której się boisz...... po pierwsze wyciągniesz demona lęku na światło dzienne - a on żywi się ciemnością ;) a po drugie normalną reakcją drugiej osoby będzie zaprzeczenie, że chciał Cię zdominować czy zastraszyć.... i zacznie konsekwentnie udowadniać że jest spoko ;)

Zastanowić się czy zdarzyło Ci się już tak pracować, że czułaś się w tamtej sytuacji komfortowo..... i porównać tą sytuację z obecną. Co powinno sie zmienić żebyś czuła się jak dawniej?
RaV
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

wiem, że moze i chciałby udowodnić, że jest spoko, ale nie jestem w stanie z nim porozmawiać, a już na pewno o czymś takim. Unikam ogólnie z nim kontaktu (obawiam się opieprzu), kontaktuję się raczej z bezpośrednim przełożonym. Rozmowę kwalfikacyjną miałam właśnie z tym dyrektorem i miałam bardzo negatywne odczucia, nawet jak dostałam tą pracę to zastanawiałam się, czy ją przyjąć ze względu na neigo. Nie był miły, uśmiechnięty, tylko starał się pokazać, że nic nie umiem- i to mu się udało. To poczucie towarzyszy mi do dziś.
Strasznie mi przykro, że tak się przejmuję. W mojej poprzedniej pracy była b. fajna atmosfera, dużo młodych ludzi, a tu jest jak jest. Dodam, że różnica wieku między mną a dyrektorem to 33 lata.

Jak ja bym się chciała nie przejmować; umieć olać. A ja odczytałam mejla z opieprzem i od razu w płacz. eh:(
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

"Zastanowić się czy zdarzyło Ci się już tak pracować, że czułaś się w tamtej sytuacji komfortowo....."- w tamtej? jeśli chodzi o aktualną pracę to nie czułam się komfortowo od samego początku; a jeśli chodzi o inną to raczej nikt mnie nie ochrzaniał, a jeśli to robił to w b. delikatny sposób, że nie miałam poczucia winy i beznadziejności swojej osoby. Moj przelozony raczej nie kontrolował stricte mojej pracy, tu jest troszkę inaczej, ponieważ robię coś, co i mój bezposredni przelozony, jak i dyrektor po mnie to zatwierdzają.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: dystans do siebie, do pracy

może zamiast płakać nad mailem, spróbuj go przeanalizować. Nie wiem co w tym mailu było napisane- która z wersji jest bliższa
1.czy popełniła Pani błąd, to sie nie może powtórzyć, proszę się bardziej postarać,
2.czy raczej coś w innym stylu np w naszej firmie nie ma miejsca dla takich nieudaczników, niekompetentnych niedouczonych ignorantów itp...
Jeżeli "opieprz" był bliższy pierwszej wersji to można go przeanalizować, np "popełniła pani błąd"- tak zgadza się, starałam się ale mi nie wyszło, też bym wolała, zeby tak się nie stało- co mogę zrobić, żeby go naprawić- mogę (tu wymieniasz jedną lub kilka opcji), "to sie nie może powtórzyć" - w jaki sposób najlepiej unikać tego typu błędów- może się kogoś radzić, może sprawdzać kilka razy to co się zrobiło, może poprosić kogoś, żeby sprawdził? i tak z każdym zdaniem. Potem wybrać to co wydaje Ci się najistotniejsze i odpisać szefowi np:
" Szanowny panie, zdaję sobie sprawę, ze popełniłam błąd, dołożę wszelkich starań, żeby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości. W tym celu postanowiłam ........ Jeżeli mój pomysł wydaje się Panu nieskuteczny, to bardzo chętnie skorzystam z Pańskiej porady jak eliminować błędy w mojej pracy.

Taki mailowy dialog z szefem może być łatwiejszy w sytuacji kiedy obawiasz sie rozmowy z nim, a poza tym pokaże szefowi, że go nie lekceważysz i chcesz coś poprawić.
Jeżeli mail miał treść zbliżona do drugiej wersji- to oczywiście zalatuje mobingiem, ale odpisać i tak można.
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

a jak przestać się wszystkim przejmować? w pracy pracuje się w grupie. Nie lubię tego, gdy ktoś coś strasznie długo robi (w sensie np. 2 tyg, zamiast 3 min), przez co opóźnia moją pracę i przy okazji olewa moje e-maile; robi błędy a ma pretensje o to, że tą osobę pospieszam i robi łaskę robiąc coś. Chciałabym wszystko terminowo robić, bez błędów. Njachetniej to nie chcialabym byc uzalezniona od pracy innych (ktorzy maja duzo innej pracy i olewaja inne obowiazki ktore sa podstawa do wypelnienia moich), no ale tak się nie da. Chcialabym przestać sie przejmować, chcialabym umiec robic dobra mine do zlej gry, nie pokazywac, że wkurza mnie leserstwo innych (bo pozniej taka leserka siedzi sobie 30 min na kawce obgadujac mnie i jeszcze celowo moze mnie tak traktuje bo sprawia jej ubaw to, że wkurza mnie nierobieniem pracy, ktora jest podstawa mojej). Dodam, że skonczylam 2 kierunki studiow, stypendium naukowe, stypendium zagraniczne, 2 prac edyplomowe w 1 roku+ praca na caly etat. Zawsze staralam się byc perfekcyjna, ale za bardzo sie przejmuje... odbija sie to na moim samopoczuciu (najchetniej bym przelezala caly wieczor); czuje sie wtedy taka bezsilna; no i odbija sie to na moim zwiazku (ktory facet chce sluchac o moich ciaglych narzekaniach na pracę, ktory chce sluchac placzu po otzrymaniu przeze mnie mejla z opieprzem). Mezczyzni chyba wola kobiety usmiechniete, pelne zycia, zadowolone z zycia, a nie takie jak ja (tak wlasnie czuje).
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: dystans do siebie, do pracy

Nie daj sobie wmówić, że jesteś beznadziejna- ty po prostu popełniłaś błąd- to się zdarza- oczywiście trzeba być gotowym na poniesienie konsekwencji np brak premii, ale naprawdę nie musisz czuć się bezwartościowa, dlatego, ze tak sie stało, powinnaś czuć się odpowiedzialna, chcieć to naprawić. Poczucie odpowiedzialności powoduje, ze człowiek sie raczej dowartościowuje, bo czuje, ze mimo, ze cos sie nie udało, to można na nim polegać
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

mobing to na pewno nie jest; moj dyrektor jest po prostu bardzo konkretnym i dociekliwym czlowiekiem i mam wrazenie, że nic jego oku nie umknie. A czy zrobiłam błąd.. to się okaże jutro na tej rozmowie (juz sie boję). Wg mnie nie, ale jutro zobaczymy... wg szefa tak, ale jestem w stanie obronić to, dlaczego tak a nie inaczej zrobiłam. Kwestia tylko, czy skutecznie obronię. Obym się tylko nie rozpłakała...
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: dystans do siebie, do pracy

Czy wszyscy w tej firmie maja taki problem jak Ty, że opieszałość kolegów przeszkadza im w pracy?

konto usunięte

Temat: dystans do siebie, do pracy

Ania-jakbym o sobie czytała.
Dziękuję Ci za ten temat, może i ja się czegoś nauczę.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: dystans do siebie, do pracy

Anna Majewska:
mobing to na pewno nie jest; moj dyrektor jest po prostu bardzo konkretnym i dociekliwym czlowiekiem i mam wrazenie, że nic jego oku nie umknie. A czy zrobiłam błąd.. to się okaże jutro na tej rozmowie (juz sie boję). Wg mnie nie, ale jutro zobaczymy... wg szefa tak, ale jestem w stanie obronić to, dlaczego tak a nie inaczej zrobiłam. Kwestia tylko, czy skutecznie obronię. Obym się tylko nie rozpłakała...

Jeżeli ja uważam, ze mój pracownik popełnił błąd, a ten pracownik by się za bardzo bronił i upierał przy swoim, właściwie nie przyjmując mojego zdania- to uznałabym, ze jest niereformowalny nie chce sie uczyć i może narobić kłopotów w przyszłości. Ty pracujesz w tej firmie 4 miesiące, szef trochę dłużej, on tez ponoisi większa odpowiedzialność. Możesz oczywiście wyjaśnić dlaczego zrobiłaś tak a nie inaczej, ale jak szef uzna to za błąd, to przyjmij, ze tak było- bo być moze ma rację
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

trudno mi powiedzieć. Średnia wieku w tej firmie to ok. 40 lat. Ja jestem dużo młodsza. Wiem, że jest obgadywanie siebie za plecami, ponieważ zostałam przed tym uprzedzona (zresztą bylo kilka takich sytuacji ze mną zwiazanych, że jestem w stanie w to uwierzyc), dlatego nie zagłębiam się w bliższe relacje- no może z 2-3 osobami rozmawiam też o sprawach prywatnych, ale takto to nie- powiesz jednej osobie, to wie już kilka, a ja nie chcę, żeby o mnie plotkowano. Trudno mi powiedzieć, czy innym przeszkadza opieszałość kolegów w pracy- staram się nie obgadywać ani nie wdawać w takie dyskusje.
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

oczywiście się zgadzam. Jutro napiszę, jak rozmowa z szefem. Nie udaję przed szefem alfa i omegę, bo tak nie jest, wielu rzeczy nie potrafię, ale akurat wydaje mi się, że tą rzecz dobrze zrobiłam.
Monika Cichoń:
Anna Majewska:
mobing to na pewno nie jest; moj dyrektor jest po prostu bardzo konkretnym i dociekliwym czlowiekiem i mam wrazenie, że nic jego oku nie umknie. A czy zrobiłam błąd.. to się okaże jutro na tej rozmowie (juz sie boję). Wg mnie nie, ale jutro zobaczymy... wg szefa tak, ale jestem w stanie obronić to, dlaczego tak a nie inaczej zrobiłam. Kwestia tylko, czy skutecznie obronię. Obym się tylko nie rozpłakała...

Jeżeli ja uważam, ze mój pracownik popełnił błąd, a ten pracownik by się za bardzo bronił i upierał przy swoim, właściwie nie przyjmując mojego zdania- to uznałabym, ze jest niereformowalny nie chce sie uczyć i może narobić kłopotów w przyszłości. Ty pracujesz w tej firmie 4 miesiące, szef trochę dłużej, on tez ponoisi większa odpowiedzialność. Możesz oczywiście wyjaśnić dlaczego zrobiłaś tak a nie inaczej, ale jak szef uzna to za błąd, to przyjmij, ze tak było- bo być moze ma rację
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: dystans do siebie, do pracy

Ja mam taką zasadę: nie martwić się na zapas (można tylko zrobić tyle ile sie da, zeby sie zabezpieczyć przed skutkami, poprawić to co można)w jakiś 80% takie martwienie sie okazuje sie niepotrzebne- czarne scenariusze, które sobie wyobrażamy sie nie spełniają, a już na pewno w 100% zamartwianie się na zapas szkodzi zdrowiu, wewnętrznemu spokojowi, kradnie nam czas, który mógłby być milej spędzony. Zawsze zdążysz sie martwic potem, kiedy już będziesz dokładnie wiedzieć o co.
bardzo często ulegamy złudzeniom.
powodzenia- wyluzuj
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: dystans do siebie, do pracy

Anna Majewska:

Tu przydaje się mocne stanie na nogach - jeśli uważasz że popełniłaś błąd np nieuwagi, zaniedbania, "bezrefleksyjności" ..... spuść głowę i pokajaj się.... jeśli jednak uważasz że ktoś się czepia.... bądź asertywna..... walcz o swoje racje.... w najgorszym przypadku Cie wyleją.... zrób to dla siebie.

Warto też sobie uświadomić że w pracy sprzedajesz swoją pracę.... sytuacja jest typowa... jak na rynku..... strony się targują.... kupujący pomniejsza wartość Twojej pracy jako towaru, często pomniejszając Twoje znaczenie jako człowieka.... Ty z czasem nauczysz się powiększać swoją wartość.... To tylko gra. Powinni uczyć tego w szkole. Nie myl tego co mówią o twojej pracy twoi przełożeni z oceną Twojej wartości jako człowieka.... Tego można i trzeba się nauczyć. Nie pozwól na to aby opinie innych uderzały w Twoje poczucie własnej wartości. Ucz się i doceniaj swoją wiedzę. Naucz się dostrzegać że często krytykujący Cię - robią to bo nawet nie rozumieją wykonywanej przez Ciebie pracy. Mówiąc wprost wiedzą mniej od Ciebie..... Pielęgnuj to spostrzeżenie.
RaV

konto usunięte

Temat: dystans do siebie, do pracy

Anna Majewska:
Witam,

chciałabym nabrać dystansu do siebie, do pracy. Wszystkim się przejmuję. Każde zwrócenie uwagi w pracy przez szefa traktuję jako swoją porażkę; czuję, że nie nadaję się do tej pracy, że być może moje kwalifikacje nie są adekwatne do zarobków.

Może jest tak że masz wysokie kwalifikacje i inni czują się w pracy nieco zagrożeni. Atakując Cię bronią się.

Być może też tak jest że skończyłaś dwa kierunki studiów i masz zbyt wysokie wykształcenie co do pracy którą wykonujesz. Pomimo swojego wykształcenia popełniasz błędy. Niestety rzadko kiedy studia przygotowują do pracy, pracownik nie wie podstawowych rzeczy które powinien wiedzieć-jest to przyczyna wszelkich nieporozumień.
Może inni pracownicy myślą tak "przychodzi tu taka młoda z dwoma fakultetami, pokażemy jej gdzie jej miejsce, pokażemy że my jesteśmy lepsi od niej pomimo gorszego wykształcenia.
A może też traktują cię jak zwykłego żółtodzioba w firmie, którego trzeba przeczołgać...
Na polskim rynku pracy i w firmach jest tak jak jest...(tego nie zmienimy)

Postaraj się oddzielić-produkt którym jest twoja praca od własnej osoby...
Postaraj sie wyjść na przeciw twojemu lękowi-ludzie boją się ludzi którzy się boją..

konto usunięte

Temat: dystans do siebie, do pracy

Anna Majewska:


Moze po prostu zaakceptuj, że nie wszyscy są stworzeni do pracy w takim środowisku i potraktuj tą pracę jako drogę do samodzielności. Ja miałam tak jak Ty, wariowałam w biurze z głupią szefową, dla której nigdy nie pracowałam wystarczająco ciężko a która sama spędzała dnie na kawach i plotach. Starałam się wykorzystać to do nauczenia się jak najwięcej, potem odeszłam bez żadnego żalu. Teraz pracuję na własny rachunek (w innej branży, ale wykorzystuję to, czego wcześniej się nauczyłam) i jest cudownie.
Anna Majewska

Anna Majewska wlasciciel, Własna
działalnośc
gospodarcza

Temat: dystans do siebie, do pracy

oj nie mam wysokich kwalfikacji- wiedza teoretyczna to nie to samo co praktyczna;] ja parę mcy temu dopiero studia skonczyłam. Pracowalam podczas studiow, ale zajmowałam się innymi rzeczami. Aby pogłębic swoją wiedzę uczę się jeszcze w domu (pracuję w dziale, gdzie trzeba być na bieżąco z przepisami). Nie mam zbyt wysokiego wykształcenia w stosunku do tego, czym się zajmuję (po prostu brakuje mi doświadczenia, ale też nie jest tak, że nic nie umiem i nie mam o niczym pojęcia; wolę się spytać niż zrobić błąd). Pytam się bardziej doświadczonych osób, w domu też czytam- studia to studia, a praktyka to praktyka. Inni nie wiedzą, czym się zajmowałam, co studiowałam itd itp- ja się sama nie chwalę, a jak ktoś się pytał, co studiowałam, to mówię, że X kierunek, bo w sumie pracuję w dziale stricte połączonym z tym kierunkiem. Po co mam mówić o tym drugim, nie chcę być nielubiana i uważana za niewiadomo kogo, bo tak nie jest. No chyba, że ktoś z HR dalej to przekazał, ale wątpię. To jest chyba mało interesujące, żeby o tym za moimi plecami gadać:) ale być może się mylę.

wmawiam sobie różne rzeczy, że muszę się uodpornić, o pewnych osobach staram się myśleć pozytywnie (bo może zacznę lubić daną osobę jak sobie wmówię;)?), ale i tak zbyt się przejmuję tym wszystkim... wiem, że nie powinnam martwić się na zapas- łatwo powiedzieć, tylko jak to wprowadzić w życie...

Marek Bronisław H.:
Anna Majewska:
Witam,

chciałabym nabrać dystansu do siebie, do pracy. Wszystkim się przejmuję. Każde zwrócenie uwagi w pracy przez szefa traktuję jako swoją porażkę; czuję, że nie nadaję się do tej pracy, że być może moje kwalifikacje nie są adekwatne do zarobków.

Może jest tak że masz wysokie kwalifikacje i inni czują się w pracy nieco zagrożeni. Atakując Cię bronią się.

Być może też tak jest że skończyłaś dwa kierunki studiów i masz zbyt wysokie wykształcenie co do pracy którą wykonujesz. Pomimo swojego wykształcenia popełniasz błędy. Niestety rzadko kiedy studia przygotowują do pracy, pracownik nie wie podstawowych rzeczy które powinien wiedzieć-jest to przyczyna wszelkich nieporozumień.
Może inni pracownicy myślą tak "przychodzi tu taka młoda z dwoma fakultetami, pokażemy jej gdzie jej miejsce, pokażemy że my jesteśmy lepsi od niej pomimo gorszego wykształcenia.
A może też traktują cię jak zwykłego żółtodzioba w firmie, którego trzeba przeczołgać...
Na polskim rynku pracy i w firmach jest tak jak jest...(tego nie zmienimy)

Postaraj się oddzielić-produkt którym jest twoja praca od własnej osoby...
Postaraj sie wyjść na przeciw twojemu lękowi-ludzie boją się ludzi którzy się boją..
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: dystans do siebie, do pracy

Aniu

ja tak mam, że dobrze pracuje mi się tam gdzie mam dobre relacje z ludźmi z pracy

nie chodzi o to, żeby się jakoś głęboko przyjaźnić
ale żebyś lubiła przebywać z ludźmi z którymi pracujesz

bez tego jest trudno
bo człowiek nie jest robotem i nie potrafi tego oddzielić

inni ludzie też chętniej współpracują z tobą jak macie dobre relacje
Patrycja Majewska

Patrycja Majewska Dyrektor Oddziału
BNP Paribas Bank
Polska S. A.

Temat: dystans do siebie, do pracy

Nie wiem czy moje spostrzeżenie jest słuszne ale wydaje mi się ,że szczera rozmowa z szefem będzie najlepszym rozwiązaniem. Tylko wtedy on będzie wiedział jak się czujesz : jesteś w nowej pracy nowi ludzie nowe obowiązki to wszystko jest dla Ciebie nowe i trudne jeśli nie możesz liczyć na współpracowników to z szefem---jeśli jesteś dobrym pracownikiem to uwierz mi przeożony nie zrobi ci krzywdy:)jeśli rozmowa nic nie zmieni odnośnie atmosfery w pracy i Twojego samopoczucia -zmień pracę. Byłam kiedyś w takiej sytuacji -zrobiłam prawie wszystko żeby przetrwać jakoś w pracy kosztem własnego samopoczucia i rodziny....uwierz mi nie sensu nic na siłę. Odeszłam z pracy i była to jedna z najlepszych decyzji mojego życia...Pamiętaj nic nie dzieje się bez przyczy ")Powodzenia ...

Następna dyskusja:

Brak satysfakcji z pracy




Wyślij zaproszenie do