Adam
Nowakowski
Merchandiser,
Carrefour Group
Temat: Dylemat Przyjaciel - Miłość
Cześć. Już od ponad 4 tygodni próbuje się uprać z ciężkim dla mnie tematem.Może opowiem od początku całą sytuację:
2 lata temu poznałem koleżankę na studiach. Od razu coś do siebie poczuliśmy. Było między nami spoko, wszystko się układało jak powinno. Lecz strasznie zacząłem ciągnąć z wyznaniem jej miłości.
Zaplanowaliśmy wyjazd nad morze ze znajomymi. Zabrałem ze sobą koleżankę. Nie ukrywam że jest to moja pierwsza miłość. Cały ten wyjazd miał służyć zbliżeniu nas do siebie. Jednak zmieniło się to w koszmar. Zauroczyła się w innym chłopaku na wyjeździe. Nie było by nic w tym złego gdyby nie to że to mój przyjaciel od 7 lat...
No i tutaj pojawia się problem. Zaczęli ze sobą smsować, spotykać. Przeprowadzałem wiele rozmów z przyjacielem odnośnie tego. Zapewniał mnie że nic z tego nie będzie oni tylko rozmawiają po koleżeńsku. Dla mnie telefony o godzinie 3 nad rano to za bardzo nie są koleżeńskie, tylko zmierzają w innym kierunku.
Cała ta sytuacja zaczęła się pogarszać z dnia na dzień. Wychodziliśmy wszyscy na dwór, koleżanka tak samo. Gdy tylko opuszczała nasze towarzystwo zaczął się " szał smsowy" z moim przyjacielem. Mówiłem mu nie raz że to głupio wygląda i wiedząc to że czuje coś do tej kobiety, po prostu boli mnie to gdy na to patrzę. Nie wiem sam co mam powiedzieć czy jestem zazdrosny o to że jemu lepiej to wszystko wychodzi potrafi szybciej "zadziałać", czy też o to że mam żal do niego, dla mnie przyjaciel nie powinien takiego czegoś robić. Był świadomy tego że kocham ją a on takie akcje robi :( .
Rozmawiałem także z tą koleżanką. Może nazwę ją w tym tekscie P. od pierwszej litery jej imienia.
P. stwierdziła że nic pomiędzy nimi nigdy nie będzie. Ale fakty są faktami że wypisują do siebie wieczorami, spotykają się, wysyłają swoje zdjęcia sobie nawzajem. Nie potrafie sobie z tą sytuacją poradzić. Nie chcem niszczyć przyjaźni mną a moim kolegą ponieważ dzięki niemu wiele zawdzięczam. Wiele razy w trudnych sytuacjach stał przy mnie i mi pomógł, porozmawiał. ALe teraz ta cała akcja, wszystko niszczy ja się nie potrafi z tym pogodzić że oni ze sobą wypisują, co się składa na niszczenie naszej przyjaźni....
Sytuacja z wczoraj.
Wyszliśmy wszyscy do baru na piwo. No i przyszedł mój przyjaciel i P. oraz iinni znajomi. Wszystko było ok, śmialiśmy się, bawiliśmy dobrze. Dopóki P. nie poszła do domu i zaczęły się smsy do przyjaciela. Mieliśmy okazję być w tej sytuacji sami. Powiedziałem mu wszystko co mnie boli, że nie powinien mi tego robić. Jego odpowiedź była prosta, ogarnij się bo nie wiem o co ci chodzi.
Z każdym dniem jest coraz gorzej. Siedząc w pracy ciągle rozmyślam czy w tym czasie nie rozmawiają ze sobą, nie spotykają się... :( Obaj są świadomi moich uczuć. I Ona wie co do niej czuje i on....
Proszę doradźcie mi co mam zrobić. Przez to wszystko nie mogę spać wieczorami. Nie wiem czy to tylko mój wymysł i sobie coś ubzdurałem :(
Proszę o porady jak sobie z tym poradzić...