Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

W pracy mam do czynienia 12godzin na dobę z różnymi klientami.Są klienci super, ale są też tacy, którzy są nieprzyjemni i stale im coś nie pasuje.Wiadomo. Moje negatywne emocje jednak budzą klienci, którzy niszczą moją pracę świadomie.Podam przykład: rano godzina 6:00,sprzątam podjazd stacji,akurat zamiatam jedno ze stanowisk.Podjeżdża klient chcący zatankować paliwo.Wszystkie stanowiska są puste ale on stoi i na mnie prawie najeżdża zdziwiony,że nie zejdę na bok.Co z tego, że rozwiewa mi kupę śmieci, że muszę od nowa zamieść po całej nocy pracy. Takie sytuacje zdarzają się nagminnie.
Inna sytuacja, gdy myję podłogę a klient wraca się 4 razy i za każdym razem się tłumaczy, że a to czegoś zapomniał, a to żonie się o czymś przypomniało.W takich przypadkach w końcu czasem się odezwę do nich i powiem,że to z ich strony chamskie,bo nie szanują mojej pracy i czy im by było miło, gdyby ktoś wobec nich tak robił. Po prostu wkurzają mnie tacy klienci i daję im to czasem do zrozumienia. Nie rozumiem czemu ludzie się tak zachowują i nie wiem jak reagować w takich sytuacjach.
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Wcale Ci sie nie dziwie, że sie wściekasz, choc pewnie sa to zachowania raczcej bezmyslne, niz celowe. Ale nie widze nic złego w powiedzeniu zdecydowanie, ze psuja Ci pracę. Nie niegrzecznie, ale zdecydowanie.Może sie czegos nauczą
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 25.08.09 o godzinie 09:49

konto usunięte

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Według mnie to zachowałaś się chamsko w powyższej sytuacji i tyle, na taką stację bym więcej nie wrócił. Wejdź sobie w perspektywę klienta - co go to obchodzi, że Ty myjesz podłogę na stacji? Stacja jest od tego żeby po niej chodzić. Co z tego, że sprzątasz podjazd? Może nie zauważył, może chciał konkretny rodzaj paliwa, może ma wlew akurat w tym, a nie innym miejscu, może miał takie widzimisię?

Coś czego nie rozumieją często sprzedawcy, to fakt, że klient zostawiając pieniądze ma prawo wymagać. A nawet wracać się po mokrej podłodze. Fakt, że pieniądze te rzadko idą do kieszeni sprzedawcy, to inna para kaloszy.

Gdzie tu konkretny problem poza tym, że chciałaś się pożalić na swój los? Hm?
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gosia, To nudne. Kolejny raz na tej grupie zadajesz pytania w stylu "Dlaczego jest mi tak źle? "Dlaczego ja jestem taka i siaka" i równocześnie publicznie i prywatnie pytania "Dlaczego ktoś jest taki porąbany".
Tak dla mnie publicznie grasz rolę ofiary losu i okoliczności, prywatnie(osobiste doświadczenie) lub przyciśnięta i gdy wyjaśniasz rolę oskarżyciela osób trzecich.
Takie zachowania nie prowadzą do niczego dobrego, są toksyczne duchowo, mentalnie, emocjonalnie, relacyjnie i życiowo. To gra w przerzucanie się błotem,winą i brudami. Niezależnie jak ciężką sytuacje masz i jak bardzo się starasz - tu można cię po główce pogłaskać - tak radzisz sobie świetnie! Obok tego, z boku i nie znając cię a z tego co piszesz:Na przemian szukasz ofiary na którą można zrzucić winę za twoją sytuację i składasz się na ołtarzu samopoświęcenia i męczennictwa.
Do ciebie należy decyzja czy chcesz coś z tym zrobić, czy zgrywać tu grupową gwiazdę rozwijającą się i jęczącą przez kolejnych kilka lat?Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 25.08.09 o godzinie 06:16
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gosia, to nie jest miejsce na dyskusje p.t. "dlaczego ludzie tak się zachowują".

To nie jest miejsce na dyskusję "dlaczego cokolwiek". Ani "czy cokolwiek".

To miejsce na dyskusje "JAK"

Daj konkretny problem, na który możesz dostać odpowiedź p.t. "JAK".

W przeciwnym wypadku ten wątek (jak również inne tego typu) po prostu znikną.

konto usunięte

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Na pytanie "Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy" nie trzeba odpowiadać. Te sytuacje, które wymieniasz mają prawo wkurzyć! Ale zgadzam się poniekąd z Błażejem (może tylko nie napisałabym tego tak niegrzecznie), ponieważ klienci nie robią z całą pewnością świadomie Tobie na złość, a wymagają, bo płacą.

Spróbuj wczuć się w samego klienta...

Kiedy wchodzę do sklepu, którego podłoga jest wymyta, staram się jak najmniej nabrudzić, chodząc np. wydeptaną już ścieżką z brudnych śladów, jednak denerwujące z perspaktywy klienta jest, gdy osoba sprzątająca robi dziwaczne miny, wskazujące na to, że jest na mnie zła, bo chodzę po wysprzątanym sklepie...

Hmmm... Spójrzmy jednak na to z mojej strony - którędy mam iść? A może zmienić sklep, tylko dlatego że jakaś pani zabrała się za sprzątanie? :) Widzisz Gosiu teraz, że każda ze stron ma swoje racje? :) Myślę, że teraz trzeba się zastanowić nad tym...

...JAK POHAMOWAĆ NEGATYWNE EMOCJE W PRACY? :) To ważniejsze pytanie, byś już tego problemu więcej nie miała.

Spróbujmy tak - wyobraź sobie, że sprzątasz podłogę w przedpokoju, a do mieszkania nagle z brudnymi buciorami wpada... TWOJA NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ, najcudowniejszy facet pod słońcem, ten wymarzony, wyczekany, przystojny tak, że aż kolana się uginają ;) Wyobraziłaś go sobie? :) To teraz pomyśl jak zareagowałabyś na to, że Ci wybrudził (no przecież nie specjalnie) podłogę? :) Prawda, że co najwyżej z najszczerszym uśmiechem powiedziałabyś, żeby chwileczkę poczekał, albo przeszedł boczkiem? :)

Gosiu! Jesteś wściekła, bo się napracowałaś, a ktoś Ci przeszkadza - to zrozumiałe! Jednak spróbuj patrzeć na swoich "oprawców" jak na tego przystojniaka! :) Będzie prościej o miłą reakcję, a przy tym nie musisz chować emocji w sobie! Ci ludzie (w większości przypadków) nie chcą Ci zrobić na złość i nie mają złych zamiarów! Oni rzeczywiście chcą skorzystać z usług stacji, na której pracujesz, tak by być jak najbardziej zadowolonymi. To jest prawo klienta - być zadowolonym z Waszych usług :) Jeśli ma ochotę podjechać pod dane stanowisko, być może jest w tym jakiś większy sens niż uprzykszanie Tobie życia :)

No, głowa do góry! :) I życzę Tobie samych przystojniaków na stacji ;)
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Kinga Byszewska:
Na pytanie "Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy" nie trzeba odpowiadać. Te sytuacje, które wymieniasz mają prawo wkurzyć! Ale zgadzam się poniekąd z Błażejem (może tylko nie napisałabym tego tak niegrzecznie), ponieważ klienci nie robią z całą pewnością świadomie Tobie na złość, a wymagają, bo płacą.

Spróbuj wczuć się w samego klienta...

Kiedy wchodzę do sklepu, którego podłoga jest wymyta, staram się jak najmniej nabrudzić, chodząc np. wydeptaną już ścieżką z brudnych śladów, jednak denerwujące z perspaktywy klienta jest, gdy osoba sprzątająca robi dziwaczne miny, wskazujące na to, że jest na mnie zła, bo chodzę po wysprzątanym sklepie...

Hmmm... Spójrzmy jednak na to z mojej strony - którędy mam iść? A może zmienić sklep, tylko dlatego że jakaś pani zabrała się za sprzątanie? :) Widzisz Gosiu teraz, że każda ze stron ma swoje racje? :) Myślę, że teraz trzeba się zastanowić nad tym...

...JAK POHAMOWAĆ NEGATYWNE EMOCJE W PRACY? :) To ważniejsze pytanie, byś już tego problemu więcej nie miała.

Spróbujmy tak - wyobraź sobie, że sprzątasz podłogę w przedpokoju, a do mieszkania nagle z brudnymi buciorami wpada... TWOJA NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ, najcudowniejszy facet pod słońcem, ten wymarzony, wyczekany, przystojny tak, że aż kolana się uginają ;) Wyobraziłaś go sobie? :) To teraz pomyśl jak zareagowałabyś na to, że Ci wybrudził (no przecież nie specjalnie) podłogę? :) Prawda, że co najwyżej z najszczerszym uśmiechem powiedziałabyś, żeby chwileczkę poczekał, albo przeszedł boczkiem? :)

Gosiu! Jesteś wściekła, bo się napracowałaś, a ktoś Ci przeszkadza - to zrozumiałe! Jednak spróbuj patrzeć na swoich "oprawców" jak na tego przystojniaka! :) Będzie prościej o miłą reakcję, a przy tym nie musisz chować emocji w sobie! Ci ludzie (w większości przypadków) nie chcą Ci zrobić na złość i nie mają złych zamiarów! Oni rzeczywiście chcą skorzystać z usług stacji, na której pracujesz, tak by być jak najbardziej zadowolonymi. To jest prawo klienta - być zadowolonym z Waszych usług :) Jeśli ma ochotę podjechać pod dane stanowisko, być może jest w tym jakiś większy sens niż uprzykszanie Tobie życia :)

No, głowa do góry! :) I życzę Tobie samych przystojniaków na stacji ;)

Ale to nie o to wcale chodzi.Chodzi o to, że są klienci, którzy lubią okazywać brak szacunku.Mi również należy się szacunek, nie tylko klientowi.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gośka J.:

Ale to nie o to wcale chodzi.Chodzi o to, że są klienci, którzy lubią okazywać brak szacunku.Mi również należy się szacunek, nie tylko klientowi.
Oczywiście. Pierwsza zasada i nalepka na każdej stacji: Okaż szacunek pracownikowi. Głupi klienci nie czytają napisów! Jak by to było cudowne gdyby to się zmieniło, wchodziłby taki klient przystojniak, mówił grzecznie dzień dobry, całuje panią ślicznie w rączkę, o! pierścionka nie widzę, pani wolna? Zapraszam więc do mercedesa, mam właśnie jeden przy sobie..
A tak świat jest pełen ubłoconych buraków w BMW co jak widzą dziewczynę co pracuje po ludzku to szukają kałuży by wdepnąć i poznęcać się nad kobietą pracującą ślady zostawiając i jeszcze krzywiąc się, że nieposprzątane.Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 26.08.09 o godzinie 17:44
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Stali klienci stacji, którzy tankują każdej nocy, bądź nad ranem na naszej stacji znają na pamięć rozkład pracy pracowników. Wiedzą, że ok 23.55do ok 24.10 jest zamknięcie dnia fiskalnego, kiedy to nie możemy obsłużyć żadnego klienta, gdyż system automatycznie się zamyka.Są klienci, którzy czekają, wypiją kawę i nie mają pretensji o to, że w tym czasie nie zostaną obsłużeni, ale są też tacy, którzy wiedzą, lecz co noc się awanturują, że muszą czekać. Tak samo wiadomo, że w regulaminie stacji o godzinie od 6rano jest mycie podjazdu i dystrybutorów z paliwem.Stanowisk jest 7=każde takie samo, z tym samym paliwem.Normalny klient podjedzie obok a ja mogę spokojnie dokończyć swoją pracę przy numerze np 2.Nienormalny klient najedzie na mnie, bo nie chce mu się kierownicy skierować lekko w lewo.Tak to wygląda w skrócie.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gośka J.:
2.Nienormalny klient najedzie na mnie, bo nie chce mu się kierownicy skierować lekko w lewo.Tak to wygląda w skrócie.
Nienormalni tak mają, najeżdżają bo im się podobasz. Myślą tak: O dziewczyna, może by ją puknąć? Bach! To nie twoja wina, płeć robi swoje, a w nocy hormony męskie działają.
Mówiłem, to wszytko przez nieumiejętność czytania! Jest w regulaminie, powinni się stosować. Są tacy co czekają! Zasada przecież to zasada, rygor musi być. A tu nieczytaci nienormalni wybierają sobie czas na podryw, wstyd! Wstyd i hańba, co się z tym krajem dzieje!Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 26.08.09 o godzinie 18:17
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

ha ha ha
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gośka J.:
ha ha ha
No to z czym problem?
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gosia, czekamy na konkrety:
z czym problem?
JAK coś zmienić, z .. dochodząc do ..?
szukasz sposobu na?

konto usunięte

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

No właśnie. Z czym problem? Bo klientów nie zmienisz. Możesz zmienić jedynie siebie. Albo pracę ;)
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Gosiu na swoje pytanie
"Dlaczego nie umiem pohamować swoich negatywnych emocji w pracy"

odpowiadasz sobie sama:
"Bo niektórzy klienci to złośliwe chamy"

to wszystko na ten temat - zdecydowanie nie jest to temat na tę grupę i może być skasowany.

Masz Gosiu teraz różne możliwości - dwie z nich przychodzą mi do głowy:

1. założyć nową grupę na GL pt."ONI", której celem będzie dyskutowanie o tym czego INNI nie powinni robić i jak bardzo są nie w porządku - kontynuować swój wątek na tej nowej grupie.

2. założyć na tej grupie wątek: "JAK nauczyć się hamować swoje negatywne emocje w pracy?" i skupić się na tym, co TY możesz zrobić ze SOBĄ, aby w pracy panować nad sobą i swoimi emocjami. Oczywiście przy założeniu, że klienci nadal będą tacy jak są.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Dlaczego nie umiem pohamować negatywnych emocji w pracy?

Autorka poprosiła o usunięcie wątku. Sądzę, że warto go zachować jako przykład tego, o co chodzi w podejściu tej grupy (skupienie na rozwiązaniach), natomiast jako że nie zamierza ona, z tego co rozumiem, podjąć pracy - wątek zostanie zamknięty.

Następna dyskusja:

mam problem z ktorym nie um...




Wyślij zaproszenie do