Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Mam prośbę o poradę. Jak (w jakim duchu, jakimi słowami, do którego momentu) rozmawiać z bliską znajomą o chorobie dorosłego dziecka (niegroźny, ale drugi z kolei, guzek)? Z jednej strony zupełnie nie chciałabym napierać na rozmowę, a z drugiej może jest coś mądrego do powiedzenia i warto to sformułować. Mam wrażenie, że łatwiej rozmawia się z osobą, którą dotknęła choroba - często jest w tych ludziach więcej optymizmu niż w bliskich, którzy ich otaczają. Bardzo proszę o pomoc doświadczone w temacie osoby.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
Mam prośbę o poradę. Jak (w jakim duchu, jakimi słowami, do którego momentu) rozmawiać z bliską znajomą o chorobie dorosłego dziecka (niegroźny, ale drugi z kolei, guzek)? Z jednej strony zupełnie nie chciałabym napierać na rozmowę, a z drugiej może jest coś mądrego do powiedzenia i warto to sformułować. Mam wrażenie, że łatwiej rozmawia się z osobą, którą dotknęła choroba - często jest w tych ludziach więcej optymizmu niż w bliskich, którzy ich otaczają. Bardzo proszę o pomoc doświadczone w temacie osoby.

A czyje to dziecko? Napisz coś więcej o tej sytuacji.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 21:10
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
Mam prośbę o poradę. Jak (w jakim duchu, jakimi słowami, do którego momentu) rozmawiać z bliską znajomą o chorobie dorosłego dziecka (niegroźny, ale drugi z kolei, guzek)? Z jednej strony zupełnie nie chciałabym napierać na rozmowę, a z drugiej może jest coś mądrego do powiedzenia i warto to sformułować. Mam wrażenie, że łatwiej rozmawia się z osobą, którą dotknęła choroba - często jest w tych ludziach więcej optymizmu niż w bliskich, którzy ich otaczają. Bardzo proszę o pomoc doświadczone w temacie osoby.

Nie miałam chorego dziecka, ale temat chorób przewlekłych jest mi bliski więc napiszę parę słów.

Z jednej strony warto aby znajoma wiedziała, że zawsze może z Tobą porozmawiać o chorobie. Mam tu na myśli głównie nie uciekanie od tematu, nie udawanie, że go nie ma.

Z drugiej strony, jeżeli już rozmawiacie to warto nastawić się głównie na słuchanie. Dobre rady potrafią przynieść skutek dokładnie odwrotny, jako, że wzbudzają mechanizm obronny pt "nigdy nie była w mojej sytuacji, więc skąd może wiedzieć. I jeszcze się mądrzy". Dobry słuchacz jest za to nie do przecenienia.

Warto też poinformować koleżankę, że jesteś gotowa na wysłuchanie jej lub rozmowę, ale to do niej należy decyzja kiedy chce o tym porozmawiać. Wiesz, to jej przeżycie, więc to również ona powinna zdecydować kiedy o tym mówić.

konto usunięte

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
Mam prośbę o poradę. Jak (w jakim duchu, jakimi słowami, do którego momentu) rozmawiać z bliską znajomą o chorobie dorosłego dziecka (niegroźny, ale drugi z kolei, guzek)? Z jednej strony zupełnie nie chciałabym napierać na rozmowę, a z drugiej może jest coś mądrego do powiedzenia i warto to sformułować. Mam wrażenie, że łatwiej rozmawia się z osobą, którą dotknęła choroba - często jest w tych ludziach więcej optymizmu niż w bliskich, którzy ich otaczają. Bardzo proszę o pomoc doświadczone w temacie osoby.
Powiedz najpierw o czym dokładnie chciałabyś rozmawiać z tą bliską znajomą?
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Daleka jestem od udzielania rad. Moim własnym doświadczeniem jest choroba i śmierć mojej mamy, więc temat troszkę znam niestety ...
Chciałam raczej zapytać o pewne odpowiednie do sytuacji "zwroty", którymi można się posłużyć, żeby bliski wiedział, że jestem i że będę i ze wspieram. Coś, co zabrzmi nie jak głupie pocieszanie. Coś, co zabrzmi mądrze i zostanie w tym kimś na dłużej. To bardzo intymna sprawa, więc wolałabym nie ujawniać szczegółów. To bardzo bliska mi rodzina (nie moja, ale jesteśmy od lat związani). Nie chcę napierać na poważny ton rozmowy, to nie ja zaczynam temat, jestem raczej słuchaczem, ale chciałabym też pomóc jakoś ... mówiąc właśnie coś, co zostaje po rozmowie, co daje do myślenia ... co nastawia pozytywnie ... kurka, trudno znaleźć takie słowa do bliskich osób ... z bliskimi ponoć najłatwiej ...

Wszystko, co mi przychodzi do głowy, brzmi strasznie banalnie ... banały są najprawdziwsze czasem, ale jak ominąć banalny wydźwięk słów "wszystko ma swój sens" << to zabrzmi okrutnie po prostu ...Małgorzata C. edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 21:46
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

W książce Bennewicza "Coaching Tao" (swoją drogą gorąco polecam) jest piękna historia, w której mędrzec daje uczniowi na trudna do przebycia drogę kartkę do przeczytania tylko w razie najtrudniejszych okoliczności. Napisane są na niej dwa zdania: "Wszystko mija. To też". To chyba najmądrzejsze słowa, jakie można powiedzieć w takiej sytuacji, czy się nie mylę?

konto usunięte

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
W książce Bennewicza "Coaching Tao" (swoją drogą gorąco polecam) jest piękna historia, w której mędrzec daje uczniowi na trudna do przebycia drogę kartkę do przeczytania tylko w razie najtrudniejszych okoliczności. Napisane są na niej dwa zdania: "Wszystko mija. To też". To chyba najmądrzejsze słowa, jakie można powiedzieć w takiej sytuacji, czy się nie mylę?
myliszie
moim zdaniem nie mówi sie matce chorego- nie martw sie, to minie. Wszystko dzieje sie po cos. Jak ja bym cos takiego usłyszała to bym te osobę usuneniła z grona znajomych, serio.
Ma to koszmarny wydzwięk.
Mówi się : pamiętaj, zawsze jestem przy Tobie i kiedykolwiek bedziesz mnie potrzebować dzwoń porozmawiać. Albo powiedz słówko i zaraz przyjadę.
tego typu rzeczy a nie że wszystko dzieje się po coś...
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
W książce Bennewicza "Coaching Tao" (swoją drogą gorąco polecam) jest piękna historia, w której mędrzec daje uczniowi na trudna do przebycia drogę kartkę do przeczytania tylko w razie najtrudniejszych okoliczności. Napisane są na niej dwa zdania: "Wszystko mija. To też". To chyba najmądrzejsze słowa, jakie można powiedzieć w takiej sytuacji, czy się nie mylę?

Zazwyczaj najmądrzejsze słowa wychodzą z czyichś ust spontanicznie :)
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Karolina Ł.:
Małgorzata C.:
W książce Bennewicza "Coaching Tao" (swoją drogą gorąco polecam) jest piękna historia, w której mędrzec daje uczniowi na trudna do przebycia drogę kartkę do przeczytania tylko w razie najtrudniejszych okoliczności. Napisane są na niej dwa zdania: "Wszystko mija. To też". To chyba najmądrzejsze słowa, jakie można powiedzieć w takiej sytuacji, czy się nie mylę?
myliszie
moim zdaniem nie mówi sie matce chorego- nie martw sie, to minie. Wszystko dzieje sie po cos. Jak ja bym cos takiego usłyszała to bym te osobę usuneniła z grona znajomych, serio.
Ma to koszmarny wydzwięk.
Mówi się : pamiętaj, zawsze jestem przy Tobie i kiedykolwiek bedziesz mnie potrzebować dzwoń porozmawiać. Albo powiedz słówko i zaraz przyjadę.
tego typu rzeczy a nie że wszystko dzieje się po coś...


Karolino, przeczytaj, proszę, mój post powyżej zacytowanego raz jeszcze.
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Okej, w takim razie konkretnie - czy przychodzi Wam do głowy coś, co można powiedzieć oprócz oczywistych zapewnień "że jestem i będę"?

Ja w tego typu sytuacjach uciekałam do środka, do siebie i nie rozmawiałam z nikim, nie chciałam. Teraz ja zostałam poproszona o rozmowę z drugiej strony zupełnie. Nie wiem co mogłabym powiedzieć. Może rzeczywiście po prostu nic nie mówić, tylko właśnie "być".Małgorzata C. edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 22:31

konto usunięte

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
Okej, w takim razie konkretnie - czy przychodzi Wam do głowy coś, co można powiedzieć oprócz oczywistych zapewnień "że jestem i będę"?
ja zawsze mówię zdroworozsądkowo: poczekajmy na wyniki badań, nie ma co się teraz martwić bo ileż to razy czegoś się bałas a okazywało sie to jakąs drobnostką. Tu też tak będzie więc nie ma na razie powodów do zmartwień.
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:

A po co w ogóle chcesz rozmawiać na ten temat? Co chcesz przez to osiągnąć? Jaką masz w tym korzyść?
RaV
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Delikatna sprawa

nic nam nie przychodzi do głowy i chyba to dobrze

bo w takich sytuacjach ważna jest pewna "prawdziwość" z którą nie da się pogodzić posiadanie jakiejkolwiek gotowej odpowiedzi

z drugiej strony nawet banalne rzeczy wypowiadane w sytuacji związanej z bliskim kontaktem i przeżywaniem emocji są potrzebne i na miejscu

kiedy czytam twoje wpisy Małgosiu przyszło mi coś jeszcze do głowy
czy to nie jest tak, że ta sytuacja dla ciebie też jest trudna? że ty też potrzebujesz wsparcia kiedy ktoś dość bliski (a w każdym razie bliski dla bliskiej ci osoby) jest w tak poważnej sytuacji?

czy to nie jest tak, że trochę chcesz oswoić tą trudną sytuację szukając właściwych zdań?

warto sobie samemu też dać prawo do skorzystania z jakiegoś wsparcia

PS Warto się pytać: czego ode mnie potrzebujesz, co mogę dla ciebie zrobić
a czasami trzeba zapewnić tą osobę, że to jak przeżywa daną sytuację jest całkiem w porządku i normalne
ale to już zależy od sytuacjiAgnieszka S. edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 22:44
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Rafał Winnicki:
Małgorzata C.:

A po co w ogóle chcesz rozmawiać na ten temat? Co chcesz przez to osiągnąć? Jaką masz w tym korzyść?
RaV

Chcę rozmawiać, bo to są bliscy mi ludzie, którzy o rozmowę poprosili. Nie wiem jeszcze co z tego mogę wziąć dla siebie, jeżeli o to pytasz. O rozmowie w kontekście korzyści dla mnie nie myślę. Ale może z rozmowy popłyną jakieś i dla mnie. A co chcę osiągnąć? Jeśli proszą o rozmowę, to wyobrażam sobie, że chcą poczuć, że nie są sami. Widocznie potrzebują w tym ludzi. I jeśli chcę coś osiągnąć tą rozmową (choć dziwnie to brzmi...) to, żeby dać im to poczucie, że jestem.
hmmm ...
Małgorzata C.

Małgorzata C. ukłoń się świrom -
żyj, nie umieraj ;)

Temat: Delikatna sprawa

Agnieszka S.:
nic nam nie przychodzi do głowy i chyba to dobrze

bo w takich sytuacjach ważna jest pewna "prawdziwość" z którą nie da się pogodzić posiadanie jakiejkolwiek gotowej odpowiedzi

z drugiej strony nawet banalne rzeczy wypowiadane w sytuacji związanej z bliskim kontaktem i przeżywaniem emocji są potrzebne i na miejscu

kiedy czytam twoje wpisy Małgosiu przyszło mi coś jeszcze do głowy
czy to nie jest tak, że ta sytuacja dla ciebie też jest trudna? że ty też potrzebujesz wsparcia kiedy ktoś dość bliski (a w każdym razie bliski dla bliskiej ci osoby) jest w tak poważnej sytuacji?

czy to nie jest tak, że trochę chcesz oswoić tą trudną sytuację szukając właściwych zdań?

warto sobie samemu też dać prawo do skorzystania z jakiegoś wsparcia

PS Warto się pytać: czego ode mnie potrzebujesz, co mogę dla ciebie zrobić
a czasami trzeba zapewnić tą osobę, że to jak przeżywa daną sytuację jest całkiem w porządku i normalne
ale to już zależy od sytuacjiAgnieszka S. edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 22:44


... samo sedno ...
Dziękuję Agnieszko.
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:
Chcę rozmawiać, bo to są bliscy mi ludzie, którzy o rozmowę poprosili.

Od tego zacznij.... zapytaj o cel prośby, zapytaj jak możesz im pomóc...

I jeśli chcę coś osiągnąć tą rozmową (choć
dziwnie to brzmi...) to, żeby dać im to poczucie, że jestem.
hmmm ...

To powiedz im to.....
RaV
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Delikatna sprawa

Małgorzata C.:

Ja mam dwójkę chorych dzieci.
To, co jest dla mnie ważne, to sama obecność przyjaciół i odczucie wsparcia. Ja osobiście cenię taką cechę u nich, że rozmawiam, kiedy mam taką potrzebę i nie jestem zapytywana. Nie lubię takiego zamartwiania się i przesadnego dawania rad.
Zwyczajna obecność mi wystarcza. Ja sama nie lubię o tym z nikim rozmawiać. Może dlatego, że nie lubię takich emocji, które temu towarzyszą. Wolę, gdy ludzie traktują mnie normalnie i są między nami zwyczajne relacje, a nie są one pokierowane tylko chorobą i litością.

Więc myślę, że dla nich jest ważne, że jesteś przy nich, że mogą na Ciebie liczyć, i że zawsze się mogą wygadać, kiedy najdzie ich ochota.
Co można powiedzieć? Tylko tyle: jestem...jeśli chcesz pogadać to możesz na mnie liczyć...jeśli czegoś potrzebujesz powiedz. Tyle starczy. Myślę.
Jeśli ona chce rozmawiać to ok. Rozmawiaj z nią normalnie. Tak, jak o wszystkim. Dla mnie najlepszym pocieszeniem nie są słowa typu: będzie dobrze, ale: czy jest dobrze, czy źle to możesz na mnie liczyć.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 10:13

Następna dyskusja:

delikatna sprawa




Wyślij zaproszenie do