konto usunięte

Temat: czy warto czekać?

Beata J.:
podejrzewam, że gdy pojawi się relacja naprawdę warta zachodu to inne zblakną; z obecnej perspektywy wydaje się to nierealne, ale może tak to wygląda z tej perspektywy, gdy zmieni się kontekst, sytuacja, twoje emocje będą zupełnie inne;

tak jak z wchodzeniem pod górę, gdy jesteś u podnóża góry masz inną perspektywę emocjonalną niż gdy będziesz w połowie drogi;

Możesz mieć rację. To randek na razie nie skreślam ;)
Może te moje lęki są bezzasadne i to jest gdybanie, ale nie potrafię się pozbyć takich myśli.
Kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji - moje wahania i brak decyzji, strach przed nowym sprawiły, że zostałam z niczym, tylko dlatego, że nie wiedziałam, czy zdecydować się na nowe niewiadome czy zostać przy starym-złym, choć przewidywalnym i znanym.
może obydwaj wtedy nie byli odpowiedni?

Tego się już nie dowiem. Ja na miejscu tego nowego też bym zwątpiła, bo powiedziałam mu w pewnej chwili, by nie robił sobie nadziei, bo zostaję z ówczesnym chłopakiem.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: czy warto czekać?

Witaj Iza,
W pierwszym poście opisałaś kilka ciekawych mechanizmów.
Izabela I.:
Kilka razy jak widziałam z jego strony ochłodzenie próbowałam zakończyć znajomość dość brutalnie. Jednak jak ja próbuję zakończyć znajomość to stara się ją utrzymać, bo zależy mu na tej znajomości i zaczyna mówić, co chcę usłyszeć, a potem jak wykonuję krok w jego stronę, to się wycofuje.
Po czym mam poznać, że podejmuję dobrą decyzję czekając lub zrywając tą znajomość? Czy jest sens zabieganie jeszcze o kogoś takiego?

Wiem, że serce i rozum nie idą nigdy w parze, a raczej "solo". ;) Na poziomie racjonalnych pewnie wiesz,jaką decyzję podjąć, ale jak już co do czego dochodzi, to odzywają się te emocje - fascynacji kimś, potrzeby miłości i ciepła, idealizowanie partnera (ten nie ma zbyt wielu wad).

Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, może spróbuj zrobić eksperyment.
Napisałaś - ja chcę skończyć znajomość - on stara sie ją utrzymać.
- ja do niego piszę, dzwonię, chcę się spotkać; - on mówi, że jest zapracowany.
Rozwiązanie jest tutaj - spróbuj przez jakiś okres czasu (np. 6 miesiecy) poudawać, że Ci na nim nie zależy i zobaczyć, czy on rzeczywiście chce tę znajomość utrzymać.
Będzie ciężko nawet udawać - bo np. jak on zadzwoni,aby się spotkać, ty powinnaś odmówić,mówiąc że tego wieczoru jesteś niedostępna. Może w innym terminie. On musi zacząć Ciebie pożądać.W tym przypadku może się to stać, kiedy ty poudajesz, że nie jesteś dostępna.

Druga moja uwaga - pisałaś, że on prawie od początku waszej znajomości deklarował, że to nie ten czas dla budowania związku, że przeszedł przez ciężkie związki, że jest zapracowany i nie mógłby Ci dać tego, czego potrzebujesz. I rzeczywiście tak jest. On jest szczery...
Mówi i tak robi.
To my, kobiety często nakręcamy się na początku znajomości snując sielankową wizję przyszłości z ukochanych. My żyjemy złudzeniami, które nam nie służą.

pozdrawiam, :)
Agata RV

konto usunięte

Temat: czy warto czekać?

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, może spróbuj zrobić eksperyment.
Napisałaś - ja chcę skończyć znajomość - on stara sie ją utrzymać.

Ostatnio faktycznie byłam zajęta, jak spodziewał się spotkania to się nie odezwałam, bo nie miałam jak. Później w dniu spotkania miałam małe zawirowanie i właściwie odwołałam spotkanie. Po dwóch odmowach, to się mnie zapytał czy chcę się z nim spotykać jeszcze i się spotkaliśmy dzień później.
Jednak to była jednorazowa sytuacja.
Rozwiązanie jest tutaj - spróbuj przez jakiś okres czasu (np. 6 miesiecy) poudawać, że Ci na nim nie zależy i zobaczyć, czy on rzeczywiście chce tę znajomość utrzymać.

Ciężko będzie, bo on niedługo wyjeżdża. Poza tym nie umiem chyba tak manipulować. Unikać potrafię, jak emocjonalnie nie czuję się gotowa na spotkanie, albo jestem z jakiegoś powodu zła.
Poza tym mam wrażenie, że on jest na tyle inteligentny, że łatwo wyczułby takie gierki.
Może w innym terminie. On musi zacząć Ciebie pożądać.

Z tym pożądaniem do mnie to najwyraźniej u niego dupa blada... zaczyna do mnie docierać, że może ja nie umiem przyjąć czy się pogodzić z tym co może jest jasne, że nic z tego nie będzie :)

Druga moja uwaga - pisałaś, że on prawie od początku waszej znajomości deklarował, że to nie ten czas dla budowania związku, że przeszedł przez ciężkie związki, że jest zapracowany i nie mógłby Ci dać tego, czego potrzebujesz.

To nie tak. Nie zdecydowałabym się na rozmowy o byciu razem, gdyby nie jego pierwotna propozycja po odnowieniu kontaktów. W trakcie tego roku jak był na emigracji, coś się w trakcie odmieniło i robił się coraz bardziej zdystansowany. Nie wiem też, czy nie utrzymuje kontaktów z którąś ze swoich byłych i liczy na powrót, którejś z nich. Jego zachowanie jest dla mnie czasami tak dziwne i niezrozumiałe, że zastanawiam się czy przypadkiem on, z którąś ze swoich ex nie był formalnie związany i teraz np. był w separacji i trzyma mnie z boku, jako takie "koło ratunkowe".
I rzeczywiście tak jest. On jest szczery...
Mówi i tak robi.
To my, kobiety często nakręcamy się na początku znajomości snując sielankową wizję przyszłości z ukochanych. My żyjemy złudzeniami, które nam nie służą.

Nie chciałam żyć złudzeniami. Chciałam konkretnej odpowiedzi czy mam na niego czekać czy nie. A on powiedział, że obawia się nie ze względu na siebie, tylko na mnie, bo boi się moich żali czy pretensji, jak po powrocie on nic z siebie nie będzie w stanie dać, póki co zaproponował znajomość i zostawił uchyloną furtkę, ale żeby miał fajną znajomość musiałby mi tą furtkę zamknąć bym się nie męczyła nadziejami na coś więcej z jego strony.
A teraz tą furtkę muszę zamykać sama. (ma wadę - zwala na mnie odpowiedzialność za wszystkie "emocjonalne" decyzje).

Coś czuję, że tak się zmęczę tym myśleniem "co zrobić", że odpuszczę go sobie całkiem, co w sumie na dobre mi wyjdzie, bo efekt zostanie osiągnięty :)
Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: czy warto czekać?


Może ktoś mi poradzi, jak się pozbyć takiego przekonania?

Mam wrażenie,że jest w Tobie dużo sprzeczności... z jednej strony piszesz, że Ci mocno zależy z drugiej, że zaloty i randki Cię drażnią....
Pytanie chyba na które Ty musisz odpowiedzieć, czego Ty oczekujesz od partnera i jakie masz potrzeby (w związku również)....

konto usunięte

Temat: czy warto czekać?

Tomasz Sobolewski:

Może ktoś mi poradzi, jak się pozbyć takiego przekonania?

Mam wrażenie,że jest w Tobie dużo sprzeczności... z jednej strony piszesz, że Ci mocno zależy z drugiej, że zaloty i randki Cię drażnią....

Może nie wczytałeś się w treść. Na randki nie chodzę z tym na kim mi zależy. To bardziej dla zabicia czasu i poznawania nowych ludzi. Z tamtym są sporadyczne spotkania z racji jego pracy.
Pytanie chyba na które Ty musisz odpowiedzieć, czego Ty oczekujesz od partnera i jakie masz potrzeby (w związku również)....

Wiem, czego chcę i już z Nim na ten temat dyskutowałam. Jednak on mi tego nie daje, bo nie ma czasu choć chce, bo się boi, bo twierdzi, że nie może, nie jest gotowy, bo nie czuje wystarczająco, nie wiem co jeszcze... Jedynie co, to sobie zostawia furtkę na ewentualny powrót, a ja skłaniam się ku temu by ją całkiem zamknąć kończąc relację, z której w większości tylko on czerpie korzyści.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: czy warto czekać?

Izabela I.:
Wiem, czego chcę i już z Nim na ten temat dyskutowałam. Jednak on mi tego nie daje, bo nie ma czasu choć chce, bo się boi, bo twierdzi, że nie może, nie jest gotowy, bo nie czuje wystarczająco, nie wiem co jeszcze... Jedynie co, to sobie zostawia furtkę na ewentualny powrót, a ja skłaniam się ku temu by ją całkiem zamknąć kończąc relację, z której w większości tylko on czerpie korzyści.

Jak dla mnie trafna konkluzja ;-)
Z twojego opisu widzę tu sytuację w której twój znajomy ustalił pasujące tylko sobie zasady.
Oczywiście nie znam tego człowieka,ale w przedstawionym przez ciebie obrazie widzę istotne wady: niesłowność, zwodzenie Ciebie (obiecuje ci bycie razem, ty czekasz , a on odwołuje).Poza tym zastanawiają mnie te ex - nie udało mu się stworzyć ileś razy trwałej relacji (oczywiscie to były "złe kobiety", które go ograniczały -a teraz ty próbujesz go usidlić ;-)
Myślę,ze z racji tego,za widzicie się sporadycznie idealizujesz go.
Popatrz realistycznie przez pryzmat faktów, a nie tego co chciałabyś by było.

A na marginesie , nieregularnie stosowane wzmocnienia pozytywne (czekaj, a może dostaniesz nagrodę )to skuteczna metoda ,by kogoś uzależnić od siebie-uwikłać ;-)

konto usunięte

Temat: czy warto czekać?

Ewa S.:
>
Poza tym zastanawiają mnie te ex - nie udało mu się stworzyć ileś razy trwałej relacji (oczywiscie to były "złe kobiety", które go ograniczały -a teraz ty próbujesz go usidlić ;-)

Nie mówił, że one są złe, uznawał swoje winy. Jednak z drugiej strony był na tyle inteligentny, że po prostu wiedział co powiedzieć, by namalować swój piękny obraz, a do niego nie docierało, że postępuje egoistycznie i jest tylko ja to, ja tamto.
Te jego wyjazdy to też nie przypadek. Wybierał je a później oczekiwał od drugiej strony dostosowania się, a jak wiadomo to jest trudne, jeśli ktoś ułoży sobie życie w PL. Związki rozpadały się z braku dostosowania się tej drugiej połówki, a jak znalazł się ktoś, kto by mógł to już nie jest to takie pociągające, bo nie ma o co walczyć i się starać.
Myślę,ze z racji tego,za widzicie się sporadycznie idealizujesz go.

Wydawało mi się, że nie, ale teraz już nie jestem tego taka pewna ;)
Popatrz realistycznie przez pryzmat faktów, a nie tego co chciałabyś by było.

Realistycznie nie jest mi dobrze. Nie ma co ukrywać, że "patrzy na moje dobro", bo tak nie jest. Nie oczekiwałam nie wiadomo czego i byłby to w stanie spełnić. To nie rokuje dobrze... dla mnie.
Już wiem, że najlepiej zrobię jak się wycofam.



Wyślij zaproszenie do