konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
w istocie Panie Piotrze pewnie ma Pan racje, ale jak to zmienić ? Wydaje mi się ,że wiele w życiu osoągnęłam , robię to co lubię, nie narzekam na pracę i mam przyjaciół. To powinno dawać mi samo z soebie poczucie własnej wartości a jest lipa.

Tu nie ma takiego prostego przełożenia, że jak ktoś sukcesy w różnych obszarach życia, to jest pewny siebie, a jak nie ma, to ma kompleks niższości. Rzecz jest bardziej złożona i obok sukcesów/niepowodzeń znaczenie też ma wychowanie, środowisko w jakim się funkcjonuje, a być może także i jakieś predyspozycje genetyczne. Nie bardzo wiem co Pani poradzić, bo ja akurat jestem dość pewny siebie. Wydaje mi się, że dobrze byłoby gdyby Pani miała bliską osobę, która jest pewna siebie i ona by trochę Panią "podciągnęła".
Nie wiem czy to ma jakies znaczenie, ale ja nie czuje tzw chemii...dopóki ni epójdę z kimś do łóżka...wtedy "szaleje" i się zakochuje, ale zanim do tego dojdzie zazwyczaj mężczyźni co by nie robili są mi obojętni...

Hmmm... Bardzo interesujący przypadek :-) A tak zupełnie serio, to bez wątpienia ma znaczenie i przez większość mężczyzn może być odbierane negatywnie (względy społeczno-kulturowe). Sądzę, że będzie Pani potrzebowała dużo szczęścia, żeby znaleźć odpowiedniego partnera. Szanse są, ale obiektywnie niezbyt duże. Może niech Pani spróbuje nie oddawać się za szybko nowopoznanemu partnerowi, a jeśli już, to niech go Pani najpierw spróbuje wyczuć. Chodzi mi o to, że takie szybkie oddanie się powinno mieć miejsce tylko w szczególnym przypadku, czyli w sytuacji, którą Iza nazywa miłością od pierwszego wejrzenia, z obu stron, rzecz jasna. To dość trywialna rada, ale może w swej prostocie najlepsza...
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Mnie to chyba przerasta. Dopóki nie zadawałam sie z mężczyznami byłam ( tak mi się wydaje ) szczęśliwa. Zajmowałam się swoją pasją i nie miałam tego typu problemów. Teraz wstaje z łóżka i nie chce mi się żyć. Czuję straszną pustkę i zranienie.
Zazwyczaj tak jest ,że jak się idzie z kimś do łóżka to potem oczywiste ,że się już nie odezwie, tzn odezwie ,ale najszybciej za miesiąc. Nigdy nie zaznałam miłości od pierwszego wejrzenia. To znaczy podobają mi się faceci , ale z góry nieosiągalni. Przystojni albo żonaci albo zajęci...tacy osiągalni są nieinteresujący. Nie mówie też ,że od razu idę do łóżka ,ale fakt następuje to dość szybko a ja nigdy nie widziałam w tym coś złego...w sumie sama głównie po to się spotykałam ...ale " po " przychodzi zaangażowanie , potem odrzucienie i cierpienie....

Z tym poczyciem własnej wartości to prawda , zawsze się czułam niekochana przez rodzinę ...i nadal jestem niekochana ale też przez mężczyzni odsuwana, odrzucana , jako " zabawowa" dziewczyna tylko na sex. Tak naprawdę czuję ,że żyję tylko dla siebie co jest przykre. Chciałabym żeby i mnie ktoś kochał

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
Mnie to chyba przerasta.

Tak nie można myśleć. Jakby była Pani moim kumplem albo potencjalną partnerką, to bym wiedział co zrobić, a tak to jestem trochę bezradny. Nie ma Pani jakiejś bliskiej, godnej zaufania koleżanki, z którą mogłaby Pani porozmawiać i która mogłaby dać Pani pozytywnego kopa?
Dopóki nie zadawałam sie z mężczyznami byłam ( tak mi się wydaje ) szczęśliwa. Zajmowałam się swoją pasją i nie miałam tego typu problemów. Teraz wstaje z łóżka i nie chce mi się żyć. Czuję straszną pustkę i zranienie.

To może trzeba z tymi facetami jakąś krótką przerwę zrobić i w tym czasie przemyśleć sprawę na spokojnie, wrócić do pasji i innych spraw...
Zazwyczaj tak jest ,że jak się idzie z kimś do łóżka to potem oczywiste ,że się już nie odezwie, tzn odezwie ,ale najszybciej za miesiąc. Nigdy nie zaznałam miłości od pierwszego wejrzenia.

To raczej rzadkie zjawisko więc nie jest Pani żadnym wyjątkiem.
To znaczy podobają mi się faceci , ale z góry nieosiągalni. Przystojni albo żonaci albo zajęci...

To normalne, że najlepsze sztuki są zajmowane najszybciej, choć na pocieszenie powiem Pani, że zdarzają się czasem dobre sztuki pozostające w ukryciu i trzeba mieć trochę szczęścia żeby je odkryć.
tacy osiągalni są nieinteresujący. Nie mówie też ,że od razu idę do łóżka ,ale fakt następuje to dość szybko a ja nigdy nie widziałam w tym coś złego...w sumie sama głównie po to się spotykałam ...ale " po " przychodzi zaangażowanie , potem odrzucienie i cierpienie....

Ot, w sumie normalna kolej rzeczy...
Z tym poczyciem własnej wartości to prawda , zawsze się czułam niekochana przez rodzinę ...i nadal jestem niekochana ale też przez mężczyzni odsuwana, odrzucana , jako " zabawowa" dziewczyna tylko na sex. Tak naprawdę czuję ,że żyję tylko dla siebie co jest przykre. Chciałabym żeby i mnie ktoś kochał

Jakoś fatalnie brzmi to wszystko, co Pani pisze, tak bardzo dołująco i przygnębiająco. Nie jestem zwolennikiem chodzenia do psychologów, bo nie bardzo sobie wyobrażam wywlekanie swoich problemów przed obcym człowiekiem, ale może Pani jednak powinna pójść, zanim nie będzie jeszcze gorzej i zrobi Pani coś głupiego...

Ja natomiast, po tej rozmowie z Panią, chyba będę milszy dla różnych ludzi, którzy czasem działają mi na nerwy, bo może akurat są nieszczęśliwi i trzeba być dla nich bardziej wyrozumiałym...

Pozdrawiam i proszę nie wymiękać, bo szczęście może przyjść w każdej chwili, nawet najbardziej niespodziewanej, pamiętając również o tym, że co do zasady twardym trzeba być, a nie miętkim ;-)
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

no bo to jest dołujące...człowiek by chciał ułozyć sobie życie z kimś a tu najpierw pierwsze moja miłość ..zostawił mnie bez słowa...i potem fala niepowodzeń. Smutno żyć samotnie i samotnie wśró ludzi - pseudo przyjaciół, romansów, kochanków i bez rodziny..chociaż z boku każdy myśli że mam spoko a najczęściej widzę zazdrość ...bo byłam od dziecka sama, wzięłąm się za robotę, podróżowałam , kupiłam mieszkanie...ale w środku pozostaje pustkaTen post został edytowany przez Autora dnia 20.03.16 o godzinie 22:10

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
no bo to jest dołujące...człowiek by chciał ułozyć sobie życie z kimś a tu najpierw pierwsze moja miłość ..zostawił mnie bez słowa...i potem fala niepowodzeń. Smutno żyć samotnie i samotnie wśró ludzi - pseudo przyjaciół, romansów, kochanków i bez rodziny..chociaż z boku każdy myśli że mam spoko a najczęściej widzę zazdrość ...bo byłam od dziecka sama, wzięłąm się za robotę, podróżowałam , kupiłam mieszkanie...ale w środku pozostaje pustka
Niepowodzenia bo sama je prowokujesz. Zamiast wiązać się normalnie z facetemi, dajesz się wykorzystywać zonatym gościom, w zamian za odrobinę czułości raz na 3 tyg.
Jak facet nie chce związku, chce tylko przyjeżdzać raz na ruski rok na seks to nie wchodz w taką relację.
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

lepiej odrobina niż kompletne nic.Sama siebie nie rozumiem. Moze jestem masochistą.

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
lepiej odrobina niż kompletne nic.Sama siebie nie rozumiem. Moze jestem masochistą.
ale odrobina czego? przecież nie tego, czego pragniesz. Ty szukasz miłości, związku, czułości, a dostajesz sex i facet wraca do zony.
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
lepiej odrobina niż kompletne nic.Sama siebie nie rozumiem. Moze jestem masochistą.
A ja Cie rozumiem. Ludzisz sie, ze facet z ktorym sie spotykasz nagle
odkryje w sobie milosc do Ciebie, bo trudno Ci zrozumieć ze można być tak nieczulym.
Jest tak?
My kobiety zbyt często żyjemy iluzjami. Czasami zazdroszczę facetom
ich racjonalności i trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość. Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.03.16 o godzinie 13:38
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

tego nie zrozumie nikt kto nie był nigdy naprawdę SAM. Właśnie w tym okresie kiedy zbliżają się pożal się boże święta....i ta samotność doskwiera najbardziej.
Tak z boku to wygląda dokładnie tak ,że się puszczam z żonatymi facetami ,ale samo to że ktoś mnie przytuli wiele dla mnei znaczy ...

Tak samo jak głodującemu wystarczy jeden posiłek dziennie tak samo dla mnie to co dla kogoś jest śmsezne a może niepoważne znaczy wiele.

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
tego nie zrozumie nikt kto nie był nigdy naprawdę SAM. Właśnie w tym okresie kiedy zbliżają się pożal się boże święta....i ta samotność doskwiera najbardziej.
Tak z boku to wygląda dokładnie tak ,że się puszczam z żonatymi facetami ,ale samo to że ktoś mnie przytuli wiele dla mnei znaczy ...

Tak samo jak głodującemu wystarczy jeden posiłek dziennie tak samo dla mnie to co dla kogoś jest śmsezne a może niepoważne znaczy wiele.


Marta, ale ja rozumiem motywy Twojego postępowania. Jednak to Ty założyłaś temat pisząc że mimo takiej relacji z żonatym gościem czegoś Ci brakuje- zatem nie jest Ci dobrze i słodko z nim. Brak Ci czegoś, widocznie nie dostajesz tego, czego chcesz. Chcesz zwiazku, bycia z kimś, a dostajesz ochłap. Pytanie, czy chcesz to zmienić i iść drogą ku prawdziwej bliskości z drugim człowiekiem, czy nadal chcesz tkwić w tego typu relacjach.

I nie, nie mów, ze jak ktoś jest naprawdę SAM, to tak postępuje, jak Ty teraz. Zapewniam Cię, że nie.

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Karolina Ł.:
Matra M.:
lepiej odrobina niż kompletne nic.Sama siebie nie rozumiem. Moze jestem masochistą.
ale odrobina czego? przecież nie tego, czego pragniesz. Ty szukasz miłości, związku, czułości, a dostajesz sex i facet wraca do zony.
no chyba nie.
Przecież wyraźnie napisala że szuka seksu, szybko przechodzi do rzeczy, nikt je do łóżka siłą nie ciągnie. Po prostu po kllku numerkach zaczyna się do faceta przywiązywać i oczekuje kolacji przy świecach a dla niego to zwykle dymanko..
I tu jest istota problemu, wystarczyło by żeby się puściła z jakimś facetem który rokuje na przyszłość, wtedy seks sportowy miałby jakieś szanse przerodzić się w przywiązanie.
Ale ona nie interesuje się takimi mężczyznami, tylko daje się wyrywać żonatym, sypia z nimi z własnej woli, bo lubi seks i nie widzi w tym nic złego.
Sama pisała że nie czuje nic do facetów zanim się z nimi nie pobzyka, a potem chciała by żeby facet do seksu został facetem do końca życia. Ona idąc z kimś do łóżka wcale go nie kocha, chce się zwyczajnie stukać bez zobowiązań.
Więc chyba zupełnie nie tak to wszystko interpretujecie z Piotrem.
To nie jest spragniona uczucia zagubione niewiniątko, wykorzystywane niecnie przez jakiegoś żonatego łobuza.
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

nie do końca, z żadnym oficjalnym żonatym nie sypialam nigdy ...nawet z rozwodnikiem
Robert R.:.
Ale ona nie interesuje się takimi mężczyznami, tylko daje się wyrywać żonatym, sypia z nimi z własnej woli, bo lubi seks i nie widzi w tym nic złego.
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

tak bo w odwrotną stronę to u mnei nie działa...nigdy z nikim nie " chodziłam" , kompletnie się nie odnajduję w drugą stronę. Jakies randki, kino, kwiaty....nie widzę tego . Ja się tak nie "zakocham" w OBCYM człowieku. To chore a zarazem bardzo boli bo miłości potrzebuje.
Robert R.:
Przecież wyraźnie napisala że szuka seksu, szybko przechodzi do rzeczy, nikt je do łóżka siłą nie ciągnie. Po prostu po kllku numerkach zaczyna się do faceta przywiązywać i oczekuje kolacji przy świecach a dla niego to zwykle dymanko..
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

ale ja nie wiem czy on jest żonaty, oficjalnei nie jest i nic na to nie wskazuje żeby było inaczej. Zwyczajnie ma mnie gdzieś bo uważa ,że nie przedstawiam dla niego żadnej wartości poza seksem.
A ja chciałabym ,żeby mnie polubił bardziej tak jak ja bardziej polubiłam jego
Karolina Ł.:
Marta, ale ja rozumiem motywy Twojego postępowania. Jednak to Ty założyłaś temat pisząc że mimo takiej relacji z żonatym gościem czegoś Ci brakuje- zatem nie jest Ci dobrze i słodko z nim.
Matra Matraj

Matra Matraj Specialista ds
obslugi klienta, PHU
KRZYSZTOF

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

dokładnie tak jest , chiałabym w nim rozbudzić wyższe uczucia ,ale nei umiem. Znam pary które tak powstawały - najpierw czysty seks potem związek...Ja nie potrafię sprawić żeby się we mnei zakochał i go do tego przecież nie zmuszę. Każdy ma prawo do swoich uczuć...Boli mnie to ,ale nie poradzę nic.

Izabela Ł.:
A ja Cie rozumiem. Ludzisz sie, ze facet z ktorym sie spotykasz nagle
odkryje w sobie milosc do Ciebie, bo trudno Ci zrozumieć ze można być tak nieczulym.
Jest tak?

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
dokładnie tak jest , chiałabym w nim rozbudzić wyższe uczucia ,ale nei umiem. Znam pary które tak powstawały - najpierw czysty seks potem związek...Ja nie potrafię sprawić żeby się we mnei zakochał i go do tego przecież nie zmuszę. Każdy ma prawo do swoich uczuć...Boli mnie to ,ale nie poradzę nic.

Ale jednak wątek Pani założyła, czyli wierzy Pani w to, że coś można poprawić i że obcy ludzie coś Pani podpowiedzą. Dotychczasowy sposób postępowania przynosi Pani tylko rozczarowanie i cierpienie, a zatem logicznie wypadałoby coś zmienić. Moim zdaniem problem polega na tym, że Pani traci w oczach mężczyzn już na starcie przez to, że odbierają Panią jako, przepraszam za wyrażenie, łatwą. Owszem, zdarzają się przypadki, że szybki seks przeradza się potem w wielką miłość i trwały związek, sam znam takie, ale powiedzmy sobie szczerze, że są to przypadki rzadkie. Zatem teraz od Pani zależy, czy dalej chce Pani grać na loterii z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że dalej nic z tego nie będzie wychodzić i będzie Pani cierpieć, czy też jednak zdecyduje się Pani nieco zmienić swoje postępowanie, tym samym zwiększając swoje szanse na udany związek. Decyzja oczywiście należy do Pani.
Izabela Ł.:
A ja Cie rozumiem. Ludzisz sie, ze facet z ktorym sie spotykasz nagle
odkryje w sobie milosc do Ciebie, bo trudno Ci zrozumieć ze można być tak nieczulym.

Też tak to zrozumiałem.

konto usunięte

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
ale ja nie wiem czy on jest żonaty, oficjalnei nie jest i nic na to nie wskazuje żeby było inaczej. Zwyczajnie ma mnie gdzieś bo uważa ,że nie przedstawiam dla niego żadnej wartości poza seksem.
A ja chciałabym ,żeby mnie polubił bardziej tak jak ja bardziej polubiłam jego
Chcieć możesz, ale on nie musi chcieć tego samego, co Ty, prawda?
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Robert R.:
Przecież wyraźnie napisala że szuka seksu, szybko przechodzi do rzeczy, nikt je do łóżka siłą nie ciągnie. Po prostu po kllku numerkach zaczyna się do faceta przywiązywać i oczekuje kolacji przy świecach a dla niego to zwykle dymanko..
I tu jest istota problemu, wystarczyło by żeby się puściła z jakimś facetem który rokuje na przyszłość, wtedy seks sportowy miałby jakieś szanse przerodzić się w przywiązanie.
Ale ona nie interesuje się takimi mężczyznami, tylko daje się wyrywać żonatym, sypia z nimi z własnej woli, bo lubi seks i nie widzi w tym nic złego.
Sama pisała że nie czuje nic do facetów zanim się z nimi nie pobzyka, a potem chciała by żeby facet do seksu został facetem do końca życia. Ona idąc z kimś do łóżka wcale go nie kocha, chce się zwyczajnie stukać bez zobowiązań.
Więc chyba zupełnie nie tak to wszystko interpretujecie z Piotrem.
Myślę, że wszyscy mamy tutaj rację.
Marta rzeczywiście nie jest wykorzystywanym przez bezdusznych facetów niewiniątkiem,
bo wchodzi z nimi w seksualne relacje dla przyjemności, ale nie tylko z tego powodu!
To jej zachowanie jest poszukiwaniem miłości (i tu się zaczyna druga racja:),
bo powiedzmy sobie szczerze, normalna kobieta niemal zawsze poszukuje
miłości. Seks jest ważny, ale rzadko pierwszoplanowy. Powiem więcej - niektórym
kobietom wydaje się, że potrafią tak jak mężczyźni, uprawiać seks bez zaangażowania emocjonalnego, a to niemal zawsze
kończy się cierpieniem. Można nawet powiedzieć, że
kobiety, w jakimś sensie, chcą dotrzymać kroku mężczyznom,
nie angażując się.
To rodzaj lęku przed przedmiotowym traktowaniem ich przez mężczyzn,który gdzieś tam chyba głęboko w nas siedzi.
Natura jednak wcześniej, czy później, upomina się o swoje i taka postawa prawie zawsze kończy się cierpieniem.
To nie jest spragniona uczucia zagubione niewiniątko, wykorzystywane niecnie przez jakiegoś żonatego łobuza.
A wina żonatego łobuza zaczyna się dopiero wtedy, gdy wie,
że kobieta zaangażowała sie emocjonalnie (co niemal zawsze
się dzieje)i ją zwodzi pięknymi słówkami oraz obietnicami,
co do wspólnej przyszłości.
Każdy facet powie: sama jest sobie winna.
Tak - winna jest złudzeń!Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.03.16 o godzinie 20:57
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Piotr S.:
Matra M.:
dokładnie tak jest , chiałabym w nim rozbudzić wyższe uczucia ,ale nei umiem. Znam pary które tak powstawały - najpierw czysty seks potem związek...Ja nie potrafię sprawić żeby się we mnei zakochał i go do tego przecież nie zmuszę. Każdy ma prawo do swoich uczuć...Boli mnie to ,ale nie poradzę nic.

Ale jednak wątek Pani założyła, czyli wierzy Pani w to, że coś można poprawić i że obcy ludzie coś Pani podpowiedzą. Dotychczasowy sposób postępowania przynosi Pani tylko rozczarowanie i cierpienie, a zatem logicznie wypadałoby coś zmienić. Moim zdaniem problem polega na tym, że Pani traci w oczach mężczyzn już na starcie przez to, że odbierają Panią jako, przepraszam za wyrażenie, łatwą. Owszem, zdarzają się przypadki, że szybki seks przeradza się potem w wielką miłość i trwały związek, sam znam takie, ale powiedzmy sobie szczerze, że są to przypadki rzadkie. Zatem teraz od Pani zależy, czy dalej chce Pani grać na loterii z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że dalej nic z tego nie będzie wychodzić i będzie Pani cierpieć, czy też jednak zdecyduje się Pani nieco zmienić swoje postępowanie, tym samym zwiększając swoje szanse na udany związek. Decyzja oczywiście należy do Pani.
Ubiegłeś mnie. Miałam napisać dokładnie to samo :).
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: czy to seksocholizm czy potrzeba bliskości

Matra M.:
dokładnie tak jest , chiałabym w nim rozbudzić wyższe uczucia ,ale nei umiem. Znam pary które tak powstawały - najpierw czysty seks potem związek...Ja nie potrafię sprawić żeby się we mnei zakochał i go do tego przecież nie zmuszę. Każdy ma prawo do swoich uczuć...Boli mnie to ,ale nie poradzę nic.
Uzyskałaś tu już parokrotnie odpowiedź na swoje dylematy.
Twoim błędem jest zbyt szybkie wchodzenie z facetem do łózka.
Zanim taki gość zdąży Cię poznać, Ty ustawiasz tą relację od razu
na tory seksualne. Nie śpiesz się tak, pokaż mężczyźnie najpierw siebie
zanim dasz mu przywilej poznania Twojego ciała. Bo to jest przywilej,
ale dziś mało kto tak na to patrzy. Winę za to ponoszą przede wszystkim
same kobiety, które rozpuściły trochę mężczyzn i nie nauczyły ich
szacunkudo siebie i swojego ciała.
Prawda jest taka, że ludzie traktują nas tak, jak im na to pozwalamy!
Nie możemy oczekiwać, że facet będzie nas szanował,
jeżeli nie będziemy go tego uczyć. Panowie się pewnie na mnie obrażą,
za to, co teraz napiszę, ale niech tam!:).
Mężczyzna ze swej natury chce posiąść kobiece ciało i specjalnie
nie potrzebuje do tego emocjonalnego zaangażowania. Jeżeli kobieta
chce, aby widział w niej coś więcej, to musi go tegoszacunku do siebie
"nauczyć".
Jest jeszcze jedna prawda, kończąc już mój zbyt długi wywód:), mężczyźni
lubią kobiety zdobywać i bardziej cenią to co przychodzi im z trudem, niż
z łatwością.



Wyślij zaproszenie do