GoldenLine
Zaloguj się
Paulina Pop

Paulina Pop Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Adamieckiego
w K...

Temat: czy to może być depresja?

Witam. Mam 20 lat i pozornie spokojne życie. Jednak coś jest nie tak. Od pewnego czasu czuję okropną niechęć do siebie. W życiu codziennym, łóżkowym. Ponury humor to u mnie norma, wieczorne gapienie się w sufit i rozmyślanie o niekoniecznie przyjemnych sprawach. W ciągu dnia potrafię jednak to doskonale maskować. Uśmiecham się do wszystkich z chęcią rozmawiam, nawiązuję nowe znajomości. Maski nie potrafię przybierać jedynie przy moim partnerze. Moja sytuacja bardzo odbija się na moim związku. Ciągłe awantury, pretensję o najmniejsze rzeczy, brak zaufania. Czy to może być depresja? Jak z tym walczyć? Czy konieczna jest wizyta u psychologa? Pozdrawiam
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy to może być depresja?

ja bym proponowała jednak skonsultować się z lekarzem.
jest wiele schorzeń, które mogą miec podobne objawy.
ja np żyję w związku z osobą chorą na chorobę afektywną dwubiegunową, która objawia się właśnie depresjami występującymi na zmianę ze stanami maniakalnymi. przy czym to jest bardzo rozłożone w czasie, np wielomiesięczna depresja, a potem kilkudniowy napad manii.
partner leczy sie od kilku miesięcy u psychiatry.
tyle, co mogę powiedzieć, a poradzić - nie zwlekaj z tym, takie stany mogą sie pogłębiać i potem ciężej z tego wyjść.
powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki!
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy to może być depresja?

Paulina Pop:
Witam. Mam 20 lat i pozornie spokojne życie. Jednak coś jest nie tak. Od pewnego czasu czuję okropną niechęć do siebie. W życiu codziennym, łóżkowym. Ponury humor to u mnie norma, wieczorne gapienie się w sufit i rozmyślanie o niekoniecznie przyjemnych sprawach. W ciągu dnia potrafię jednak to doskonale maskować. Uśmiecham się do wszystkich z chęcią rozmawiam, nawiązuję nowe znajomości. Maski nie potrafię przybierać jedynie przy moim partnerze. Moja sytuacja bardzo odbija się na moim związku. Ciągłe awantury, pretensję o najmniejsze rzeczy, brak zaufania. Czy to może być depresja? Jak z tym walczyć? Czy konieczna jest wizyta u psychologa? Pozdrawiam

Wizyta u psychologa nie zaszkodzi...Na twoim miejscu zastanowił bym się nad sobą s-woim życiem. Spróbował poszukać przyczyn tych złych myśli...
Może jest coś co wpłynęło na twoją niechęć do siebie -bo piszesz że nie od zawsze...Więc co to? Dlaczego?
Link do wypowiedziLink
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: czy to może być depresja?

Paulina Pop:

Jak masz możliwość i chęć to skontaktuj się ze specjalistą. Z drugiej strony nie każda życiowa chandra i niezadowolenie z przebiegu spraw w życiu i z miejsca w którym się znalazłaś musi być zaraz depresją..... może być trampoliną i zbieraniem sił przed dużym skokiem, przed zmianami, które podejmiesz na wiosnę..... BTW piszesz że wieczorami Cię to łapie..... a z moich subiektywnych obserwacji wynika że ulubioną porą depresji są poranki..... więc zanim przykleisz swojemu stanowi trudno zmywalną etykietkę depresji ;) pogadaj ze specjalistą. Powodzenia,
RaV
Link do wypowiedziLink
Paulina Pop

Paulina Pop Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Adamieckiego
w K...

Temat: czy to może być depresja?

Wizyta u psychologa nie zaszkodzi...Na twoim miejscu zastanowił bym się nad sobą s-woim życiem. Spróbował poszukać przyczyn tych złych myśli...
Może jest coś co wpłynęło na twoją niechęć do siebie -bo piszesz że nie od zawsze...Więc co to? Dlaczego?

CO wpłynęło na moją niechęć do siebie? Najważniejszym czynnikiem chyba jest mój związek, w którym od zawsze czaiło się kłamstwo. Stąd wynika mój brak zaufania. Jestem osobą, która za wszystko obwinia siebie. Wyniosłam to z domu. I mimo, że jestem tego świadoma, nie potrafię tego zmienić. Ostatnimi czasy zaczęło się to pogłębiać i nie dotyczy to już tylko związku. Przeniosło się to również na sprawy codzienne. Sama dla siebie jestem trudna do zniesienia i wiem, że moje zachowanie dużo może zmienić. Ratuje mnie jeszcze gra. Przybieranie maski, co staram się robić na co dzień, żeby nie obarczać moimi problemami ludzi w około mnie. Tracę ją tylko przy najbliższych, co mnie od nich oddala. Dlatego chyba muszę odważyć się na wizytę u specjalisty.
Link do wypowiedziLink
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: czy to może być depresja?

Odradzam psychiatrę w tej fazie. Nie dajmy się zwariować. Wielu ludzi miewa ataki mrocznych wizji, kryzysów, braku zaufania. Na pewno warto zastanowić się skąd wynikają te myślę, te nastroje? Co je powoduje? Na pewno dobrym rozwiązaniem mogłaby być psychoterapia, ale wszystko jest w naszej głowie. Postaraj się najpierw sama siebie zdiagnozować. Zbyt często ludzie "zrzucają" odpowiedzialność diagnozy na lekarza, czy terapeutę. Rozum mamy po to, by myśleć. Każdy nastrój, emocja powstaje na skutek jakiegoś konkretnego wydarzenia, które miało miejsce teraz lub w przeszłości. Najpierw skocz do podświadomości i spróbuj wyszukać te rzeczy, które dobijają się do Twojego umysłu. Czarne wizje nie biorą się z chmur. Jeśli nie dasz rady sama dojść do przyczyny tego nastroju, poproś o pomoc terapeutę. Nie witaj się od razu z psychiatrą. Może terapia zadziała cuda i żadne leki nie będą Ci potrzebne. Jeśli otworzymy encyklopedię chorób, każdy znajdzie co najmniej z 50 różnych jednostek chorobowych, których objawy pasują do naszych. Na takiej zasadzie ludzie sami siebie wpędzają w hipochondrię i depresję.
Podejdź do tego tak: mam problem, coś się dzieje nie halo. Czemu tak się dzieje? Wszyscy tak nie raz mają.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 16.01.11 o godzinie 14:41
Link do wypowiedziLink
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: czy to może być depresja?

wizyta u kogokolwiek nie jest konieczna
możesz przecież żyć tak dalej i czekać aż to minie...

możesz jednak pójść do specjalisty, albo próbować sobie z tym poradzić

jeśli zdecydujesz się na jakiegoś specjalistę: psychologa, psychiatrę a nawet lekarza pierwszego kontaktu to najważniejsze jest to, żeby był to człowiek kompetentny i budzący twoje zaufanie, wtedy po wysłuchaniu tego co masz do powiedzenia o swoich problemach pomoże ci zdecydować co dalej

nawet psychiatra nie przepisuje leków w ciemno i z automatu, rozmawia z pacjentem, i może dojść do wniosku, że potrzebna ci jest psychoterapia, odpoczynek albo np. badanie krwi, żeby sprawdzić czy jesteś zdrowa

tak samo psycholog może cię odesłać do lekarza

a zanim wykonasz te wszystkie kroki podstawowe pytanie:
czy masz jakąś żywą osobę z którą możesz swobodnie i bezpiecznie porozmawiać o swoich trudnościach?
Link do wypowiedziLink
Paulina Pop

Paulina Pop Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Adamieckiego
w K...

Temat: czy to może być depresja?

i właśnie w tym momencie rodzi się największy paradoks. Bo zarówno wiem, co lub kto jest przyczyną moich nastrojów i wiem też, kto jest najbliższą mi osobą, która może mnie wysłuchać. Jest to mój partner. Jesteśmy ze sobą ponad 2 lata. I przyznaję, że biorąc pod uwagę mój wiek, zaangażowałam się zbyt mocno. Ale serce nie sługa. Szybko tego pożałowałam, bo już po pół roku wyszły na jaw Jego kłamstwa. Dotyczące praktycznie każdej strefy życia. Wybaczyłam raz, drugi. Jest lepiej, lecz zaufania nadal nie możemy odbudować. Czas leczy wszystko wiadomo. Lecz związek bez zaufania jest ciężki. Wpędziło mnie to w kompleksy. Już nie patrzę na siebie tak jak kiedyś. Teraz już się sobie nie podobam. Jak wcześniej napisałam, mam tendencję do obwiniania siebie. Przez ten cały czas doszukiwałam się również, co robiłam źle, że wzbudzałam w nim chęć kłamstwa. Teraz już wiem, że nie była to moja wina, ale niestety nieprzyjemne skutki tej sytuacji nadal we mnie tkwią. Jak widzicie doskonale wiem w czym leży wina, co powoduje mój kiepski nastrój i problemy. I już nie pomagają rozmowy z najbliższymi. Dziękuję Wam za rady :)
Link do wypowiedziLink
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: czy to może być depresja?

Paulina Pop:
i właśnie w tym momencie rodzi się największy paradoks.
Teraz już wiem, że nie była to moja wina, ale niestety nieprzyjemne skutki tej sytuacji nadal we mnie tkwią.
Jak widzicie doskonale wiem w czym leży wina, co powoduje mój kiepski nastrój i problemy.
I już nie pomagają rozmowy z najbliższymi.

To masz teraz sporo powodów do obwiniania się jak czytam..?
Link do wypowiedziLink
Paulina Pop

Paulina Pop Student, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Adamieckiego
w K...

Temat: czy to może być depresja?

Czy to ironia?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: czy to może być depresja?

Jeśli to nie depresja to wizyta u psychologa nie zaszkodzi :) Może wystarczy jedynie niewielka zmiana żeby wejść z powrotem na właściwe tory :) Zostawiam Ci namiary na sympatyczną panią psycholog, która powinna Ci pomóc https://psychologsiedlce.pl/ ;)
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj