Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

Witam. Jestem z moim narzeczonym od prawie 3 lat . Mamy 4 miesięczną córeczkę . Nie potrafię powiedzieć , czy kiedyś byliśmy szczęśliwi . Mam wrażenie że tylko chwilami . On jest typem który siedział by w domu i nic nie robił poza chodzeniem do pracy . Gdy urodziła się nasza córeczka bardzo się nami opiekował , póki nie zauważył , że daje radę sama zająć się nią i domem , wtedy przestał mi pomagać . a ja nie mam już siły . ostatnio częściej się kłócimy , uderzył mnie z takich błahych powodów , że np. wyłączyłam telewizor . Wiem , że go kocham , ale mam wrażenie , że on już przestał mnie kochać , strasznie mi ciężko , bo nie chcę go zostawiać i nie chcę by nasza córeczka wychowywała się bez ojca ..
Alicja Smuk

Alicja Smuk psycholog,
psychoterapeuta IN
SPE

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

strasznie mi ciężko , bo nie chcę go zostawiać i nie chcę by nasza córeczka wychowywała się bez ojca ..
Z tego co piszesz to decyzję o odejściu właściwie już podjęłaś... potrzebujesz tylko... wsparcia?
To ja Cię wspieram! Jeśli nie tylko, że nie pomaga, nie kocha ale i potrafi uderzyć to zostaw go! Chcesz by Cię poniżał a w końcu podniósł rękę też na dziecko?! Czas zadbać o siebie i o malutką. Powodzenia! Dasz radę!
Piotr J.

Piotr J. Pogotowie
Komputerowe Warszawa

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

uderzył Cię?
mogę dostać adres jego miejsca pracy?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

Julia Kowalska:
Witam. Jestem z moim narzeczonym od prawie 3 lat . Mamy 4 miesięczną córeczkę . Nie potrafię powiedzieć , czy kiedyś byliśmy szczęśliwi . Mam wrażenie że tylko chwilami . On jest typem który siedział by w domu i nic nie robił poza chodzeniem do pracy . Gdy urodziła się nasza córeczka bardzo się nami opiekował , póki nie zauważył , że daje radę sama zająć się nią i domem , wtedy przestał mi pomagać . a ja nie mam już siły . ostatnio częściej się kłócimy , uderzył mnie z takich błahych powodów , że np. wyłączyłam telewizor . Wiem , że go kocham , ale mam wrażenie , że on już przestał mnie kochać , strasznie mi ciężko , bo nie chcę go zostawiać i nie chcę by nasza córeczka wychowywała się bez ojca ..

Masz taki oto wybór między tymi dwiema rzeczami:

1. Być niekochaną, poniżaną, bitą na oczach dziecka, wykorzystywaną i samotną a w rezultacie spowodować nieszczęście dziecka.
2. Znaleźć mężczyznę, z którym będziesz szczęśliwa, który zaakceptuje dziecko i będzie je kochał jak swoje.

To od Ciebie zależy, co wybierzesz z powyższych opcji. Przecież rozwód to nie koniec świata. Rozwód z ojcem dziecka wcale nie musi oznaczać rozwodu dziecka z ojcem prawda? Nadal możecie wspólnie sprawować opiekę nad dzieckiem, ale osobno w innych domach. Jeśli dziecko będzie kochane przez oboje rodziców to nie stanie się mu wielka krzywda. Czasem tak jest lepiej niż kłócący się wiecznie rodzice.

konto usunięte

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

Julio,
sądzę, że i tak zrobisz jak będziesz chciała, bez względu na to, co tu napiszemy. Chcę jednak, żebyś wiedziała, że nie ma nic gorszego dla dziecka niż widok znęcającego się nad matką ojca. Razy, które on zadaje Ci, z zwielokrotnioną siłą będzie zadawał psychice waszego dziecka. Wprawdzie Wasze Maleństwo jest jeszcze zbyt małe, żeby to zrozumieć swoim umysłem. Jednak dziecko wszystko wyczuwa... Sądzę, że warto w takich sytuacjach odsunąć całe "ja" i wziąć przede wszystkim dobro dziecka pod uwagę. I nie oszukuj się, że wychowywanie dziecka bez ojca będzie bardziej krzywdzące niż wychowywanie go z TAKIM ojcem. A jeśli rzeczywiście on któregoś dnia skrzywdzi Małą? Czy wtedy będziesz potrafiła sobie wybaczyć? Pomyśl o tym. Sądzę, że dla dobra Małej powinnaś przynajmniej spróbować się od niego odseparować. Pamiętaj, że to Maleństwo może liczyć tylko na Was.. Jeżeli nie może liczyć na miłość ojca, to zostajesz mu tylko TY. Czy naprawdę jest sens marnować życie dziecka dla bycia z kimś takim jak Twój partner?
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

Aby ocenić sytuację z podniesieniem na Ciebie ręki musielibyśmy wiedzieć bardzo dużo.

Nie nam oceniać i doradzać w tak poważnych decyzjach życiowych.

Jeżeli chcesz podjąć próbę ratowania związku to udaj się do poradni rodzinnej i popeoś o pomoc psychologa i negocjatora, może tym ludziom uda się pomóc wam nawiązać zdrowe relacje.

Jeżeli nie to jedynym rozsądnym wyjściem jest zostawienie faceta, który podnosi rękę na osobę którą powinien bezgranicznie kochać, ponieważ jest matką jego dziecka.

konto usunięte

Temat: Czy mozna to jeszcze naprawić ?

Julia Kowalska:
Witam. Jestem z moim narzeczonym od prawie 3 lat . Mamy 4 miesięczną córeczkę . Nie potrafię powiedzieć , czy kiedyś byliśmy szczęśliwi . Mam wrażenie że tylko chwilami . On jest typem który siedział by w domu i nic nie robił poza chodzeniem do pracy . Gdy urodziła się nasza córeczka bardzo się nami opiekował , póki nie zauważył , że daje radę sama zająć się nią i domem , wtedy przestał mi pomagać . a ja nie mam już siły . ostatnio częściej się kłócimy , uderzył mnie z takich błahych powodów , że np. wyłączyłam telewizor . Wiem , że go kocham , ale mam wrażenie , że on już przestał mnie kochać , strasznie mi ciężko , bo nie chcę go zostawiać i nie chcę by nasza córeczka wychowywała się bez ojca ..

Obawiam się, że jak podniósł na Ciebie raz rękę ( czy pierwszy raz?! ) będzie ją nadal podnosił.
Z tego, co wnioskuję jesteście młodymi ludźmi i obawiam się, że Twojego narzeczonego mogła przerosnąć rola ojca i żywiciela rodziny.
Warto spokojnie siąść i porozmawiać z nim szczerze. A najlepiej skorzystać z Poradni Psychologicznej, gdzie jest terapia dla par. Im wcześniej to zrobicie tym większe szanse na odbudowanie związku i normalnych relacji, ...bądź na rozstanie się. Jeśli Wasz związek będzie tak wyglądał, jak wygląda to uważasz, że na córeczkę dobrze wpłynie tzw życie w pełnej rodzinie?



Wyślij zaproszenie do