Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...
Benny K.:
....moze to nie bylo pranie i manipulacja a dostrzegla jaki blad popelnila i chciala go naprawic?
Może i tak było, choć sztucznym wydaje mi się fakt, że problem ten dostrzegła dopiero, gdy dowiedziała się, że on spotyka się z kimś. Wcześniej również miała dziecko, tyle, że to on próbował ją namówić do ratowania związku ze względu właśnie na nie, a ona nie dawała mu żadnych nadziei.
Jestes przekonana, ze on Ci mowil cala prawde i ze to nie on czasami Toba manipulowal a nie ona nim?
Padło zbyt wiele przykrych i wykluczających się nawzajem słów. Na dzień dzisiejszy tylko intuicyjnie mogę przypuszczać, co było prawdą a co kłamstwem. Nie jest mi obca myśl, że może i ja byłam przez niego manipulowaną. Pomimo wszystko jestem pewna, że technika, którą zastosowała jego ex było typową manipulacją za pomocą dziecka.
Myszlis, ze das sobie rady pracowac z nim nie otwierajac w nieskonczonosc ran?
Czy moze myszlis, ze w ten sposob bedzies jemu caly czas dawala znac o sobie by ponownie zechcial byc z Toba?
Nie wiem, czy dam rade. Może i gdzieś w podświadomości siedzi mi myśl, że on widząc mnie będzie cierpiał z tego powodu, co stracił.
Kiedy?
Juz nie zabardzo nadazam o co chodzi.
Rozmawialiśmy ze sobą przez telefon dwukrotnie od czasu rozstania. Mówił mi dokładnie, jak traktuje go jego ex, co o nim mówi. Mówił mi również, że mnie kocha, że ma straszny mętlik w głowie, że się w tym wszystkim pogubił.Pytał, czy ja jeszcze kiedyś dopuszczę do siebie myśl, abyśmy mogli byli razem. Zakładał, że upływający czas pomoże nam poukładać sobie myśli.
Jedno jest pewne: ja już nie wiem,które jego słowa są prawdą, a które kłamstwem. Rav pisał, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, więc daję sobie czas z nadzieją, że tak też będzie.