Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria L.:

Jeżeli to są WASI znajomi..... ja bym zrezygnował..... prawdopodobieństwo, że będzie kwas jest spore - a nie jest to impreza z której możesz wyjść po 15 min jak Ci się nie podoba. Ale to ja bym się tak zachował.... i tyko Ty sama możesz powiedzieć na ile silna psychicznie jesteś jeśli nie będzie fajnie.
RAV

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria L.:
Izabelo, ja nie uważam jego ex żony za wiedźmę, tylko za kobietę chorą psychicznie.

jesteś lekarzem i postawiłaś diagnoze?
bo jeżeli nie to uważniej dobieraj słowa
może Cie za to pozwać:)
wielkie love Ci minie(zawsze mija)a wkurzona baba zostanie:)Agnieszka B. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 12:31

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria L.:
A może doradzicie mi coś jeszcze, ponieważ jestem w kropce...Razem z nim i naszymi znajomymi (jedną parką-małżeństwem) mamy zarezerwowaną i opłaconą wycieczkę do Turcji od 5 czerwca 2011r na tydzień...Po tym wszystkim on powiedział, że nie jedzie, żebym pojechała sama, bądź na jego miejsce kogoś zabrała...Zabrać nie mam kogo, poza tym z nikim innym bym tam lecieć nie chciała, więc pytanie brzmi: czy pojechalibyście w takiej sytuacji do Turcji z tymi znajomymi, czy darowalibyście sobie w ogóle taką wyprawę?
oczywiście że jechać
chopów jest na pęczki a Turcja jedna:))
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Jezeli Twoj M bardzo kocha swoja corke a jego ex sie zachowuje tak jak piszes, to ona jest i na dluzej pozostanie dyrygentem Waszej "orkiestry" w ktorej corka gra pierwsze skrzypce, Twoj M jest perkusista a Ty bebnem.

Jezeli tak jak piszes nie chces zrezygnowac pozostaje Ci uzbroic sie w piekelna cierpliwosc i:

-cierpiec poki corka nie bedzie pelnoletnia lub nie bedzie miala chociaz jakies 13/14 lat kiedy przed sadem ma prawo wyrazyc swoja wole- do ktorej sad moze ale nie musi sie przychilic
-cierpiec iles lat poki Twoj M nie zrezygnuje z kontaktow z corka (malo mozliwe jezeli Twoj M bardzo kocha corke a Wy nie bedziecie mieli spolne dzieci)
-cierpiec poki ex Twojego M nie wydorosnieje emocjonalnie (mozliwosc raczej teoretyczna niz faktyczna, chyba ze ktos kto ma wplyw na jego ex "dosypie" jej rozumu)
-pzez cierpienia skonczyc na terapii psychologycznej (niestety ale istnieje taka mozliwosc

Mozliwe sa jeszcze ine opcje ale osobyscie stawialbym na w/w.

PS: Obecnie absolutnie nikt nie ma takiej mozliwosci (ani sad, ani KOPD ani nikt inny) by zmusill Twojego M i jego ex by przystapily do jakichkolwiek negocjacji/mediacji jezeli sie oni OBOJGA na to nie zgodza- jest to w 100% pewne.Benny K. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 23:18

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Dzięki, macie racje, pieprzyć tego kłamczucha ;op
Jadę :0) Turacja jest ponoć piękna, a nie ma sensu siedzieć i dołować się jego widokiem w pracy :o) Pozdrawiam
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Przepraszam za ostatni post (jest nieaktualny), poniewaz dopiero teraz doczytalem do konca.

Moim zdaniem powinnas rozwazyc zmiane pracy, poniewaz jego widok prawdopodobnie sporo przedluzy Twoje cierpienia niz gdybys go nie widywala.
Jak sie mowi "Co daleko od oczu, daleko od serca".

Na Twoim miejscu porozmawialbym z nim, bo bylo by fair by to on odszedl gdzies indziej pracowac, bo to on jest winowajca.
Chyba, ze jestes zbyt dumna by o tym z nim porozmawiac.

Istotne, ze po kazdej zlej pogodzie w koncu wychodzi sloneczko a czas goi rany wiec zycze Ci by to nastapilo jak najszybciej :)

I pamietaj: "Co Cie nie zabije, to Cie zmocni" ;
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria, traktuj go jak powietrze po prostu Nie okazuj mu żadnych emocji. To boli najbardziej-obojętność jest najlepszą karą! Pokaż mu właśnie, że Ty nie potrzebujesz takiego łosia jak on i że takich dupków jest na pęczki. Niech zobaczy co stracił. On prawdopodobnie będzie się babrał w swoim błocie, bo nie sądzę, by ex dała mu szczęście. Po tym, co napisałaś ona ma nierówno pod sufitem i on prędzej czy później pożałuje swojej decyzji, którą podjął pod wpływem emocji. Ja bym nie zmieniała pracy, bo niby czemu? To nie Ty zachowałaś się jak palant, lecz on. To jemu powinno być wstyd a nie Tobie. Nie ma nic gorszego niż ucieczka i okazanie mu swojej słabości. Wtedy pomyśli sobie, że jest panem sytuacji i że zdołał wytrącić Cię z równowagi. Pomyśli sobie, że ma jakąś tam władzę nad Tobą. Popłacz sobie w domu, potłucz szklanki a do pracy wchodź uśmiechnięta i pełna entuzjazmu. Tego się można nauczyć. On wkrótce będzie przychodził wściekły na ex a Ty będziesz ponad to. Najlepiej zawrzyj nowe znajomości, umawiaj się do kina, do restauracji. Pozamieniaj się dyżurami tak, by wiedział, że dobrze się bawisz i za przeproszeniem nasrać na niego.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Uwazam, ze spokoj wlasnego ducha jest wazniejszy niz ratownie wlasnej dumi, czy walka o niewiadomo co, po co i z jakim skutkiem.

Na terenie gdzie stale bedzie grozilo treszeniem ziemi nie warto budowac swojej przyszlosci.

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Zmienić pracy się nie da...Ja na pewno tego nie zrobię, gdyż zbyt wiele mnie tu trzyma. Podejrzewam, że gdybym nawet z nim porozmawiała,aby to on się przeniósł, to by i tak nic nie dało. Ale Gosia ja uważam podobnie co TY...Ja mu chciałam dać wszystko, siebie, przyjaźń, pomoc, zaufanie, oparcie. Zrobił głupią rzecz, być może będzie próbował ze swoją ex, ale jestem pewna i dałabym sobie wszystkie części ciała poobcinać, że to mu nie wyjdzie. Coby się nie załamywać, zapisałam się na aerobik 4-5 razy w tygodniu, więc do pracy trzeba iść z podniesioną głową i uśmiechem na ustach, a wieczorem i tak nie będę miała siły na płacze i myślenie...Benny spokój jakoś odnajdę,ostatnio przeczytałam mądrą rzecz, tj. aby móc osiągnąć spokój wewnętrzy, to pomimo wszystko, trzeba drugiej osobie wybaczyć i życzyć jej jak najlepiej. Ja właśnie tak staram się robić, co nie jest proste, ale naprawdę działa. Będzie dobrze, musi być, byle czas szybciej leciał ;op
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Dla czego uwazasz, ze glupio zrobil decydujac, ze jego miejsce jest przy dziecku i zonie?

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Dlatego, że przez 3 lata jego ex go odtrącała, nie dając mu żadnych złudzeń na naprawę i przyszłość ich związku. Po ich rozwodzie kontaktowali się ze sobą jedynie w sprawie dziecka. A jej cała miłość zapałała dopiero, gdy doniesiono jej, że on spotyka się z inną i jest szczęśliwy. I dopiero wtedy zaczęła "prać mu mózg" poprzez manipulację nim apropo dobra dziecka...Jestem kobietą, znam kobiety i nie wierzę w jej dobre intencje. Już na dzień dzisiejszy wiem, że ona dowiedziawszy się, iż on już ze mną nie jest, ośmiesza go w towarzystwie...Poczuła przewagę i od razu zaczęła go niszczyć.Nie będę mu współczuła, choć bardzo go kocham, gdyż sam sobie na to zasłużył swoim zachowaniem. Tak więc wybór dziecka rozumię jak najbardziej, tyle , że przy mnie nawet nie musiał z niego rezygnować, gdyż ja chciałam dla nich obojga jak najlepiej, a teraz zostało mu tylko to dziecko...Rozmawialiśmy nawet, aby do siebie wrócić, przebaczyć, ale na takie decyzje jest zdecydowanie za wcześnie. Zbyt wiele przykrych słów padło i nie wiadomo, czy czas ukoi rany...
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria L.:
...wtedy zaczęła "prać mu mózg" poprzez manipulację nim apropo dobra dziecka...
....moze to nie bylo pranie i manipulacja a dostrzegla jaki blad popelnila i chciala go naprawic?
Jestes przekonana, ze on Ci mowil cala prawde i ze to nie on czasami Toba manipulowal a nie ona nim?
...bardzo go kocham,...
Myszlis, ze das sobie rady pracowac z nim nie otwierajac w nieskonczonosc ran?
Czy moze myszlis, ze w ten sposob bedzies jemu caly czas dawala znac o sobie by ponownie zechcial byc z Toba?

...Rozmawialiśmy nawet, aby do siebie wrócić...
Kiedy?
Juz nie zabardzo nadazam o co chodzi.

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Benny K.:

....moze to nie bylo pranie i manipulacja a dostrzegla jaki blad popelnila i chciala go naprawic?

Może i tak było, choć sztucznym wydaje mi się fakt, że problem ten dostrzegła dopiero, gdy dowiedziała się, że on spotyka się z kimś. Wcześniej również miała dziecko, tyle, że to on próbował ją namówić do ratowania związku ze względu właśnie na nie, a ona nie dawała mu żadnych nadziei.
Jestes przekonana, ze on Ci mowil cala prawde i ze to nie on czasami Toba manipulowal a nie ona nim?

Padło zbyt wiele przykrych i wykluczających się nawzajem słów. Na dzień dzisiejszy tylko intuicyjnie mogę przypuszczać, co było prawdą a co kłamstwem. Nie jest mi obca myśl, że może i ja byłam przez niego manipulowaną. Pomimo wszystko jestem pewna, że technika, którą zastosowała jego ex było typową manipulacją za pomocą dziecka.
Myszlis, ze das sobie rady pracowac z nim nie otwierajac w nieskonczonosc ran?
Czy moze myszlis, ze w ten sposob bedzies jemu caly czas dawala znac o sobie by ponownie zechcial byc z Toba?

Nie wiem, czy dam rade. Może i gdzieś w podświadomości siedzi mi myśl, że on widząc mnie będzie cierpiał z tego powodu, co stracił.
Kiedy?
Juz nie zabardzo nadazam o co chodzi.
Rozmawialiśmy ze sobą przez telefon dwukrotnie od czasu rozstania. Mówił mi dokładnie, jak traktuje go jego ex, co o nim mówi. Mówił mi również, że mnie kocha, że ma straszny mętlik w głowie, że się w tym wszystkim pogubił.Pytał, czy ja jeszcze kiedyś dopuszczę do siebie myśl, abyśmy mogli byli razem. Zakładał, że upływający czas pomoże nam poukładać sobie myśli.
Jedno jest pewne: ja już nie wiem,które jego słowa są prawdą, a które kłamstwem. Rav pisał, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej, więc daję sobie czas z nadzieją, że tak też będzie.

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

jesteś śliczną kobietą, z Twoich wypowiedzi bije dojrzałość i widać, że masz poukładane w głowie. A on? Co to znaczy ma mętlik w głowie? Chce mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko? Tak z kobietami często bywa, że ona (ta eks) pewnie go uwiadła, żeby zemścić się, pokazać mu coś, zepsuć Wasz związek, a teraz go odtrąci i smrodu zrobi wśród znajomych. Zostanie sam... nie no ze smrodkiem wśród znajomych. Wiemy, jakie kobiety są czasem podłe. Jesteś silna i bądź jeszcze bardziej silna. Nigdy nie będziesz miała pewności czy nie będzie dalej Ciebie zdradzał, każde spotkanie z dzieckiem jak się skończy... To on zawalił, to on nie zasługuje na wartościową kobietę. Niech się tapla w swoim błotku z kimś innym. Gdyby naprawdę żałował, to by nie miał mętliku w głowie. Nie wie, co będzie teraz z eks, to w razie czego szykuje sobie grunt u Ciebie? grrrrr...
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria, nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki! Jego ex nie zniknie i nie zniknie też jego dziecka. Nawet, jeśli od niej odejdzie a Ty pozwolisz mu wrócić to sytuacja może się znowu powtórzyć i tak może być jeszcze nie raz. Jeszcze nie raz jego ex może do niego wracać i mówić, że go kocha. A wiesz czemu tak będzie? Bo jest dziecko i ten argument zawsze wygra. On znów Cię zostawi a potem będzie przepraszał. I tak w nieskończoność. Zastanów się, czy masz tyle czasu, by czekać i czekać wciąż na jego powrót. Żeby nie było tak, że po latach się obudzisz bez dzieci, bez męża, bez rodziny, jako samotna, sfrustrowana kobieta.

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

ej no!!!!!
ale nie róbcie z faceta biednego zmanipulowanego żuczka
facet jest dorosły!!!!
i dlaczego uważacie że matka manipuluje dzieckiem?
ona też jest poszkodowana w tej sytuacji chop przychodzi pobzyka sobie i idze;/
jak było na prawde tego nie wiemy
Daria też nie bo oboje(facet i eks)mają swoją strone medalu
to FACET JEST PALANTEM który sobie łazi gdzie mu wygodnie
a Ty Daria ani sie waż wiązać z palantem
po co Ci to?
żeby później szaleć jak pójdzie dziecko odwiedzić?
Goń łajze!!!!

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Dzięki Wam wszystkim za dobre słowa. Naprawdę mi pomogliście i wsparliście na duchu. Jest mi o wiele lepiej i lżej. Widuję się z nim w pracy, rozmawiam, ale patrzę na niego jak przez palce. A słucham co drugiego słowa, żeby się za bardzo nie denerwować. Próbuje mi opowiadać o swoich spotkaniach z córką, lecz krótko urywam, że mnie już to za bardzo nie interesuje. Mówił, że po tym co wspólnie przeszliśmy na pewno pozostaniemy conajmniej dobrymi przyjaciółmi, na co odpowiedziałam mu, że właśnie po tym, co razem przeszliśmy wydaje mi się to być niemożliwym. Zdziwił się :o) Nie chcę być jego przyjaciółką ani juz kobietą. Macie racje, w przyszłości za każdym razem, gdy szedłby do córki, ja zadręczałabym się myślami, co też tam, robi tak dlugo i dlaczego w ogóle nie dzwoni...Ja podziękuję za taką znajomość. Teraz jeszcze trochę to wszystko poboli, ale mam nadzieję, że znajdzie się jakiś nieszczęśnik na tym świecie, któy weźmie mnie taką jaką jestem a zamian odda mi szczerego siebie.Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i jeszcze raz dziękuję
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Pieprzyć takiego faceta. Jesteś za mądra, by się zniżać do czyjegoś poziomu. Poza tym jak to mówiła moja babcia "zwykłe pudło":)Lepiej mieć pałac. Z pudłem co najwyżej zajdziesz pod jakiś most:D
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

Daria L.:
Dzięki Wam wszystkim za dobre słowa. Naprawdę mi pomogliście i wsparliście na duchu. Jest mi o wiele lepiej i lżej. Widuję się z nim w pracy, rozmawiam, ale patrzę na niego jak przez palce. A słucham co drugiego słowa, żeby się za bardzo nie denerwować. Próbuje mi opowiadać o swoich spotkaniach z córką, lecz krótko urywam, że mnie już to za bardzo nie interesuje. Mówił, że po tym co wspólnie przeszliśmy na pewno pozostaniemy conajmniej dobrymi przyjaciółmi, na co odpowiedziałam mu, że właśnie po tym, co razem przeszliśmy wydaje mi się to być niemożliwym. Zdziwił się :o) Nie chcę być jego przyjaciółką ani juz kobietą. Macie racje, w przyszłości za każdym razem, gdy szedłby do córki, ja zadręczałabym się myślami, co też tam, robi tak dlugo i dlaczego w ogóle nie dzwoni...Ja podziękuję za taką znajomość. Teraz jeszcze trochę to wszystko poboli...

pewnie jeszcze kilka razy poboli.. ;) ale za kazdym razem mniej..
i pewnie on tez jeszcze kilka razy za Toba pogania, bo kiedy sie cos/kogos traci, to sie zaczyna za tym/nim gonic.. latwiej jest odrzucic, niz zostac odrzuconym.. nie wpakuj sie w te toksyny, Dario. nie daj sie naciagnac na kolejny etap gierek.. choc wydaje mi sie, ze masz w sobie mnostwo sily, ktora pozwoli Ci totalnie od tego uciec. ;)

skup sie na sobie, cwiczeniach, pewnie niedlugo pojawia sie tez jacys nowi znajomi.. przeciez wlasnie zrobilas w swoim zyciu miejsce na cos nowego, dobrego i radosnego. :)

a jak juz wrocisz z Turcji z piekna opalenizna i wspomnieniami z pieknych wakacji, to pamietaj zeby sie duzo do siebie usmiechac.
taki powakacyjny usmiech przyciagnie do Ciebie wiele dobrych zdarzen i interesujacych ludzi! :)

ale mam nadzieję, że znajdzie się jakiś nieszczęśnik na tym świecie, któy weźmie mnie taką jaką jestem a zamian odda mi szczerego siebie.

Szczesnik jakis sie znajdzie, Dario! ;)
Szczesnik!
:D

konto usunięte

Temat: Chorobliwie zazdrosna ex mojego mężczyzny...Jak nam...

W takim razie nie pozostaje nic innego niż głowa do góry i przez życie brniemy dalej...:0)
Z nadzieją na tego jedynego "szczęśnika" :o)

Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do