Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Radek Pastuszka:
osobiście nie łączyłbym traumatycznych przeżyć związanych ze śmiercią męża z zazdrością. Z autopsji wiem, że zazdrość to cecha charakteru i terapia nie jest tu bardzo skuteczna.
Rozumiem, że cech charakteru nie można zmienić za pomocą psychoterapii, według ciebie. Jak zatem?

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Ewa S.:
I mogłeś coś z tym zrobić?
Nie. Z tym nie moglem nic zrobić.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
Kuba, a co w życiu sprawia Ci radość? Nie chodzi mi o Twój związek, tylko np. praca, hobby, inni ludzie, itp?
Są rzeczy, które lubię a nawet uwielbiam robić.
Robię to, choć w ograniczonym zakresie ze wzgledow finansowych.
Ta sytuacja troche odebrala mi polotu w pracy i mam zgryz finansowy, który dodatkowo mnie doluje.
Z drugiej strony wiem, że jak "odrobie" dobrze tą lekcję, to w pracy bedzie lepiej, niż przedtem.
Nie wierzę, że można te sprawy rozdzielic, a związek jest dla mnie priorytetem.

Wiem, że to ja potrzebuję zmiany zachowania/mentalnosci. Znam swoje uwarunkowania i chcę zrobic wszystko, co do mnie należy w tym związku.

Akceptuję możliwość, że efekt będzie inny od zalozonego, jednak z pelna odpowezilnoscia chcę potraktowac swoją strefe. Z korzyscia dla wlasnej przyszlosci.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

A jak sobie wyobrazisz, że obecna sytuacja potrwa jeszcze kilka-kilkanascie lat, to co czujesz?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Kuba Kizol:
Agata Rakfalska-Vallicelli:
Ale nie jest tak łatwo zmienić sposób widzenia świata zranionej kobiety.
OK - jednak z tym sposobem widzenia trudno jest nam Żyć razem.
Jasne. Pytanie - czy ty powinieneś/ chcesz zmienić jej sposób widzenia?
Jak każdy wie, możemy zmienić nasze zachowanie (sposób myślenia), a nie drugiej osoby. Idąc tym tokiem myślenia, niczemu nie służy twoje przekonywanie JEJ.
Z tego co piszesz, twoje tłumaczenia, wyjaśnienia, wciskanie billingów przed oczy niczemu nie służą. A nawet... być może pogarszają sytuację, gdyż ona zawsze znajdzie jakieś ukąśliwe stwierdzenie, aby.... znowu potwierdzić słuszność swoich przekonań.
No właśnie. To jest moje zasadnicze pytanie - czy w ogóle mogę coś zrobić?
Ja uważam, że jeśli widzimy, że jakieś nasze zachowanie nie działa na dłuższą metę, nie warto go kontynuować. A nawet mogę pogorszyć problem.
Czy poziom jej zazdrości wobec Ciebie jest taki sam, jak na początku problemu, czy z biegiem czasu się pogłębił?
Być może ona uważa, że jest OK, jest "zterapeutyzowana", że już nic nie musi zmieniać. teraz ty coś powinieneś zrobić.
Z tym się zgadzam.
Własnie po to założyłem ten wątek.
Sam piszesz, że chodzisz do psychoterapeuty.
Czy z terapeutą pracujesz nad innym problemem?
Powinieneś zmienić w zachowaniu coś, bo z tego, co piszesz, twoje reakcje na jej zachowania nie przynoszą pożądanego rezultatu.
Wniosek mamy ten sam!
Świetnie - może masz też pomysł co?
Po pierwsze - przestań robić to, co nie działa.
Przestań się usprawiedliwiać. Udowadniać. Wyjaśniać. Pokazywać.
Możesz nawet zrobić coś więcej - wiedząc, np. że ona za każdym razem, jak przyjdziesz do domu, pyta gdzie byłeś i sprawdza twój telefon, mógłbyś np. zaraz po wejściu do domu, powiedzieć " Kochanie, chcesz sprawdzić moje rzeczy. Proszę - oto mój telefon.
Uprzedzaj jej zachowania (te zazdrosne zachowania,które zwykle sie powtarzają).
Nie reaguj , ale inicjuj.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Radek Pastuszka:
osobiście nie łączyłbym traumatycznych przeżyć związanych ze śmiercią męża z zazdrością. Z autopsji wiem, że zazdrość to cecha charakteru i terapia nie jest tu bardzo skuteczna.
Może to pomoże Tobie połączyć?

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Jasne. Pytanie - czy ty powinieneś/ chcesz zmienić jej sposób widzenia?
Chcę.
Jak każdy wie, możemy zmienić nasze zachowanie (sposób myślenia), a nie drugiej osoby. Idąc tym tokiem myślenia, niczemu nie służy twoje przekonywanie JEJ.
Dziś, korzystając z dostępnych narzędzi i jakiejś tam wiedzy coś już rozkodowałem.
Zachowywałem się jak dziecko, podejmując próby "wyjaśniania", ją pakując w rolę "matki".
No właśnie. To jest moje zasadnicze pytanie - czy w ogóle mogę coś zrobić?
Ja uważam, że jeśli widzimy, że jakieś nasze zachowanie nie działa na dłuższą metę, nie warto go kontynuować. A nawet mogę pogorszyć problem.
Czy poziom jej zazdrości wobec Ciebie jest taki sam, jak na początku problemu, czy z biegiem czasu się pogłębił?
Wg mojej oceny, zintensyfikowały się reakcje. Są bardziej wybuchowe, dłużej opadają emocje. Trudniej prowadzić rozmowę, już "po akcji"
Własnie po to założyłem ten wątek.
Sam piszesz, że chodzisz do psychoterapeuty.
Czy z terapeutą pracujesz nad innym problemem?
Obecnie nie chodzę.
Wniosek mamy ten sam!
Świetnie - może masz też pomysł co?
Po pierwsze - przestań robić to, co nie działa.
Przestań się usprawiedliwiać. Udowadniać. Wyjaśniać. Pokazywać.
Możesz nawet zrobić coś więcej - wiedząc, np. że ona za każdym razem, jak przyjdziesz do domu, pyta gdzie byłeś i sprawdza twój telefon, mógłbyś np. zaraz po wejściu do domu, powiedzieć " Kochanie, chcesz sprawdzić moje rzeczy. Proszę - oto mój telefon.
Uprzedzaj jej zachowania (te zazdrosne zachowania,które zwykle sie powtarzają).
Nie reaguj , ale inicjuj.
Bardzo dziękuję:-)

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
A jak sobie wyobrazisz, że obecna sytuacja potrwa jeszcze kilka-kilkanascie lat, to co czujesz?
Jestem tu i teraz :-)
Jeżeli coś nie zadziała, to znaczy, że albo nie zmieniłem, albo mogę zmienić lepiej.
Jestem zwolennikiem tezy książki "Kochaj siebie, a nie ważne z kim się zwiążesz" (Eva Maria Zurhorst)

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

nareszcie zacząłeś się uśmiechać w tej rozkminie:)

a ja by jeszcze chciała Cię zapytać kiedy ostatnio uprawiałeś to swoje ulubione hobby i czy w najbliższej przyszłości masz szansę to zaplanować?

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
a ja by jeszcze chciała Cię zapytać kiedy ostatnio uprawiałeś to swoje ulubione hobby i czy w najbliższej przyszłości masz szansę to zaplanować?
Ciężko będzie, chyba, że moja sytuacja finansowa się nagle poprawi, a są takie możliwości.
Poza tym część robię "w domu" i robię to regularnie, praktycznie codziennie.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

możcie cieszyć się tym razem?
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

A mnie interesuje kiedy zazdrość zbliża się do "chorobliwej zazdrości":)
Czy używając potocznie tego określenia, jesteśmy tego świadomi?

Prawdę mówiąc jedno jak i drugie jest mi obce, a chciałbym zrozumieć, np często zadawane pytania koleżankom po fachu, typu:
- Czy nie przeszkadza twojemu mężowi że pracujesz np jako masażystka, fizjoterapeutka, terapeutka w Spa, hotelu, itd. Ponoć rzadziej zadawane pytanie w druga stronę :)

Odpowiedziałbym krótko, póki czas zmień męża, stałego partnera, zależnie z kim się jest i vice versa.

Powyżej abstrahując od konkretnej sytuacji. ad chorobliwa zazdrość.

Co do zazdrości, może jest to problem "odbicia własnej niepewności" względem partnera?

Sorry za porównanie, ale najbardziej tępią palaczy byli palacze :)

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
możcie cieszyć się tym razem?
Tak, czasami to robimy razem.
Choć ostatnio jakby mniej - kiedyś więcej czasu tak spędzaliśmy.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Piotr Szczotka:
A mnie interesuje kiedy zazdrość zbliża się do "chorobliwej zazdrości":)
Poczytaj link, który umieściłem w odpowiedzi na post Radka - może taka "definicja" coś Ci przybliży.
Uważam, że w każdej sytuacji, jaka nam się przydarza jest jakaś informacja. Reagujemy, bo jest coś, co rezonuje. Potwierdzają to badania i obserwacje. Kiedyś traktowałem "trudne sytuacje", jako "alarm do ucieczki", dziś podejmuję "akcje ratunkową".
Kiedyś pytałbym o to, jak postępować z nią, dziś szukam wskazówek dla siebie. Wiem już, że zmiana partnera niczego nie zmienia. Nie na dłuższą metę.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

czy o te Twoje 'małe radości' też jest zazdrosna i Ci to utrudnia?

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
czy o te Twoje 'małe radości' też jest zazdrosna i Ci to utrudnia?
Hmm...
Utrudnia? Nie.
Jednak jak się "nie zorientuję na czas", że mnie pochłonęły, to później pojawiają się złośliwości, wyrzuty o "zaniedbywaniu", że "już się nie interesuję", "coś jest dla mnie ważniejsze"..
Potrafi być irytujące, wzbudzają we mnie poczucie winy.Kuba Kizol edytował(a) ten post dnia 21.09.11 o godzinie 17:26

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

tak myślałam, że tu dojdziemy... a podejrzewam, że już Ci mówili mądrzejsi ode mnie, że TO NIE TWOJA WINA! :)

trzymaj się.

konto usunięte

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Monika Krawińska:
TO NIE TWOJA WINA! :)
No wiem...
Jednak poczucie jest moje i z tym mam do przepracowania :-)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Kuba Kizol:
Piotr Szczotka:
A mnie interesuje kiedy zazdrość zbliża się do "chorobliwej zazdrości":)
Poczytaj link, który umieściłem w odpowiedzi na post Radka - może taka "definicja" coś Ci przybliży.

Nie, raczej osobiste odczucia osób które maja z tym problem:)
Uważam, że w każdej sytuacji, jaka nam się przydarza jest jakaś informacja. Reagujemy, bo jest coś, co rezonuje.
Tak to prawda.
Potwierdzają to badania i obserwacje. Kiedyś traktowałem "trudne sytuacje", jako "alarm do ucieczki", dziś podejmuję "akcje ratunkową".
Jeśli potrafimy wyciągnąć wnioski jak najbardziej.
Kiedyś pytałbym o to, jak postępować z nią, dziś szukam wskazówek dla siebie. Wiem już, że zmiana partnera niczego nie zmienia. Nie na dłuższą metę.
To fakt trudno zacząć od siebie. Ale jeśli będziemy z drugiej strony przykładowo zbyt srodzy dla siebie, do czego to doprowadzi?

Myślę, iż dobry związek, zwłaszcza jeśli pojawiła się rysa, to szukanie równowagi, ale i kompromisy. Napisałem ale i, bo czasem sam kompromis potrafi być zbyt trudny. Mam na myśli dążenie do równowagi w związku za dużą cenę, czasem zbyt dużą :)
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Chorobliwa zazdrość zranionej kobiety

Daj znać, jak Ci poszło.
pozdrawiam wieczornie,
:)
Kuba Kizol:
Agata Rakfalska-Vallicelli:
Jasne. Pytanie - czy ty powinieneś/ chcesz zmienić jej sposób widzenia?
Chcę.
Jak każdy wie, możemy zmienić nasze zachowanie (sposób myślenia), a nie drugiej osoby. Idąc tym tokiem myślenia, niczemu nie służy twoje przekonywanie JEJ.
Dziś, korzystając z dostępnych narzędzi i jakiejś tam wiedzy coś już rozkodowałem.
Zachowywałem się jak dziecko, podejmując próby "wyjaśniania", ją pakując w rolę "matki".
No właśnie. To jest moje zasadnicze pytanie - czy w ogóle mogę coś zrobić?
Ja uważam, że jeśli widzimy, że jakieś nasze zachowanie nie działa na dłuższą metę, nie warto go kontynuować. A nawet mogę pogorszyć problem.
Czy poziom jej zazdrości wobec Ciebie jest taki sam, jak na początku problemu, czy z biegiem czasu się pogłębił?
Wg mojej oceny, zintensyfikowały się reakcje. Są bardziej wybuchowe, dłużej opadają emocje. Trudniej prowadzić rozmowę, już "po akcji"
Własnie po to założyłem ten wątek.
Sam piszesz, że chodzisz do psychoterapeuty.
Czy z terapeutą pracujesz nad innym problemem?
Obecnie nie chodzę.
Wniosek mamy ten sam!
Świetnie - może masz też pomysł co?
Po pierwsze - przestań robić to, co nie działa.
Przestań się usprawiedliwiać. Udowadniać. Wyjaśniać. Pokazywać.
Możesz nawet zrobić coś więcej - wiedząc, np. że ona za każdym razem, jak przyjdziesz do domu, pyta gdzie byłeś i sprawdza twój telefon, mógłbyś np. zaraz po wejściu do domu, powiedzieć " Kochanie, chcesz sprawdzić moje rzeczy. Proszę - oto mój telefon.
Uprzedzaj jej zachowania (te zazdrosne zachowania,które zwykle sie powtarzają).
Nie reaguj , ale inicjuj.
Bardzo dziękuję:-)

Następna dyskusja:

chorobliwa zazdrość :(




Wyślij zaproszenie do