konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Witam wszystkich serdecznie! Mam 30 lat i znikome doświadczenie zawodowe. Mój podstawowy problem polega na tym, że do tej pory nie jestem w stanie znaleźć sobie żadnej stałej pracy, co z biegiem lat pogłębia tylko moją depresję i niską samoocenę. Właściwie, na dzień dzisiejszy, znalazłam się na takim etapie, że mam wrażenie, że nic nie potrafię, w niczym nie jestem wystarczająco dobra i jestem już śmieciem na rynku pracy... Nie potrafię już samodzielnie, logicznie myśleć i sama sobie pomóc. Boję się każdego kroku, w kierunku wymarzonego zajęcia, boję się, że każda rozmowa pracodawcą, dowiedzie mojej bezwartościowości po raz kolejny... nie mam pojęcia, co z tym zrobić? Na czym się skupić, by moje poszukiwania nie kończyły się jedynie drwinami i uwagami typu: Pani nie wie, co to jest praca, Pani nic nie umie, czego osoba taka jak Pani szuka w naszej wspaniałej firmie? Do rzeczy: mam licencjat z projektowania ubioru, obroniony na ocenę bardzo dobrą z wyróżnieniem. Po ostrym załamaniu i sporej przerwie, właśnie kończę swoją pracę magisterską na tym samym kierunku. W między czasie hobbystycznie zaczęłam tworzyć grafikę na komputerze i z czasem zajęłam się tym zarobkowo. Na dzień dzisiejszy, moje CV wyraźnie "podąża" w tym kierunku. Dodam, że obsługi programów graficznych nauczyłam się zupełnie samodzielnie, bez niczyjej pomocy. Wiem, że swoją przyszłość chcę związać z jedną lub drugą branżą... albo czymś, co je połączy (to jest to, co kocham robić). Na studiach doskonale odnajdywałam się w organizacji pokazów mody, sesji fotograficznych, różnych imprez. Wydawało mi się, że byłam bardzo dobra z rysunku. Moi klienci, w większości, byli bardzo zadowoleni z proponowanych przeze mnie projektów graficznych. Gdy mieli wybór (prace kilku grafików w studio), bardzo często wybierali moje... Tak, mniej więcej to wyglądało, w krótkich okresach, gdy miałam pracę czy zlecenia. Gdzie więc jest pies pogrzebany??? Jestem osobą poświęcającą się temu, co robi bez reszty i dążącą do jak najlepszych efektów. Wiem, co to jest wytężona praca. Nie boję się nowych zadań i bardzo szybko się uczę nowych rzeczy. Problem polega na tym, że nie mam pojęcia, jak przekonać do tego pracodawcę (na moje wypowiedzi często była reakcja, wręcz lekceważąca, w stylu: każdy tak mówi). W tej chwili z resztą, nie jestem w stanie nikogo przekonać, ponieważ sama wątpię już w swoje umiejętności...
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Zawód, który wybrałaś jest związany z potwornie wymagającym środowiskiem. Szeroko pojęta kreacja czy to zakresie reklamy czy mody cierpi moim zdaniem na tą samą przypadłość - przeceniania własnej "zajebistości".

Wybacz kolokwializmy, nie dziwię Ci się wcale, że wątpisz w swoje umiejętności - ta branża potrafi mocno dać w kość.

Pozostaje pytanie - czy mimo wszystko idziesz w tym kierunku, czy zmieniasz ścieżkę..

skoro twierdzisz, że jesteś w tym dobra to może jakaś posada młodszego grafika w agencji interaktywnej? Zrób portfolio i do dzieła.

Z Twojej wypowiedzi wynika też, że masz problemy na rozmowach kwalifikacyjnych - na czym one dokładnie polegają? z jakimi pytaniami masz problem?

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
Tak, mniej więcej to
wyglądało, w krótkich okresach, gdy miałam pracę czy zlecenia. Gdzie więc jest pies pogrzebany???

Moim zdaniem w marketingu...

Bardzo wiele osób z kręgu "artystycznych zawodów"(a może nawet innych)
nie potrafi sprzedać swojej pracy...Pomijając fakt że polski rynek pracy jest kulawy. Nie wiem też skąd jesteś...

Jeśli chcesz robić to co robisz to zainwestuj trochę kasy(parę tysięcy) w dobrą reklamę
strona www, adwords, zrób sobie dobre portfolio. Zdobądź dobrych klientów
Potem wyślij to portfolio do agencji reklamowych...

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Trudno mi ocenić, z jakimi. Problem pojawia się w momencie, gdy dochodzi do rozmowy na temat mojego doświadczenia. Zawsze jest jakieś ale. Włącznie z tym, że jeden "bardzo zajebisty" pan drwił sobie i pokpiwał z każdej firmy, w której pracowałam. Nie potrafię się w takich sytuacjach obronić. Totalnie mnie to zbija z tropu.
Po takich incydentach, wiem już, że raczej nie chcę pracować w agencji... a raczej nie chcę pracować z takimi ludźmi jak ten pan. Wiem natomiast, że nie chcę zmieniać ścieżki, bo kreacja jest tym, co kocham robić. Bardziej myślę o skłonieniu się w kierunku wydawnictw (ilustracja, okładki książek, materiały naukowe) lub projektowania wzorów na przedmioty, odzież itp. Interesuje mnie też produkcja sesji foto lub eventów.
Nie wiem czemu miałabym zmienić tory, skoro poświęciłam temu lata nauki i kocham tą dziedzinę?
Posiadam portfolio, jak pisałam, nie jestem aż tak totalną świeżynką. Nie wiem, natomiast, jak przekonać innych, że nie jestem bezwartościowa... jak również jak mam przekonać o tym samą siebie?

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Marek Bronisław Hubert:
Zdobądź
dobrych klientów
Potem wyślij to portfolio do agencji reklamowych.

I tu pojawia się pytanie: Jak? Nie za bardzo mam doświadczenie w zdobywaniu klientów i średnio sobie z tym radzę.

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
Marek Bronisław Hubert:
Zdobądź
dobrych klientów
Potem wyślij to portfolio do agencji reklamowych.

I tu pojawia się pytanie: Jak? Nie za bardzo mam doświadczenie w zdobywaniu klientów i średnio sobie z tym radzę.
Poszukaj kogoś z swojej branży kto dobrze sobie radzi i go na śladuj...

To czas zacząć się tego uczyć i rozwijać tą umiejętność.
Jeśli nie masz strony internetowej to ją załóż. To ciekawa przygoda...Jeśli twoja grafika jest dobra...To zwykła wizytówka internetowa w postaci dobrej grafiki potrafi przyciągnąć klientów...
internet to dobry sposób na darmową reklamę...Załóż stronę na FB, oferent, hotfrog.pl firmy.net Prowadź bloga na GL...

potem to http://www.google.com/intl/pl/adwords/jumpstart/index....

Poszukaj sobie czegoś co robisz dobrze i w tym się rozwijaj...

Jako pojedynczy "ludź" możesz być konkurencyjna bo nie musisz zatrudniać sekretarek, płacić za biuro...ect ect...
Za przykład podam Ci to http://www.goldenline.pl/forum/artystyczna-pracownia-m...

Młody człowiek robi coś naprawdę fajnego i oryginalnego...
Swoje usługi reklamowali na wszystkich grupach związanych z ogrodem-poczytaj jak ludzie się tym zachwycają...
http://www.goldenline.pl/forum/1695460/mozaika-z-otocz...

DO roboty !!! :-)Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 19:24Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 19:25Marek Bronisław Hubert edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 19:26
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
Trudno mi ocenić, z jakimi. Problem pojawia się w momencie, gdy dochodzi do rozmowy na temat mojego doświadczenia. Zawsze jest jakieś ale. Włącznie z tym, że jeden "bardzo zajebisty" pan drwił sobie i pokpiwał z każdej firmy, w której pracowałam. Nie potrafię się w takich sytuacjach obronić. Totalnie mnie to zbija z tropu.

Pytanie czy mocno utożsamiałaś się ze swoimi miejscami pracy. Bo wiesz, agencja to jedno, a Twoje prace to coś zupełnie innego. Jeśli ktoś się nabija z Twoich miejsc pracy to nie ma sensu wchodzić z nim dyskusje na ten temat. Możesz za to przekierować rozmowę na swoje prace "być może w mojej poprzedniej agencji pojawiły się jakieś nietrafione pomysły, ale wróćmy do rozmowy o moim portfolio jeśli Pan pozwoli..."
Po takich incydentach, wiem już, że raczej nie chcę pracować w agencji... a raczej nie chcę pracować z takimi ludźmi jak ten pan. Wiem natomiast, że nie chcę zmieniać ścieżki, bo kreacja jest tym, co kocham robić. Bardziej myślę o skłonieniu się w kierunku wydawnictw (ilustracja, okładki książek, materiały naukowe) lub projektowania wzorów na przedmioty, odzież itp. Interesuje mnie też produkcja sesji foto lub eventów.
Nie wiem czemu miałabym zmienić tory, skoro poświęciłam temu lata nauki i kocham tą dziedzinę?

Nie zmieniaj, jeśli to kochasz to walcz :-)
Posiadam portfolio, jak pisałam, nie jestem aż tak totalną świeżynką. Nie wiem, natomiast, jak przekonać innych, że nie jestem bezwartościowa... jak również jak mam przekonać o tym samą siebie?

Jeśli przekonasz siebie to inni nie będą mieli innej opcji jak tylko uwierzyć Ci na słowo.

Co mówią na temat Twojego portfolio znajomi? A co mówią ludzie, z którymi pracowałaś do tej pory?

Jak były przyjmowane Twoje prace i pomysły w dotychczasowych miejscach pracy?

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Im dalej w las tym więcej drzew.

Jak już pisałam, myślałam że wiem w czym jestem dobra, ale to już przeszłość. Na dzień dzisiejszy, nie potrafię sama siebie obiektywnie ocenić i stwierdzić, czy jestem dobra w czymkolwiek. Moja samoocena wynika z konkretnych sytuacji, które mnie w życiu spotkały. Nie mam pojęcia, jak się z tej matni wykaraskać.

Nie czuję się gotowa na otwarcie własnej działalności, choć miałam takie plany. Z taką samooceną, wiem, że nawalę na całej linii, a na to mnie zwyczajnie, finansowo, nie stać.

Mam jeszcze przebłyski świadomości i racjonalnego myślenia, ale coraz rzadziej... może ktoś wie, co zrobić, żeby spojrzeć na siebie trzeźwiejszym okiem? W jaki sposób przekonać samą siebie, że jestem dobra w tym co robię? W jaki sposób, potem, przekonać do tego innych?

Strona to dobra idea, właściwie podstawa, ale tą stronę jeszcze musi ktoś odwiedzić i znaleźć coś dla siebie. Ktoś się musi przekonać, że to co ja oferuję, jest bardziej atrakcyjne od tego, co oferuje ktoś inny.
Dla przykładu, podam różne portale twórców. Jedni są bardzo popularni inni w ogóle. Co więc konkretnego wyróżnia tych, którzy są popularni, gdy poziom prac jest mniej więcej, wyrównany?
Uczę się cały czas, ale marketingowiec ze mnie jest do niczego... po prostu się trochę w tym gubię.

Z innej beczki. Te mozaiki są naprawdę zachwycające i wyjątkowe :)

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

To chyba ja...

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?


Co mówią na temat Twojego portfolio znajomi? A co mówią ludzie, z którymi pracowałaś do tej pory?

Jak były przyjmowane Twoje prace i pomysły w dotychczasowych miejscach pracy?


Ad.1 Różnie bywa. Jednym się podoba innym mniej. Różne prace mają różne opinie. Żaden znajomy mi nie powiedział, że to beznadziejne itp. Wiadomo jednak, że żaden dobry znajomy nie powie czegoś takiego swojej koleżance.

Ad.2 Pisałam, że często właśnie moje projekty były wybierane z puli projektów kilku grafików. Mam kilka drobnych sukcesów na koncie. Czasem zdarzali się niezadowoleni klienci, ale to chyba jest w tej pracy norma. Często, takie osoby same nie wiedziały, czego chcą i nie podobało im się nic. Czasem moje prace bywały zbyt mroczne, ale to staram się po prostu poprawiać. W jednym miejscu pracy miałam wieczne starcia z szefową, ze względu na totalną różnicę charakterów. Przy odejściu, jednak, powiedziała mi, że jest zadowolona z moich wyników pracy. W następnym miejscu pracy, cały zespół był zadowolony i pożegnanie było bardzo miłe i ciepłe (pracowałam tam sezonowo, w branży opakowań). Z tego, jakby logicznie popatrzeć, chyba jest całkiem nieźle... ale może się mylę

Nie identyfikuję się z firmami, w których pracowałam, ale głupio mi się robi, gdy ktoś dowcipkuje, że on o tym nie słyszał, to pewnie jakieś G...o. Dziękuję za radę dotyczącą zmiany tematu na portfolio, jest bardzo cenna :)
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
Ad.2 Pisałam, że często właśnie moje projekty były wybierane z puli projektów kilku grafików.

Tego się trzymaj. Jeśli byli "jacyś" to znajdą się i inni.

Odnośnie tego co Cię spotykało czasami na "rynku":
1) Po pierwsze Twoje prace to nie Ty. Jeśli ktoś je krytykuje to znaczy tylko tyle że mu się nie podobają..... lub chce zbić cenę.... lub chce się dowartościować (niestety wielu ludzi potrzebuje kontrastu dla swojej osoby - muszą udowodnić sobie że ktoś jest "gorszy" żeby móc poczuć się "lepszymi")

2) Poddawanie się po jednej krytyce to tak jak spaść raz z łóżka i do końca życia spać na podłodze żeby tylko się to nie powtórzyło.

3) Postaw silną granice między "byciem artystką" a wykonywaniem prac na potrzeby rynku. Ogilvy (?) mawiał do swoich kreatywnych "I żadnych reklam które wygrywają na festiwalach I miejsca" Wiedział że po fajniej reklamie wszyscy o niej mówią tylko..... ale nikt nie pamięta produktu który reklamował.

4) Czytasz jakieś książki, poradniki o regułach rządzących kreacją?
RaV

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

4. Szczerze mówiąc, nie bardzo. Polecasz jakieś szczególnie? Chętnie się z tematem zaznajomię.

3. Zdaję sobie sprawę, że przyzwoita reklama nie ma nic wspólnego ze sztuką. Ma wyróżniać produkt, być czytelna i łatwa w odbiorze. Myślę, że czułam ten klimat, choć i błędy się zdarzały (uczciwie się przyznaję)
Bardziej, jednak niż na samej reklamie chciałabym się skupić na rzeczach, o których pisałam.

2. Ja się nie poddaję po pierwszym niepowodzeniu. To trwa, z przerwami, ponad dwa lata i się po prostu pogarsza. Wysłałam mnóstwo CV, mailem i pocztą tradycyjną. Pisałam kreatywne listy motywacyjne. Chodziłam po firmach osobiście. Dzwoniłam. Za każdym razem ten sam efekt. Z różnymi, docinkami spotykałam się sporadycznie, jednak ziarnko do ziarnka... miarka się zebrała, a nawet przebrała i jest to co widać.

1. Jak w takim razie się takim typom nie dać? Jaką postawę przyjąć i jak rozmawiać na temat swoich prac, żeby nie dać zaniżyć ich wartości? W przypadku, gdy się nie podobają, sprawa jest jasna, bo klient nie kupi tego, co mu się nie spodoba. Ale ten, który chce utargować niższą cenę, niekoniecznie musi dopiąć swego. Rozumiem, że wygrywa ten, który postawi na swoim...

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

I jeszcze pytanie - jak odpowiadać na pytania dotyczące luk w karierze zawodowej? Jak dobrze wybrnąć z takiej rozmowy? Powiedzenie, że nikt mnie nie chce byłoby totalnym samobójem. Stwierdzenia, że rozwijałam swoje pasje, raczej też nikt nie kupi :/
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
I jeszcze pytanie - jak odpowiadać na pytania dotyczące luk w karierze zawodowej? Jak dobrze wybrnąć z takiej rozmowy? Powiedzenie, że nikt mnie nie chce byłoby totalnym samobójem. Stwierdzenia, że rozwijałam swoje pasje, raczej też nikt nie kupi :/

Pracowałaś jako freelancer (czytaj na czarno) w tej branży to norma.
RaV
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
Ad.1 Różnie bywa. Jednym się podoba innym mniej. Różne prace mają różne opinie. Żaden znajomy mi nie powiedział, że to beznadziejne itp. Wiadomo jednak, że żaden dobry znajomy nie powie czegoś takiego swojej koleżance.

Oj powie powie.. jeśli to dobry znajomy to powie z pewnością.
>
Ad.2 Pisałam, że często właśnie moje projekty były wybierane z puli projektów kilku grafików. Mam kilka drobnych sukcesów na koncie. Czasem zdarzali się niezadowoleni klienci, ale to chyba jest w tej pracy norma. Często, takie osoby same nie wiedziały, czego chcą i nie podobało im się nic. Czasem moje prace bywały zbyt mroczne, ale to staram się po prostu poprawiać. W jednym miejscu pracy miałam wieczne starcia z szefową, ze względu na totalną różnicę charakterów. Przy odejściu, jednak, powiedziała mi, że jest zadowolona z moich wyników pracy. W następnym miejscu pracy, cały zespół był zadowolony i pożegnanie było bardzo miłe i ciepłe (pracowałam tam sezonowo, w branży opakowań). Z tego, jakby logicznie popatrzeć, chyba jest całkiem nieźle... ale może się mylę

Powiedziałabym nawet, że jest całkiem dobrze. Zdecydowanie masz się czym pochwalić :-)
Nie identyfikuję się z firmami, w których pracowałam, ale głupio mi się robi, gdy ktoś dowcipkuje, że on o tym nie słyszał, to pewnie jakieś G...o. Dziękuję za radę dotyczącą zmiany tematu na portfolio, jest bardzo cenna :)

Wiesz, niektórzy ludzie jak nie wiedzą co powiedzieć to mówią straszliwie bzdury. Taka już ich uroda. Potwierdzają niniejszym własny poziom intelektualny i nie możesz na to nic poradzić. Możesz jedynie współczuć :-)
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Anna Iksińska:
4. Szczerze mówiąc, nie bardzo. Polecasz jakieś szczególnie? Chętnie się z tematem zaznajomię.

Poszukaj w necie.... ja nie jestem marketingowcem. Literatury są tony.

2. Ja się nie poddaję po pierwszym niepowodzeniu. To trwa, z przerwami, ponad dwa lata i się po prostu pogarsza. Wysłałam mnóstwo CV, mailem i pocztą tradycyjną. Pisałam kreatywne listy motywacyjne. Chodziłam po firmach osobiście. Dzwoniłam. Za każdym razem ten sam efekt. Z różnymi, docinkami spotykałam się sporadycznie, jednak ziarnko do ziarnka... miarka się zebrała, a nawet przebrała i jest to co widać.

Dlatego trzymaj się pozytywnych opinii.

1. Jak w takim razie się takim typom nie dać? Jaką postawę przyjąć i jak rozmawiać na temat swoich prac, żeby nie dać zaniżyć ich wartości? W przypadku, gdy się nie podobają, sprawa jest jasna, bo klient nie kupi tego, co mu się nie spodoba. Ale ten, który chce utargować niższą cenę, niekoniecznie musi dopiąć swego. Rozumiem, że wygrywa ten, który postawi na swoim...

Tak to rynek. Tu nikt nie bije braw.... za brawa trzeba potem zapłacić ;)
RaV
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i nasunęło mi sie kilka myśli
1. szukasz trudności np: strona internetowa fajny pomysł ale.. - z doświadczenia wiem, ze takie myślenie skutecznie zniechęca do działania. Jak się jakiś pomysł uważa za dobry, to trzeba go zacząć realizować a nie szukać pretekstu żeby się nie zabierać za realizację.

2 Ciekawe jest to, ze masz jakieś doświadczenie w branży opakowań- projektant opakowań- to ciekawa propozycja na rynku pracy i uważam, że łatwiej znaleźć pracę w tym zawodzie niż jako projektant grafiki

konto usunięte

Temat: Bezwartościowa na rynku pracy?

Monika Cichoń:
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i nasunęło mi sie kilka myśli
1. szukasz trudności np: strona internetowa fajny pomysł ale.. - z doświadczenia wiem, ze takie myślenie skutecznie zniechęca do działania. Jak się jakiś pomysł uważa za dobry, to trzeba go zacząć realizować a nie szukać pretekstu żeby się nie zabierać za realizację.


Bardzo trafne spostrzeżenie. To "ale" jest jedną z najbardziej uciążliwych moich wad. To znaczy, uciążliwych dla mnie. Nie jest to pretekst, żeby czegoś nie zrobić, tylko taki rodzaj natręctwa. Sporo moich pomysłów umarło przez to uporczywe "ale" :(
Mam tego świadomość i strasznie mnie to ogranicza. Jest to dla mnie ciężkie do pokonania i przezwyciężenia. Nie wiem, w jaki sposób wyeliminować u siebie ten sposób myślenia. Na pewno metoda pod tytułem "po prostu o tak nie myśl" nie zadziała. To "ale" wróci, prędzej czy później.

Następna dyskusja:

przekwalifikowanie - potrze...




Wyślij zaproszenie do