Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Agresja

Jak sobie z nią radzić? Jak ją wyładowywać? Kiedy szukać pomocy- na jakim etapie, kiedy jest już niezbędna terapia u specjalisty?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Agresja

Nie da się odpowiedzieć bez pewnych danych: kto ma problem z agresją (dorosły? dziecko?), w jakich sytuacjach, czym się objawia, skąd pomysł że jest nadmierna i wymaga terapii?
Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Agresja

Ja mam problem z agresją-tak mi się przynajmnije wydaje. Nieraz mam wrażenie, że albo zaraz eksploduję, albo kogoś pogryzę albo dopadnę i rozszarpię.

Zawsze byłąm osobą bardzo nerwową, krzyczącą, rozładowywałam emocję, że tak powiem na bieżąco. Od kiedy urodziłam dziecko-czyli prawie dwa lata temu- staram się opanowywać, by nie wybuchać przy dziecku. Na początku , gdy dziecko było małe, było bardzo wrażliwe na dźięki. Od tego czasu mam po prostu fioła na punkcie zachowywania ciszy. No i tylko ja mam tego fioła-reszta domowników zachowuje się normalnie.A mnie wtedy szlag trafia, bo mam wrażenie, że zaraz młodego obudzą. Do tego wszystkiego dzieckiem opiekują się dwie babcie, które nie bardzo mają ochotę podporządkować się zasadom panującym w naszym domu. Wiecznie wszystko przestawiają, robią wszystko po swojemu, a ja wracam po pracy i wszystkiego szukam, wszytsko jest poprzestawiane itd. Babcie wymieniają sie tygodniami co oznacza, że co tydzień są zmiany. i co najgorsze-jednej nie można nic powiedzieć bo się od razu obraża, a druga moje prośby i groźby ma totalnie gdzieś. Mogłabym oczywiście posłać dziecko do żłobka, tyle, że nie chcę, bo wiem, że jemu jest z babciami dobrze i mam pewność, że świetnie się nim zajmują. Tyle, żę ja nie bardzo czuję, że mieszkam w swoim domu i to powoduje u mnei taką agresję...że po prostu wychodzę z siebie. No i pewnie wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że moja agresja nie znajduje ujścia...
Skąd wiadomo, że wymaga terapii...no nie wiadomo...
może to nie agresja tylko złość?Joanna Nawrocka-Laboga edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 16:24
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Agresja

Opisujesz różne sytuacje, które powodują u Ciebie stres, a nawet złość. Ale nie napisałaś jak dotąd nic o agresji..

Czy krzyczysz na babcie, wpędzasz je w poczucie winy, podnosisz rękę?
Nie napisałaś nic takiego, więc zakładam, że raczej bywasz autoagresywna, czyli robisz sobie wyrzuty, masz nadmierne wymagania, komplikacje z dietą i snem, stąd wiesz, że jesteś zdolna do agresji.

Ja bym zaczęła od poprawy komunikacji z babciami, zmiany podejścia do obowiązków (a raczej "karania" się i innych, że im nie sprostali) oraz "wyprowadzenia" dziecka z domu.

Przez "wyprowadzenie" mam na myśli nie żłobek, ale odwożenie dziecka do babć, zamiast ich przyjeżdżania do Was.

PS.
Ja jestem zwolennikiem terapii nawet jak sprawy są "niewielkiej" wagi. Po to, aby nabrać innego spojrzenia, innych umiejętności, żeby nie czekać aż sprawy "same" się pogorszą. Przy czym medytację również uznaję za terapię, tyle, że "autoterapię".

Z Twojego opisu nic nie wskazuje na to, że terapia jest niezbędna. To ja uważam, że zawsze warto sobie dać szansę na zmiany na lepsze.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Agresja

Uważam, że jeżeli pojawiła sie u Ciebie myśl, o pójściu na terapię, to warto za nią podążyć. Jeżeli czujesz, że jakieś Twoje zachowania utrudniają Ci funkcjonowanie, powodują, że nie czerpiesz z życia tyle radości ile byś mogła to warto sie ich pozbyć.
W terapii ważny jest wybór terapeuty- jak we wszystkich zawodach są lepsi i gorsi, tu jeszcze ważna jest wasza wzajemna relacja, Twoje zaufanie.
Na gorąco to polecam na widok przestawionej przez babcię rzeczy zadaj sobie pytania: (możesz sobie zapisać odpowiedzi)
1.co myślę kiedy to widzę
2.co czuję kiedy to myślę (odczucia fizyczne np ścisk w gardle i emocje np złość)
3.co czuję kiedy to widzę
4.czy godzę się płacić taka cenę za możliwość najlepszego dla mojego dziecka rozwoju w domu, wśród kochającej rodziny zamiast w żłobku.
Moim zdaniem godzisz się na taka cenę,chociaż jest dla Ciebie duża, więc się nie targuj za każdym razem, przypomnij sobie o tym. Prawdopodobnie emocje trochę opadną.
Przeczytała opinię Ewy i uważam za genialne rozwiązanie z wywożeniem dziecka do babci.Monika Cichoń edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 18:05
Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Agresja

Rzeczywiście chyba nie jest to agresja a raczej złość i problem z samą sobą.Zdarza mi się owszem nakrzyczeć na kogoś ale myślę, że to chyba nie jest jakiś zasadniczy problem.
Co do wywożenia dziecka do babć to niestety nie jest to możliwe, bo obie mieszkają zbyt daleko, by każdego ranka do nich jeździć.
Chciałabym po prostu przejść jakiś trening-jeśli można to tak nazwać -radzenia sobie ze swoimi emocjami w sytuacjach kryzysowych i umiejętności podchodzenia do sprawy w sposób-że tak powiem-chłodny. U mnie najczęściej buforem bywają łzy gdzieś w samotności-bynajmniej nie z żalu tylko z wściekłości i niemocy. Nie potrafię nikomu zwrócić uwagi tak, by po prostu wyrazić jaki jest problem i co chiciałabym by się zmieniło bez emocji- w to zawsze wchodzą łzy, wrzaski itd. Zatem wolę po prostu coś przemilczeć i się nie wściekać- efekt jest taki, że nic się nie zmienia, ja się wściekam, nic się nie zmienia
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Agresja

Joanna Nawrocka-Laboga:
Ja mam problem z agresją-tak mi się przynajmnije wydaje. Nieraz mam wrażenie, że albo zaraz eksploduję, albo kogoś pogryzę albo dopadnę i rozszarpię.

Pojecia "agresja " mozna rozumieć różnie, z tego,co piszesz zakładam,że
a) masz naturalnie wysoki poziom reaktywności
b) masz wytrenowane przez lata sposoby rozładowywania złości poprzez krzyk
c) w twoim życiu zaszły duże zmiany, które powodują rozdrażnienie i frustrację (małe dziecko i jednocześnie praca zawodowa, obce osoby w domu,które wprowadzają swoje porządki,a od których jesteś zależna-wiec sie musisz z liczyć z ich reakcjami

Jak dla mnie jest tego sporo i jedno wiąże sie z drugim i trzecim -wzajemnie kumulując napięcie.
Dlatego,uważam,jest to doskonały moment na pracę terapeutyczną. Pod fachowym kierunkiem na pewno łatwiej i skuteczniej poradzisz sobie z wytrenowaniem nowych nawyków, nauczeniem się skuteczniejszych sposobów radzenia ze stresem i szybciej obniżysz zdenerwowanie.Ewa S. edytował(a) ten post dnia 26.07.11 o godzinie 21:20
Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Agresja

no to czas się rozejrzeć za terapeutą...ale jakim kluczem mam kogoś szukać?

konto usunięte

Temat: Agresja

Kasacja wpisu. :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.15 o godzinie 21:35
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Agresja

Joanna Nawrocka-Laboga:
no to czas się rozejrzeć za terapeutą...ale jakim kluczem mam kogoś szukać?
Wg. mnie w tym wypadku Gestalt, terapeutka kobieta, może być grupa terapeutyczna lub rozwojowa w konwencji Gestalt. Poszukaj w internecie.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Agresja

Joanna Nawrocka-Laboga:
no to czas się rozejrzeć za terapeutą...ale jakim kluczem mam kogoś szukać?
Mnie się wydaje, że to zależy od tego jak głębokich oczekujesz zmian.

Czy "tylko" odmiennego reagowania, czy "aż" zrozumienia skąd wzięły się u Ciebie kofliktujące Cię wewnętrznie przekonania. Są metody szybkie i nie zajmujące się przyczynami problemów i są czasochłonne metody analityczne. Nastawić musisz się na jedno: to Ty wykonujesz pracę, a nie terapeuta.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Agresja

Zgadzam się z Beatą.
Nowych sposobów reagowania dość szybko nauczysz sie w terapii behawioralno-poznawczej.
Samoświadomość -czyli lepszy kontakt ze swoimi emocjami i potrzebami oraz nowe sposoby dbania o siebie i wyrażania siebie rozwiniesz w Gestalcie.

Do przyczyn i konfliktów wewnętrznych powstałych toku rozwoju dotrzesz dzięki nurtom analitycznym (tu "przebudowa jest najgłębsza ,ale trwa najdłużej)

Kogo byś nie wybrała zapytaj na pierwszym spotkaniu o wszystko,co cie interesuje ,nie musisz sie na nic zgadzać jeśli nie pasuje ci dany model,czy terapeuta.

Najprościej będzie -moim zdaniem-pójść na kurs asertywności (ale robiony przez fachowców)-to może być pierwszy krok w stronę lepszego radzenia sobie ze złością.
Joanna Nawrocka-Laboga

Joanna Nawrocka-Laboga muzyk, nauczyciel
rytmiki

Temat: Agresja

Ewa S.:

Najprościej będzie -moim zdaniem-pójść na kurs asertywności (ale robiony przez fachowców)-to może być pierwszy krok w stronę lepszego radzenia sobie ze złością.
A jak rozpoznać kurs robiony przez fachowców?
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Agresja

Joanna Nawrocka-Laboga:
Ewa S.:

Najprościej będzie -moim zdaniem-pójść na kurs asertywności (ale robiony przez fachowców)-to może być pierwszy krok w stronę lepszego radzenia sobie ze złością.
A jak rozpoznać kurs robiony przez fachowców?
np. trenerzy z certyfikatem Polskiego Towarzystwa Psychologicznego lub Psychiatrycznego, psychoterapeuci,którzy ukończyli szkolenie z danego nurtu psychoterapii i mają certyfikat psychoterapeuty.

Mogę ci tez polecić mindfulness (metoda redukcji stresu oparta na uważności),
lub inne formy medytacji i pracy z oddechem.
Metody pracy z ciałem, choreoterapię (czasem łączoną z Gestaltem)

Masz do wybory do koloru technik i możliwości :-)
Zacznij od tego,co Ci sie najbardziej podoba
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Agresja

Dla mnie na złość i stres najlepszy jest spacer i ogólne wyciszenie. Znajdź w ciągu tygodnia choć trochę czasu na spacer a zobaczysz, że po powrocie do domu wszystko wyda Ci się łatwiejsze. A w chwilach kiedy już nie wytrzymujesz powtarzaj te pełne mocy słowa "Jestem Panią Swoich Emocji".
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Agresja

Jeżeli poczujesz się na nim dobrze, to będzie dla Ciebie FACHOWIEC.
Każdy z nas ma swojego nauczyciela.
Może mieć ich wielu.
Tak ja uważam, bo to mi się sprawdza. Moje ciało mówi co dla mnie dobre.
Czuję to, z kim mi po drodze i co mi służy.
Joanna Nawrocka-Laboga:
Ewa S.:

Najprościej będzie -moim zdaniem-pójść na kurs asertywności (ale robiony przez fachowców)-to może być pierwszy krok w stronę lepszego radzenia sobie ze złością.
A jak rozpoznać kurs robiony przez fachowców?
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Agresja

Ważne jest to nie co mówisz , ale jak mówisz.
Jeżeli bedziesz stosować komunikat od "ja" a nie "ty" to wiele zmienisz w relacjach. Tak samo nie oceniać, nie krytykować, a mówić o tym jak się z tym czujesz, czego potrzebujesz i o co prosisz.
Są to podstawowe zasady porozumienia bez przemocy, które bardzo pomagają w relacjach, Warto się przyjrzeć ja zmienić sposób mówienia, aby się czuć dobrze i żeby innym z nami było dobrze.
Joanna Nawrocka-Laboga:
Rzeczywiście chyba nie jest to agresja a raczej złość i problem z samą sobą.Zdarza mi się owszem nakrzyczeć na kogoś ale myślę, że to chyba nie jest jakiś zasadniczy problem.
Co do wywożenia dziecka do babć to niestety nie jest to możliwe, bo obie mieszkają zbyt daleko, by każdego ranka do nich jeździć.
Chciałabym po prostu przejść jakiś trening-jeśli można to tak nazwać -radzenia sobie ze swoimi emocjami w sytuacjach kryzysowych i umiejętności podchodzenia do sprawy w sposób-że tak powiem-chłodny. U mnie najczęściej buforem bywają łzy gdzieś w samotności-bynajmniej nie z żalu tylko z wściekłości i niemocy. Nie potrafię nikomu zwrócić uwagi tak, by po prostu wyrazić jaki jest problem i co chiciałabym by się zmieniło bez emocji- w to zawsze wchodzą łzy, wrzaski itd. Zatem wolę po prostu coś przemilczeć i się nie wściekać- efekt jest taki, że nic się nie zmienia, ja się wściekam, nic się nie zmienia
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Agresja

Może warto znaleźć przyczynę. Co Cię złości, jakie Twoje potrzeby nie są zaspokojone, może to właśnie jest przyczną twojej złości.
Joanna Nawrocka-Laboga:
Jak sobie z nią radzić? Jak ją wyładowywać? Kiedy szukać pomocy- na jakim etapie, kiedy jest już niezbędna terapia u specjalisty?

Temat: Agresja

Jak mi już tzw. "wkurw" nie przechodzi , to mam kilka sposobów :

- rozbieram motocykl.... i czyszczę silnik,
- worek treningowy .... obijam go i po problemie,
- biorę się za sprzątanie stajni,
- kot mi włazi na ramię i nerwy znikają,

Terapeutów nie dopuszczam do siebie na odległość strzału. Dzięki temu ja jeszcze jestem normalny, a terapeuci spokojnie mogą sobie chodzić po tym łez padole.

:)
Dariusz Andrzej Dopierała

Dariusz Andrzej Dopierała Specjalista
psychoterapii
uzależnień, asystent
rodziny, c...

Temat: Agresja

Złość, agresja i podobne uczucia mogą przykrywać coś, co jest "pod spodem".
Emocje powstają nie jako reakcja na fakt, wydarzenie, ale jego interpretację.
Można zadać sobie pytanie, co dzieje się w Tobie pomiędzy faktem a agresją? Jak myśl?
Możesz też zastanowić się, w jaki sposób i w jakim stopniu dane zachowanie Tobie "zagraża"? Jaka niezaspokojona / zagrożona potrzeba zostaje w ten sposób naruszona?

Do pudełka ze złością można zajrzeć też od drugiej strony. Co chcesz, aby było zamiast złości / agresji?
Kiedy ostatnio pokonałaś agresję i wyszłaś z niej "obronną ręką"?
Jak to zrobiłaś?

Następna dyskusja:

agresja w związku




Wyślij zaproszenie do