konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marcin Kroh:
Po paru minutach zadzwoniłem na policje (nie patyczkuje się nawet w kwestii ziemniaków) i wyszło na moje. Panie przyjęły zwrot ziemniaków.

Wcale im się nie dziwię. Skoro już po policje dzwoniłeś, to widać miały Cię najzwyczajniej dość, a szkoda.

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marcin Kroh:
A do czego pani konkretnie zmierza ? że moje zachowanie było mało dorosłe, czy może powinienem odpuścić bo pani z lidla mówi ,że "nie bo nie i nie bo bedzie musiała się tłumaczyć przed kierownikiem" ?

Wiesz, to na CIebie należało donieść ponieważ to Ty zmusiłeś drugą osobę do określonego zachowania, także poprzez drobny szantaż. Nie wiem czy się orientujesz, ale to Twoje zachowanie podpada już pod zainteresowanie policji.
Ani jedno ani drugie nie jest rzeczowe a tylko próbą pozbycie się klienta

Widziałeś co kupowałeś. Przyjęcie zwrotu w sklepie stacjonarnym to tylko i wyłącznie dobra wola samego sklepu. Ty natomiast postanowiłeś sprzedawcę zmusić do określonego zachowania, przypominam, że jest to karalne.
Może dla pani kłucenie się o swoje prawa nawet w tak drobnych sprawach to wstyd i nie wypada bo co ludzie pomyślą, ale nie dla mnie.

Wstydem jest pisanie z błędami.
Z jednej strony jest prawo stanowione z drugiej zaś zwykla ludzka uczciwość i zrozumienie czy dobry obyczaj do którego prawo często się odnosi.

Uczciwość nakazałaby wziąć te ziemniaki i zeżreć.Jacek Kustra edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 22:59

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marcin Kroh:
To jest moja wina ,że pracownice lidla nie znają praw konsumentów.

Przecież to Ty nie znałeś swoich praw.
Gdyby znały to mogły mnie o tym poinformować.

Przecież poinformowały, że towaru nie przyjmą.

Nie
zrobiły tego bo same nie wiedziały, ale w to miejsce usłyszałem ,że "nie bo nie i nie bo bedę musiała się z tego tłumaczyć"

No więc zdecyduj się. Poinformowały czy nie?
Po drugie, mnie policjantka poinstruowała ,że przysługuje mi takie prawo.

Więc kłamała.

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marcin Kroh:
Prosze pani i pani anonimiowa bez zdjęcia,

Z tą anonimowością to był prawdziwie prawniczy argument. Wg regulaminu GL nie ma obowiązku posiadania zdjęcia, a za to zakazane jest posiadanie zdjęcia fałszywego lub uniemożliwiającego identyfikację osoby...

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Nie wiem jak jest w Lidlu, ale wiem jak jest w Realu.

Tam też nie raz ludzie, przychodzą się pokłócić dosłownie o kilka groszy. Jeśli rzeczywiście jest różnica cenowa to ją wypłacimy.

W przypadku zwrotu towaru
Mariusz G.:
Nie ma obowiązku przyjmowania zwrotów (poza sprzedażą poza lokalem sprzedawcy).

Jest to tylko i wyłącznie dobra wola marketu, ale pod warunkiem, że produkt jest pełno wartościowy i jest paragon. Raz też miałam klientów, którzy chcieli zwrócić towar, ale opakowanie było rozcięte i nie nadawało się do powtórnej sprzedaży. Też byliśmy zastraszani policją, ale do niczego nie doszło. Nasze kasjerki, też wiedzą o zwrotach, że w ciągu 30 dni od zakupu, ale nie wszystko podlega takiemu terminowi i jak nie wiedzą to dzwonią lub odsyłają do informacji. Takich klientów narzekających na różnice, rozmyślających się jest w ciągu dnia z kilkanaście jak nie kilkadziesiąt. A nie każdemu jest się w stanie szybko pomóc. Kiedyś miałam klientkę, która kupiła dla męża skrzynkę na narzędzia, ale paragon gdzieś zgubiła. Starałam się znaleźć paragon w systemie, ale mi się nie udało i nie mogłam jej pomóc. Odeszła z kwitkiem.

Praca w POK'u nie jest taka łatwa.

I moja rada, jeśli czegoś nie jesteś pewien zapytaj dwa razy. A jak nie ma ceny, wówczas są czytniki, albo poprosić kogoś z obsługi o pomoc. Kto pyta nie błądzi.Kasia Skowrońska edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 23:08

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marcin Kroh:
Prosze pani i pani anonimiowa bez zdjęcia, rozumiem ,że co chcecie mi udowodnić ? swoją znajomość prawa czy co, bo nie rozumiem co jest przedmiotem waszych wywodów ?
Bezmyślność może być bardzo bolesna w skutkach. O ile Ty możesz sobie jej kosztować na własne życzenie do woli, nie zmuszaj do tego innych!
To jest moja wina ,że pracownice lidla nie znają praw konsumentów.
Jak już kolega wyżej napisał, Ty także ich nie znałeś, ale to Ty wykoczyłeś z agresywną postawą, że coś Ci się należy i w dodatku, że dzieje Ci się taka krzwyda, która wymaga aż interwencji policji.
Po drugie, mnie policjantka poinstruowała ,że przysługuje mi takie prawo.
Od kiedy to tak wierzysz policjantom? Wydawało mi się, że czytałam w jednej z Twoich wypowiedzi, że policja kręci itp. Chodzi o temat niewyraźnego zdjęcia z fotoradaru. Pamiętasz już? To zdecyduj się na którąś wersję, bo po raz kolejny dajesz przykład swojej konsekwencji, o której tu tyle nam pisałeś...
Po trzecie skoro już wchodzimy pani Marto na osobiste wycieczki o mojej konsekwencji i słuchaniu się dziewczyny to prosze zająć się lepiej szukaniem pracy niż mądrowaniem na mój temat. ok?
Tu nic nie wymaga mądrowania. Piszesz sam wzniosłe epitafia o własnej konsekwencji i temu podobnych przmiotach, a praktyka pokazuje zupełnie co innego. W dodatku praktyka, która (jak wszyscy usiłujemy Ci wytłumaczyć) może być krzywdząca dla innych!

rajca. Pani wypowiada się tutaj natomiast z czystej nudy i dla zaczepki.
Ustaliłam powyżej z jakich pobudek się wypowiadam :)Marta S. edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 23:13
Marcin Kroh

Marcin Kroh Poznański Pośrednik
Finansowy,
Przedsiębiorca,
Ekonomista...

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Marta S.:
Marcin Kroh:
Prosze pani i pani anonimiowa bez zdjęcia, rozumiem ,że co chcecie mi udowodnić ? swoją znajomość prawa czy co, bo nie rozumiem co jest przedmiotem waszych wywodów ?
Bezmyślność może być bardzo bolesna w skutkach. O ile Ty możesz sobie jej kosztować na własne życzenie do woli, nie zmuszaj do tego innych!
To jest moja wina ,że pracownice lidla nie znają praw konsumentów.
Jak już kolega wyżej napisał, Ty także ich nie znałeś, ale to Ty wykoczyłeś z agresywną postawą, że coś Ci się należy i w dodatku, że dzieje Ci się taka krzwyda, która wymaga aż interwencji policji.
Po drugie, mnie policjantka poinstruowała ,że przysługuje mi takie prawo.
Od kiedy to tak wierzysz policjantom?
Od zawsze, jeszcze jakieś ciekawe spostrzeżenia ?

Wydawało mi się,
Dużo rzeczy ci się wydaje
wersję, bo po raz kolejny
dajesz przykład swojej konsekwencji, o której tu tyle nam pisałeś...

Gierki gierki gierki.
Po trzecie skoro już wchodzimy pani Marto na osobiste wycieczki o mojej konsekwencji i słuchaniu się dziewczyny to prosze zająć się lepiej szukaniem pracy niż mądrowaniem na mój temat. ok?
Tu nic nie wymaga mądrowania. Piszesz sam wzniosłe epitafia o własnej konsekwencji i temu podobnych przmiotach, a praktyka pokazuje zupełnie co innego. W dodatku praktyka, która (jak wszyscy usiłujemy Ci wytłumaczyć) może być krzywdząca dla innych!

rajca. Pani wypowiada się tutaj natomiast z czystej nudy i dla zaczepki.
Ustaliłam powyżej z jakich pobudek się wypowiadam :)Marta S. edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 23:13

Widzę ,że nie dotarło więc wyjśnie ci ostatni raz.
Zaczne od fotoradaru o którym wspominasz. Gdybyś zaczęła czytać ze zrozumieniem to wiedziała byś ,że to abym nie traktował wszystkiego poważnie co będzie się działo na przesłuchaniu zostało mi polecone przez forumowicza z GL i to na wątku który pseudo czytałaś. Dodam jeszcze ,że rada owego pana bardzo mi się przydała, za co bardzo mu dziękuję bo starano się mnie zmusić do podjęcia natychmiastowej decyzji o przyjęciu mandatu i nie odpowiadano jednoczęsnie na moje rzeczowe pytania. Zacznij więc czytać bo i tobie takie życiowe sytuacji mogą się przytrafić.

Po drugie.
W przypadku kiedy ja nie mam pewności i pracownicy lidla nie mają pewności bronię swoich raci. (A ty wierz wszystkim na słowo, pracownikom lidla również to daleko zajdziesz) A w tym przypadku obiektywnym organem który był w stanie szybko i sprawnie rozstrzygnąć konflikt byli przedstawiciele prawa. Dodam jeszcze ,że przyznali rację mi. Czy słusznie to już mnie nie interesuje.

Po trzecie i najważniejsze.
Rozpocząłem ten wątek bowiem nie byłem przekonany czy rację w sporze miałem ja czy lidl. Pomimo tego ,że wyszło na moje.
Pierwsze 3 wypowiedzi w tym wątku były rzeczowe, merytoryczne i czarno na biłaym wykazały nie tylko to ,że nie ja miałem racji, ale ,że reprezentanci prawa się pomylili.

Niestety wszystkie pozostałe wypowiedzi, łącznie z twoją, były komentowaniem od czego jest policja, czy 2 zł to dużo czy mało i inne bzdury o zabarwieniu emocjonalnym a nie merytorycznym.

Nie interesuje mnie to czy w twojej opinie kłucenie się o worek ziemniaków jest słuszne lub dojrzałe lub twoje insynuacje ,że to ja naskoczyłem na pracownice lidla. Policje zaproponowali pracownicy bo myśleli ,że mnie znichecą. Przeciwnie - zachęcili więc zadzwoniłem.

konto usunięte

Temat: Zwrot towaru w markecie.

Z Ciebie, Marcinie, cholernie twardy facet. Taki... beton:)
I popraw błędy ortograficzne, przynajmniej w swoim profilu.

Następna dyskusja:

Zwrot towaru kupionego na a...




Wyślij zaproszenie do