Temat: Zwrot towaru w markecie.
Marta S.:
Marcin Kroh:
Prosze pani i pani anonimiowa bez zdjęcia, rozumiem ,że co chcecie mi udowodnić ? swoją znajomość prawa czy co, bo nie rozumiem co jest przedmiotem waszych wywodów ?
Bezmyślność może być bardzo bolesna w skutkach. O ile Ty możesz sobie jej kosztować na własne życzenie do woli, nie zmuszaj do tego innych!To jest moja wina ,że pracownice lidla nie znają praw konsumentów.
Jak już kolega wyżej napisał, Ty także ich nie znałeś, ale to Ty wykoczyłeś z agresywną postawą, że coś Ci się należy i w dodatku, że dzieje Ci się taka krzwyda, która wymaga aż interwencji policji.Po drugie, mnie policjantka poinstruowała ,że przysługuje mi takie prawo.
Od kiedy to tak wierzysz policjantom?
Od zawsze, jeszcze jakieś ciekawe spostrzeżenia ?
Wydawało mi się,
Dużo rzeczy ci się wydaje
wersję, bo po raz kolejny
dajesz przykład swojej konsekwencji, o której tu tyle nam pisałeś...
Gierki gierki gierki.
Po trzecie skoro już wchodzimy pani Marto na osobiste wycieczki o mojej konsekwencji i słuchaniu się dziewczyny to prosze zająć się lepiej szukaniem pracy niż mądrowaniem na mój temat. ok?
Tu nic nie wymaga mądrowania. Piszesz sam wzniosłe epitafia o własnej konsekwencji i temu podobnych przmiotach, a praktyka pokazuje zupełnie co innego. W dodatku praktyka, która (jak wszyscy usiłujemy Ci wytłumaczyć) może być krzywdząca dla innych!
rajca. Pani wypowiada się tutaj natomiast z czystej nudy i dla zaczepki.
Ustaliłam powyżej z jakich pobudek się wypowiadam :)Marta S. edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 23:13
Widzę ,że nie dotarło więc wyjśnie ci ostatni raz.
Zaczne od fotoradaru o którym wspominasz. Gdybyś zaczęła czytać ze zrozumieniem to wiedziała byś ,że to abym nie traktował wszystkiego poważnie co będzie się działo na przesłuchaniu zostało mi polecone przez forumowicza z GL i to na wątku który pseudo czytałaś. Dodam jeszcze ,że rada owego pana bardzo mi się przydała, za co bardzo mu dziękuję bo starano się mnie zmusić do podjęcia natychmiastowej decyzji o przyjęciu mandatu i nie odpowiadano jednoczęsnie na moje rzeczowe pytania. Zacznij więc czytać bo i tobie takie życiowe sytuacji mogą się przytrafić.
Po drugie.
W przypadku kiedy ja nie mam pewności i pracownicy lidla nie mają pewności bronię swoich raci. (A ty wierz wszystkim na słowo, pracownikom lidla również to daleko zajdziesz) A w tym przypadku obiektywnym organem który był w stanie szybko i sprawnie rozstrzygnąć konflikt byli przedstawiciele prawa. Dodam jeszcze ,że przyznali rację mi. Czy słusznie to już mnie nie interesuje.
Po trzecie i najważniejsze.
Rozpocząłem ten wątek bowiem nie byłem przekonany czy rację w sporze miałem ja czy lidl. Pomimo tego ,że wyszło na moje.
Pierwsze 3 wypowiedzi w tym wątku były rzeczowe, merytoryczne i czarno na biłaym wykazały nie tylko to ,że nie ja miałem racji, ale ,że reprezentanci prawa się pomylili.
Niestety wszystkie pozostałe wypowiedzi, łącznie z twoją, były komentowaniem od czego jest policja, czy 2 zł to dużo czy mało i inne bzdury o zabarwieniu emocjonalnym a nie merytorycznym.
Nie interesuje mnie to czy w twojej opinie kłucenie się o worek ziemniaków jest słuszne lub dojrzałe lub twoje insynuacje ,że to ja naskoczyłem na pracownice lidla. Policje zaproponowali pracownicy bo myśleli ,że mnie znichecą. Przeciwnie - zachęcili więc zadzwoniłem.