Paweł G.

Paweł G. Radca prawny, Poseł
na Sejm RP

Temat: ZUS: Renta rodzinna

Witam,

po długim czasie nieaktywności powracam na GL z pytaniem odnośnie renty rodzinnej, która przysługuje dziecku zmarłego rodzica.
Rodzic umiera w roku 2004. Mamy rok 2009 i dziecko dopiero teraz dowiaduje się o czymś takim jak renta rodzinna. Oczywiście składa podania o jej przyznanie i renta zostaje przyznana.

Co natomiast z prawem do renty rodzinnej za lata 2005-2008?

Formalnie, wszystkie warunki są spełnione, aby taką rentę otrzymywać od momentu śmierci rodzica. ZUS informuje o tym, że renta jest wypłacana po wnioskowaniu o nią, natomiast czy ma sens i szansę na powodzenie wnioskowanie o wypłatę zaległej renty, od momentu śmierci rodzica do chwili przyznania jej przez ZUS?

Jeśli nie, to czy jest sens i szansa na powodzenie postępowania sądowego przeciw ZUS-owi, w związku z niepoinformowaniem poszkodowanych o przysługującym im prawu do pobierania renty rodzinnej?

Z góry dziękuję za odpowiedź, również w postaci odesłań do konkretnych przepisów.
Małgorzata Wasilewska

Małgorzata Wasilewska PR Manager,
Copywriter, człowiek
od relacji :-)

Temat: ZUS: Renta rodzinna

Mieliśmy taki przypadek w rodzinie - za czas przed wnioskiem renta przepada. Urząd nie ma obowiązku o niczym Cię informować (a nawet gdyby miał, to by Ci pewnie powiedzieli, że 3 mm tekst był gdzies na drzwiach albo cos takiego :-) ).
Tak więc - ja mam złe newsy...

konto usunięte

Temat: ZUS: Renta rodzinna

I tak rzeczywiście jest. Postępowanie w przedmiocie renty rodzinnej wszczyna się na wniosek a nie z urzędu. Na ZUS-ie nie spoczywają tutaj żadne obowiązki. Ignorantia iuris nocet - jak mawiają bezduszni prawnicy :-)

ZUS ma obowiązek informować Cię o okolicznościach faktycznych i prawnych prowadzonej sprawy, ale tylko w toku danego postępowania (art. 124 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z art. 9 kodeksu postępowania administracyjnego). Innymi słowy, dopóki nie toczyło się postępowanie w przedmiocie renty rodzinnej (a nie toczyło się, bo nie było wniosku), to ZUS nie miał obowiązku udzielać informacji o potencjalnych roszczeniach przysługujących uprawnionemu.

Inna sprawa, że trochę to dziwne, że nikt (ni uprawniony, ani jego rodzina) nie wiedział o prawie do renty rodzinnej. Wiedza na ten temat, podobnie jak wiedza o prawie do renty z tytułu niezdolności do pracy, czy prawie do emerytury, jest w końcu dość powszechna.



Wyślij zaproszenie do