Temat: Zostałam zwolniona i chcę odprawy

Witam, Zostałam zwolniona po prawie trzech latach pracy na umowę o pracę w spółce z o.o. na czas nieokreślony. Powód zwolnienia jest zupełnie fałszywy. Powodem jest restrukturyzacja i likwidacja stanowiska pracy. Byłam w tej spółce sekretarką i zatrudnia ona ponad 60 osób. W tej spółce nikt nie kasuje stanowiska sekretarki tego nawet nie da się zrobić, ponadto zatrudniono już wcześniej kobietę, która nieoficjalnie ma mnie zastąpić na tym stanowisku. W spółce pracują ludzie na różne umowy (o pracę, dzieło, zlecenie, współpraca z jednoosobowymi dz. gospodarczymi). Zatem w spółce pracuje mniej niż 20 osób zatrudnionych na umowę o pracę. I tutaj chciałam się poradzić: 1. Czy jeżeli pracodawca wszystkich traktuje jak na umowę o pracę, to jeżeli wykażę, że wszyscy musieli przychodzić na ósmą do pracy i wypełniać timesheety i wnioski urlopowe, to czy sąd uzna, że oni wszyscy pracowali na umowę o pracę, a co za tym idze w tej firmie pracuje na umowę o pracę więcej niż 20 pracowników -> że należy mi się odprawa? 2. Jakie mam szanse i co powinnam dowodzić, aby wykazać przed sądem, że należy mi się odszkodowanie? I jakiego odszkodowania powinnam żądać? Proszę o poradę, bo zupełnie nie stać mnie na poradę profesjonalisty. Muszę sama dać sobie radę. A i jeszcze jedno pytanie. 3. Pracodawca przeczytał mi wypowiedzenie w piątek, ale go nie przyjęłam, bo było zrobione z datą wsteczną (na marzec). W poniedziałek dostałam wypowiedzenie na papierze. Od którego dnia liczy się termin na wniesienie pozwu?