Kamil Bugdal

Kamil Bugdal Key Account Manager,
Kierownik
Przedstawicieli
Handlowych

Temat: Zniesienie współwłasności

Witam,

Może mi ktoś pomóc w sprawie zniesienia współwłasności? Historia rozpoczęła się kilkadziesiąt lat temu, gdy dwa małżeństwa kupiły działkę (akt notarialny mówi, że w równej części po połowie), następnie postawiły sobie płot rozgraniczający działkę na dwie części (podział został dokonany "na oko") i wg tego podziału jest naliczany podatek od nieruchomości. Domyślacie się pewnie, że w ten sposób powstały dwie nierówne części (działki). Na tych powstałych po podziale działkach każde z małżeństw wybudowało dom. Losy potoczyły się tak, że jedno z małżeństw się rozwiodło (w pobudowanym wspólnie z byłym mężem mieszka żona), a drugie małżeństwo obecnie już nie żyje. Niestety ani jedno małżeństwo nie wpadło na pomysł aby znieść współwłasność kupionej wspólnie działki. Były próby stymulowane przez dzieci współwłaścicieli, niestety kończyły się niepowodzeniem w szczególności z powodu do dziś żywionej do siebie złości rozwiedzionych kiedyś małżonków. Obecnie jestem właścicielem połowy nieruchomości (należącej niegdyś do nieżyjących obecnie współwłaścicieli) i chciałbym dokonać przynajmniej rozdziału prawnego działki i nie zależy mi aż tak bardzo, żeby był on w zgodzie z zapisem z aktu notarialnego "w równych częściach po połowie", wystarczyłoby jedynie zniesienie współwłasności. Co mam zrobić, jak długo może to potrwać i z jakimi kosztami muszę się liczyć?

Dziękuję za wszelkie wskazówki.Kamil Bugdal edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 12:20
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zniesienie współwłasności

Spadkobiercy nieżyjące małżeństwa muszą przeprowadzić sprawę spadkową, żebyś wiedział z kim masz się dalej dogadywać ( musisz wiedzieć KTO jest współwłaścicielem).
Dopiero potem można mówić o zniesieniu współwłasności lub umowie o użytkowaniu poszczególnych częścia działki (wydzielenie działek - podział geodezyjny - i założenie im KW)

Gdyby współwłaściciele (nowi) się zgadzali w kwestii podziału nieruchomości, to w ogóle nie byłaby konieczna interwencja sądu, lecz zrobiliby to umownie.

Kwestie te są uregulowane w kodeksie cywilnym:
Art. 210. Każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Uprawnienie to może być wyłączone przez czynność prawną na czas nie dłuższy niż lat pięć. Jednakże w ostatnim roku przed upływem zastrzeżonego terminu dopuszczalne jest jego przedłużenie na dalsze lat pięć; przedłużenie można ponowić.
Art. 211. Każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości.
Art. 212. § 1. Jeżeli zniesienie współwłasności następuje na mocy orzeczenia sądu, wartość poszczególnych udziałów może być wyrównana przez dopłaty pieniężne. Przy podziale gruntu sąd może obciążyć poszczególne części potrzebnymi służebnościami gruntowymi.
§ 2. Rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego.
§ 3. Jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia.

Tu więcej o umowie o wyłączne użytkowanie : http://www.eporady24.pl/podzial_nieruchomosci,artykuly...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 15:47
Kamil Bugdal

Kamil Bugdal Key Account Manager,
Kierownik
Przedstawicieli
Handlowych

Temat: Zniesienie współwłasności

Spadkobiercami jest czworo rodzeństwa, którzy w tym momencie dziedziczą połowę budynku mieszkalnego i połowę połowy działki będącej współwłasnością po zmarłym ojcu (wśród nich jest moja matka), więc spadkobiercy są mi znani. Ja jestem właścicielem połowy budynku (testament po babce - orzeczenie sądu. Sprawa jest dość zagmatwana niestety i nie bardzo wiem od czego zacząć. Jeżeli nie będzie to problemem, to czy mogę się odezwać na jakiś prywatny kontakt?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zniesienie współwłasności

Kamilu, chętnie bym pomogła, ale nie jestem prawnikiem.
Myślę, że zacząć trzeba od sprawy spadkowej, bo wtedy wiadomo kto ile i czego dziedziczy.
Z tego co piszesz wynika, że Twoja część to majątek odrębny - dobrze :)

Powiem szczerze, że na Twoim miejscu zaczęłabym od wizyty u notariusza, dla którego taka spraw to pewnie bułka z masłem. A wizyta taka jest w naszym kraju bezpłatna.
Agnieszka Swaczyna

Agnieszka Swaczyna Adwokat,
www.blogrozwod.pl
www.childabductionbl
og.pl

Temat: Zniesienie współwłasności

Zaczęłabym wizytę u adwokata lub radcy prawnego. Notariusz nie zajmuje się poradnictwem. P. Dagmara napisała słusznie, że ma Pan roszczenie o zniesienie współwłasności. Można to załatwić zgodnie przed notariuszem, albo przed sądem, niezgodnie - tylko przed sądem. Wpis sądowy to 1.000 zł (chyba, że zgodny wniosek - wtedy 300 zł). Nikt Panu nie odpowie ile to może potrwać. To zależy od czynników zewnętrznych.

Temat: Zniesienie współwłasności

Kamil Bugdal:
Witam,

Może mi ktoś pomóc w sprawie zniesienia współwłasności? Historia rozpoczęła się kilkadziesiąt lat temu, gdy dwa małżeństwa kupiły działkę (akt notarialny mówi, że w równej części po połowie), następnie postawiły sobie płot rozgraniczający działkę na dwie części (podział został dokonany "na oko") i wg tego podziału jest naliczany podatek od nieruchomości. Domyślacie się pewnie, że w ten sposób powstały dwie nierówne części (działki). Na tych powstałych po podziale działkach każde z małżeństw wybudowało dom. Losy potoczyły się tak, że jedno z małżeństw się rozwiodło (w pobudowanym wspólnie z byłym mężem mieszka żona), a drugie małżeństwo obecnie już nie żyje. Niestety ani jedno małżeństwo nie wpadło na pomysł aby znieść współwłasność kupionej wspólnie działki.

Zaraz, pomału. Skoro akt mówi, że kupiliście po połowie to macie de facto podział działki quo ad usum. Tak wydzielone prawo można sprzedać, zastawić, wszystko można z nim zrobić. Może w nie trzeba robić sprawy o zniesienie współwłasności, ale wystarczyłoby np. o rozgraniczenie, żeby wyprostować w dokumentach co jest czyją połową?
Agnieszka Swaczyna

Agnieszka Swaczyna Adwokat,
www.blogrozwod.pl
www.childabductionbl
og.pl

Temat: Zniesienie współwłasności

Zaraz, pomału. Skoro akt mówi, że kupiliście po połowie to macie de facto podział działki quo ad usum. Tak wydzielone prawo można sprzedać, zastawić, wszystko można z nim zrobić. Może w nie trzeba robić sprawy o zniesienie współwłasności, ale wystarczyłoby np. o rozgraniczenie, żeby wyprostować w dokumentach co jest czyją połową?

Panie Mecenasie, przecież to jest jedna działka. Nie można rozgraniczać jednej nieruchomości. Najpierw trzeba znieść współwłasność.
Agnieszka Swaczyna

Agnieszka Swaczyna Adwokat,
www.blogrozwod.pl
www.childabductionbl
og.pl

Temat: Zniesienie współwłasności

Zaraz, pomału. Skoro akt mówi, że kupiliście po połowie to macie de facto podział działki quo ad usum. Tak wydzielone prawo można sprzedać, zastawić, wszystko można z nim zrobić. Może w nie trzeba robić sprawy o zniesienie współwłasności, ale wystarczyłoby np. o rozgraniczenie, żeby wyprostować w dokumentach co jest czyją połową?

Panie Mecenasie, przecież to jest jedna działka. Nie można rozgraniczać jednej nieruchomości. Najpierw trzeba znieść współwłasność.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zniesienie współwłasności

Dokładnie. Każdy centymetr działki jest 50/50

Temat: Zniesienie współwłasności

ok, zgłaszam samokrytykę, użyłem słowa "rozgraniczenie" w rozumieniu potocznym, tutaj się procedury rozgraniczeniowej nie da przeprowadzić.
Kamil Bugdal

Kamil Bugdal Key Account Manager,
Kierownik
Przedstawicieli
Handlowych

Temat: Zniesienie współwłasności

Ale z tego co Państwo piszecie najpierw należy przeprowadzić sprawę spadkową, czy dobrze rozumiem?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zniesienie współwłasności

Obecnie nie ma wskazanego właściciela połowy nieruchomości. NIe wiesz z kim masz przeprowadzać rozmowy, bo się kłócą i nie ma wyjaśnionego podziału spadku.
Kamil Bugdal

Kamil Bugdal Key Account Manager,
Kierownik
Przedstawicieli
Handlowych

Temat: Zniesienie współwłasności

Właścicielem połowy domu jestem ja (spadek po babce). Drugą połowę po dziadku dziedziczą dzieci (4 osoby w tym moja matka). Nie było sprawy spadkowej. Dom znajduje się na części działki którą moi dziadkowie kupili ze znajomymi (i tu właśnie nie ma zniesienia współwłasności).

Wszystkim Państwu bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie w rozwiązaniu tego problemu.

konto usunięte

Temat: Zniesienie współwłasności

Chciałbym się włączyć do dyskusji z moim zapytaniem.
Czy można się zrzec prawa do własności działki/nieruchomości?
Sytuacja jest podobna, jest wielu współwłaścicieli działki: dzieci, wnuki i obecnie prawnuki, a własność działki jest nieuregulowana od pokoleń.
Panu Kamilowi zależy na tym, aby uzyskać prawo do dziedziczenia części działki, mi zaś zależy na tym, aby nie być współwłaścicielem żadnej z części wielopokoleniowej dziaki - nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Co powinienem zrobić?
pozdrHubert P. edytował(a) ten post dnia 08.05.11 o godzinie 16:23
Kamil Bugdal

Kamil Bugdal Key Account Manager,
Kierownik
Przedstawicieli
Handlowych

Temat: Zniesienie współwłasności

Witam,

Moi drodzy życzliwi Państwo, ja także jak Pan Hubert, zastanawiałem się (zastanawiam) nad tym, aby obecnie posiadaną współwłasność przekazać, np. darowizną komuś z rodziny i dzięki temu skorzystać z "rodziny na swoim". Co mi poradzicie?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zniesienie współwłasności

Moja osobista opinia o "rodzina na swoim" - ściema :) W życiu nic nie ma za darmo, ale każdy może sobie sam policzyć :)
Ale zawsze możesz kogoś obdarować i pozbyć się kłopotu :)

konto usunięte

Temat: Zniesienie współwłasności

no właśnie, ponieważ część tego udzialu jest dla mnie klpopotem (nie myślę o "rodzinie na swoim", dzięki Waszym poradom widzę przynajmniej 3 możliowości:
1. obdarowanie ... (poprostu kogoś i w ten sposób pozbycie się mojej części)
2. mogę również odsprzedać (chociażby za 1 zł), lecz czy musiałbym wycenić tę część działki, co do której "posiadam udziały"; chyba należałoby wcześniej ustalić jaką część posiadam ...
3. czy jest możliwość poprostu zżeczenia się tej należnej częśći na "Bóg wie kogo" i abym nie miał nic z tym wspólnego?Hubert P. edytował(a) ten post dnia 09.05.11 o godzinie 00:25
Małgorzata S.

Małgorzata S. doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej

Temat: Zniesienie współwłasności

Hubert P.:
no właśnie, ponieważ część tego udzialu jest dla mnie klpopotem (nie myślę o "rodzinie na swoim", dzięki Waszym poradom widzę przynajmniej 3 możliowości:
1. obdarowanie ... (poprostu kogoś i w ten sposób pozbycie się mojej części)
2. mogę również odsprzedać (chociażby za 1 zł), lecz czy musiałbym wycenić tę część działki, co do której "posiadam udziały"; chyba należałoby wcześniej ustalić jaką część posiadam ...
3. czy jest możliwość poprostu zżeczenia się tej należnej częśći na "Bóg wie kogo" i abym nie miał nic z tym wspólnego?
A było już postępowanie spadkowe? Jeżeli jeszcze nie (a piszesz o kilku pokoleniach właścicieli), to nalezy wykoczyć sprawę przed sądem o nabycie praw do spadku i przy okazji pierwszej rozprawy zrzec się swojego udziału w spadku na rzecz jakiegoś innego spadkobiercy, Tobie najblizszego. Chyba tak by było najprościej.

Temat: Zniesienie współwłasności

nie mieć nic kłopot, mieć nieruchomość też kłopot :/

konto usunięte

Temat: Zniesienie współwłasności

prawda, czasami posiadanie może być problemem :) choć może problem w moim przypadku to za dużo powiedziane. Chciałbym tylko mieć czystą i jasną hipotekę. Ponieważ zdaję sobie sprawę, że trudne jest wyjaśnienie współwłasności w tej nieruchomości, bo jest to działka wielopokoleniowa, wolałbym poprostu się z niej zrzec, na na rzecz osoby, która ma z nią najwięcej wspólnego i w ten sposób nie mieć z tym nic wspólnego.



Wyślij zaproszenie do