Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

Czy wspólnota mieszkańców ma prawo (większością głosów) zamknąć szlaban i uniemożliwić dojazd do lokali usługowych, za które wcześniej chętnie przyjęła i nadal przyjmuje zapłatę w postaci niemałego czynszu? Mamy tu swoje miejsca parkingowe, a w tej chwili nie mamy możliwości wpuszczenia na nie klientów, którzy odjeżdżają z kwitkiem i wcale im się nie dziwię...

Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o własności lokali, właściciel lokalu ma bowiem prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem. Na tej podstawie może sprzeciwiać się ograniczeniu którym jest sporny szlaban. Podobnym przykładem jest umieszczenie szyldu reklamowego na elewacji kamienicy wpisanej na listę zabytków nad którą czuwa miejski konserwator który nie może nam zakazać wywieszenia reklamy może jedynie przedstawić nam wytyczne co do jej wielkości, kolorystyki itd. Również dotyczy się to do zasad wspólnoty która nie może sprzeciwiać się umieszczeniu na elewacji szyldu i niewielkiej reklamy służącej informowaniu o punkcie handlowym lub usługowym. Skoro w budynku mieści się lokal użytkowy, to także nie może ograniczyć do niego swobodnego dostępu podobnie jak zakazem wywieszenia reklamy

Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

Andrzej Ruschke:
Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o własności lokali, właściciel lokalu ma bowiem prawo do współkorzystania z nieruchomości

Właściciel. Tu, rozumiem, problem ma najemca.
I niewiele można z tym zrobić, o ile umowa najmu nie precyzuje tego.

W końcu to właściciel sobie ustala, kogo wpuszcza na swój teren, kogo nie.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 09.06.11 o godzinie 16:47

Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

W takim przypadku dobrze jest sobie zastrzec w umowie najmu sporne kwestie. tylko powstaje pytanie czy jesteśmy wstanie wszystko przewidzieć co się wydąży w przyszłości.... "Polak mądry po szkodzie"

Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

Można też spróbować powołać się na podstawy czyli Kodeks cywilny, czasem jeszcze coś tam można znaleźć ;-)

"Art. 662. § 1. Wynajmujący powinien wydać najemcy rzecz w stanie przydatnym do umówionego użytku i utrzymywać ją w takim stanie przez czas trwania najmu."

Nie wiem co było w umowie, jak się domyślam nic konkretnego o parkingu, ale jeżeli miejsce parkingowe przynależy do tego lokalu, a jest to lokal użytkowy, to powinno być ono dostępne dla klientów,

A idąc dalej po KC..

"Art. 664. § 1. Jeżeli rzecz najęta ma wady, które ograniczają jej przydatność do umówionego użytku, najemca może żądać odpowiedniego obniżenia czynszu za czas trwania wad.
§ 2. Jeżeli w chwili wydania najemcy rzecz miała wady, które uniemożliwiają przewidziane w umowie używanie rzeczy, albo jeżeli wady takie powstały później, a wynajmujący mimo otrzymanego zawiadomienia nie usunął ich w czasie odpowiednim, albo jeżeli wady usunąć się nie dadzą, najemca może wypowiedzieć najem bez zachowania terminów wypowiedzenia."

Do tego jeszcze ustawa o ochronie praw lokatorów:
"Art. 6a. 1. Wynajmujący jest obowiązany do zapewnienia sprawnego działania istniejących instalacji i urządzeń związanych z budynkiem umożliwiających najemcy korzystanie z wody, paliw gazowych i ciekłych, ciepła, energii elektrycznej, dźwigów osobowych oraz innych instalacji i urządzeń stanowiących wyposażenie lokalu i budynku określone odrębnymi przepisami."

Chyba można to podciągnąć pod inne instalacje i urządzenia budynku. Jeszcze art. 2 ust. 4 ustawy o własności lokali powołanej przez Andrzeja też się przyda.

W sumie:
powalczyłbym o obniżenie czynszu, w związku z obniżeniem funkcjonalności lokalu, czyli po prostu wadą lokalu, a może ktoś by się obudził i wspólnota uchwaliłaby że w godzinach roboczych szlaban jest otwarty..
Swoją drogą widziałem taki szlaban pod Biedronką w Swarzędzu, aktualnie jest połamany i każdy może wjechać..

Temat: Zaszlabaniony dojazd do sklepu

Marcin Kwapiński:
Można też spróbować powołać się na podstawy czyli Kodeks cywilny, czasem jeszcze coś tam można znaleźć ;-)

>[ciach]

Bardzo Ci dziękuję za pomoc, chociaż ostatniej rady nie wykorzystam ;)

Niestety problem tkwi nie w czynszu, ale w uniemożliwianiu de facto prowadzenia działalności. Wino to nie jest towar codziennej potrzeby (przynajmniej nie to, które mam w sklepie ;) ) ech... zawiść ludzka nie ma granic. Dziękuję - temat można zamknąć.