Beata K.

Beata K. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Zakłócanie spokoju

Witam
najczęściej skarżymy się na uciążliwych sąsiadów tymczasem chciałam odwrócić problem:

mieszkam na wsi w domku, na tylnej "ścianie" mam sąsiada, który m działkę wykorzystywana rekreacyjnie.
Sąsiedzi mają wieczne pretensje o wszystko: a to, ze auto postawione nie na moim terenie (wzdłuż drogi dojazdowej, ale w sposób nie utrudniający przejazdu, a to, ze muzyka za głośna, oni chcą słuchać ptaszków. Pracuje w ogrodzie włączę radio (tak raczej normalnie), a oni z pretensjami. Najdziwniejsze jest to,z e odkad zostałam sama z synem (maz zmarł) ten problem się nasilił zwłaszcza, gdy widzą, że inwestuje wokół domu (czyżby zawiść?)
Aktualnie syn z rodzinką brukuje podjazd, wczoraj słuchali radia przy robocie (nie żaden metal, tylko zdaje sie Z-tka czy inny RMF) i sasiedzi wezwali policje..

Ja wiem, ze bywają uciążliwi sąsiedzi, ale bywają tez upierdliwi ludzie, którym przeszkadza wszystko. Sąsiad kupując działke wiedział,ze kupuje w ternie mieszkaniowym, jeśli chcieli mieć absolutna cisze mogli kupić w środku lasu w Bieszczadach, my mamy zwykły dom i chcemy prowadzić normalne życie. Dodam że od granic mojej posesji do ich domku letniskowego jest ok. 30 m.
Jak w takim razie wyglada moja sytuacja w świetle:
art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń – „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. ?


jak określić dopuszczana głośność słuchania muzyki np. skoro:
"Istnieją prawne normy hałasu. Normy hałasu są określone w przepisach odnoszących się do ochrony środowiska. Dopuszczalne poziomy hałasu zostały zróżnicowane ze względu na przeznaczenie terenu, między innymi dla terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, na cele rekreacyjno-wypoczynkowe, pod szpitale i domy opieki społecznej, pod budynki związane ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży, na cele uzdrowiskowe, na cele mieszkaniowo-usługowe.

Dopuszczalny poziom hałasu w tych środowiskach określa się odrębnie dla godzin od 6.00 do 22.00 i dla godzin od 22.00 do 6.00. Dla terenów zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej dopuszczalna norma emisji hałasu wynosi 55 dB (decybeli).

Pomiarów dokonują właściwe organy ochrony środowiska np. Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska. Odpowiedzialności za przekroczenie norm hałasu zgodnie z przepisami ustawy o ochronie środowiska podlegają wyłącznie podmioty korzystające ze środowiska. Przez te podmioty rozumie się przedsiębiorców, a także osoby prowadzące działalność wytwórczą w rolnictwie w zakresie upraw rolnych, chowu lub hodowli zwierząt, ogrodnictwa, warzywnictwa, leśnictwa i rybactwa śródlądowego oraz osoby wykonujące zawód medyczny w ramach indywidualnej praktyki lub indywidualnej specjalistycznej praktyki, osobę fizyczną korzystającą ze środowiska w zakresie, w jakim korzystanie ze środowiska wymaga pozwolenia.

Te podmioty mogą podlegać odpowiedzialności za przekroczenie norm hałasu i mogą zostać na nie nałożone kary administracyjne za przekroczenie norm hałasów. Sąsiedzi rodziców nie są podmiotami korzystającymi ze środowiska i dlatego przepisy ustawy o ochronie środowiska nie znajdą zastosowania w sporze z nimi."

Czy to oznacza, ze sąsiad będzie maił protokoły z wezwań policji i już? Moja wina ? czyli znowu ja muszę udowodnić swoją niewinność? Niby jak ? A co z moim prawem korzystania z własności ?
A co z przepisem: Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego – „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”.
Jak to interpretować ? A co z moim prawem korzystania z własności ? Dla mnie "normalne" słuchanie radia jest korzystaniem z nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem. Zaznaczam, ze wszystkie sytuacje miały miejsce w dzień czyli poza cisza nocną.

Proszę o wypowiedzi...

konto usunięte

Temat: Zakłócanie spokoju

Kompleksowo opisana przez Panią sytuacja to pewien standard relacji sąsiedzkich negatywnych. Nie łamie Pani, moim zdaniem, żadnych zasad współżycia społecznego, ani w żaden inny sposób nie narusza Pani praw sąsiada.

Z jednej strony Policja może przyjmować wezwania sąsiada, przyjeżdżać do Pani i kontrolować sytuację, z drugiej strony, jeśli sąsiad będzie uporczywie wzywał Policję by razem z Panią posłuchała radia w granicach 55 db, wówczas Policja dysponuje narzędziem w postaci ukarania sąsiada mandatem za bezpodstawne, uporczywe wzywanie do niepotrzebnej interwencji.

W Pani przypadku nie obawiałbym się żadnych wizyt Policji, wręcz w funkcjonariuszach może mieć Pani sprzymierzeńców w walce z przewrażliwionym sąsiadem.

Jednocześnie z własnego doświadczenia polecam tuje sadzone co 30 cm i płot wiklinowy (mata wiklinowa) na granicy z działką sąsiada, może to nie wygłuszy muzyki, ale skutecznie odgrodzi, co stwarza pewną barierę psychologiczną i - w wielu przypadkach - pomaga załagodzić konflikt.
Beata K.

Beata K. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Zakłócanie spokoju

Bardzo dziękuję za odpowiedź :*
mam posadzony berberys, nie ma już tam miejsca na tuje, ale ten płot wiklinowy t niezły pomysł ...postaram się to zrealizować ...
Beata K.

Beata K. nikt nie mówił, że
będzie łatwo...

Temat: Zakłócanie spokoju

No i problem powrócił ..
Wczoraj był dzielnicowy poinformowac, że sasiedzi maja zamiar złoyc sprawe w sadzie. Powiedział, ze maja zdjęcia ...(nie wiem jakie, ze w ogrodzie pracuje ??, jedno ponoc, ze głosniki od radia w oknie były...no raz były faktycznie), nagrania niby tej muzyki głosnej...
Czy ktos mi poradzi jakie ja powinnam mieć dowody niewinnosci? Oni maja jedno albo dwa nagrania, a ja co? mam nagrywac dni kiedy nie właczamy radia? Przeciez to jakas paranoja jest...
CZy ktoś mzoe mi jakos podpowiezdiec, co w tej sytuacji ?

PS. Policje wzywali ponoc wiecej razy tylko oni nie przyjeżdzali, no ale dowody ze wzywali beda mieli..



Wyślij zaproszenie do