Bogusława K.

Bogusława K. Staraj się odnaleźć
swoją własną prawdę
a przyszłość przy...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Izabela Szpila:
Poważnie, nie trzeba zgody właściciela na zameldowanie?
Jakiś czas temu kupiliśmy z mężem mieszkanie (pełna własność z gruntem pod blokiem). Gdy chciałam się zameldować na stałe, mąż musiał ze mną być w urzędzie i podpisać zgodę na to jako współwłaściciel, a potem ja musiałam się stawić by wyrazić zgodę na jego tymczasowe zameldowanie, więc jak to jest? Dotyczyło to też meldunku na stałe naszych dzieci, oboje musieliśmy podpisywać zgodę i przynieść akt notarialny poświadczający prawo własności mieszkania.Izabela Szpila edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 12:48
ja mam mieszkanie z byłym mężem
meldowalam się w nim już po rozwodzie i nikt nie potrzebował zgody byłego
co więcej moje dziecko (ale nie Jego) też jest zameldowane w naszym mieszkaniu :)

pewnie nie można się zameldować w czyimś mieszkaniu np. wynajmowanym, bo niby na jakiej podstawie. Tu trzeba mieć zgodę właściciela

konto usunięte

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

pewnie nie można się zameldować w czyimś mieszkaniu np. wynajmowanym, bo niby na jakiej podstawie. Tu trzeba mieć zgodę właściciela

Może na podstawie umowy najmu można :)))
Marek G.

Marek G. Patrz, którędy
idziesz byś nie
stąpnął na kawałek
Lasu pr...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Sławomir K.:
Oprócz sądzenia, że meldunek daje prawo do mieszkania jest też wiara, że do zameldowania (się) potrzebna jest zgoda właściciela lokalu.

A jak można to uczynić. Chcąc zameldować się w urzędzie musiałem przedstawić akt notarialny + wpisanie w poczet członków spółdzielni mieszkaniowej.

Może chodzi o inny case?
Izabela S.

Izabela S. Księgowa,
Certyfikat księgowy
Nr 64506/2014

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Bogusława B.:
Izabela Szpila:

Poważnie, nie trzeba zgody właściciela na zameldowanie?
Jakiś czas temu kupiliśmy z mężem mieszkanie (pełna własność z gruntem pod blokiem). Gdy chciałam się zameldować na stałe, mąż musiał ze mną być w urzędzie i podpisać zgodę na to jako współwłaściciel, a potem ja musiałam się stawić by wyrazić zgodę na jego tymczasowe zameldowanie, więc jak to jest? Dotyczyło to też meldunku na stałe naszych dzieci, oboje musieliśmy podpisywać zgodę i przynieść akt notarialny poświadczający prawo własności mieszkania.
ja mam mieszkanie z byłym mężem
meldowalam się w nim już po rozwodzie i nikt nie potrzebował zgody byłego
co więcej moje dziecko (ale nie Jego) też jest zameldowane w naszym mieszkaniu :)

pewnie nie można się zameldować w czyimś mieszkaniu np. wynajmowanym, bo niby na jakiej podstawie. Tu trzeba mieć zgodę właściciela

Z tego wniosek, że wszystko zależy od osoby pracującej w urzędzie, ja nie mogłam się zameldować bez obecności męża. Było to dla mnie trochę dziwne, bo nie mamy rozdzielności majątkowej, mieszkanie wspólne, no ale cóż mogłam zrobić?Izabela Szpila edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 13:00
Pawel M.

Pawel M. prawnik, kancelaria
prawna w warszawie

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Iza, urzednik musi miec podstawe prawna do zadania czegos albo nie zadania czegos.

W sytuacji ponizej, posiadajac podstawe prawna do danej nieruchomosci (wlasnosc, uzyczenie, sluzebnosc, umowa dozywocia, najem).
Urzednik panstwowy ma obowiazek zameldowac dana osobe w danej nieruchomosci, jesli ma swoje widzimisie to prosze go poprosic o pisemne uzasadnienie odrzucenia wniosku o zameldowanie.

Jesli takiego odrzucenia nie ma to w okresie 2 miesiency wniesc skarge na bezczynosc urzednika.

Z regoly takie osoby malo znaja sie na prawie mysle ze jak siedza za biurkiem to sa bogami, a nie sa. Ustawa jesno reguluje jak i kiedy mozna sie zameldowac i wymeldowac.

Meldunek to nie ruletka, to wykonywanie ustaw przez urzad Miasta (czy inny), i to wykonanie musi byc zgonde z litera prawa a nie widzimisiem urzednika. Teraz sie nieco poprawilo w tym wzglednie, ale skarga czasami jest olsniewajaca na dzialalnosc jakiegokolwiek urzednika.

Wiec piszmy skargi - zmieniajmy cos, tylko przez dzialanie mozna cos zmienic. Schylic glowe i robic co urzedas mowi skonczyl sie juz dawno temu i juz nie wrocil :)
Izabela Szpila:

Z tego wniosek, że wszystko zależy od osoby pracującej w urzędzie, ja nie mogłam się zameldować bez obecności męża. Było to dla mnie trochę dziwne, bo nie mamy rozdzielności majątkowej, mieszkanie wspólne, no ale cóż mogłam zrobić?Izabela Szpila edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 13:00

konto usunięte

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Natomiast meldunek nie jak sie ma do prawa wladania nieruchomoscia tak jak wlasciciel (posiadajacy prawo wlasnosci lub inny rodzaj prawa np. najem). Wlasciciel moze wyprosic taka osobe z mieszkania (intruza, meza kochanki).

Zgadza się :)))meldunek nie świadczy o własności lokalu ale.......

Z tym meldunkiem to temat byl walkowany wielokrotnie, meldunek nie jest prawem do wladania nieruchomoscia, nigdy nie byl i nigdy nie bedzie. Uprawnienia z meldunku sa niewielkie w porownaniu z uprawnieniami wlasciciela nieruchomosci.

..... ale właśnie że są. W rzeczywistości wygląda to tak, że prawo meldunkowe jest ponad prawem własności. Wczoraj oglądałam program na ten temat i było tam dokładnie "pokazane" jak ciężko jest "wykopać" włąscicielce mieszkania, które nabyła w spadku, swojego brata z żoną i bodajże dziećmi, który się tam z nimi zameldował jeszcze w trakcie postępowania spadkowego. Kobieta ma nakazy sądu i co??? i Nico :))). I nawet tam nie mieszka, a jak policja przychodzi do tego mieszkania to braciszek im meldunek przed nos wystawia i policja sobie odchodzi.Aneta Babicz edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 13:07
Izabela S.

Izabela S. Księgowa,
Certyfikat księgowy
Nr 64506/2014

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Pawel Markiet:
Iza, urzednik musi miec podstawe prawna do zadania czegos albo nie zadania czegos.

W sytuacji ponizej, posiadajac podstawe prawna do danej nieruchomosci (wlasnosc, uzyczenie, sluzebnosc, umowa dozywocia, najem).
Urzednik panstwowy ma obowiazek zameldowac dana osobe w danej nieruchomosci, jesli ma swoje widzimisie to prosze go poprosic o pisemne uzasadnienie odrzucenia wniosku o zameldowanie.

Jesli takiego odrzucenia nie ma to w okresie 2 miesiency wniesc skarge na bezczynosc urzednika.

Z regoly takie osoby malo znaja sie na prawie mysle ze jak siedza za biurkiem to sa bogami, a nie sa. Ustawa jesno reguluje jak i kiedy mozna sie zameldowac i wymeldowac.

Meldunek to nie ruletka, to wykonywanie ustaw przez urzad Miasta (czy inny), i to wykonanie musi byc zgonde z litera prawa a nie widzimisiem urzednika. Teraz sie nieco poprawilo w tym wzglednie, ale skarga czasami jest olsniewajaca na dzialalnosc jakiegokolwiek urzednika.

Wiec piszmy skargi - zmieniajmy cos, tylko przez dzialanie mozna cos zmienic. Schylic glowe i robic co urzedas mowi skonczyl sie juz dawno temu i juz nie wrocil :)
Dobra rada, tylko, że o swoim prawie dopiero teraz od Was dowiedziałam się. Niestety nie da się wiedzieć wszystkiego, choćby nie wiem jak się chciało. Przynajmniej następnym razem będę mądrzejsza o te wiedzę. Dzięki :)
Pawel M.

Pawel M. prawnik, kancelaria
prawna w warszawie

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Aneta,

bardzo czesto ludzie myla nastpujace pojecia prawne
- wlasnosc
- posiadanie
- meldunek

Dwa pierwsze regulowane sa przez kc, drugi przez prawo administracyjne. W sytuacji nizej osoby korzystaly z ochorny posiadania, taka ochorna konczy sie w chwli wyroku sadu cywilnego. Natomiast komornik ma mozliwosc eksmisji, nie ma to nic do znaczenia maldunek jak tryb administracyjny stwierdzajacy ze dana osoba mieszka pod danym adresem.

Problem w takich programach jak ponizej jest taki ze redaktor ma z gory zalozna teze ktora tylko pokazuje, nie jest prawnikiem dla niego posiadani to meldunek, a tak nie jest.

Osoby ponizej straca mozliwosc przebywania w nieruchomosci, trzeba niestety troche czasu na to poswiecic ale mozna.

Meldunek to nie jest prawo do przebywania w danej nieruchomosci. Posiadanie to osobna sprawa.

Policjancie czasmi tez nie grzesza wiedza prawnicza.

Zreszta w sytuacji ponizej wlascicila nie mozna usunac z wlasnego mieszkania, jestli jest wiecej niz jeden wspolwalsciciel to mozna zlozyc wniosek o zniesienie wspolwlasnosci nieruchomosci.

Tez nie wiem co to znaczy nakaz sadu, bo moze miec wyrok o eksmisje a nie nakaz. To nie postepowania nakazowe.
Aneta Babicz:
..... ale właśnie że są. W rzeczywistości wygląda to tak, że prawo meldunkowe jest ponad prawem własności. Wczoraj oglądałam program na ten temat i było tam dokładnie "pokazane" jak ciężko jest "wykopać" włąscicielce mieszkania, które nabyła w spadku, swojego brata z żoną i bodajże dziećmi, który się tam z nimi zameldował jeszcze w trakcie postępowania spadkowego. Kobieta ma nakazy sądu i co??? i Nico :))). I nawet tam nie mieszka, a jak policja przychodzi do tego mieszkania to braciszek im meldunek przed nos wystawia i policja sobie odchodzi.Aneta Babicz edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 13:07
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Izabela Szpila:
Gdy chciałam się zameldować
na stałe, mąż musiał ze mną być w urzędzie i podpisać zgodę na to jako współwłaściciel, a potem ja musiałam się stawić by wyrazić zgodę na jego tymczasowe zameldowanie, więc jak to jest? Dotyczyło to też meldunku na stałe naszych dzieci, oboje musieliśmy podpisywać zgodę i przynieść akt notarialny poświadczający prawo własności mieszkania.

Taka jest powszechnie stosowana procedura z tym, że nie podpisuje się zgody na zameldowanie a oświadcza się że dana ooba rzeczywiście przebywa w danym miejscu.
Często nazywamy tę czynność zgodą na zameldowanie. Jak juz było pisane wczesniej:
- możemy tylko wyrazić zgodę na to by ktoś mieszkał w naszym mieszkaniu
- zameldowanie jest tylko czynnością administracyjną potwierdzającą że ktoś faktycznie mieszka.
- jeszcze niedawno temu zdarzało się, że osoby mieszkajace bez meldunku mogły być za to ukarane.

Nawet jeśli własciciel lokalu nie zgadza się na dopełneinie czynności meldunkowych a zgadza się na pobyt i dana osoba rzeczywiscie mieszka w tym lokalu - to mozna wystąpić do urzedu miasta o wydanie decyzji tzw "zameldowanie z urzedu".

Zameldowanie nie daje żadych praw do lokalu ale potwierdza że ktoś mieszka pod tym adresem.

Nabycie mieszkania w spadku - razem z lokatorem - oznacza że nabyło sie wraz ze spadkiem pewne prawa i obowiązki, czaasem trzeba liczyć się z tym, że ktoś mieszka w tym mieszkaniu lub że na odziedziczonej działce znajduje się droga z której moze korzystać sąsiad.

W przypadku podanym przez Anetę - a takich przypadków jest dość dużo. Machanie komuś przed nosem aktem własności lub postanowieniem sądowym - czesto wywołuje reakcję odmachiwania dowodem osobistym z potwierdzeniem zameldowania i policja nie może nic zrobić bo..... czlowiek który tu mieszka, mieszka legalnie, ktoś go do tego mieszkania wpuścił i urzędnik popzrez zameldowanie potwerdził jego pobyt.

Samo posiadanie nakazu opuszczenia lokalu - nie wystarczy by ktoś ten lokal opuścił. Trzeba odczekać na uprawomocnienie tego postanowienia sądowego i zgłosić się do komornika sądowego aby podjął się czynności eksmisji.

Jako ciekawostkę podam fakt, że jeszcze kilka lat temu dziennikarz Super Expressu zameldował się w mieszkaniu byłego premiera Leszka Millera, co nie zmienia faktu, że mógł on go bez problemu wymeldować bo nigdy nie przebywał w jego mieszkaniu ani on nie ma zamiaru go tam zapraszać.

Chyba jednak trochę odbiegliśmy od głównego wątku. Dawidzie - trochę się naczytasz ale... może to się przyda w życiu
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Izabela Szpila:
Sławomir K.:
Ten "zabobon" ma się niestety ciągle bardzo dobrze.
Oprócz sądzenia, że meldunek daje prawo do mieszkania jest też wiara, że do zameldowania (się) potrzebna jest zgoda właściciela lokalu.

Poważnie, nie trzeba zgody właściciela na zameldowanie?
Jakiś czas temu kupiliśmy z mężem mieszkanie (pełna własność z gruntem pod blokiem). Gdy chciałam się zameldować na stałe, mąż musiał ze mną być w urzędzie i podpisać zgodę na to jako współwłaściciel, a potem ja musiałam się stawić by wyrazić zgodę na jego tymczasowe zameldowanie, więc jak to jest?
Jest tak, że Pani, podobnie jak większość ludzi, nie wie co podpisywała.
Proszę uważać, aby w przyszłości nie podpisać jakiejś fikcyjnej pożyczki, będąc przekonaną, że to prośba o autograf.
To co Pani podpisywała to było POTWIERDZENIE, że osoba meldująca się, rzeczywiście pod tym adresem mieszka. Gdyby się Pani uparła i nie chciała POTWIERDZIĆ, to mąż mógłby się zameldować w trybie tzw. meldunku administracyjnego. Polega to na tym, że urzędnik sprawdza wtedy sam, lub przy pomocy np. dzielnicowego, czy osoba chcąca się zameldować rzeczywiście tam mieszka.

Jeżeli ma Pani jeszcze wątpliwości to proszę sprawdzić, czy na przykładowym formularzu meldunkowym jest gdziekolwiek pole do zgody na zameldowanie:
http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/druki.html?co...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Aneta Babicz:
Natomiast meldunek nie jak sie ma do prawa wladania nieruchomoscia tak jak wlasciciel (posiadajacy prawo wlasnosci lub inny rodzaj prawa np. najem). Wlasciciel moze wyprosic taka osobe z mieszkania (intruza, meza kochanki).

Zgadza się :)))meldunek nie świadczy o własności lokalu ale.......

Z tym meldunkiem to temat byl walkowany wielokrotnie, meldunek nie jest prawem do wladania nieruchomoscia, nigdy nie byl i nigdy nie bedzie. Uprawnienia z meldunku sa niewielkie w porownaniu z uprawnieniami wlasciciela nieruchomosci.

..... ale właśnie że są. W rzeczywistości wygląda to tak, że prawo meldunkowe jest ponad prawem własności. Wczoraj oglądałam program na ten temat i było tam dokładnie "pokazane" jak ciężko jest "wykopać" włąscicielce mieszkania, które nabyła w spadku, swojego brata z żoną i bodajże dziećmi, który się tam z nimi zameldował jeszcze w trakcie postępowania spadkowego. Kobieta ma nakazy sądu i co??? i Nico :))). I nawet tam nie mieszka, a jak policja przychodzi do tego mieszkania to braciszek im meldunek przed nos wystawia i policja sobie odchodzi.Aneta Babicz edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 13:07

Niemoc Policji i wlascicielki nie wynika z faktu zameldowania brata tylko nieprawidlowego zajmowania sie sprawa. Policja nie jest odpowiedzialna za rozpatrywanie sporow cywilnoprawnych czy eksmisje.

Kobiera zle sie zabiera do sprawy i niepotrzebnie miesza w to Policje.

Meldunek nie ma tu nic do rzeczy :)

konto usunięte

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Niemoc Policji i wlascicielki nie wynika z faktu zameldowania brata tylko nieprawidlowego zajmowania sie sprawa. Policja nie jest odpowiedzialna za rozpatrywanie sporow cywilnoprawnych czy eksmisje.

Kobiera zle sie zabiera do sprawy i niepotrzebnie miesza w to Policje.

Meldunek nie ma tu nic do rzeczy :)

No właśnie że w tej sprawie właśnie ten "nic nie mający do rzeczy" meldunek miał tu coś do rzeczy. Nie potrafię dokładnie, słowo w słowo teraz zacytować wyroku sądu czy też orzeczenia ( bo słuchałam jednym uchem a oglądałam jednym okiem) ale wiem, że sprawa ciągnie się parę lat a braciszek z rodzinką jest nie do wykurzenia. I takie są fakty w tej akurat sprawie. Przykro mi, noooooo :(

konto usunięte

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!



Policjancie czasmi tez nie grzesza wiedza prawnicza.
A powinni.....

Tez nie wiem co to znaczy nakaz sadu, bo moze miec wyrok o eksmisje a nie nakaz. To nie postepowania nakazowe.
Mozliwe że był to nakaz (nie oglądałąm aż tak dokładnie bo nie wiedziałam że dzisiaj będzie rozmowa o tym). Ale wiem z całą pewnością, że sprawa tej pani ciągnie się już kilka lat a braciszek jak mieszkał tak mieszka.
Chodzi mi o to, że odnoszę wrażenie że prawo prawem a w rzeczywistości wygląda to "trochę" inaczej.
Izabela S.

Izabela S. Księgowa,
Certyfikat księgowy
Nr 64506/2014

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Sławomir K.:

Jest tak, że Pani, podobnie jak większość ludzi, nie wie co podpisywała.
Proszę uważać, aby w przyszłości nie podpisać jakiejś fikcyjnej pożyczki, będąc przekonaną, że to prośba o autograf.
To co Pani podpisywała to było POTWIERDZENIE, że osoba meldująca się, rzeczywiście pod tym adresem mieszka. Gdyby się Pani uparła i nie chciała POTWIERDZIĆ, to mąż mógłby się zameldować w trybie tzw. meldunku administracyjnego. Polega to na tym, że urzędnik sprawdza wtedy sam, lub przy pomocy np. dzielnicowego, czy osoba chcąca się zameldować rzeczywiście tam mieszka.

Jeżeli ma Pani jeszcze wątpliwości to proszę sprawdzić, czy na przykładowym formularzu meldunkowym jest gdziekolwiek pole do zgody na zameldowanie:
http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/druki.html?co...

1) Najpierw poszłam do urzędu zapytać się o druki, o których Pan pisze, żeby wypełnić je w domu. Zapytałam czy mogę to załatwić sama (zameldowanie swoje i dzieci). Osoba, która zajmuje się meldunkami kazała nam przyjść RAZEM z mężem.

2) Po oddaniu wypełnionych druków, musieliśmy podpisać zgodę (oddzielna kartka, którą przygotowano na podstawie aktu własności i innych dokumentów).

3) To, że jestem młoda i blondynka, nie znaczy, że głupia - nie podpisuję czegoś czego wcześniej nie przeczytałam.
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Izabela Szpila:
Osoba, która zajmuje się meldunkami kazała nam przyjść RAZEM z mężem.
Zgadza się. Kazała przyjść z osobą, która według obowiązującego prawa może POTWIERDZIĆ, że Pani mieszka w miejscu wnioskowanego meldunku.
Proszę postarać się zrozumieć, że słowo POTWIERDZENIE ma inne znaczenie niż słowo ZGODA.
Jeżeli zapytam Panią "czy to prawda, że dzisiaj w Przeworsku świeciło słońce?", to przecież nie oznacza to, że ono może świecić tylko za Pani zgodą.

2) Po oddaniu wypełnionych druków, musieliśmy podpisać zgodę (oddzielna kartka, którą przygotowano na podstawie aktu własności i innych dokumentów).
Ilość dokumentów jakie należy przedstawić razem z wnioskiem o zameldowanie jest krótka, ściśle określona prawem i wśród nich też nie ma żadnej "zgody".
Jaka jest treść tej "zgody", którą Pani podpisała?
Izabela S.

Izabela S. Księgowa,
Certyfikat księgowy
Nr 64506/2014

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

To, że wiem co podpisuję, nie znaczy, że uczę się na pamięć każdego dokumentu, który podpisuję.

konto usunięte

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Ostatnio ja meldowałam się do mojego mieszkania oraz innych domowników i na wszystkich wnioskach musiałam się podpisać czytaj wyrazić zgodę na zameldowanie. Bez mojego podpisu jako właścicielki nie chcieli też meldować.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

W potocznej mowie używa się słowa "zezwolenie" na coś co w rzeczywistości jest tylko potwierdzeniem i co gorsza tego samego określenia używają urzędnicy.
To bardzo wprowadza w błąd.

Mimo że czasy PRL minęły ponad 20 lat temu (obowiązuje ustawa o swobodzie dzialalności gospodarczej)a wtedy chcąc rozpocząć działlaność gospodarczą trzeba było uzyskiwać zezwolenie a urzędnicy często załatwiali sprawy negatywnie argumentując "w naszym mieście nie potzreba już więcej zakładów fryzjerskich, sklepów spozyczych, przemysłowych, warszatów samochodwych itp"

Obecnie nawet jeśli jest to pietnasty z kolei zakład fryzjerski przy tej samej ulicy - urząd przyjmuje tylko zgłoszenie o rozpoczeciu działalności gospodarczej i wydaje zaświadczenie o wpisaniu do ewidencji działalności gospodarczej. Mimo upływu czasu i tak wielu przedsiębiorców a także wielu urzędników używa potocznego okreslenia że pan X posiada "zezwolenie" na prowadzenie dziłalności gospodarczej
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Angelika Kaczmarek:
musiałam się podpisać czytaj wyrazić zgodę na zameldowanie. Bez mojego podpisu jako właścicielki nie chcieli też meldować.

To przestaje być śmieszne.
Pragnę zwrócić Pani i niektórym innym osobom uwagę, że znajdujemy się na grupie "Bezpłatne porady PRAWNE" a nie bierzemy udziału w Familiadzie z pytaniem "Co przeciętny obywatel wie o meldunku".
W związku z powyższym bardzo proszę o nie rozpowszechnianie kłamstw na temat treści wypełnianych dokumentów i ich prawnego znaczenia.
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Wyproszenie z domu osoby niezameldowanej (kochanka matki)!

Podkreślić należy to, co niektóre osoby próbują wyjaśnić tym mniej obeznanym z procedurami prawnymi - w tym wypadku prawa administracyjnego.

NIE MA ZGODY NA MELDUNEK - jest potwierdzenie przez właściciela lokalu, że tak - Jan Kowalski tam mieszka. Jak właściciel nie chce potwierdzić, składa się wniosek o zameldowanie w trybie decyzji administracyjnej, a wcześniej (przed zapadnięciem tejże decyzji) prowadzone jest postępowanie w sprawie w trybie KPA. Zależy od urzędnika jak do tego podejdzie - jeden spojrzy na umowę najmu i podpisze decyzję o meldunku, inny będzie robił wywiad środowiskowy etc. Ale nie ma znaczenie WOLA właściciela a STAN FAKTYCZNY. Meldunek nie należy się właścicielowi a jest elementem systemu ewidencyjnego i odzwierciedla nie jak za komuny prawa do nieruchomości a to, gdzie obywatele aktualnie "stacjonują". Właściciel może przyjść i powiedzieć, że nie zgadza się na meldunek bo np. nie lubi najemcy, a urzędnik po usłyszeniu takiego wyznania powinien (wielu nie wie że powinno - to inna sprawa) zameldować osobę, gdyż zebrany w toku postępowania administracyjnego materiał dowodowy potwierdził stan faktyczny zamieszkiwania. Wszak jak właściciel nie lubi najemcy, to potwierdza, że mieszkanie najął a meldunku odmawia nie z powodu braku zamieszkiwania, a złośliwości.

Następna dyskusja:

wymeldowanie osoby z domu




Wyślij zaproszenie do