Temat: Wypowiedzenie z okresem wyp. a wypowiedzenie z art.55

Witam,

Mam pytanie - w dniu 2.01.2012 roku zlozylem wypowiedzenie z pracy z okresem 2tygodniowym. Niestety do dnia 11.01.2012 (a nawet do dzisiaj nie otrzymałem wynagrodzenia za grudzień). W związku z tym w dniu 11.01.2012 dostarczyłem wypowiedzenie z artykułu 55, iż odchodzę z powodu braku pensji.
Pracodawca dziś mi napisał, że to drugie wypowiedzenie z artykułu 55 nie ma mocy prawnej, bo wcześniej złożyłem to zwyczajne. W związku z tym odmawia uregulowania mi wypłaty oraz podał listę spraw do zrobienia, które muszę wykonać do dnia 16.01.2012.

Czy on ma rację?

Pozdr.

Temat: Wypowiedzenie z okresem wyp. a wypowiedzenie z art.55

Artur Kiner:
Czy on ma rację?

Pracodawca nie ma racji. Jesli złozył Pan tryb 55 to jest on wiążacy. Pracodawca powinien Pana rozliczyć ( ekwiwalent za urlop, wynagrodzenie do 11 01 etc) oraz wystawić świadectow pracy. Jest jeszcze kwestia odszkodowania. Odmówić wypłaty za czas przepracowany niezależnie od trybu rozwiązania umowy odmówić nie może, ani uzaleznić tej wypłaty od "listy spraw do zrobienia" w sytuacji gdy nie jest Pan już pracownikiem.

Temat: Wypowiedzenie z okresem wyp. a wypowiedzenie z art.55

Artur Kiner:
Czy on ma rację?

Nie ma racji.
Składający wypowiedzenie ani pracownik, ani pracodawca nie staje się świętą krową i nadal ma te same prawa i obowiązki (z możliwością rozwiązania umowy, gdy druga strona rażąco nie wywiąże się ze swoich podstawowych obowiązków, bez wypowiedzenia włącznie).

Jeżeli jedna strona łamie podstawowe obowiązki - to druga może rozwiązać z tego powodu umowę w trybie natychmiastowym.
To, że trwa okres wypowiedzenia nie powoduje, że Ty możesz pijany pojawiać się w pracy, lżyć współpracowników czy łamać zasady BHP. I w druga stronę - pracodawca dalej musi wywiązywać się ze swoich obowiązków (w tym z wypłaty wynagrodzenia).

Niezależnie od tego, czy podana przez Ciebie przyczyna była prawdziwa - w momencie złożenia rozwiązania umowy bez wypowiedzenia przestałeś być pracownikiem. Jak pracodawcy się to nie podoba, to jedyna droga dla niego wiedzie przez sąd pracy (nawet, jeżeli uzasadnienie było nieprawdziwe czy nie uzasadniało rozwiązania umowy o pracę - mogłeś napisać "bo zupa na stołówce była za słona", choćby nie było żadnej stołówki ani tym bardziej zupy na niej - rozwiązanie byłoby ważne).
Jeżeli nie wyda Ci świadectwa pracy - to z kolei Tobie pozostaje droga sądowa.