Temat: wypowiedzenie umowy o pracę za porozumieniem stron
Olga Maciążek:
braku reakcji pracodawcy do tego czasu, przestaję być związana ofertą i w dalszej konsekwencji mogę dokonać jednostronnej czynności prawnej,
Jeżeli umowa może zostać wypowiedziana, to nie ma znaczenia, czy pracownik złożył ofertę czy nawet ma podpisane porozumienie, że umowa ulega rozwiązaniu za pół roku - może wypowiedzieć umowę. Więc powtarzam - samo złożenie nie ma żadnych skutków prawnych. Za to daje pracodawcy narzędzie do rozwiązania umowy - ale kiedy to on zechce, a nie pracownik (przynajmniej do czasu wyznaczonego w piśmie). Pracownik nie ma tu już możliwości zmiany warunków, terminów. Zrobienia jakichś ustępstw. A może pracodawca by się zgodził na rozwiązanie za porozumieniem - ale pod warunkiem, że pracownik weźmie dyżur między świętami a sylwestrem (albo jakiś podobny "drobiazg" o którym pracownik nie miał pojęcia, że mógłby mieć znaczenie.)
Jedynie daje złudzenie pracownikowi, że coś się dzieje, a tak naprawdę złożenie tego pisma nie zmieniło w żaden sposób jego sytuacji.
Nadal uważam że rozmowa to jedyne słuszne rozwiązanie - a jak rozmowa nie pozwoli zawrzeć porozumienia, to wypowiedzenie.
A co do ustnych negocjacji - to ja bym to uznał za art. 72. Chociaż też nie do końca pasuje - bo na starcie przynajmniej jedna strona nie wie jeszcze, czy ma zamiar zawrzeć umowę. Ale w przypadku rozmowy trudno mi wyobrazić sobie, żeby to było przerzucanie się ofertami, bo oferta musi zawierać wszystkie istotne postanowienia. W ogóle mieszanie do rozwiązania umowy przepisów o zawarciu umowy, ofert i negocjacji z KC jest dla mnie naciągane i utrudniające życie.
Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 31.12.10 o godzinie 16:21