![Magdalena K.](https://static.goldenline.pl/user_hidden_basic.jpg)
Magdalena
K.
Lubię to co robię,
robię to co lubię...
Temat: Wypadek w pracy - pilne
Witam. Sytuacja miała miejsce w sklepiku osiedlowym. Szef kazał pracownicy przenieść cukier (jednorazowo w ręku 30kg), dziewczyna upadła na ziemię z powodu bólu kręgosłupa. Szefowa nie wezwała pogotowia (poszkodowanej kazała zadzwonić po rodzinę). Szef w międzyczasie powiedział jej, że "ma wstawać i nie udawać". Po godzinie rodzina przyjechała i zebrała z podłogi dziewczynę prosto do szpitala. Po zawiezieniu jej do szpitala na oddziale neurologicznym zdiagnozowano wypadnięcie dysku (nadal trwają badania - planowany rezonans). Nie została w szpitalu ze względu na małe dziecko, aktualnie od tygodnia przebywa na L4. W dokumentacji szpitalnej ma wyraźnie napisane, że sytuacja nastąpiła w godzinach pracy... Wiem, że źle postąpiła nie zostając w szpitalu...ale pytanie zasadnicze - jakie ma teraz prawa, co może zrobić (głownie z pracodawcą) i czy może starać się o jakieś odszkodowanie. Nie jest zgłoszony wypadek w pracy - czy jest możliwość, aby dopiero po tygodniu go zgłosić. I chyba najważniejsze - żadna pracownica nie miała szkolenia BHP (włącznie z poszkodowaną)Bardzo proszę o pomoc