Dagmara
L.
. . . nie ma dla
mnie rzeczy
niemożliwych :) . .
.
Temat: wynajmowane mieszkanie ze stęchlizną...jak się uwolnić
Witajcie,mam typowy albo nie typowy problem...
wynajęliśmy mieszkanie w marcu 2008 i podpisałam umowę do grudnia 2008 roku
Niestety okazało się, że mieszkanie zaczyna pachnieć "stęchlizną" [ parter, kamienica, brak słońca] ciuchy w szafie są może nie wilgotne ale.... nie suche suchuteńkie. Ubranie schnie 3 dni [ na dworze 35 stopni].
Niestety grzybów nie widać.
Argumentem jest, że pojawiły sie u mnie bóle reumatyczne ramienia na które może mieć wpływ ot to mieszkanie.
Będę się starała otrzymać zaświadczenie od p doktor o złym stanie zdrowia wynikającym z przebywania w zawilgoconym mieszkaniu [pomieszczeniu]
cały wątek opisany jest również tutaj http://www.goldenline.pl/forum/aby-pomoc-w-48-godzin/4...
co wg was powinnam zrobić napisać pismo do właściciela ze zrywam/rozwiązuję/wypowiadam umowę
dołaczyc dokument od p doktor
czy to wystarczy czy cos jeszcze.
Nie ukrywam ze popełniłam bład w podpisaniu umowy która jest absolutnie nie na moją korzyść. Nie chciałabym i teraz popełnić jakiegoś błędu jestem w stanie zapłacić za pomoc w rozwiązniu tego problemu.
z góry bardzo dziękuję,
pozdrawiam
Dagmara Kittler