Temat: Współwłasność.
Odświeżam temat, żeby nie tworzyć nowego.
Kupiłam mieszkanie w domu dwurodzinnym. Przed naszym zakupem sprzedający zniósł współwłasność, wydzielił odrębne mieszkania. Nasze mieszkanie to mniej więcej 1/3 całości, więc partycypujemy w około 36% części wspólnej nieruchomości (zgodnie z zapisem aktów notarialnych).
Teraz przy wymianie pieca gazowego okazało się, że oba mieszkania mają wspólny komin wentylacyjny i dwóch kominiarzy zakwestionowało takie rozwiązanie. Musimy podłączyć się do innego komina. Komin jest, nieużywany, wolny. Ale sąsiedzi na górze mają do niego wybitą dziurę i tylko zastawioną jakąś płytą (pozostałość po starej kuchni węglowej). I poinformowali nas, bez żadnej negocjacji i dyskusji, że nam komina nie oddadzą, bo nie chcą sobie zabierać możliwości zrobienia tam kiedyś np. kominka.
Moje pytani brzmi - czy w przypadku komina, który jest częścią wspólną jak ściany i dach, strona mająca większy udział w nieruchomości (2/3) może stawiać warunki? Czy decyzja należy do obu stron i wymaga wynegocjowania najlepszego rozwiązania.
Zmiana komina wentylacyjnego jest korzyścią i wymogiem dla obu stron. Bo moglibyśmy ich zagazować, gdyby rozszczelniła nam się wentylacja. Więc albo oni zamurują swój otwór wentylacyjny, albo my wybijamy nowy.
Możemy też zbudować nowy komin, ale koszt jest za duży. Dlatego zajęcie wolnego komina jest najlepszym rozwiązaniem.
Pomocy, bo sprawa jest pilna. Piec jest aktualnie montowany :)