Temat: wspólne konto z ex i debet
Ewa Z.:
Agnieszka Zdrzałka-Brdęk:
Ewa Z.:
Mozna dogadać się z Bankiem, żeby podzielił wspólne konto na dwa oddzielne ale nie sadze, żeby Bank sie na to zgodził skoro mąż nie ma żadnych dochodów - każdy oczekuje, ze dług zostanie zwrócony ale istnieje opcja negocjacji w ten sposób, ze teraz już tylko spłacacie debet blokując przy tym kolejne ewentualne zadłużenia.
To nie zadziałało.
Nie znam szczegółów ale kobieta udała sie do banku z prośbą o podzielenie tego długu na 2 części by mogła założyć swoje konto z 1/2 kwoty do oddania bankowi.
Powstała pomysł by założyła konto w innym banku i tam wpływały dochody jakie ma tylko poawił się problem iż na rachunku który ma wspólnie z mężem musi być comiesięczny stały dochód>!
ni kijem ni pałką , ja nie mam już więcej pomysłu co zrobic by obecne dochody kobiety i dzieci nie szły na te zadłużenia eks.
przede wszystkim niech zablokuje jego ewentualne powiekszanie - to z pewnoscia mozna zrobic.Ewa Z. edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 21:58
Przy egzekucji nie można niczego od tak zablokować - nie da się.
Można natomiast zrobić coś innego - mianowicie wytoczyć powództwo o zwolnienie spod zajęcia rachunku bankowego, wykazując, że środki zostały zgromadzone na tym rachunku już po rozwodzie wyłącznie przez żonę (art. 841 w zw. z art. 891[1] kodeksu postępowania cywilnego). Powództwo powinno być wytoczone przeciw wierzycielowi (temu, kto egzekwuje z tego rachunku), a jeśli były mąż zaprzecza faktowi, że na rachunku znajdują się wyłącznie pieniądze byłej żony, to należy pozwać także jego.
To powództwo może być wytoczone tylko w ciągu miesiąca od powzięcia przez żonę wiadomości o zajęciu rachunku bankowego.
W pozwie można dodatkowo żądać zabezpieczenia poprzez zawieszenie egzekucji z rachunku bankowego do czasu prawomocnego zakończenia sprawy (art. 755 par. 1 pkt 3 k.p.c.).
Obawiam się, że na tym etapie jest to jedyna skuteczna linia obrony.
Jeszcze jedno mi nie daje spokoju, mianowicie czy bank oficjalnie wie, że strony są po rozwodzie? To bardzo istotne, albowiem inne są zasady prowadzenia egzekucji z rachunku wspólnego dłużnika i osoby trzeciej (np. byłej żony), a inne z rachunku małżeńskiego w trakcie trwania małżeństwa.
Przy rachunku wspólnym (art. 891[1] k.p.c.) bank może potrącić tylko połowę środków, bo domniemanie wskazuje na równość udziałów, zaś przy małżeńskim rachunku (art. 891[2] k.p.c.) może potrącić całość. Jeśli więc żona nie poinformowała oficjalnie banku o rozwodzie, to może się okazać, że bank za dużo przekazuje Komornikowi.