Aleksandra S.

Aleksandra S. Inspektor, Urząd m.
st. Warszawy

Temat: Wina szpitala?..

Kochani..
2 XI zmarł mój Tata..
Został przyjęty do szpitala 5 dni przed śmiercią, z zapaleniem płuc. Właśnie dostaliśmy dokumentację szpitalną, w tym raport z sekcji.. Okazało się, że źle zdiagnozowali ten przypadek.
Powiedzieli nam, że był to nowotwór rozsiany, a okazało się, że była to zakrzepica. Nie potrafię spokojnie o tym pisać..
Zawalił nam się świat, tata miał 42 lata. Zostawił mamę, mnie i 3 mojego młodszego, przyrodniego rodzeństwa.. Moja córeczka ma 3 miesiące i już nie ma Dziadka :(
Ja wiem, że nic nam Go nie zwróci, ale nie wyobrażam sobie pozostawić tej sytuacji bez echa.. Przez tyle czasu lekarze nie zrobili NIC, jedynie postawili niewłaściwą diagnozę.. Może nie myślę teraz racjonalnie, ale wydaje mi się to ich wyłączną winą. Gdyby diagnoza była właściwa i podaliby Mu leki, nie doszło by do tragedii. Z tą chorobą można żyć, wystarczą leki rozrzedzające krew..
Moje pytanie jest następujące - czy coś możemy teraz zrobić?
Jeśli tak - to co? W jaki sposób możemy oskarżyć szpital?
Czy ma to sens? Co powinniśmy zgromadzić? Gdzie pójść?
Nie chcemy czekać z założonymi rękami, chcę żeby odpowiedzieli za swój błąd, który kosztuje nas tyle bólu..
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne odpowiedzi.
Ola.

konto usunięte

Temat: Wina szpitala?..

załączam Ci link do dyskusji, która toczyła się w innej grupie. Co prawda początek zupełnie nie tyczy się Twojej sytuacji (której bardzo Ci współczuję), ale później ludzie podsuwali pomysły jak oskarżyć szpital. Może coś dla siebie znajdziesz.
Pozdrawiam
Marta
http://www.goldenline.pl/forum/aby-pomoc-w-48-godzin/1...
Aleksandra S.

Aleksandra S. Inspektor, Urząd m.
st. Warszawy

Temat: Wina szpitala?..

Dziękuję, Marto. Poczytam..

Temat: Wina szpitala?..

Witam,

Opcji jest kilka, zarówno na płaszczyźnie prawa karnego jak i cywilnego.

Temat jednak zbyt złożony żeby udzielić dobrej porady wyłącznie poprzez forum.

Bez dobrego profesjonalnego pełnomocnika będzie Tobie bardzo trudno.

Pozdrawiam,

Tomek

konto usunięte

Temat: Wina szpitala?..

Od wielu lat działa w Polsce dość znane stowarzyszenie Primum Non Nocere, pomagające osobom, które ucierpiały wskutek błędów lekarskich. Nie wiem, czy pomocą obejmują też rodziny pacjentów zmarłych, ale może warto skontaktować się z nimi?

http://www.sppnn.org.pl/inne/oddz.htm
Aleksandra S.

Aleksandra S. Inspektor, Urząd m.
st. Warszawy

Temat: Wina szpitala?..

Dziękuję wszystkim za odzew, zarówno tu, jak i mailem bezpośrednio do mnie.. Pozdrawiam, O.
Anna Zakrzewska (Andryszczyk)

Anna Zakrzewska
(Andryszczyk)
inspektor, Urząd m.
st. Warszawy

Temat: Wina szpitala?..

Ola, to jest dość skomplikowane. Bo nowotwór rozsiany nigdy sam w sobie nie jest przyczyną śmierci. Ludzie po operacji guza mózgu umierają np. na zapalenie płuc... Przyczyną śmierci są z reguły właśnie powikłania okołonowotworowe. Mój dziadek z rakiem pęcherza zmarł wg sekcji zwłok na zator tętnicy płucnej, chociaż było to tylko powikłanie pooperacyjne. Musiałabyś porozmawiać z dobrym lekarzem i dopytać, jak to wygląda od strony medycznej i prawnej.Poza tym zakrzepica jest uleczalna, ale zawsze niebezpieczna i zdiagnozowana za późno zawsze jest groźna dla życia.



Wyślij zaproszenie do