Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Musze ustosunkować sie do pozwu rozwodowego pisemnie, zostało mi 4 dni. nie wiedzielismy, ze teraz takie sa procedury, złozylismy pozew, i myslelismy,ze do czasu rozprawy będziemy sie po prostu obserwować,zeby zobaczyc,że rzeczywiscie nie da sie juz razem zyc, a jesli okazałoby sie inaczej, to wtedy wycofalibyśmy pozew. teraz sąd bombarduje nas różnymi pismami, np mąż ma napisać te odpowiedż na pozew. to za krotki czas,żeby juz cos zdecydować, chciałam zapytać co nalezy napisać w takim pismie w takiej sytuacji jak nasza? Czy mąż może np poprosic o tymczasowe zawieszenie postepowania rozwodowego?

konto usunięte

Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Witam,
odpowiedź na pozew rozwodowy, jak nazwa wskazuje, powinna ustosunkowywać się do tego, co jest w pozwie, np: jeżeli Pani napisała, że nie chce orzekania o winie, mąż powinien wyrazić w tej sprawie swoją opinię (czyli czy się zgadza, czy też nie, jak nie, to dlaczego); jeżeli wnosi Pani o rozwód z orzekaniem winy męża, ten ma prawo się bronić:)
Pisze się to normalnie, np: Odpowiadając na pismo/pozew z dnia (+chyba sygnatura sprawy), oświadczam, że wyrażam/nie wyrażam zgodę/zgody na... Potem uzasadnienie.
Jeżeli chodzi o czas, to z tego, co mi wiadomo, pozew można wycofać na każdym etapie sprawy, przed orzeczeniem. Pierwsza sprawa jest zazwyczaj po kilku miesiącach od złożenia pozwu. Jeżeli macie Państwo dzieci, to czeka Was jeszcze rozprawa pojednawcza, zaproponują Wam psychologa-mediatora, itd. Proszę się nie obawiać, w Polsce nie tak łatwo się rozwodzić:)))

Życzę powodzenia we wszelkich działaniach:)
GosiakMałgorzata Bazan edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 11:46

konto usunięte

Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Małgorzata Bazan:
Witam,
odpowiedź na pozew rozwodowy, jak nazwa wskazuje, powinna ustosunkowywać się do tego, co jest w pozwie, np: jeżeli Pani napisała, że nie chce orzekania o winie, mąż powinien wyrazić w tej sprawie swoją opinię (czyli czy się zgadza, czy też nie, jak nie, to dlaczego); jeżeli wnosi Pani o rozwód z orzekaniem winy męża, ten ma prawo się bronić:)
Pisze się to normalnie, np: Odpowiadając na pismo/pozew z dnia (+chyba sygnatura sprawy), oświadczam, że wyrażam/nie wyrażam zgodę/zgody na... Potem uzasadnienie.
Jeżeli chodzi o czas, to z tego, co mi wiadomo, pozew można wycofać na każdym etapie sprawy, przed orzeczeniem. Pierwsza sprawa jest zazwyczaj po kilku miesiącach od złożenia pozwu. Jeżeli macie Państwo dzieci, to czeka Was jeszcze rozprawa pojednawcza, zaproponują Wam psychologa-mediatora, itd. Proszę się nie obawiać, w Polsce nie tak łatwo się rozwodzić:)))

Życzę powodzenia we wszelkich działaniach:)
GosiakMałgorzata Bazan edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 11:46

No nie do końca. Rozpraw pojednawczych już nie ma od 10 grudnia 2005 r. Co do terminów, to u mnie czeka się na wyznaczenie rozprawy 1-2 miesiące.

konto usunięte

Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Jarosław Markieta:
No nie do końca. Rozpraw pojednawczych już nie ma od 10 grudnia 2005 r. Co do terminów, to u mnie czeka się na wyznaczenie rozprawy 1-2 miesiące.

Witam,
jak nie ma, jak są:)))
Tzn. teoretycznie może nie ma. Prawnie też. Ale sądy chcą, aby się małżonkowie pogodzili. Mój kumpel się właśnie rozwodzi i ze względu na dzieci sąd na pierwszej rozprawie wysłuchał wstępnie obie strony, po czym doradził, aby się zastanowili i właśnie zaproponował mediatora. Na tym się ta rozprawa zakończyła. Następna we wrześniu, "jak sobie przemyślą":)
Nie mam pojęcia, pewnie niefachowo to określiłam, ale miałam dobre intencje!:)
Też się liczy, nie??:))

Buziak
Gosiak

PS Pewnie czas oczekiwania jest zależny od tego, jak duży jest to sąd i w jakiej miejscowości...

Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Małgorzata Bazan:
Nie mam pojęcia, pewnie niefachowo to określiłam, ale miałam dobre intencje!:)
Też się liczy, nie??:))

“Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”

Tak sie wyzlosliwie ;) :) :)

konto usunięte

Temat: Ustosunkowanie sie do pozwu rozwodowego

Bartosz K.:
Małgorzata Bazan:
Nie mam pojęcia, pewnie niefachowo to określiłam, ale miałam dobre intencje!:)
Też się liczy, nie??:))

“Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”

Tak sie wyzlosliwie ;) :) :)

Smerf-Maruda!!!:))))

Buziak
Gosiak

Następna dyskusja:

WYSTOSOWANIE POZWU O ALIMEN...




Wyślij zaproszenie do