Temat: Ustalenie służebności drogi koniecznej

Witam,

jestem współwłaścicielem niewielkiej kamienicy wraz z przylegającą do niej działką w Łodzi przy ul Wróbla 20 . W okresie powojennym ówcześni właściciele tej kamienicy zostali wywłaszczeni z części działki przylegającej do niej -/ otrzymując niewielkie odszkodowanie bez wplywu na jego wysokość oraz bez prawa sprzeciwu / i jednocześnie dającej dostęp do ulicy przy której znajduje się kamienica.
Na wywłaszczonym gruncie zbudowano blok mieszkalny / Wróbla 18 w taki sposob, że przylega on do naszej kamienicy. Wejście do naszej kamienicy umożliwiała nam brama przejazdowa będaca częścią powastałego bloku mieszkalnego przez którą mogliśmy przejeżdżać do garażów znajdujących się na pozostałej przy naszym domu działce. Brama ta przez kilkadziesiąt lat była też dojazdem do powstałego nieopodal przedszkola oraz bloku mieszkalnego pod numerem Wróbla 18 a.
Aby zapewnić wejście z ulicy do kamienicy, ówczesne władze wybudowały nam w bramie - drzwi na klatkę schodową. W bramie powstała także studzienka wodno-kanalizacyja oraz przyłącze energetyczne naszej nieruchomości.
W ostatnich latach w sąsiadującym z nami bloku zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, która zagrodziła przejazd do naszej działki poprzez zamontowanie zamykanej bramy stalowej.
Otrzymaliśmy do niej klucz, ale w związku z tym musieliśmy przenieść nasz domofon na zewnątrz bramy- tak aby móc sie dostać do naszej kamienicy jak i garaży znajdujących się w podwórzu.
Niestety na tym sie nie kończy ponieważ, wspólnota mieszkaniowa będąc właścicielem bramy coraz częściej odgraża sie , że koniczne będzie także przeniesienie wybudowanej wcześniej studzienki wod-kan oraz przyłączay energet. pod grożbą całkowitego zamknięcia dla nas przejazdu przez bramę co oznacz odcięcie nas od wejścia i dojazdu do garaży.
Mam teraz pytanie, czy jest to zgodne z prawem ?
Wiem , że istnieje przepis mowiący o służebności drogi koniecznej, ktory zapewnia nam dostep do ulicy. Czy służebnośc taka nie powinna być ustanowiona w momencie wywłaszczania nas z gruntów na których powstał blok przez ówczesną władzę? i czy wspólnota mieszkaniowa nie powinna uszanować naszych roszczeń związanych ze swobodnym korzystaniem z przejazdu ?